Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Czy Brytyjczycy w ogóle zamierzali nam pomóc?

Rekomendowane odpowiedzi

Wielka Brytania będąca słaba militarnie, by zyskać na czasie uznała, że należy skierować niemiecką agresję na wschód. W tym celu udzieliła 31 marca 1939 r. rządowi polskiemu gwarancji wsparcia na wypadek niemieckiego uderzenia. Posunięcie bardzo wyrafinowane, bo jak sądzili Polska wtedy na pewno powie Niemcom nie (zapewne i tak by powiedziała), a w razie uderzenia Niemiec na Francję Warszawa na pewno pospieszyłaby z pomocą.

Czy Brytyjczycy w ogóle zamierzali nam pomóc?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   
Czy Brytyjczycy w ogóle zamierzali nam pomóc?

Gdyby zamierzali nam pomóc to by to zrobili przecież. Mogliby spokojnie razem z francuzami zaatakować Niemców od zachodu, tym bardziej, zę on się tego nie spodziewał, zostawił tam tylko 40% swoich sił, na dodatek gorzej uzbrojonych. Poza tym, gdyby zrobili to przed 17 września, np. 4, czyli dzień po wypowiedzeniu wojny, to możliwe, że Stalin nie rozpocząłby wojny na drugi front...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Brytyjczycy nie mogli nam w żaden sposob pomóc, dysponując zaledwie stukilkudziesięcznotysięczną armia na wyspach. I zaiste - dziwię się naszym politykom i wojskowym - naprawdę nie wiedzieli o tem ? Jednak pragnę przypomnieć, iż wedle zamysłów wojna z Hitlerem miała być wojną koalicyjną (i summa summarum taką się być okazała).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Zamierzali, zamierzali i pomagali w miarę swoich możliwości. Udzielili nam pożyczki, wypowiedzieli wojnę, rozpoczęli działania przeciwko Kiregsmarine. Więcej w 1939 roku po prostu nie mogli. Zrobili tyle, na ile mogli sobie pozwolić. Tak, jak napisał nasz drogi ciekawy, praktycznie nie posiadali armii lądowej.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wysłali grupy lotniskowcowe 'Ark Royala', 'Hermesa' i 'Courageousa' do zwalczania Ubotow u wybrzeży Wysp - z zmiennym szczęściem, bo mimo zatopienia U-39 stracono 'Courageousa' :huh:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Bałtyk nie jest akwenem dla dużych jednostek morskich, a głównie takie posiadała Royal Navy. Miała na dodatek za mało niszczycieli, co później obnażyła wojna podwodna U-Bootów. Wpłynięcie takiej armady na nasze morze mogłoby się skończyć tragicznie. Zresztą nie takie miało być jej zadanie. Poza tym, taka operacja wymaga przygotowań, nie da się jej przeprowadzić tak ad hoc. Poza tym, co by to dało? Wojnę wypowiedziano Niemcom 3 września, kiedy polskie wybrzeże było już odcięte od reszty kraju, a desantować nie mieli co.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Właśnie oto chodzi, że nie nie dało. Gwarancje Brytyjczyków były nic nie warte tylko nas rozgrywali, by mieć czas dla siebie. Nawet jakby chcieli nie mieliby czym walczyć, bo piechoty mało, a lotnictwo latając z wysp raczej by nam nie pomogło...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To nie do końca tak. Gdyby w 1939 roku nie udzielili nam gwarancji i nie stworzylibyśmy sojuszu to moglibyśmy powiedzieć, że nic nie chcieli zrobić i nic nie zrobili. Tak się jednak nie stało.

Wielka Brytania nie była gotowa ani do wojny lądowej, ani powietrznej, królowała jedynie na morzach. Rozpoczęła jednak intensywne przygotowania, trzeba było na to czasu. Powszechnie sądzono, że gwarancje brytyjskie powstrzymają agresję Hitlera i z ówczesnego punktu widzenia było to rozumowanie słuszne. Wyszło jak wyszło, nie możemy obwiniać Brytyjczyków o szaleństwo Adolfa.

Zgodnie z ustaleniami, to Francuzi mieli rozpocząć ofensywę w 15 dniu wojny (czyli 17 września). Brytyjczycy mieli ich tylko wspierać, natomiast obie floty miały przystąpić do wojny na morzu z Niemcami. I nie można zarzucić Brytyjczykom, że nie zaczęli. Oba państwa miały też rozpocząć działania lotnicze. Ale po kilku dniach września polskie lotnictwo nie miało praktycznie żadnego znaczenia bojowego, a Niemcy mieli przewagę w powietrzu plus silną obronę plot. Gros niemieckich myśliwców pozostał na zachodzie. Jedyne co możemy zarzucić aliantom, to brak bombardowań Niemiec (chociaż próby). Tylko powstaje pytanie, co by to zmieniło w świetle wydarzeń na froncie polskim? Nic. Pomogło by nam to tyle, co umarłemu kadzidło. Brytyjczycy przynajmniej zrzucili ulotki...

Pretensje można mieć do Francuzów za decyzję z 12 września, ale do Brytyjczyków nie bardzo. Tak samo jak niesprawiedliwe obwinianie ich za brak przygotowania do wojny. Nie spodziewali się jej. Tzn., można ich winić za brak realizmu politycznego, ale nie jest właściwe wiązanie tego z pomocą dla nas. Co oczywiście nie zmienia faktu, że w późniejszym okresie możemy czynić wyspiarzom wiele zarzutów, im później, tym więcej.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Brytyjczycy jeżeli zamierzali pomóc - nie mieli czym, poza tym pojęcie o wojnie mieli "takie sobie". Mam gdzieś w swoich zasobach pozycję angielską o tym jaka bylaby przewidywana wojna na Wyspach w '40 r. gdyby N. dokonali inwacji. Metody są takie, że aż śmieszne.

Poza tym, Brytyjczycy udzielając gwarancji starali się odsunąć wojnę od siebie, prawdopodobnie "dać" czas sobie, a wszelkie aktywniejsze dzialania zostaly rozpoczęte dopiero kiedy Churchill wziął ster polityki GB w swoje ręce i zapowiedział "krew pot i łzy".

Poza tym zawsze należy pamiętać, żem GB ma nie politykę i interesy. I jak zawsze na "interesach" z GB wychodzimy może nie jak "Zablocki na mydle" ale niewiele lepiej. Tak też bylo i tutaj. Do interesu wchodzi się w momencie kiedy spoedziewa się zysku. Pytanie co było zyskiem dla GB, bo znając tą odpowiedź dowiemy się czy i kiedy nam zamierzali pomóc.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Francuzi mieli rozpocząć ofensywę w 15 dniu wojny (czyli 17 września).

Tylko parę dni wcześniej ustalili, że pomagać nie będą.

A 15 dzień wojny to 15 września a nie 17. Chyba, że liczymy w tak pokrętny sposób jak Francuzi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.