Kolejna legenda. Czołg średni T-34

[widiowy7]

T-34/76 – czołg średni, konstrukcji radzieckiej, z okresu II wojny światowej. Uważany za jeden z najlepszych czołgów swojej ery. Podstawowa wersja, uzbrojona w armatę kalibru 76 mm, nosiła oznaczenie T-34, lecz czasami jest określana jako T-34/76 (co jest zresztą określeniem błędnym) dla odróżnienia od późniejszej wersji T-34/85, uzbrojonej w armatę 85 mm

To z wiki.

Czy był to czołg jakoś przełomowy, średniej jakości, czy też zupełne dno?

Spotykałem się z całkowicie odmiennymi opiniami.

Zapraszam

[Lu Tzy]

Zaslyszane- nie bijcie mnie, ja sie odzywam tylko dla podgrzania atmosfery - silnik nie dawal rady. Za slaby i zbyt awaryjny. Zrodel tych rewelacji nie podam...

[widiowy7]

Zaslyszane- nie bijcie mnie, ja sie odzywam tylko dla podgrzania atmosfery - silnik nie dawal rady. Za slaby i zbyt awaryjny.

W marcu 1940 roku dwa egzemplarze próbie terenowej. Miały one przebyć samodzielnie trasę z Charkowa do Moskwy, tj. około 600 kilometrów w trudnych, zimowych warunkach, do tego głównie po bezdrożach. Wkrótce po wyruszeniu wyszły na jaw najważniejsze mankamenty pojazdu – awaryjność silnika i sprzęgła oraz całkowity brak uwzględnienia czynnika ludzkiego – wnętrze czołgu było ciasne, a stanowiska załogi niezbyt ergonomiczne.

Papierowa moc silnika była niezła, to samo z naciskiem jednostkowym na podłoże jak i ilością KM na każdą tonę masy.

Ale spaprane oczywiście było wykonawstwo.

[Andreas]

To byly wraki! Jeśli można nazwać sukcesem czołg, którego w 2/3 zniszczono, w których co 5 miał radiostację, które były robione z amerykańskiej stali, które Niemcy nazwali ''opiekaczami''...(itd.) to możemy się sprzeczać dalej. Zawsze ci na Zachodzie będą myśleli, że to co rosyjskie to najlepsze na świecie.

[mostostal]

Ja usłyszałem gdzieś, że Sowieci nie pozwolili mówić czołgistom o wadach radzieckich czołgów. To ma pewnie wpływ na opinię świata na temat T-34.

[Capricornus]

To byly wraki!

Ale dzięki tym wrakom Armia Czerwona szła do przodu.

Zawsze ci na Zachodzie będą myśleli, że to co rosyjskie to najlepsze na świecie.

Czyli kto tak myślał na tym zachodzie?

[Andreas]

Tak, zwłaszcza, że mieli paliwo z USA, stal na czołgi z USA, proch i trotyl do dział z USA, 13 000 czołgów i 22 000 samolotów. Amerykanie nigdy nie widzieli T-34 w warunkach bojowych, zawsze będą myśleli, że te czołgi rozwalały Tygrysy i Pantery, że były lepsze od wszystkich. Tyle, że one pokonywały Niemcłów ilością, nie jakością.

Zacytuję Roberta Michulca z jego książki ''T-34. Mityczna broń'':Przeglądając literaturę historyczną dotyczącą okresu II w.ś.(...), zarówno tą szczegółową, jak i ogólniejszą-łatwo da się zauważyć, że nie ma w niej ani jednego złego słowa na temat T-34. We wszystkich pracach, w których autorzy poczuli się zmuszeni do wtrąceniachoćby drobnej uwagi o tym czołgu, T-34 uchodzi za doskonały. Jednocześnie ze względu na mnogość pozytywnych opinii wóz ten uchodzi także za tak dobrze opisywany i znany, że niemal żaden z autorów nie bierze pod uwagę możliwości istnienia choćby drugiej strony medalu. W takiej sytuacji sformułowanie >>jeden z najlepszych czołgów II wojny światowej<< jawi im się jako najbardziej obiektywna i oczywista opinia.

Tymczasem rzeczywistośc jest zupełnie odmienna(...) T-34 był po części źle skonstruowanym, produkowanym w fatalnych warunkach czołgiem. Jego walory bojowe i jezdne wcale nie były doskonałe, jak to się nagminnie twierdzi. Wóz charakteryzował się dużą awaryjnością, a sposób jego wykorzystania można określić tylko jako nieporozumienie.''

Bardzo mądre słowa wstępu. Polecam naprawdę te książki, bo nie ma sensu się oszukiwać mitem T-34 i Iła-2

[Capricornus]

Tyle, że one pokonywały Niemcłów ilością, nie jakością.

Ale jedno, ale.

Czy tu ktoś twierdzi, że T-34 to były doskonałe maszyny?

Cytowanym przeze mnie zdaniem trafiłeś w sedno sprawy. T-34 nie musiały być superczołgami żeby wygrać dla ZSRR wojnę, wystarczyła ilość. Może i był to chłam, może nie było aż tak źle, ale tego, że dzięki nim Rosjanie wygrywali nie będziesz zaprzeczać, bo w tym cytacie sam to potwierdziłeś.

[Andreas]

Gdzie masz to potwierdzenie?

Rosjanie wygrali, bo mieli pod bronią 10 mln ludzi i lufy NKWD przytknięte do pleców.

[Capricornus]

Gdzie masz to potwierdzenie?

Jak to gdzie? Przeczytaj jeszcze raz to, co sam napisałeś:

one pokonywały Niemcłów ilością

wygrali, bo mieli pod bronią 10 mln ludzi

A 300 000 z nich siedziało w T-34.

[Andreas]

Nie wiem jakim cudem 300 000 Rosjan moglo siedzieć w 75 tys. T-34, bo dziwnym trafem z 60 tys. rozmnożyly sie do 75. tys.

W cytacie nie ma tego, a to ja napisalem. Każdy czołg i każda armia zwyciężyłaby, gdyby miała nawet najgorszy sprzęt, bo wrogom zabrakłoby po prostu amunicji.

[widiowy7]

którego w 2/3 zniszczono,

Zostało im na koniec wojny ponad 16 tys. Liczba nawet wcale imponująca.

których co 5 miał radiostację,

Tak było w 1941roku. Już w następnym roku zrozumieli błąd i coraz większa ilość maszyn była w nie wyposażana.

A teraz trochę na temat wad. Wszystkie czołgi wersji z wieżą z armatą 76 mm, miały czteroosobową załogę ze strzelcem obok kierowcy.

Tak więc dowódca spełniał rolę również celowniczego. Całkowita makabra :evil:

A co, jeśli dodatkowo był dowódcą plutonu lub kompanii? Zupełnie nie wiem jak jakikolwiek człowiek mógł w takich warunkach sprawnie dowodzić :razz:

Dodatkowo główny zbiornik paliwa umieszczony był w kabinie. Trochę nietrafione rozwiązanie.

Ja usłyszałem gdzieś, że Sowieci nie pozwolili mówić czołgistom o wadach radzieckich czołgów. To ma pewnie wpływ na opinię świata na temat T-34.

I pewnie nie dowiemy się co tak naprawdę myśleli radzieccy żołnierze. Gdyby mieli do wyboru T-34 lub Shermana.

[Andreas]

Czyli zniszczono 44 tys. Ile z tych czołgów bylo sprawnych? Ile z nich wróciło? Ile z nich zatopiono gdzieś na bagnach albo w rzekach? Ile z nich wjechalo na miny po Niemcach? Ile z nich zniszczyli Japończycy w '45?

Ja sie nie zacietrzewiam :mrgreen: tylko bardzo nie lubię wyobrażania sobie Rosjan i ich sprzętu jako ''cudowną'' broń.

[widiowy7]

Andrea$ie ja też tego czołgu nie uznaję za idealny. W wersji T-34/85 był zaledwie przyzwoity, daleko odbiegał od standartów niemieckich ciężkich czołgów czyli "Pantery" i "Tygrysa".

[Andreas]

Powiem, że nawet działo 85mm często nie moglo przebić niemieckich kutych pancerzy.