Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Kadrinazi

Największa porażka RON w XVII wieku

Rekomendowane odpowiedzi

Mamy już temat o największym zwycięstwie, może teraz pora na największą porażkę? Poniżej kilka przykładow, może chcielibyście podyskutować o tych bitwach, podać jakieś swoje 'typy'?

- Moskwa 1612 r. - jedna z najkrwawszych bitew RON

- wyprawa mołdawska 1620 r. - porażka pod Cecorą i zagłada wojsk kwarcianych pod Mohylewem

- Walmozja 1626 r. - pierwsza porażka husarii z rąk armii Gustawa Adolfa

- Gorzno 1629 r. - znowu Szwedzi...

- Żołte Wody/Korsuń 1648 r. - zagłada wojsk kwarcianych

- Piławce 1648 r. - 'ratuj się kto może, orda idzie!'

- Batoh 1652 r. - najczarniejszy dzień RON

- Szepielewicze 1654 r. - armia litewska idzie w rozsypkę

- Warszawa 1656 r. - Karol Gustaw idzie w ślady 'Lwa Połnocy'

- Werki 1658 r. - hetman Gosiewski wpada w ręce wojsk moskiewskich

- utrata Kamieńca Podolskiego 1672 r.

- I bitwa pod Parkanami 1683 r. - krol Sobieski o krok od śmierci

To tylko kilka ktore przyszły mi do głowy - mam nadzieję, że dodacie coś do listy.

Moj głos na bitwę pod Batohem - wyginął rdzeń armii koronnej, doświadczeni oficerowie i żołnierze, ktorych zabrakło trzy lata poźniej...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Na samym początku pewne pytanie, oceniamy to, w jaki sposób wódz przegrał, czy to, jaki wpływ na dalszy przebieg wydarzeń miała dana bitwa?

- Piławce 1648 r. - 'ratuj się kto może, orda idzie!'

No cóż, musiało to wyglądać nieco komicznie, gdy taka masa wojska uchodziła przed Kozakami i Tatarami... Chmielnicki pewnie też by prędzej by w UFO uwierzył niż w to, że Pierzyna, Łacina i Dziecina uchodzą, a w ślad za nimi armia.

- Batoh 1652 r. - najczarniejszy dzień RON

Na tą bitwę stawiam, wyginęło 8000 żołnierzy, będących jednocześnie jednymi z najlepszych.

- Szepielewicze 1654 r. - armia litewska idzie w rozsypkę

To było do przewidzenia, skoro Moskale wystawili 70 tys. ludzi i na dodatek wspierało ich 20 tys. Kozaków, a Radziwiłł dysponował paroma tysiącami (chyba 6 lu 5). Chwała księciu za to, że wybił kilka tysięcy Rosjan pod Szkłowem, ale jak widać, tyle się dało zrobić.

- Warszawa 1656 r. - Karol Gustaw idzie w ślady 'Lwa Połnocy'

Klęska może i bolesna, ale i tak nic nie przyniosła, a Jan Kazimierz też nie dowodził jak beztalencie.

- I bitwa pod Parkanami 1683 r. - krol Sobieski o krok od śmierci

No cóż, 7 października ginie 500 ludzi z armii Sobieskiego, 9 października ginie 9000 Turków, a jeszcze 1500 zostaje wziętych do niewoli...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie Batoh. Faktycznie czarny dzień RON, poległ lub został zmordowany kwiat polskiego rycerstwa i kadry oficerskiej. To odbijało nam się czkawką przez kolejne lata, tych żołnierzy zabrakło nam później podczas Potopu, ostatecznie pokpiliśmy kwestię kozacką. Tzn. utraciliśmy możliwość zapanowania nad kozaczczyzną. Batoh to w pewnym sensie cezura polskiej wojskowości w XVII wieku, od tego momentu zaczęliśmy militarnie staczać się w dół, mówiąc kolokwialnie. Na dodatek wielka tragedia, porównałbym ją nawet do Katynia... Gloria victis w tym przypadku, bez dwóch zdań...

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Na samym początku pewne pytanie, oceniamy to, w jaki sposób wódz przegrał, czy to, jaki wpływ na dalszy przebieg wydarzeń miała dana bitwa?

Jak Ci pasuje Tofiku, jak Ci pasuje...

Batoh zapewne wyląduje na niesławnym pierwszym miejscu :wink: Musze się zgodzić z Vissegerdem, że to początek 'staczania się w doł' wojskowości koronnej (Litwini to troszkę inna para kaloszy w tym czasie) - ogromna porażka tak militarna jak i polityczna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tymah   

Za największą klęskę uważam bitwę pod Mątwami, która rozegrała się 13 lipca 1666. W bitwie tej zginęło 3800 z okładem świetnych wojów Rzeczypospolitej - i to, niestety, z ręki rodaków. O ile pod względem militarnym nie była to jakaś gigantyczna porażka, to niewątpliwą hańbą jest, że taka ilość znakomitego żołnierza wyginęła za przyczyną głupiego sporu między Lubomirskim a królem! W dodatku podkomendni Lubomirskiego według różnorakich relacyj zachowywali się niezwykle bestialsko. Jan Sobieski zapisał, że masakrowali nawet leżące już na glebie martwe ciała. To wielki wstyd, że doszło do takiej bratobójczej rzezi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tymahu, z jakiej pracy wziąłeś taką liczbę poległych? Podhorecki wspomina o 2500 zabitych, Wimmer podnosi straty krolewskie (rokaszanie mieli bardzo niskie straty) do ok. 2700 zabitych, w tym najwięcej oczywiście dragonow, Majewski pisze o ok. 3000 zabitych.

Klęska na pewno hańbiąca, jak w każdej wojnie domowej, no i szkoda doświadczonego żołnierza. Sobieski dostał nader bolesną lekcję w dowodzeniu na polu walki...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tymah   

Z pamięci. :) Być może, że przesadzone, ale - o ile dobrze pamiętam - o liczbie takiej wspominał sam Jan Sobieski w listach do swej ówczesnej żony. Czytałem o tym jednak dość dawno, mogę więc się mylić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
artifakt   

Wśród haniebniejszych porażek w Rzeczypospolitej umieściłbym, bezwzględnie, porażke pod Braiłowem z 1666r. zwaną drugim Batohem.

Kozacy Doroszenki wraz z Tatarami rozbili pod Braiłowem/Brahiłowem/Ścianą koronne chorągwie wysłane na Bracławszczyznę. 6000 wojsko rozstało rozbite i rozproszone w momencie przebywania na leżach zimowych. Dowodził nimi Sebastian Machowski. Duża część kadry dowódczej wraz z żołnierzami dostała się do niewoli.

Za Braiłów mało co nie spadła głowa Sobieskiego. Miał on być oficjalnym pretekstem odebrania mu tytułu hetmana polnego koronnego (brak aktywności i obecności wśród wojsk) - w rzeczywistości chodziło o bardzo misterną grę dworu o przywrócenie do łask Lubomirskiego, nawet kosztem tak oddanego stronnika jak Sobieski.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Niemniej jednak klęska pod Braiłowem, mimo 'utraty twarzy' przez stronę polską, nijak w stratach nie może się rownać z Batohem. Dywizja Machowskiego straciła 1000-1200 ludzi (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), zniszczonych całkowicie zostało 7 chorągwi jazdy (dywizja miała ich 55-58).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie pierwszy raz ją straciliśmy i nie ostatni :? Generalnie okres 1663-1672 jest koszmarny dla armii koronnej...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Po klęsce, nie pierwszej, podnosząc przyłbice,

przechodzą jak we śnie ostatnie granice.

Przez cło przemycają swój okrzyk bojowy i

kule ostatnią co w ustach się schowa.

Przy stołach współczucia nurzają się w winie i

obcym śpiewają o tej co nie zginie

Swą krew ocaloną oddają za darmo,

każdemu kto zechce połączyć ich z armią.

Farbują mundury, wędrują przez kraje i

czasem strzelają do siebie nawzajem.

Pod każdym sztandarem, byle nie białym,

szukają zwycięstwa rozbite oddziały.

Przychodzą po zmierzchu do kobiet im obcych,

a tam kędy przejdą urodzą się chłopcy.

Gdy wrócą przygnani kolejną zawieją,

zobaczą, że synów swych nie rozumieją.

Spisują więc dla nich noc w noc pamiętniki,

nieprzetłumaczalne na obce języki.

I cierpią gdy śmieje się z nich świat zwycięski,

nie pomni, że mądry nie śmieje się z klęski...

"Rozbite oddziały" ś.p Jacek Kaczmarski.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bronek   

Myślę, że jednak Batoh, zaraz potem Cecora. Tyle, jeśli chodzi o bitwy w polu, co do utraty twierdz (też były to klęski o kluczowym znaczeniu, ale według mnie należałoby je rozpatrywać jako osobną kategorię) to najgorsze było utracenie Smoleńska i Kamieńca Podolskiego. Z tym, że utrata Smoleńska niosła bardziej brzemienne skutki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A ja nie postawie na Batoh tylko na Cecore.Pod Batohem stanął Marcin Kalinowski naprzeciw Bohdanowi Chmielnickiemu i to z nierówna proporcją sił,pod Cecorą stanął zaś Stanisław Żółkiewski z Stanisławem Koniecpolskim a naprzeciw Kantymir Murza.Porażka była bardziej dotkliwa ponieważ pod Cecorą Polacy odmówili walki a potem opuścili swojego dowódce,pod Batohem zaś oddali za niego życie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.