Jesienna depresja

[gregski]

Do pracy kolego, do pracy.

Tym razem przez cztery miesiące będę się kręcił między portami Arabii Saudyjskiej na malutkim stateczku (skromne 50 000 ton).

Mam nadzieję, że dacie radę przetrzymać zimę beze mnie.

[Lu Tzy]

Do pracy kolego, do pracy.

Tym razem przez cztery miesiące będę się kręcił między portami Arabii Saudyjskiej na malutkim stateczku (skromne 50 000 ton).

Mam nadzieję, że dacie radę przetrzymać zimę beze mnie.

Skubaniec!

Szczesliwiec tyz. Spokojnego morza.

[Andreas]

Uważaj tylko na somalijskich piratów. Będziesz wtedy trzecim porwanym Polakiem. :mrgreen:

[gregski]

Skubaniec!

Szczesliwiec tyz.

Skubaniec?

Niech będzie.

Ale szczęśliwiec?

Pomyśl! Cztery miesiące bez piwa i wieprzowiny!

Uważaj tylko na somalijskich piratów.

Będę się kręcił tylko po morzu Czerwonym, poza tym moja firma straciła (mam nadzieje, że tylko chwilowo) "Sirius Star" i chyba stała sie bardziej ostrożna w planowaniu tras.

[Andreas]

Podaj adres będziemy Ci je dosyłali. Jakie lubisz? Warka, Żywiec, a może Tyskie? :mrgreen:

[widiowy7]

I konserwowego polskiego hama z firmy "Krakus"

[gregski]

Jeżeli znajdziecie sposób jak wyrolować saudyjskich celników to będę zachwycony

[Pancerny]

Pomyśl! Cztery miesiące bez piwa i wieprzowiny!

Ale za to cztery miechy prawdziwego słońca, dla którego ja bym zrezygnował z piwa.

[widiowy7]

No nie Pancerny masz słaby charakter

[Lu Tzy]

Pomyśl! Cztery miesiące bez piwa i wieprzowiny!

Wieprzowiny nie lubie, piwa raczej tez nie pijam . Zazdroszcze i tyle.

[Andreas]

Kiedyś czytałem o Polaku, co przywiózł do Iranu dwie butelki wódki, aby poczęstować kolegów z pracy(irańczyków) słynnym polskim trunkiem. Oczywiście, nikt nie przyjął podarunku, więc Polak wyłoił jedną butelkę sam, a z drugą wrócił do Polski, lub próbował, bo złapali go celnicy irańscy.

Damy radę.

[Karo]

He he , jasne, przecież Polak (podobno) potrafi...

[Andreas]

Nie podobno, my potrafimy wsio. Na przykład Polacy w 1994 wywieźli z RPA sporo diamentów. Jak? Zaszyli je w łydkach, bo tam nie sięgały czujniki celników.

[Karo]

No i nasze (nie)chlubne rekordy w spożyciu napojów wyskokowych...czyli 14,8 promila we krwi (jakiś kierowca w '95 r.), podczas , gdy śmiertelna dawka dla przeciętnego człowieka to 4

[Andreas]

Jestesmy zahartowani: bimber i wódka to nasi nieodłączni towarysze od wieków.