Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mer

Książka, którą właśnie czytam to...

Rekomendowane odpowiedzi

Wlasnie skonczylem wspominki kol.Ludwika Kowalskiego na tym forum zamieszczone.Polecam,choc ksiazka bym tego nie nazwal.

Autor prosil o opinie,ale najpierw sobie to wszystko dobrze przemysle.Wiadomo literaci(a zwlaszcza poczatkujacy) to ludek wrazliwy,a wiec latwo cos palnac i niechcacy urazic.Zwlaszcza,ze chodzi o wspomnienia biograficzne i czasami bardzo osobiste zwierzenia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Poczytuję fragmentami - najnowszy nabytek z TKH:

Nowak Sz., Ostatni szturm. Ze Starówki do Śródmieścia 1944, Gdańsk 2012.

Ogólnie rzecz biorąc jakichś błędów nie dostrzegłem. Czyta się też całkiem przyjemnie. Ale... no właśnie, ale. Dla kogoś, kto już co nieco zdążył przeczytać praca w zasadzie nie dostarczy żadnych nowych wiadomości. Autor ograniczył się do zebrania opisów i relacji, które są powszechnie dostępne i raczej znane. Dla kogoś, kto nic nie czytał w temacie na pewno będzie to pozycja odkrywcza, o sporym walorze poznawczym. Ale ja (żeby nie było, za żadnego spcjalistę się nie uważam, po prostu co nieco zdarzyło mi się przeczytać) osobiście nie odnajduję tutaj za wiele nowego (przy wstępnym przejrzeniu co bardziej interesujących mnie fragmentów, być może całość pozwoli mi na to spojrzeć inaczej). Jedyna rzecz, która zwróciła moją uwagę, to niektóre analizy samego Autora. No i nie ukrywam, że ubawiłem się setnie, kiedy w bibliografii natrafiłem na swoje artykuły z portalu i fragment ze wstępu głoszący, jakobym dokonał dogłębnej analizy tematu desantu kanałowego ;) Cóż. Na pewno miło coś takiego czytać. Ale jednak ta dogłębna analiza to lekko przesadzone chyba. Szkoda jednocześnie, że autor nie zdecydował się skontaktować już ze mną, skoro powoływał się na mój tekst. Od czasu tekstu na portalu sporo się zmieniło w moim oglądzie sytuacji. Doszło trochę faktów, których nie uwzględniłem, kilka nowych interpretacji... Ot chociażby kolejność w kanale. Nie ma słowa w omawianej pracy o epizodzie z grupką "Małego" (albo mi umknęła wzmianka). Nie wiem czemu Autor nie powołał się ani razu na Śreniawę-Szypiowskiego (w bibliografii jest podany jego jeden tekst, ale nie wiadomo, czy chodzi o pracę z 1959, czy artykuł z "Kroniki Warszawy" - a różnica jest i to spora). Czemu nie spróbowano wyjaśnić epizodu z grupą telefoniarzy? Na forum znajduje się lista uczestników desantu. Ponad sto nazwisk, robota autorstwa Pana Grzegorza z forum. Nie wykorzystał tego autor. Artykuł publikowałem we wrześniu 2009 r. Od tego czasu temat na forum rozrósł się z 5 do 11 stron. Czyli 6 stron analizy źródeł i budowania hipotez pominięte. Szkoda. No i pisanie, że według mnie zginęło dwóch Powstańców a tylu a tylu zostało rannych, a według Autora strat było więcej. Przede wszystkim nie według mnie, ale według relacji. A po drugie - skoro Autor uważa, że straty były wyższe, to wypadałoby to jakoś uzasadnić. No ale to czepiam się tego desantu, bo trochę nad nim siedziałem, i nie ukrywam, że mam lekkie pretensje do Autora, że nie spróbował z tematu wyciągnąć nic więcej. Ale jeśli ktoś interesuje się tematem Powstania, a nie czytał za wiele, to w zasadzie pracę Szymona Nowaka mógłbym polecić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

G.K.Chesterton "Obrona czlowieka".

Kilkadziesiat esejow na tematy bardzo i nie bardzo powazne.Do tych niezbyt rozsadnych bym zaliczyl rozwazania nad pornografia,bredniami feminizmu,zyciem na innych planetach czy chocby duchami.Nad wazniejszymi,czyli logika bajek,sensem nowoczesnej literatury,ludzka chciwoscia czy konstruktywnym lenistwem,naprawde warto sie na dluzsza chwile zatrzymac,zrobic przerwe i podumac.Tradycyjnie nie moglo zabraknac krytyki pogladow Bernarda Shawa,bo obaj dzentelmeni(prywatnie przyjacele) toczyli z soba publiczna walke na prasowych lamach przez lat kilkanascie.

Ladnie w twardej okladce wydalo Fronda-Apostolicum.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

To by mogło zainteresować Harrego.

dr Frank Bauer, Napoleon in Berlin. Preussens Hauptstadt unter franzosischer Besatzung 1806-1808, Berlin 2006.

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Zbigniew Szczepanek "Zamki Pomorza,Warmii i Mazur".

Pycha,bo akurat zima,ogien w kominku i cos dobrego w dzbanie pod reka.No i piekny album z rysunkami i akwarelami mistrza Szczepanka.W sumie ok.180 prac(45 zamkow) ,w tym ponad 30 naprawde pieknych i wartosciowych rekonstrukcji z podaniem zrodla.Opisy w trzech jezykach,niestety dosc skromne,a wiec jak kogos dzieje danego zamku bardziej interesuja to bedzie trzeba siegac po dodatkowa lekture.

Edycja jak najbardziej luksusowa,cos idealnego na gustowny prezent.Jest to juz drugie,uzupelnione wydanie,nakladem Bernardinum z Pelplina i co ciekawe zmiejszyla sie cena.Dosc duzo trzeba zaplacic,ale naprawde polecam.A ze tomow mamy cztery,bo calosc obejmuje reszte kraju z Kresami wlacznie,to niestety wydatki trzeba rozlozyc na kilka miesiecy.Gwarantuje,ze warto ;)/>/>

http://merlin.pl/Zamki-Pomorza-Warmii-i-Mazur_Zbigniew-Szczepanek/browse/product/1,900720.html

Edytowane przez Mariusz 70

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Andrzej Pilipiuk "Szewc z Lichtenrade".

Z panem Pilipiukiem poznalem sie pozno,bo dopiero latem tego roku.Od razu sie polubilismy.A dokladniej nie z autorem,a Jakubem Wedrowyczem,bimbrownikiem-egzorcysta,ktorego komplet przygod zdolalem juz zgromadzic.Brak tylko komiksu "Dobic dziada",ale mam nadzieje,ze zdobede.

Teraz siegnolem po nieco innego Pilipiuka.Mniej zwariowanych przygod(choc tez sa i takie),a wiecej historycznych fascynacji.10 opowiadan,a w nich Tomasz Olszakowski uczy nas szacunku dla profesji archeologa,antykwariusz Tomasz Storm milosci do staroci,a dzieki doktorowi Skorzewskiemu uczestniczymy w zwalczaniu wszawicy w Ordynacji Zamojskiej konca XIX w.No i usmialem sie z wizji Berlina po przeranej bitwie pod Tannenbergiem.Patrole kozackie na ulicach,rozpanoszeni ekonoicznie Zydzi-Litwacy,abnegat Goering zbierajacy butelki po smietnikach,czy morfinowy diler dr.Mengele majacy powazne problemy z zydowska mafia.No i wreszcie niejaki plastyk Adolf Schickelgruber,zdobywca wyroznienia w konkursie imienia Ilii Repnina,ktory wyglasza w berlinskim Uniwersytecie Slowianskim wyklad o degrengoladzie i schylku kultury germanskiej.

SF dla historykow.Wydala jak zwykle w ladnej formie,nieoceniona Fabryka Slow.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czyli jakie stanowiska?

Posłużę się cytatem ze strony wydawnictwa, żeby nie skłamać. :)

Vincent V. Severski - urodził się w Warszawie w rodzinie oficera wojska polskiego. W młodości interesował się ekstremizmem lewicowym i sam sympatyzował z ruchami trockistowskimi. Studiował prawo na UJ a następnie, w Warszawie, gdzie poznał miedzy innymi Lecha Falandysza, Janusza Kochanowskiego i Ryszarda Kalisza.

Był oficerem wywiadu PRL i RP, działającym przez 26 lat pod przybraną tożsamością. W 1982 roku ukończył Ośrodek Kształcenia Kadr Wywiadowczych jako jeden z prymusów.

W 1990 roku został pozytywnie zweryfikowany.

W 1982 roku skierowany do wydziału tak zwanej „dywersji”, najważniejszego wówczas i największego wydziału polskiego wywiadu. Zajmował się wyszukiwaniem interesów zachodnich wywiadów, miedzy innymi w Solidarności.

Za granicą spędził 13 lat, z tego 12 już po 1990 roku. Realizował zadania na Wschodzie, Azji, Bliskim Wschodzie, Afryce i Europie. Odbył około 140 misji w blisko 50 krajach. Zna biegle trzy języki. Jest postacią dobrze znaną w międzynarodowym środowisku oficerów służb specjalnych.

Odszedł w 2007 roku na własną prośbę ze służby w wywiadzie w stopniu pułkownika.

Odznaczony i wyróżniany przez prezydentów i premierów RP, szefów zaprzyjaźnionych służb wywiadowczych oraz Legią Zasługi przez prezydenta Baracka Obamę.

Efekt Lucyfera super! byłam pod ogromnym wrażeniem tej książki...

Widziałam ostatnio w empiku... Jak się czyta? Warto zakupić? :)/>

Czyta się naprawdę świetnie, zwłaszcza jak ktoś lubi mieć dużo wątków i dużo faktów. Jest mnóstwo odniesień do autentycznych wydarzeń i jest też fajna psychologiczno/techniczna strona pracy szpiega. To mi się chyba najbardziej podoba, tak czy siak warto sięgnąć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lucianda   

Posłużę się cytatem ze strony wydawnictwa, żeby nie skłamać. :)/>

Czyta się naprawdę świetnie, zwłaszcza jak ktoś lubi mieć dużo wątków i dużo faktów. Jest mnóstwo odniesień do autentycznych wydarzeń i jest też fajna psychologiczno/techniczna strona pracy szpiega. To mi się chyba najbardziej podoba, tak czy siak warto sięgnąć.

Zachęcona i zaintrygowana, ale zdecyduję się na audiobook. Muszę poczekać do połowy grudnia, aż będzie dostępna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

"Wrzesień 1939 r. na Mazowszu Północnym" R. Juszkiewicza.

Okolice Makowa Mazowieckiego?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Helen Nicholson,David Nicolle "Rycerze Boga.Zakon templariuszy i Saraceni".

Brrr...Straszliwie komercyjny tytul,ale ukryto pod nim po prostu zbiorek trzech poczciwych ospreyow.Jest to mianowicie:

-Hittin 1187

-Rycerz Saracen

-Rycerz templariusz

Doskonala propozycja,zwlaszcza dla osob,ktore maja problemy z jezykami obcymi czy po prostu z finansami.Za cene zaledwie jakichs 10 euro otrzymujemy trzy pozycje i do tego w rodzimym jezyku.Sa wprawdzie i pewne bolesne koszta takiej hybrydy,a mianowicie ubozsza szata graficzna.Plansze graficzne ograniczono w poszczegolnych czesciach do pieciu,za to material fotograficzny mamy przewaznie kolorowy w odroznieniu od czarno-bialych oryginalow.Daje nam to w sumie ponad setke dobrze skomentowanych zdjec,map i rysunkow.Mam natomiast pewne watpliwosci jesli chodzi o jakosc tlumaczen,bo skoro czytam,ze serwienci zamiast helmow zamknietych nosili ...garnczkowe...no wlasnie :huh:/>/> Nazywanie krzyzowcow-krzyzakami,tez moja nieufnosc tylko umacnia.

Natomiast sam zbiorek jest dosc ciekawy,zwlaszcza "Hittin 1187" nalezy do zeszytow udanych.Nicolle potrafi czesto lac niby wode,a i produkowac pozycje zawstydzajaco slabe,ale ogolnie trudno odmowic mu fachowosci.

"Rycerz Saracen" to egzotyka,a wiec lektura bardzo ciekawa.Zwlaszcza,ze autor cytuje wspomnienia,regulaminy,a nawet przepisy kucharskie z epoki.Inna sprawa,ze lekko ideowo fakty nagina.Same ochy i achy,nad kultura,organizacja i madroscia islamu roztacza.A jakos kolejni Baldwinowie spuszczali owym arcymadrym przeciwnikom regularne baty i to dysponujac tradycyjnie mniejszymi silami.Ba,nawet sam super-Saladyn stojac na czele tysiecy,dostal kompromitujace lanie od kilkuset facetow z tredowatym malolatem na czele.Panicznej jego ucieczce na wielbladzie z Palestyny do Egiptu jakos owe uczone traktaty nie zapobiegly.Roznie wiec w praktyce,jak nas historia poucza, bywalo.

Najslabsza czescia jest opracowanie o templariuszach,dzielo pani Nicholson.Ale moze marudze,bo osprey to wydawnictwo wszak popularyzatorskie,a takie normy zeszyt ten calkiem przyzwoicie spelnia.Po prostu temat znany i oklepany,a wiec trudno bylo autorce czyms czytelnika zaskoczyc.Strona graficzna natomiast jest w oryginale bardzo przyzwoita,czego niestety ta ksiazka w pelni nie oddaje.

Podsumowujac.Edycja tania,ciekawa i wartosciowa.Wydala Bellona,niestety w formie klejenia i z tandetna okladka.

Edytowane przez Mariusz 70

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Delwin   

Okolice Makowa Mazowieckiego?

Też - generalnie walki armii "Modlin" do 5 września mniej więcej. Bardzo szczegółowa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.