Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Westerplatte

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczne nietypowo, gdyż nie skupie się na wydarzeniu i bohaterstwie spod Westerplatte, ale na Henryku Sucharskim.

Wszyscy myślą, że to on był dowódcą spod Westerplatte, tą legende utrwalił film z okresu komunizmu o Westerplatte.

Faktycznym dowódcą był kpt. Franciszek Dąbrowski. Sucharski już 1 września chciał kapitulować, a po nalocie przeżył roztrojenie nerwowe, wtedy dowódctwo przejął kpt. Dąbrowski. Sucharski namawiał oficerów do poddania się ostatenicze 7 to on poddał strażnice.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to że sława i zaszczyty zamiast na kpt. Dąbrowskiego spadły niesłusznie na mjr. Sucharskiego ;) Osobiście nic o tym nie wiedziałem co jest równie tragiczne

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Harcerz   

W zeszłym roku odwiedziłem Westerplatte, jednak wcześniej poczytałem trochę o wydarzeniach które miały tam miejsce, mjr. Sucharski dostał rozstrojenia nerwowego już pierwszego dnia został zamknięty w osobnym pomieszczeniu. Krzyczał do swoich żołnierzy aby Ci się poddali jednak jego władza została oddana w ręce kpt. Dąbrowskiego, który prowadził obronę przez kilka dni. Niemieckie wojska miały olbrzymią przewagę nad polską obroną. Jednak nie potrafiły jej złamać. Gdy mjr. Sucharski wrócił do siebie i objął dowództwo i poddał placówkę...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomek91   

Kpt. Franciszek Dąbrowski dostał za lata służby m.in Srebny Krzyż Orderu Virtuti Militari, Złoty Krzyż Zasługi , Medal za Odrę , Nysę i Bałtyk, Medal za Wolność i Zwycięstwo . Miał szczęście gdyż nie dosięgneły go represje stalinowskie.

Zacytuję tutaj fragment artykułu dr.Bogusława Gogola z książki Sekrety Historii Polski

"Major wyraża swoje wątpliwości co do celowości stawiania dalszego oporu (...)Dąbrowski przez następne dni odgrywał większą rolę w dowodzeniu placówką .Sucharski był jakby przybity i mniej widoczny.Wszystkie rejacje potwierdzają też rysujący się konflikt pomiędzy dwoma postawami-komendanta ,przekonanego o bezcelowości dalszej walki i jego zastępcy,pragnącego walczyć dalej ,bez względu na to ,jaki los spotka obrońców."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

Kolejna nie potrzbena ofiara krwi było ich chyba tam tylko 162, czy liczyli że oprą się niemieckiej nawale? nie mieli na to szans. Chwała im za dzielność tylko po co przelewać krew dla straconej sprawy?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomek91   

Może w sensie militarnym masz rację .Ale wyobraź sobie te komunikaty "Westerplatte nadal się broni" . To przecież podnosiło morale . Ludzie codziennie słuchali radia i czekali na komunikat o Westerplatczykach. To byli patrioci .Jako jedni z pierwszych przeciwstawili się nazistom.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   
Jako jedni z pierwszych przeciwstawili się nazistom.

powiedziałbym nawet że jako pierwsi ;) Zauważ również że gdyby nie było polaków w gdańsku(czyli zgodzilibyśmy się na żądania hitlera) to wybuch 2 wojny światowej by się opóźnił. Nie przeczę że byli patriotami, uznaje ich dzielność tylko że ta walka jak wiele innych w historii polski nie miała sensu i szans powodzenia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomek91   
tylko że ta walka jak wiele innych w historii polski nie miała sensu i szans powodzenia.

Patrząc w szerszym kontekście to cała kampania wrześniowa była bez sensu . Ale zobaczmy na to z innej perspektywy . Okazało się , że jesteśmy narodem walecznym . Churchil mimo wszystko musiał się liczyć z Sikorskim . To , że polegliśmy w miesiąc to nic. Logicznie to mogliśmy wytrzymać miesiąc. To samo Westerplatte . Miało się bronić 6 godzin ,a broniło 7 dni .

to wybuch 2 wojny światowej by się opóźnił.

Naziści dalej zagarnialiby nasze terytorium . Potem chcieliby granicy z 1914 i tak dalej, i tak dalej. Sam Gdańsk miał znaczenie propagandowe.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

kampania wrześniowa miała sens do chwili w której była nadzieja na pomoc od anglii i francji.

Po bitwie nad bzurą i wkroczeniu ruskich obrona była pozbawiona sensu. Trzeba było jak największą ilością wojska uciekać.

Naziści dalej zagarnialiby nasze terytorium . Potem chcieliby granicy z 1914 i tak dalej, i tak dalej. Sam Gdańsk miał znaczenie propagandowe.

Jasne że Hitler nie poprzestałby na gdańsku jednak opóźnilibyśmy wybuch wojny, moglibyśmy wzmocnić swoje siły, zakupić lepsze uzbrojenie. Po za tym spełniając żądania Hitlera wytrącilibyśmy mu z ręki powód do ataku czyli ochrona niemców w polsce. Dlatego w innym temacie napisałem że trzeba było od razu po odzyskaniu niepodległości wyrzucić wszystkich niemców, którzy nie chcieliby polskiego obywatelstwa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomek91   
sku jednak opóźnilibyśmy wybuch wojny, moglibyśmy wzmocnić swoje siły, zakupić lepsze uzbrojenie.

Nie wiem czy by to opóźniło wojnę . Natomiast wybuch wojny na przykład w październiku ,miałby nieprzewidzialny tok . Zostałaby przeprowadzona powszechna mobilizacja , dopłynełaby broń z Angli i Francji.

Dlatego w innym temacie napisałem że trzeba było od razu po odzyskaniu niepodległości wyrzucić wszystkich niemców,

Co do tego można się wspierać. /Mogłoby bardziej nasycić niechęć niemców do polaków i wojna wybuchłaby wcześniej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że właśnie wyrzucenie zaraz po odzyskaniu niepodległości niemców poza granice RP nie spotkałoby się z przychylnością opinii światowej.

Po za tym spełniając żądania Hitlera wytrącilibyśmy mu z ręki powód do ataku czyli ochrona niemców w polsce.
hmm.... powiem tak : Hitler znalażłby inny powód :wink: Odzyskanie ziem, zabranych brutalnie prze Polaków zaraz po powstaniu ich państwa. Przecież trzeba odzyskać tereny z któych wypędzono biednych rodaków czyż nie tak?? Spotkałoby się to z przchylnością Niemców, któzy zapewne byliby rządni odwetu. Oczywiście fakt, że spora mniejszość niemiecka mieszkała w Polsce nie był zjawiskiem pozytywnym, ale ich przesiedlenie mogłoby mięc równie negatywne skutki, o ile nie gorsze, niż ich pozostawienie w granicach Polski.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

Tomek napisał:

Nie wiem czy by to opóźniło wojnę . Natomiast wybuch wojny na przykład w październiku ,miałby nieprzewidzialny tok . Zostałaby przeprowadzona powszechna mobilizacja , dopłynełaby broń z Angli i Francji.

Łukasz napisał :

hmm.... powiem tak : Hitler znalażłby inny powód

Zanim Hitler znalazłby nowy powód do wojny trochę by na pewno mięneło, więc wojna by się opóźniła. Załóżę jak Tomek że wojna wybucha pod koniec października. Nie znam prognozy pogody z 1939 ale gdyby na przykład w listopadzie spadły ulewne burze lub śnieg, to niemieckie dywizje pancerne mogłyby ugrząznać. Zmienienie typu wojny z blitzkriegu na wojne pozycyjną bez wątpienia poprawiłoby naszą sytuację. Oczywiscie długo byśmy nie przetrwali, ale może wtedy aliancu by nam pomogli? szansa nikła ale zawsze jest.

Co do tego można się wspierać. /Mogłoby bardziej nasycić niechęć niemców do polaków i wojna wybuchłaby wcześniej.

Jeśli wybuchłaby wcześniej to Niemcy mogliby nie wygrać bo nie zdążyliby stworzyć silnej armii.

A ja uważam, że właśnie wyrzucenie zaraz po odzyskaniu niepodległości niemców poza granice RP nie spotkałoby się z przychylnością opinii światowej.

Opinia światowa to znaczy kto? rosjanie z którymi toczymy wojnę, francuzi nienawidzący niemców, czy Anglicy którzy dążyli do równowagi na kontynencie. A taka równowaga właśnie panowała. Anglicy zreszto nie chcieliby nowej wojny.

Odzyskanie ziem, zabranych brutalnie prze Polaków zaraz po powstaniu ich państwa. Przecież trzeba odzyskać tereny z któych wypędzono biednych rodaków czyż nie tak?? Spotkałoby się to z przchylnością Niemców, któzy zapewne byliby rządni odwetu. Oczywiście fakt, że spora mniejszość niemiecka mieszkała w Polsce nie był zjawiskiem pozytywnym, ale ich przesiedlenie mogłoby mięc równie negatywne skutki, o ile nie gorsze, niż ich pozostawienie w granicach Polski.

Wyrzucenie Niemców wyrąciłoby argument Hitlera że zabiera polsce ziemie niemieckie. Co to byłyby za ziemie niemieckie bez niemców? A niech nas Niemcy nie lubią co mi do tego?

I tak nas wtedy nie lubili. Jak Niemcy by się pluli to na początku lat 20 Piłsudski zaatakowałby Niemcy. Blisko milionowe wojsko polskie uderzyłoby na Reichswehre liczące 100 000 żołnierze. Niemcy mogliby przeprowadzić mobilizacje ale nie za bardzo byłoby tą armię w co uzbroić. Alianci zachodni szczerze(Anglia) lub nieszczerze żądałyby pokoju.

Piłsudski by na pokój przystał, jednak najpierw oderwałby od Niemiec co się da a czego się nie da zrównałby z ziemią.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy Marszałek zdecydowałby się zaatakować Niemcy. Oczywiście mówisz, że Anglia żądałaby pokoju. Pewnie tak, ale trzeba pamiętać, że cały czas realizowała politykę równowagi sił. Ewentualny atak Polski na Niemcy i oderwanie jakichś ziem wzmocniłoby nbie tylko Polskę, ale i Francję. W tym momencie nawet powściągliwi Anglicy mogliby interweniować. Polacy owszem milei milionowe wojsko, ale z naszym uzbrojeniem to tez tak kolorowo nie było.. żołnierze nie mieli butów, brakowało nowoczesnej broni itd. Na tak słabych Niemców by wystarczyło i co dalej?

Piłsudski by na pokój przystał, jednak najpierw oderwałby od Niemiec co się da a czego się nie da zrównałby z ziemią.
No i mamy pokój, Niemcy nienawidzą nas całym sercem i duszą :wink: stają się bardziej podatni na rewizjonistyczne poglądy skrajnych nacjonalistów. Może Hitler szybciej doszedłby do władzy? Nigdy nie byłoby nieudanego puczu monachijskiego
Opinia światowa to znaczy kto?
?Ano przecież opinia światowa nie ograniczała sie tylko do Europy :P USA mimo, że stosowało izolacjonizm myślę, że obojętnie by na to nie patrzała zwłaszcza, że sporo niemieckich imigrantów zamieszkiwało i zamieszkuje Stany.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

Marszałek wybrał dość dziwną strategię wojna z Rosją a potem nie przyjęcie swoich zdobyczy. Nie zrobiono też nic dla wspomożenie powstańców śląskich. Jak dla mnie to trzeba było albo tłuc ruskich ile wlezie i gonić ich jak tylko daleko się da, albo zaraz po bitwie warszawskiej przerzucić armie na śląsk i wystąpić w obronie uciskanej ludności polskiej.

Zaproponowalibyśmy plebiscyt tylko że stacjonująca armia polska nie dopusciłaby do głosowania niemców urodzonych na górnym śląsku ale mieszkajacym poza nim. Dowożono by za to Polaków urodzonych na śląsku ale mieszkajacych w Polsce, obecność armii polskiej z pewnością nie zachęciłaby Niemców do głosowania. Oczywiście w chwili naszej agresji niemieckie bojówki broniłyby się co dałoby Polakom pretekst do aresztowań.

Gdyby od 706 000 głosów za niemcami odjąć głosy niemców nie mieszkajacych na śląsku

(182 000) to wychodzi że Niemcy dostaliby tylko 524 000 głosów. Polacy w realu dostali 479 000. Brakuje więc 45 000. I te 45 000 moglibyśmy zabić, aresztować, nie dopuścić do głosowania, uznać głos za nieważny, albo przywieźć wiecej Polaków. Moglibyśmy też przeprowadzić głosowanie w powieciepowiatach należących już do Polski. Jestem pewien że plebiscyt był wygrany. Zażądalibyśmy 100% Śląska bo skoro wygraliśmy cały plebiscyt to dlaczego mamy dzielić się z Niemcami. Bez wątpienia wsparłaby nas Francja. Za cenę uznania zaboru Śląska Cieszyńskiego i pod wpływem Francji poparłaby nas Czechosłowacja. Przeciw na pewno byliby Anglicy, Włosi wahaliby się oficjalnie byliby pewnie przeciw, ale nie protestowaliby zbyt mocno. Oczywiście nie zagarnelibyśmy całego Śląska, ale po wygranym plebiscycie trudno przypuszczać żebyśmy dostali mniej niż połowę obszaru plebiscytowego. Jeszcze przed rozpoczęciem działań zbrojnych wydrukowalibyśmy karty do głosowania. Oficjalnie nie wypowiedzielibyśmy Niemcom wojny weszlibyśmy tylko na obszar plebiscytowy pod hasłami obrony ludności polskiej i przeprowadzenia plebiscytu. Jeśli Niemiecka armia uderzyłaby na Polską to znaczyłoby że to Niemcy wypowiedzieli nam wojnę. W takiej sytuacji Anglicy przeszliby na naszą stronę(bojąc się kolejnej wojny światowej). Niemcy wiedzieliby że atak Polski(która była w sojuszu z Francją, istniała grożba wejścia armii francuskiej na teren Zagłębia Ruhry). Rozbicie niemieckich bojówek zajęło by kilka dni, plebiscyt można by urządzić 2 tygodnie po wkroczeniu armii. W 17 dniu wyniki byłyby znane. Negocjacje potrawałyby ze 2 tygodnie

cała operacja potrwałaby z miesiąc potem armie można było znów przerzucić na wschód.

Gdyby Niemcy wcześniej wybrałyby Hitlera na swojego wodza, mogłoby zakończyć się to tragedią dla Niemiec. USA mogłyby nie chcieć wspierać w czasie kryzysu państwa które otwarcie głosi potrzebę korekt granic. USA nie chciały nowej wojny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Po bitwie nad bzurą i wkroczeniu ruskich obrona była pozbawiona sensu. Trzeba było jak największą ilością wojska uciekać.

Nie takie to proste - po Bitwie nad Bzurą już nie bardzo kto miał się wycofywać, i co gorsza którędy - wojska sowieckie frontu południowego błyskawicznie odcięły drogę do granicy z Rumunią, i idąc w kierunku Sanu nałapały mnóstwo naszych żołnierzy, ktorym się udało ominąć wyjść z kotła tomaszowskiego (schwytano m.inn. gen. Andersa, d-cę Nowogrodzkiej BK). Od południa stały też dywizje niemieckie.

Nie zrobiono też nic dla wspomożenie powstańców śląskich.

A także wielkopolskich. Wielkopolanie do dziś to pamiętają, i nie lubią marsz. Piłsudskiego

Jak dla mnie to trzeba było albo tłuc ruskich ile wlezie i gonić ich jak tylko daleko się da,

Nie da rady - w końcu zabrakłoby zaopatrzenia, i podzielilibyśmy losy armii Tuchaczewskiego :roll:

albo zaraz po bitwie warszawskiej przerzucić armie na śląsk i wystąpić w obronie uciskanej ludności polskiej.

Zaproponowalibyśmy plebiscyt tylko że stacjonująca armia polska nie dopusciłaby do głosowania niemców urodzonych na górnym śląsku ale mieszkajacym poza nim. Dowożono by za to Polaków urodzonych na śląsku ale mieszkajacych w Polsce, obecność armii polskiej z pewnością nie zachęciłaby Niemców do głosowania. Oczywiście w chwili naszej agresji niemieckie bojówki broniłyby się co dałoby Polakom pretekst do aresztowań.

Wszystko fajnie, ale jak to wykonać? Niemcy (a nawet Czesi) byli silniejsi na Śląsku niz przypuszczasz, a na dodatek wszystkim rządziła Liga Narodów (oprócz tego, kiedy bolszewicy podchodzili pod Warszawę, w zamian za wynegocjowany przez zachód pokój, zgodziliśmy się na wszelkie żądani Anglików i Francuzów (a mieliśmy tam wroga - nazywał się Lyold George). Sytuację ta wykorzystali Czesi , załatwiając nas z Zaolziem bez pudła.

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.