Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Pancerny

Ubiór mieszkańców I Rzeczpospolitej

Rekomendowane odpowiedzi

Pancerny   

Co szlachcic najchętniej na siebie ubierał? Czym wyróżniał się ubiór mieszczanina? Czy ubiór chłopski był szary i skromny?

Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Temat wisi ponad tydzień i nic, a przecież prawie każdy coś wie. Pierwsze skojarzenie to żupan. Najbardziej chyba popularny ubiór. Z jakiego materiału?

Buty, zależnie od okresu, raz długie, raz krótsze, albo jedne i drugie. Skóry z reguły żółte i czerwone, rzadziej brązowe czy czarne, zresztą w dużej mierze zależnie od kieszeni. Na chłodniejsze pory delie i płaszcze, podbijane futrem bądź nie.

Bielizna składała się z koszuli i kalesonów, materiał zależnie od zasobów kieszeni. To tyle z pamięci dla zachęty :)

Pozdrawiam i zapraszam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Natrafiłem na coś ciekawego związanego z ubiorem mieszkańców Rzeczpospolitej -tj. kozaków

A. Serczyk pisze że kozacy nie dbali o ubiór. "Twierdzono że kiedy kozak ubierze koszule lub spodnie, nie zdejmuje ich, aż do chwili, gdy same z niego nie zlecą. Podobno nie wypadało postępować inaczej." Ich odzież pochodziła z zrabowanych karawan z towarami lub od karczmarzy żydowskich. Na wojnę z Chmielnickim szli podobno w obdartych łachmanach (dziwne tym bardziej gdy się spojży ile razy grabili ziemie min. Turcji). Z wojny powracali już zupełnie inni ludzie."Nosili zazwyczaj prostą białą koszule, średniej długosci kaftan zdobiony haftami, z ciemnym waskim kołnierzem i podobnymi mankietami. Szerokie szarawary zawinięte pod kolanami oraz skórzane safianowe buty. Na głowach mieli wysokie załamujace się i opadajace na plecy czapki koloru czerwonego. Zaporożcy lubowali się zresztą w jaskrawych,zdecydowanych kolorach."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bronek   

Ubiór szalchty polskiej był bardzo zorientalizowany. Sam Sobieski pilnie zwracał uwagę na nowinki w modzie tatarskiej i tureckiej. Z zachodu wzory czerpano mniej chętnie. Dopiero w XVIII wieku upowszechniać się zaczął strój tzw. „niemiecki”. Krytycznie się do tego trendu odnosił znany wszystkim Jędrzej Kitowicz, uznając to wprost za oznakę zniewieścienia.

Co do ciekawostek, to warto wspomnieć, że Fryderyk Wilhelm ( tzw. „Wielki Elektor” , ten, który wyzwolił się spod zależności lennej w Prusach) po zgonie ubrany do trumny w długą szatę elektorską, na nogach miał czerwone buty uszyte według polskiego wzoru.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Ubiór szalchty polskiej był bardzo zorientalizowany.

Jasne :)

Kontusz, żupan, pasy słuckie, u boku karabela.

Oglądałem niedawno (po raz któryś ) serial "Czarne chmury". Wiem że żadne żródło. Ale w filmie zastanowiło mnie, że szlachta ubrana paradnie, plus futrzane czapy. A tu lato.

Czy na pewno w czasie letniej kanikuły tak się musieli męczyć?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle o samych ubiorach w naszym kraju, co o popularności "eksportowej" naszych futer.

Już znacznie wcześniej wytwory naszych rękodzielników zdobyły w słonecznej Italii uznanie...

Oto dawny nadworny poeta papieża Piusa II(jako i redaktor jego pamiętników) Gianantonio Campano otrzymał w nagrodę od kard. Bessariona (za pisma w jegoż obronie):

"... bogaty pierścień wartości 70 skudów i tumaki, dar Kazimierza, króla polskiego, dla kardynała. Polskie futro tak się spodobało humaniście, że ciągle w nim chodził".

/x. J. Fijołek "Kallimach i Bessaryon oraz współcześni Polacy w Rzymie', "Eos. Czasopismo Filologiczne Organ Towarzystwa Filologicznego" 1897 R.4 z. 1, s. 71

Z biegiem lat futra nasze stały się tak modne i cenione pośród Włochów, że utarło się praktykowanie częstego dopominania o futra u bytujących w Rzymie Polaków, o czym donosił i podkreślał w swym liście (W Rzymie d. 18 Febr. A, 1584) ks. Stanisław Reszka:

"Racz też nas W.M. jakimi futry założyć. Tu się tego Panowie, z którymi Jmć towarzyszy, jakoby długu powinnego domawiają, rozumiejąc iż to u nas jako Manna u żydów, z nieba spada. Dogadzając i sławie i chciwości ludzkiej, musieliśmy kupić klika futer gronostajkowych i popraszkowych, któreśmy rozdarowali. A tak nam W.M. dogodzisz, posławszy kilka takowych kożuszków albo futer".

/A. Grabowski "Starożytności historyczne polskie czyli Pisma i pamiętniki do dziejow dawnej Polski, listy królów i znakomitych mężów, przypowieści, przysłowia..." T. II, Kraków 1840, s. 382/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Temat wisi ponad tydzień i nic, a przecież prawie każdy coś wie. Pierwsze skojarzenie to żupan. Najbardziej chyba popularny ubiór. Z jakiego materiału?

Buty, zależnie od okresu, raz długie, raz krótsze, albo jedne i drugie. Skóry z reguły żółte i czerwone, rzadziej brązowe czy czarne, zresztą w dużej mierze zależnie od kieszeni. Na chłodniejsze pory delie i płaszcze, podbijane futrem bądź nie.

Bielizna składała się z koszuli i kalesonów, materiał zależnie od zasobów kieszeni. To tyle z pamięci dla zachęty :)

Pozdrawiam i zapraszam.

Baaa... a cóż zrobić z takim świadectwem:

"tus testis Agnieszka córka Cedyja zeznała, iż w pierwospy przyszli chłopi podobni jak Cyganie w długich żupanach i płóciennicach"

/"Pomniki prawa polskiego" red. A. Vetulaniego, Dz. II, T. 5, 1742, 181/

Zatem nie dość, że nie szlachta to chłopstwo podobne do Cyganów z racji żupanów?

Ktoś to rozsupła?

:(

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co wniosła w posagu dziadkowi jednemu z naszych królów:

W Roku Pańskim 1674 Dnia 6 Lutego

Wydatek na wyprawę córce moiey Helenie z Niewiarowa Niewiarowskiey, którą w stan S. małżeński wydała za IMP. Franciszka z Poniatowa Poniatowskiego

Wstęga rubinowa za nie... fl. 150

Perły Uryanskie... fl. 200

Zausnice rubinowe... fl. 100

Pierścień diamentowy zań... fl. 50

Suknia lamowa łok. kaz. po fl. 26... fl. 522

Do niey korona srebrna, cewka po po fl. 10... fl. 242.15

Suknia blamurowa łok. po fł. 18... fl. 360

Korona marcypanowa po fl. 10 cewka... fl. 146

Suknia zielona atłasowa po fl. 10... fl. 200

Suknia atłasowa brzoskwiniowa po fl. 13... fl. 260

Korona srebrna po fl. 10 cewka... fl. 140

Suknia w pasy złocista kosztowała... fl. 300

Suknia pstra atłasowa za nie... fl. 100

Suknia koralowa francuskiego sukna... fl. b.d.

Płaszczyk z ogonkami, pupkami podszyty złocisty... fl. 160

Vesta złocista w pasy z marcypanowemi koronami... fl. 160.18

Kołdra tabinowa z koronami srebnemi... fl. 283

Zasłona w 6. poł kitaykowa... fl. 170

Rękaw sobolowy... fl. 40

O powłoce z marcepanowymi koronami, obrusach i inszych drobiazgach nie ma co wspominać.

Jakbym się uparł, to coś z tej spuścizny znalazłbym w przepastnych szafach mej :lol:kobiełki .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ubiór szalchty polskiej był bardzo zorientalizowany. Sam Sobieski pilnie zwracał uwagę na nowinki w modzie tatarskiej i tureckiej. Z zachodu wzory czerpano mniej chętnie. Dopiero w XVIII wieku upowszechniać się zaczął strój tzw. „niemiecki”. Krytycznie się do tego trendu odnosił znany wszystkim Jędrzej Kitowicz, uznając to wprost za oznakę zniewieścienia.

(...)

Zauważyć jednak trzeba, że kiedy następowała orientalizacja stroju, czy fryzur - to nie spotkało się to początkowo z aprobatą.

Jak podaje Łoziński w satyrach krytykowano "łby wygolone, których pradziady nie znały". Dodajmy że podgolona fryzura też się

zmieniała, na tych co golili przód a zapuszczali długie włosy z tyłu, mówiono wedle Ireny Turnau - grzywowie.

/tenże, "Życie polskie w dawnych wiekach" Kraków 1978, s. 116; I. Turnau "Słownik ubiorów: tkaniny, wyroby pozatkackie, skóry..."/

Wzorce czerpano również z Francji, Włoch i Hiszpanii - wcześniej niż styl "niemiecki" w XVIII wieku.

(...)

Oglądałem niedawno (po raz któryś ) serial "Czarne chmury". Wiem że żadne żródło. Ale w filmie zastanowiło mnie, że szlachta ubrana paradnie, plus futrzane czapy. A tu lato.

Czy na pewno w czasie letniej kanikuły tak się musieli męczyć?

Nie wydaje się by się aż tak męczyli.

Zarówno wcześniejsze kuczmy, późniejsze kołpaki, jak i pospolite czapki typu gołki, wikaryjki, miały zróżnicowaną konstrukcję. Zależnie od pory roku szyte były z różnych materiałów. Zimowe kołpaki szyte były z futra; na lato miano sukienne, adamaszkowe, aksamitne, marmurkowe, pilśnione czy aksamitne, gdzie skrawki futer miały charakter ozdobnej aplikacji. Mężczyzna noszący panamę czy stetsona w ciepłych krajach niekoniecznie musi się męczyć.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Już kiedyś pisałem; choć tyczyło się to wieku XVIII; że wiele szczegółów ubioru co do

kolorystyki itp. poznać można z komunikatów w gazetach o poszukiwanych złoczyńcach czy

osobach zaginionych.

W Muzeum Dekanackim w Grybowie przechowywane są listy gończe z cyrkułu, pośród tych ze

schyłku RON-u (lata 1782-1785) jeden jest szczególny:

"Slachcic Imieniem Bichl (...) ma około 30 lat dobrego wzrostu, szczupły w sobie, sposobny

i biegły śmiały ciekawy y pyta się wszystkim cokolwiek ma pokrzywione kolana gładkiey twarzy

rumianey krotkie kasztanowate ma włosy, nosi granatową zwierzchnią suknię, z czerwoną podszewką

białą Kamizelkę y takowe spodnie, zawsze chodzi w spodniach, mowi po łacinie, nikomu niepatrzy

w oczy, y ma wiele podobieństwa podług Fizjonomi do Fałszywego Człeka".

/M. Koszyk "Cechy ludzkiej fizjonomii na podstawie listów gończych Ksiegi Cyrkułu Sandeckiego z lat 1782-1785", "Annales Academiae Paedagogicae Cracoviensis" 19 Studia Linguistica II, Kraków 2004, s. 178/

Niezręczność to układającego ogłoszenie czy może chodzi o coś innego?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

"Szacowna Rada, widząc wśród mieszkańców miasta niebezpieczne skłonności do rozpusty,

zapowiadające nieuchronny upadek moralności, zarządziła, jaki ubiór przystoi poszczególnym stanom"

Takiż akt z 1540 r. wydała gdańska rada.

Niezwykłą pozycją jest zbiór ubiorów gdańskich kobiet autorstwa Antona Möllera tzw. "Księga ubiorów gdańskich", wydany w lipcu 1601 r. w oficynie Jakuba Rhode pod tytułem "Omnium statuum foemini sexus ornatus, et usitati habitus Gedanenses, ad oculos positi et divulgati ab Antonio Mollero ibidem pictore. Der Dantzger frawen und jungfrawen gebreuchliche Zierheit und Tracht/ so itziger zeit zu sehen/ Durch Antonium Mollern/ Malern daselbst in abconterseyung gestelt".

Co uznawano za kobiece zbytki poznać możemy z pochodzącej około 1600 r. pracy:

http://www.pbi.edu.pl - "Piotra Zbylitowskiego przygana wymyślnym strojom białogłowskim"

Z literatury można dodać:

I. Rembowska "Ubiory bogatych mieszczan gdańskich w XVII i XVIII wieku na podstawie przepisów przeciwko zbytkowi i spisów testamentowych "Zeszyty naukowe wydziału humanistycznego Uniwersytetu Gdańskiego", Historia, nr. 10, 1980

E. Iwanoyko "Donna di Posnania, Strój mieszczki poznańskiej z 1590", "Studia i materiały do dziejów Wielkopolski i Pomorza", t. 4, z. 1, 1960

M. Mielnik "Stateczne matrony i cnotliwe panny, czyli Księga ubiorów gdańskich Antona Möllera w kontekście europejskiej tradycji Trachtenbüchern", "Quart", nr 3 (9), 2008

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy artykuł o kokardkach i lokach miłości czyli o miłości do francuskiego stylu Władysława IV popełnił:

J. Żukowski "Fawory miłości. Przyczynek do ikonografii Władysława IV Wazy", "Kronika Zamkowa" 1-2 (55-56), 2008.

/dostępne w sieci/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jasne :)

Kontusz, żupan, pasy słuckie, u boku karabela.

(...)

Z tymi pasami słuckimi to pewna przesada wynikająca z wpływu literatury mickiewiczowskiej.

Ktoś zadał sobie pytanie: jak przy pasie słuckim umiejscowić rapcie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

O rodzajach strojów żałobnych:

"Stroje żałobne nie różniły się krojem od noszonych w dzień powszedni, jednak szyto je z czarnych materiałów (...)

Czerń była kolorem ciężkiej żałoby, ale noszono też tzw. „półżałobę” po dalekich krewnych. Wtedy stosownymi kolorami

sukien były odcienie szarości, fioletu, lila. Czasem ograniczano się do przepaski z czarnej krepy noszonej na ramieniu".

/M. Dobrzeniecka "Stroje szlachty w epoce staropolskiej", "Vade Nobiscum", Vol. XI, Łódź 2014, s. 37-38/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.