Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Pancerny

Architektura bizantyjska

Rekomendowane odpowiedzi

jakober   
Dnia 31.7.2017 o 10:29, euklides napisał:

 

Ale czy to nie budowanie Hagia Sphi było takim przełomem? Przedtem założeń teoretycznych na taką skalę chyba nie realizowano. Wszak mamy VI wiek.

Wszak w I wieku zbudowano Panteon. A i wtedy już znano kopuły. Wieki przed nim wiszące ogrody semiramidy, o świątyni w Luksorze czy piramidach nie wspominając. Co świadczy o skali założenia teoretycznego? Metry kwadratowe, kubiczne? Co jest przełomowe? Któraś z rzędu kopuła, tylko większa, czy pierwsza kopuła, która się nie rozpadła? Co jest większym przełomem: kolejny model jakiejś tam marki samochodu czy pierwsza idea, że koło może być pomocne człowiekowi w transporcie? Ktoś stworzył koło, ktoś wóz, ktoś rydwan, ktoś bryczkę, ktoś samochód, ktoś kolejny model czegoś do jeżdżenia z dużą prędkością. Sieć kroków i idei czerpiących z tego, co zaobserwowane, co już jest i odwaga, że można dalej. Tak samo ma się z Hagią Sophią. Jeden z kroków postawionych przez człowieka myślącego.

 

Dnia 31.7.2017 o 10:29, euklides napisał:

Wtedy jej naprawą kierował Izydor Młodszy, ten już teoretykiem nie był bowiem zdobywał wiedzę praktyczną u boku swego wuja Izydora z Miletu zwanego Starszym.

A jaką to konkretnie wiedzę praktyczną? Wuj rysował, a bratanek w tym czasie lepił na boku własnoręcznie inne kopuły w tempie dwie na rok, by nabrać praktyki, a potem, jak wujkowa się posypała, wszedł na rusztowanie, rozebrał i poukładał własnoręcznie od nowa? Czy może też wykorzystał to, co już zobaczył, pomyślał jak to, co nie zadziałało naprawić, zmienić i zaprojektował coś nowego, bez gwarancji, że tym razem zadziała, jedynie w oparciu o, nie bójmy się tego słowa, teorię? Czy Izydor Starszy nie dorastał Młodszemu tylko dlatego, że jego kopuła się nie utrzymała? Ale może bez Starszego Młodszy w ogóle by na pomysł kopuły nie wpadł?

 

Dnia 31.7.2017 o 10:29, euklides napisał:

Nie zawsze opłacało się ryzykowanie jakichś zaburzeń podczas likwidowania pogańskiej świątyni. To również ma związek z Hagia Sophią bowiem do jej budowy Justynian, a więc władza polityczna, kazał używać materiałów zabieranych z pogańskich świątyń z całego imperium. W ten sposób Justynian pozbył się, raczej bezboleśnie,  wielu pogańskich świątyń. Zatem mamy ciekawy przypadek styku polityki i architektury a nawet religii.  

 

W 1453 roku zwycięstwo Turków było to właściwie zwycięstwo Islamu nad Chrześcijaństwem. Zatem wydaje się że nic nie powinno stać na przeszkodzie żeby Hagię zburzyć. (dobrze że tego nie zrobili) 

Nie rozumiem logiki w pierwszym akapicie. Dla "poganina" jeden czort, czy cesarz burzy jego świątynię, "bo tak", czy też burzy, żeby stawiać z niej świątynię innemu bogowi. Co w tym bezbolesnego?

Ciekawych przypadków styku polityki, architektury a nawet religii mamy w historii natomiast tyle, co eskimos lodu. Jako pierszwy z brzegu przykład (jako, że ten przykład już się tu w rozważaniach o Hagii Sophii pojawił) wystarczy prześledzić, dlaczego w ogóle Santa Maria del Fiore kopułę musiała mieć.

 

Co do Turków i dylematu "rozwalić - zachować" - jak ktoś co ładnego zdobędzie, to nie zawsze chce to roz...pieprzyć. Równie wielką radość czerpie z tego, że teraz ma to on. A Turcy wszak nie byli barbarzyńcami, piękno docenić potrafili. Nawet sami zaczęli dozdabiać. Wszak doklejali minarety. A że bardzo ich wspaniałość budowli poruszyła, to świadczą chociażby inne, wyrosłe na wzór Hagii Sophii meczety w Stambule i nie tylko.

 

Hagia Sophia wrosła jako wzór dla świątyń bardzo mocno w kulturę i architekturę Islamu. Nie do końca zgodzę się ztym, co napisał kilka postów i lat wcześniej lotherlohan - architektura bizantyńska to nie jakiś przesyt ornamentyką. Właściwie to niewiele jej więcej, jeśli w ogóle więcej, niż w późnej architekturze Rzymu. I tylko chyba w wydaniu wczesnej architektury bizantyńskiej za Justyniana. Przeolbrzymią i przepiękną z innej strony, bogatą w geometryczne wzory i symbolikę ornamentyką narosła jedna z jej spadkobierczyni - architektura Islamu.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   
27 minut temu, Tomasz N napisał:

Wituwiusz  -rzymski artylerzysta i inżynier wojskowy, twórca machin wojennych,

 

Architekt. Wtedy architekt musiał umieć zbudować miasto, obronić je i zdobyć.

Zgadza się. Tylko, jak rozumiem stanowisko euklidesa, to nie jest umiejętność praktyczna wystarczająca dla wzniesienia budowli przełomowej w przeciwieństwie do wiedzy mistrza murarskiego. I Apollodoros był architektem, i Hippodamos z Miletu urbanistą. Pytanie: byli, bo takie wykształcenie otrzymali czy też byli, bo nimi się stali tworząc to, co tworzyli, wykraczając nieco poza "swoją" dziedzinę? Podobnie Bramante, Michał Anioł czy Brunelleschi? Czy Izydor Starszy i Anthemios nie są również architektami? Apollodoros nazwany jest przez Prokopiusza z Cezarei architektōn, bo dla Trajana był kimś więcej, niż mēchanopoios i Trajan powierzył mu zaprojektowanie Panteonu. Co zatem z Izydorem i Anthemiosem? Jest ich wiedza praktyczną czy tylko teoretyczną?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2017 o 22:12, euklides napisał:

Justynian zażyczył sobie żeby nie budowali go mistrzowie murarscy by ustrzec się od rutyny.

 

A możemy poznać źródło takiego uzasadnienia wyboru wykonawców?

Zdaje sobie sprawę euklides, że to nie za Justyniana rozpoczęto prace nad tą budowlą?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
18 godzin temu, jakober napisał:

Euklidesie, tylko nadal nie rozumiem, co w tym wyjątkowego?

Przytoczyłem przykład Witruwiusza

(...).

Owi "mole książkowe, którzy dokonują jakichś tam obliczeń na papierze, rysują plany" są właśnie twórcami powstających na podstawie tych wyliczanek i bazgrołów budowli. Nie do końca pojmuję, dlaczego tak trudno to zrozumieć? Ale bez zrozumienia tego trudno zaakceptować, że największą wartością, jaką wkłada twórca w dzieło, jest idea połączona z wiedzą i doświadczeniem. Doświadczeniem praktycznym bo umiejętność zaplanowania czegoś, co będzie istnieć i służyć do celu, dla którego zostało stworzone, jest umiejętnością praktyczną. Dlatego napisałem też: ważne, by rozróżnić, czym jest projektowanie a czym budowanie. Ale bynajmniej rozróżnienie to nie ujmuje projektowaniu miana wiedzy i umiejętności praktycznej. Bez pomysłu, który przy bardziej złożonych obiektach przelewa się na karty planu czy projektu i w którym kompiluje się cała wiedza, czasem albo i często czerpiąca i tworząca w oparciu o teoretyczne obliczenia, nie powstałoby w historii ludzkości nic nowego.

 

Wszystko to prawda. Tyle że uważam po prostu że w pewnym momencie historii wyodrębnili się teoretycy którzy planowali na podstawie jakichś abstrakcyjnych założeń. Jakoś data wybudowania Hagia Sophii mi tu pasuje. Może jestem pod wpływem dość powszechnego chyba przeświadczenia że architektura bizantyjska wzięła swój początek w czasach Justyniana a najważniejszym dziełem tych czasów jest Hagia Sophia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
18 godzin temu, jakober napisał:

(...)

A jaką to konkretnie wiedzę praktyczną? Wuj rysował, a bratanek w tym czasie lepił na boku własnoręcznie inne kopuły w tempie dwie na rok, by nabrać praktyki, a potem, jak wujkowa się posypała, wszedł na rusztowanie, rozebrał i poukładał własnoręcznie od nowa? Czy może też wykorzystał to, co już zobaczył, pomyślał jak to, co nie zadziałało naprawić, zmienić i zaprojektował coś nowego, bez gwarancji, że tym razem zadziała, jedynie w oparciu o, nie bójmy się tego słowa, teorię? Czy Izydor Starszy nie dorastał Młodszemu tylko dlatego, że jego kopuła się nie utrzymała? Ale może bez Starszego Młodszy w ogóle by na pomysł kopuły nie wpadł?

(...)

 

W każdym razie Izydor Młodszy widział dokładnie jak wyglądała budowa. Pewnie pozwoliło mu to dostrzec błędy, je  naprawił. Hagia stoi do dzisiaj.

 

18 godzin temu, jakober napisał:

(...)

Nie rozumiem logiki w pierwszym akapicie. Dla "poganina" jeden czort, czy cesarz burzy jego świątynię, "bo tak", czy też burzy, żeby stawiać z niej świątynię innemu bogowi. Co w tym bezbolesnego?

(...)

 

Tu to można się posłużyć przykładem świątyni Artemidy w Efezie. Przez cały IV-ty wiek coś tam się działo, były rozruchy, świątynię burzono odbudowywano itd. Coś o tym pisze nawet w Dziejach Apostolskich. Po kolejnym zamęcie też był dylemat: odbudowywać świątynię czy nie. Justynian przeciął cały ten spór kazał wszystkie kolumny i to co zostało z Artemizjonu przenieść do Hagia Sophii. Pewnie to zapobiegło jakimś kolejnym rozruchom i na pewno parę istnień ludzkich oszczędziło.

 

Możliwe że Justynian chciał z Hagia Sophii zrobić jakiś wspaniały niedościgły wzór świątyni chrześcijańskiej godny do naśladowania. Imperium miało problemy w wielokulturowością i jakieś ujednolicenie kultu miało swoje znaczenie.

 

18 godzin temu, jakober napisał:

(...)

Hagia Sophia wrosła jako wzór dla świątyń bardzo mocno w kulturę i architekturę Islamu. Nie do końca zgodzę się ztym, co napisał kilka postów i lat wcześniej lotherlohan - architektura bizantyńska to nie jakiś przesyt ornamentyką. Właściwie to niewiele jej więcej, jeśli w ogóle więcej, niż w późnej architekturze Rzymu. I tylko chyba w wydaniu wczesnej architektury bizantyńskiej za Justyniana. Przeolbrzymią i przepiękną z innej strony, bogatą w geometryczne wzory i symbolikę ornamentyką narosła jedna z jej spadkobierczyni - architektura Islamu.

 

Mi się też wydaje że architektura bizantyjska nie była przesycona ornamentyką, przynajmniej na początku. W czasach Justyniana jedynym symbolem umieszczonym w Hagia były krzyże. Tam nawet nie było malowideł. Ornamentyka to już chyba czasy Islamu.   

Edytowane przez euklides

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, euklides napisał:

Tu to można się posłużyć przykładem świątyni Artemidy w Efezie. Przez cały IV-ty wiek coś tam się działo, były rozruchy, świątynię burzono odbudowywano itd. Coś o tym pisze nawet w Dziejach Apostolskich

 

A niby co w Dziejach Apostolskich takiego napisano, co mogło by się wiązać z tym tematem? Co mają wydarzenia sprowokowane przez Demetriusza, który obawiał się spadku zarobków z burzeniem świątyń pogańskich i wykorzystywaniem pozyskanych w ten sposób materiałów do budowy świątyń innego kultu? Zdaniem euklidesa Efez był jedynym miejscem gdzie były rozruchy?

 

3 godziny temu, euklides napisał:

W czasach Justyniana jedynym symbolem umieszczonym w Hagia były krzyże.

 

Jest tego euklides pewien? Skąd taka informacja?

 

Dnia 30.07.2017 o 16:07, jakober napisał:

Stawianie wyroku na zasadzie: kopuła bazyliki Św. Piotra jest ściągnięciem z kopuły Hagii Sophii musi prowadzić do innych uproszczeń typu: kopuła Hagii Sophii jest ściągnięciem z kopuły Panteonu. A ta z kolei z przekrycia jednego z greckich tolosów. A owe z kolei

 

Jeśli wskazywać na źródła inspiracji, to często wymienia się również rzymski nymphaion w Horti Liciniani, zwany Świątynią Minerwy Medici, czy również takie budowle:

"As it is a much larger building than the relatively diminutive SS. Sergius and Bacchus, the recently rediscovered and excavated palacechurch of St. Polyeuktos in Istanbul may prove to be the most important precursor of Hagia Sophia. Securely dated to 524-537, some ten years before the construction of Justinian's great church, surviving substructures suggest a square-planned central-domed building whose linear dimensions are two-thirds those of the Hagia-Sophia [3]. Even though the form of the superstructure of St. Polyeuktos illustrated in figure 5 is speculative, the extensive, excavated remains of the church may serve to reveal construction details present also in Hagia Sophia".

/R. Mark, A.S. Cakmak, K. Hill, R. Davidson, "Structual analysis of Hagia Spohia: a historical perspective", "Transcations on the Built Environment", Vol. 3, 1993, s. 871/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
3 godziny temu, secesjonista napisał:

(...)

Jest tego euklides pewien? Skąd taka informacja?

(...)

 

Był taki artykuł we francuskim periodyku "Histoire". Tam też pisało że kiedy Justynian wszedł po raz pierwszy do wybudowanej już Hagia Sophia krzyknął "Salomonie prześcignąłem cię"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
12 godzin temu, secesjonista napisał:

A artykuł ma autora i tytuł?

 

Pewnie ma tyle tylko że nie zapisałem bo nie uważałem że to będzie mi kiedykolwiek do czegokolwiek potrzebne. Trzeba wierzyć na słowo. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
16 godzin temu, secesjonista napisał:

A artykuł ma autora i tytuł?

 

Nie ma edycji a znalazłem autorkę.

Pewnie chodzi o Tania Kamburova. 

Można tam trafić wystukując: "Modalites du don. Temporalite et tradition les... Re-vues"

W punkcie 5 pisze że dzisiaj historycy i archeolodzy są zgodni że przed ikonoklazmem w Hagia Sophi było tylko kilka krzyży na złotym tle i ornamentyka. 

Pełna nazwa tego tekstu: Tania Kamburowa "Modalites du don. Temporalite et tradition dans les mosaiques de Sainte-Sophie "

Może trzeba trochę uważać bo oni nie używają określenia Hagia Sophia tylko Sainte-Sophie. 

Edytowane przez euklides

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

No, tu już trochę euklides sobie z nami pogrywa, bo akurat z tekstu tej autorki wynika, że ona nieco powątpiewa czy rzeczywiście tak było jak to zgodnie historycy i archeolodzy twierdzą. To już manipulacja cudzego tekstu.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W temacie forum.historia.org.pl - "Cesarstwo Łacińskie", euklides napisał:

 

W dniu 30.11.2013 o 4:24 PM, euklides napisał:

 To co wiem napisałem na podstawie francuskiego historyka Du Cange. Sprawy zatem miały się tak:

24.VIII.1219 roku zmarła łacińska cesarzowa Konstantynopola, Jolanta. Baronowie wysłali poselstwo do jej syna, hrabiego Filipa de Nemours, by przybył z Francji i objął tron. Ten uchylił się od przyjęcia korony i prawa do niej przekazał swemu młodszemu bratu, 18-letniemu Robertowi (ur. Ok.1201r). Po naradzie z królem Francji, Ludwikiem VIII, posłowie zabrali ze sobą Roberta by go koronować. Koronacja miała miejsce 25.III.1221 roku w kościele Świętej Zofii (lub Hagia Sophia jak kto woli) w Konstantynopolu

 

Co łączy kościół di Santa Sofia na słonecznej wyspie Sortino, cerkiew Света София w bułgarskiej stolicy i wspaniałą konstantynopolitańską Hagia Sophia? Na pewno nie wezwanie czy osoba patrona. Z homografii nie można wysuwać wniosków co do identyczności wezwania, te należy rozpatrywać w każdym przypadku indywidualnie. Hagia Sophia nie miała za patronkę którejkolwiek z Zofii uznanych za święte. Badacze wciąż dyskutują jaka to "Boża Mądrość" patronuje tej świątyni, ale nikt nie przyjmuje by chodziło o Zofię. Przeważa pogląd, że w przypadku konstantynopolitańskiej świątyni chodzi o utożsamianie Mądrości Bożej z Chrystusem, czyli odczytywanie w tradycji Klemensa Aleksandryjskiego czy Orygenesa, kontynuowanej przez Grzegorza z Nazjanzu czy Leona Wielkiego. istnieje też jednak nurt łączący Mądrość z Matką Boską. Tak czy inaczej, mówienie o Hagia Sophia jako o "kościele Świętej Zofii" jest błędne, choć taki pogląd dość długo utrzymywał się na Zachodzie Europy.

Legenda o tej świątyni, znana jako: "Narratio de structura templi S. Sophiae", objaśniała znaczenie tego wezwania:

"W opisie budowy tej świątyni, pochodzącym z okresu panowania cesarza Bazylego I (867-886), jest mowa o ukazaniu się Synowi Mistrza Igantiosa, kierującego pracami nad Hagia Sophia, postaci o purpurowym obliczu. Ów czternastoletni chłopiec pilnował narzędzia pracowników, którzy w tym czasie udali się na posiłek. Nieznany przybysz zwrócił się do chłopca słowami: 'Odejdź prędko i powiedz im, aby szybko przyszli a przysięgam ci chłopcze, na wznoszoną teraz oto Mądrość Bożą, która jest Słowem Bożym, że ich nie opuszczę; tak bowiem poleciło mi Słowo Boże, bym służył i strzegł świątyni dopóki nie powrócisz'. Cesarz uznał, że tym nieznanym przybyszem był Anioł Pański. Wstał, uniósł swe oczy ku niebu mówiąc: 'ma Bóg upodobanie w tym dziele, oraz: mocno się zastanawiałem, ja k nazwać tę świątynię. Stąd wzięła ona swą nazwę: Kościół Mądrości Bożej (Hagia Sophia), wyrażony (w materii) Słowo Boże'.

Jeżeli chodzi o Konstantynopol mamy do czynienia z identyfikacją Mądrości Bożej z Chrystusem".

/M. Bendza "Uwagi na marginesie nauki o mądrości bożej", "Elpis", T. 2, nr 2, 2000, s. 91-92/

 

"In the area of Byzantine civilization we can find churches dedicated to Sophia – the Wisdom of God. This phenomenon has always caused a lot of interpretational difficulties for researchers, resulting for example in the diversity of translations for Hagia Sophia temples in the literature (church/cathedral of the Holy Wisdom, God’s Wisdom, Divine Wisdom or even – incorrectly – St. Sophia) (...)
the famous Hagia Sophia was dedicated to Sophia – the Holy Wisdom  (...)
Modern scholars generally agree that the temple of the Holy Wisdom (Hagia Sophia) could be understood by the medieval inhabitants of Constantinople, generally well acquainted with the views of the Fathers of the Church, only as a church dedicated to Christ – the Incarnate Logos. This thesis is confirmed by many Byzantine sources
".

/Z. Brzozowska "The Church of Divine Wisdom or of Christ - the Incarnate Logos? Dedication of Hagia Sophia in Constantinople in the Light of Byzantine Sources", "Studia Ceranea", 2, 2012, s. 85-86/

 

Grecki tekst legendy odnajdziemy w:

T. Preger "Scriptores Originum Constantinopolitanorum"

A tłumaczenie na polski:

"Opowieść o budowie wielkiego kościoła Bożego zwanego kościołem Mądrości Bożej w Konstantynopolu" przeł. R. Sawa, "Vox Patrum", T. 11-12, 1991-1992.

 

Z literatury:

Z. Brzozowska "Sofia - upersonifikowana Mądrość Boża. Dzieje wyobrażeń w kręgu kultury bizantyjsko-słowiańskiej" (zwłaszcza rozdz. "Komu tak naprawdę dedykowano w Bizancjum kościoły Hagia Sofia?")
S.N. Bulgakov "The Wisdom of God: A Brief Summary of Sophiology"
G. Downey "The Name of the Church of St. Sophia in Constantinople", "The Harvard Theological Review", Vol. 52, No. 1, January 1959
D.M. Fiene "What is the Appearance of Divine Sophia?", "Slavic Review", Vol. 48, Iss. 3, 1989
J. Kostenec, K. Dark "Paul the Silentiary’s description of Hagia Sophia in the light of new archaeological evidence", "Byzantinoslavica - Revue Internationale des Etudes Byzantines", LXIX, No. 3, 2011
L. Brubaker "Talking about the Great Church: ekphrasis and the Narration on Hagia Sophia", tamże
A. Palmer "The inauguration anthem of Hagia Sophia in Edessa: a new edition and translation with historical and architectural notes and a comparison with a contemporary Constantinopolitan kontakion", "Byzantine and Modern Greek Studies", Vol. 12, 1988.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
8 godzin temu, secesjonista napisał:

(...)

Hagia Sophia nie miała za patronkę którejkolwiek z Zofii uznanych za święte. Badacze wciąż dyskutują jaka to "Boża Mądrość" patronuje tej świątyni, ale nikt nie przyjmuje by chodziło o Zofię.

(...)

 

No oczywiście to jest prawdą że nie chodzi o żadną świętą Zofię. Jednak kiedy Francuzom przyjdzie coś napisać na ten temat to używają właśnie określenia Saint Sophie, czyli jakby nie patrzył Św. Zofia, co jest bardzo dziwne bo na upartego to i w ich tekstach można się doszukać że chodzi o Mądrość Bożą czyli nie można ich posądzać o niewiedzę. Przy tym na ogół szczerze piszą o historii a tu taki wyjątek. Według mnie to mają uraz datujący się jeszcze z okresu Rewolucji Francuskiej kiedy to doszło do horrendalnego konfliktu państwa z Kościołem z którego wynikła dechrystianizacja a w ramach tej dechrystianizacji katedrę Notre Dame też na krótko nazwano świątynią Mądrości Bożej (czy czymś w tym rodzaju, chodzi o językowe niuanse). W niej natomiast czczono Istotę Najwyższą. Pewnie dlatego wolą pisać o Świętej Zofii by na wszelki wypadek nie wszczynać dyskusji, czy nie budzić skojarzeń które w okresie Rewolucji narobiły tyle zła. 

Edytowane przez euklides

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Można by się zasmucić nad stanem psychicznym Francuzów, co to wiedzą że nie jest pod wezwaniem św. Zofii ale używają właśnie określenia: "jakby nie patrzył Św. Zofia". Tyle, że nie używają. To jedynie efekt kompetencji językowych euklidesa, który nie poradził sobie ze swego rodzaju homonimią. Jakoś na francuskojęzycznej Wikipedii nie mają urazu z okresu rewolucji francuskiej, skoro objaśniają:

"La basilique Sainte-Sophie (du grec Ἁγία Σοφία / Hagía Sophía, qui signifie « sagesse de Dieu », « sagesse divine », nom repris en turc sous la forme Ayasofya)".

I sam Du Cange wyraźnie to stwierdził:
"SANCTÆ Sophiæ, ſeu divinæ Sapientiæ, auguſtiſſimum Templum, diuque vulgari Magnæ Eccleſiæ appelatione donatum, cæteris quæ in Urbe Conſtantinopolitana excitata ſunt...".
/tegoż "Constantinopolis Christiana, sev Descriptio Urbis Constantinopolitanæ, Qualis extitit ſub Imperatoribus Chriſtianis...", Lib. III, Paris 1680, s. 5/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
2 godziny temu, secesjonista napisał:

(...)

"La basilique Sainte-Sophie (du grec Ἁγία Σοφία / Hagía Sophía, qui signifie « sagesse de Dieu », « sagesse divine », nom repris en turc sous la forme Ayasofya)".

(...)

 

Zwracam uwagę że tu pisze: bazylika Świętej Zofii (po grecku Hagia Sophie. co znaczy "Mądrość Boga", "Mądrości Bożej") Ja to rozumiem tak że  dla Francuzów jest to Święta Zofia a tu po prostu  zaznaczyli że dla Greków, Hagia Sophia, czyli "Mądrość Boża", "Mądrość Boga"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.