Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Andreas   

No to jadziemy dalej:

W nocy z 21 na 22 IX czołgi radzieckie otoczyły Grodno, ostrzeliwując je z przedmieść. Jeden czołg ciężki[najprawdopodobniej T-28] zajął stanowisko ogniowe na skrzyżowaniu przedmostowym, skąd ryglował dojście do tej pozycji.

Na ul. Podolnej obrońcy byli w kleszczach, od mostu kolejowego obrońcy odczuli ostrzał dywersantów. Ani ostrzał obrońców ani ostrzał z koszar 81 pp[dow. ppor. Kuźmicki] nie zdołał zmusić czołgu do wycofania się.

Tej samej nocy do miasta przybyły znaczne oddziały piechoty[dokładniej, 3. DK], które przez całą noc próbowały się przemknąć, były jednak skutecznie powstrzymywane przez obronę. O świcie 22 IX Sowietom udało się wreszcie wedrzeć do miasta, od wschodu, czyli od strony dworca, zaczęła nadchodzić piechota. Około południa przyszedł rozkaz od gen. Przeździeckiego, mówiący, by wszyscy obrońcy wycofali się w kierunku Kanału Augustowskiego.

Straty są różnie podawane, wg. Władimira Bieszanowa, w jego książce ''Czerwony Blitzkrieg'', na str. 91, wg STAWKI brzmią one:

-zabici: 57

-ranni: 159

-zniszczonych: 19 czołgów i 4 samochody pancerne

straty polskie[wg STAWKI]

-zabici: 644

-wzięci do niewoli: 1514

-zdobyto: 514 kb, 50 rewolwerów, 146 km, 1 działo plot, 1 moździerz

Wg strony polskiej, straty sowieckie wyniosły ok. 800 poległych i rannych.

Rajmund Szubański w 'tygrysie' ''17 września'', podaje, że Armia Czerwona poniosła znaczne straty, wśród poległych było czterech oficerów, m.in. wymieniony już wcześniej mjr Fiodor Kwitko oraz starszy politruk Grigorij Gornowych. On również podaje przybliżone liczby strat polskich: 350 zabitych i 1500 jeńców, jednak podaje je pod wątpliwość, biorąc pod uwagę na to czym dysponowali obrońcy.

K. Liszewski również podaje liczbę zniszczonych ok. 20 radzieckich czołgów.

Biorąc pod uwagę relację obrońcy Grodna, Jana Siemińskiego, który stwierdził, że na obydwa bataliony było ledwie 12 km, to w sumie ilość zdobytego przez Rosjan sprzętu, może rzeczywiście zadziwić.

Najgorsze było to, co przyszło po bitwie: Sowieci zaczęli wyładowywać swoją wściekłość na mieszkańcach Grodna.

Na tzw. Psiej Górce rozstrzelano bez sądu ok. 20 kilkunastoletnich uczniów, za to, że w chwili aresztowania przebywali w Domu Strzelca.Pewien młodszy lejtnant ze 101. pp, o nazwisku Dubowik, podczas odprowadzania ''jeńców'', przeprowadził ''przesłuchanie'' po drodze i rozstrzelał 29 osób.

Takich przypadków było wiele. Bieszanow szacuje, że w ciągu 2 dni zostało rozstrzelanych ok. 300 osób, głównie ludzi nie mających nic wspólnego nawet z pośrednią obroną miasta.

Pomijając to, że, jak już wspomniałem, Sowietów bardzo aktywnie wspierali nacjonaliści białoruscy, Żydzi oraz agenci NKWD, którzy, poza przeprowadzaniem sowieckich oddziałów za linie polskie, ostrzałem dywersyjnym, aktywnie uczestniczyli w likwidacji ''reakcji'', i w ten sposób wiele rodzin deportowano w głąb Rosji za np. udział jednego z członków rodziny w obronie. Często niepotrzebny był udział w obronie, często samo podejrzenie wystarczyło, jeden donos, pomaganie rannym, czy chorym. Było w tym wiele osobistych porachunków.

Tak jdno zdarzenie wspomina pewna nauczycielka, jeszcze z walk o Grodno: ''(...) czołg staje tuż przede mną. Na łbie czołgu rozkrzyżowane dziecko, chłopczyk. Krew z jego ran płynie strużkami po żelazie. Zaczynamy z Danką uwalniać rozkrzyżowane gałganami ramiona chłopca. Nie zdaję sobie dokładnie sprawy, co się wokól dzieje. Z czołgu wyskakuje czarny tankista, a w dłoni brauning[pistolet TT-przyp. Andreas]-grozi nam. Z sąsiedniego domu z podniesioną do góry pięścią wybiega młody Żyd, ochrypłym głosem krzyczy, o coś oskarża nas i chłopczyka. Dla mnie oni nie istnieją. Widzę tylko oczy dziecka pełne strachu, pełne męki. I widzę, jak uwolnione z więzów ramiona wyciągają się do nas z bezgraniczną ufnością. Wysoka Danka jednym ruchem unosi dziecko z czołgu i składa na nosze. Ja już jestem w jego głowach, chwytam nosze i pozostawiając oniemiałych naszym zuchwalstwem oprawców,-uciekamy.

Chłopczyk ma pięć ran od kul karabinowych(wiem, to polskie kule sieką po wrogich czołgach) i silny upływ krwi, ale jest przytomny. W szpitalu otaczają go siostry, doktorzy, chorzy. -Chcę do mamy...-prosi dziecko. Nazywa się Tadeusz Jasiński, ma lat 13, jedyne dziecko Zofii Jasińskiej, służącej, nie ma ojca, wychowanek Zakładu Dobroczynności. Poszedł na bój, rzucił butelkę benzyny na czołg, ale nie zapalił... Nie umiał... Wyskoczyli, bili, chcieli zastrzelić, a potem skrępowali na łbie czołgu.''

Bibliografia:

''Czerwony Blitzkrieg'', W. Bieszanow, str. 86-91

''17 Września'', R. Szubański, str. 110-117

''Walczące Grodno'', J. Siemiński, str. 31-45

''Kalendarium wydarzeń II WŚ'', J. Piekałkiewicz, str. 118-119

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Domen   
Straty są różnie podawane, wg. Władimira Bieszanowa, w jego książce ''Czerwony Blitzkrieg'', na str. 91, wg STAWKI brzmią one:

-zabici: 57

-ranni: 159

-zniszczonych: 19 czołgów i 4 samochody pancerne

Czesław Grzelak z kolei podaje, że w Grodnie Sowieci stracili 53 poległych i 161 rannych, w tym 47 poległych i 156 rannych z danych komkora Bołdina oraz 6 poległych i 5 rannych z Grupy Zmechanizowanej 16 KS (tutaj chyba jest błąd i powinno być 6 KK ).

Ale dotarłem do sprawozdania dowódcy 15 KCz komdiwa Pietrowa, który podaje w sprawozdaniu straty swojego korpusu w Grodnie:

27. BCz - 19 KIA, 26 WIA (do tego należy jeszcze doliczyć 18 MIA, których Pietrow pomija ale są w raporcie strat brygady)

20. BZmot - 3 KIA, 20 WIA

Grupa Zmechanizowana 16. KS - 25 KIA, 110 WIA

Razem: 47 KIA, 18 MIA (65 KIA / MIA) oraz 156 WIA

Do tego prawdopodobnie straty GZmech 6. KK - 6 KIA, 5 WIA = 71 KIA / MIA oraz 161 WIA

Jak widać, nie są to straty wszystkich jednostek sowieckich w Grodnie. Co więcej - są to tylko straty jednostek pancernych, bez strat piechoty - a przecież piechota ponosi zawsze znacznie większe straty w ludziach niż jednostki pancerne.

W walkach o Grodno brały udział 119 oraz 101 pułki strzelców z 5. KS (13. oraz 4. Dywizje Strzeleckie). Zwłaszcza 119. pułk strzelców toczył bardzo ciężkie walki uliczne - podejrzewam, że oba pułki straciły w Grodnie co najmniej 100 zabitych i 200 - 300 lub więcej rannych - macie jakieś dane na ten temat?

Liczyłem że coś nowego będzie w książce Bieszanowa (niedawno kupiłem) - ale jak podaje Andreas - nic nie ma.

Wg strony polskiej, straty sowieckie wyniosły ok. 800 poległych i rannych.

W świetle tego co napisałem wyżej ta liczba byłaby całkiem prawdopodobna (71 + 161 + co najmniej 100 + co najmniej 200 - 300 = co najmniej 532 - 632).

straty polskie[wg STAWKI]

-zabici: 644

Ale nawet jeśli ta liczba nie jest zawyżona, to w nią się wliczają zamordowani i cywile - a ich było całkiem sporo.

644 to miała być ogólna liczba ciał - a więc również zabici jeńcy (w tym rozstrzelani oficerowie) i cywile.

Edytowane przez Domen

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Wśród 644 zabitych z całą pewnością weszli pomordowani już po zdobyciu miasta, a także w czasie. Być może wśród tych 644 ludzi znajdują się ci pomordowani na psiej Górce.

Analogiczna sytuacja musiała zdarzyć się ws. jeńców: prawdopodobnie Sowieci dokonali aresztowań wśród nie tylko żołnierzy i faktycznych obrońców, ale także wśród pomocników, osób całkowicie niezwiązanych z obroną i funkcjonariuszy policji/żandarmerii/żołnierzy w stanie spoczynku. Czynili tak na przykład we Lwowie.

W czołgach średnio były trzy osoby, rzadko kiedy w przypadku spalenia czołgu udawało im się opuścić czołg, przez co ginęli na miejscu. W samochodach panc. prawdopodobnie średnio po dwie osoby.

Czyli: 19 razy 3 plus 4 razy 2, daje nam to dokładnie 65 poległych. Czyli zgadza się z tym, co podałeś Domenie. :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Z dumą ogłaszam, że powyższy artykuł mojego autorstwa znalazł się w najnowszym wydaniu ''Uważam Rze Historia''. :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.