Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Estera

Bitwa pod Połtawą- 8 lipca 1709 r.

Rekomendowane odpowiedzi

Estera   

Jak wyglądała ta bitwa? Jakie miała konsekwencje? Zapraszam do dyskusji o bitwie pod Połtawą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Ja jestem w połowie czytania Połtawy Petera Englunda, i już mogę powiedzieć co Szwedom przybiło ostatniego gwoździa do trumny ;) Mianowicie własna artyleria, a konkretnie jej brak na polu bitwy...

Rosjanie dysponowali ponad setką dział, podczas gdy Szwedzi tylko czteroma 3-funtowymi.

Cała Szwedzka artyleria pod dowództwem pułkownika Rudolfa von Bunowa znajdowała się pod Puszkariowką. Powodów takiego stanu szukać należy i u awersji króla do artylerii jako broni wspierającej atak piechoty, czy też obmyślanemu planowi, który zakładał wyzyskanie elementu zaskoczenia (czyli szybkości działania), a artyleria, z natury ciężka i powolna mogła całość popsuć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobra lektura Bavarsky!

Szwedow było zbyt mało, liczyli na powtorzenia sukcesu spod Narwy, tyle tylko że walczyła z nimi pod Połtawą już zupełnie inna armia rosyjska. Słynna szwedzka taktyka 'Ga Pa' musiała przynieść okropne straty w obliczu ataku na przygotowane pozycje Rosjan.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

W zasadzie nie była to bitwa Karol XII vs Piotr Wielki, tylko Szeremietiew vs Rehnskold. Karol XII nie dowodził, ponieważ kilka dni przed bitwą otrzymał kulkę w stopę (2 lipca był bliski śmierci). Piotr nie dowodził, bo nie chciał (bał się?). Szwedzki dowódca uwielbiał (może to za duże słowo) kłócić się z innym szwedzkim dowódcą - Lewenhauptem. Siły szwedzkie liczyły ok. 22 tys. Szwedów, kilka tys. Kozaków i 4 (!) działa, natomiast rosyjskie - 43 tys. ludzi i 70 dział (jestem ciekaw jakimi źródłami posłużył się Englund, a jakimi Anusik przy szacowaniu liczby dział u Rosjan).

Należy przy tym wspomnieć, że celem Karola nie było zdobycie twierdzy połtawskiej - można powiedzieć, że celem było coś zupełnie przeciwnego, tzn. niezdobywanie jej. Chciał sprowokować Piotra do uderzenia, poprzez uświadomienie go, że nie jest zdolny nawet do zdobycia wspomnianej twierdzy.

Plan szwedzki zakładał wyruszenie nocą na północ i północny zachód od Rosjan, o świcie wyjść przed ich obóz. Tym samym Piotr miałby za sobą Worsklę, przed sobą Szwedów. Znalazłby się w kropce.

W końcu ruszono w kierunku Rosjan, ale od razu doszło do przemieszania się poszczególnych oddziałów ze względu na ciemność (wg planu ciemność miała być atutem armii Karola). Dalszego pochodu na obóz, broniły trzy reduty. Pierwszą zdobył Dalekarlijczycy Siegrotha, drugą dwa pułki Stackelberga, przy trzeciej utknął Roos. Stackelberg poszedł dalej naprzód, a Siegroth ruszył wspomóc Roosa. Siegroth pełnił dwie funkcje - był dowódcą pułku dalekarlijskiego i "pułkownikiem dnia" (tłumacząc na dzisiejsze - szefem sztabu generalnego) i co najgorsze: padł w bitwie. Był on jednym z trzech osób (może czterech, jeśli liczyć hrabiego Pipera), którzy znali dokładny plan bitwy, inne osoby to oczywiście król i feldmarszałek Rehnskold. Nie zdążył jednak dokładnie wyłożyć Roosowi "o co tutaj chodzi". Roos całkowicie stracił orientację, na dodatek szturmując dużo silniejszą redutę niż dwie poprzednie.

Po tym, Rehnskold jazdą zaatakował kawalerię rosyjską dowodzoną przez Mienszykowa i pokonał ją. Rosjanie zostali odepchnięci na zachód i północ od swojego obozu. Rehnskold po pewnym czasie odnalazł piechotę, która dotąd się spóźniała i zarządził jej stanięcie na upatrzonych w planie pozycjach. W tym momencie przypomniano sobie o ludziach Roosa. Ten zamiast ominąć reduty i iść naprzód, nadal je szturmował. Aż 1/3 piechoty (6 batalionów) została z tyłu! Roos w czasie szturmów stracił 40% ludzi ze swoich oddziałów, aż w końcu się wycofał na wschód, ale tam - w lesie jakowieckim - dopadli ich Rosjanie. Przeżyło zaledwie 400 żołnierzy szwedzkich. Cały szkopuł leżał w tym, że Roos wiedział po co ma iść, ale nie wiedział gdzie. Miał iść w kierunku głównych sił szwedzkich, ale nie wiedział gdzie ona się w tej chwili znajduje. Do tego Rehnskold później wysłał w poszukiwaniach Roosa kolejne dwa regimenty piechoty (czyli na 18, miał 10). Z tak małą ilością piechoty raczej nie mógł myśleć o wielkich szansach w ataku na obóz wroga.

Tymczasem feldmarszałek podjął decyzję, by wycofać się całą armią (!) w kierunku Roosa i wyciągnąć go z opresji. Tyle, że wówczas najwyraźniej było po ptakach. Wkrótce Rosjanie uszykowali się do bitwy, by nie oddawać im zupełnie inicjatywy Lewenhaupt ruszył ze swoją piechotą na nich. Należy przypomnieć, że generał wziął wówczas całą szwedzką piechotę (czyli 10 regimentów) do ataku na całą rosyjską piechotę (łącznie 42 pułków). Dalej zacytuję Anusika (str. 261): Przeciwko nacierającym Szwedom ruszyli z wolna Rosjanie. Gdy tylko oddziały szwedzkie znalazły się w zasięgu ognia dział, rosyjska artyleria zasypała je kartaczami. W jakiś czas potem zaczęła strzelać również rosyjska piechota. [...] bataliony prawego skrzydła pod osobistym dowództwem Lewenhaupta ruszyły do ataku na bagnety. Ich uderzenie spadło na pierwszy batalion nowogrodzkiego pułku piechoty. Byli to przeważnie młodzi żołnierze, świeżo zaciągnięci do armii. Nie wytrzymali oni naporu szwedzkich wiarusów i rzucili się do ucieczki. Szwedzi zdobyli wiele dział i podjęli walkę ogniową z batalionami drugiej linii wojsk rosyjskich. Piechurzy Lewenhaupta mieli jednak bardzo zły proch i z tego powodu ich muszkiety często zawodziły. Pomimo to, parli oni naprzód aż do chwili, "kiedy w końcu z piką i bagnetem wyszli na tyły przeciwnika". Lewe skrzydło piechurów szwedzkich zaczęło się chwiać, ale na prawym zmuszono wroga do ucieczki. Wkrótce na pomoc lewemu skrzydłu przybyła kawaleria w sile nie większej niż 50 ludzi, potem na Rosjan uderzył szwadron jazdy prowadzony przez płka Torstensona (zginął w walce). Próbował atakować też gen. Hamilton, ale jego oddział został mocno "poturbowany", sam Hamilton stracił większość ludzi i dostał się do niewoli. W miarę posuwania się do przodu, Szwedzi stawali się bliżsi swej zagłady, gdyż ciągle przybywały kolejne pułki rosyjskie dosłownie ich zalewając. Niektóre regimenty czy szwadrony zostały wybite niemal co do jednego człowieka. Rehnskoldowi nie udało się rzucić do boju całej jazdy. Bitwa zakończyła się ok. 11 w dzień. Co gorsza, garnizon oblężonej Połtawy urządził wycieczkę i zdobył reduty i okopy oblegających ich Szwedów. Do niewoli dostał się m.in. feldmarszałek Rehskold (który uczestniczył w słynnej pobitewnej uczcie wyprawionej przez Piotra Wielkiego) oraz książę Maksymilian Wirtemberski, człowiek, który był dla króla Karola najlepszym przyjacielem. W chwili wzięcia do niewoli miał 19 lat, wyszedł z niewoli rok później i zmarł w Dubnie na Wołyniu mając 20 lat.

Armię w jakiś sposób dało się poskładać do kupy z zamiarem pójścia na ziemie tureckie. Karol (ze względów bezpieczeństwa) pojechał przodem, ale wkrótce nadciągnęła armia rosyjska, która zaatakowała Szwedów. Lewenhaupt (dowodzący resztkami wojska Karola), mimo swych obietnic wobec króla (mówił, że będzie powstrzymywał Rosjan tak długo jak będzie mógł) i chęci do walki zwykłych szwedzkich żołnierzy i ich oficerów poddał się. Armia Karola przepadła.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Armia szwedzka w bitwie pod Połtawą - 28 lipca 1709 roku (za Englundem)

[bez szwedzkich liter niestety, KIA oznacza oficera zabitego w bitwie, POW wziętego do niewoli, wszędzie gdzie mogłem wpisuję d-cę regimentu i batalionu]

Sztab armii:

król Karol XII

marszałek polny Carl Gustav Rehnskold (POW)

generał Adam Ludvig Lewenhaupt (POW, zmarł w 1719 w niewoli)

A. Piechota liniowa – 18 batalionów – ok. 8200 żołnierzy:

I Kolumna – generał major Axel Sparre:

1. Regiment Vastmanland – d-ca gen. Sparre (?)

dwa bataliony, d-cy nieznani – razem ok. 1100 żołnierzy

2. Regiment Narke-Varmland – płk Carl Gustaf Roos (POW)

batalion – ppłk Henrik Johan Rehbinder (POW)

batalion – ppłk Georg Johan Wrangel (KIA)

razem ok. 1200 żołnierzy

3. Reg. Jonkoping – baron Georg von Buchwaldt (KIA) – tylko jeden batalion, ok. 300 żołnierzy

II Kolumna – generał major Berndt Otto Stackelburg (POW):

1. Reg. Vasterbotten – płk Gideon Fock (POW) – ok. 600 żołnierzy

batalion – ppłk Johan Christoff von Sass (POW)

batalion – ppłk Johan Gustaf von der Osten-Sacken

2. Reg. Ostgota – płk Anders Appelgren (POW, zmarł w niewoli) – jeden batalion, ok. 380 żołnierzy

3. Reg. Uppland – płk Gustaf Stiernhook (KIA) – 690 żołnierzy

batalion - płk Gustaf Stiernhook (KIA)

batalion – ppłk Arendt Frederich von Post (KIA)

III Kolumna – gen. maj. Carl Gustaf Roos (POW):

1. Reg. Dalecarlian – płk Gustaf Henrik von Siegroth (KIA) – 1100 żołnierzy

batalion - ppłk Frederik Drake (KIA)

batalion - ppłk Arendt Johan von Gertten (KIA)

2. dwa bataliony gwardii pieszej (patrz niżej)

IV Kolumna – gen. maj. Anders Lagercrona:

1. dwa bataliony gwardii pieszej (patrz niżej)

2. Reg. Kalmar – płk Gustaf Ranck (KIA) – jeden batalion, ok. 500 żołnierzy

3. Regiment Skaraborg – płk Carl Gustaf Ulfsparre (KIA) - jeden batalion, ok. 500 żołnierzy

Regiment gwardii pieszej (nie wiem które bataliony były w której kolumnie) – płk Carl Magnus Posse (POW, zmarł w niewoli) – ok. 1800 żołnierzy w 4 batalionach:

1 bat. gwardii – kpt. Gustaf Gadde (POW)

2 bat. gwardii - kpt. Hans Mannersvard (KIA)

3 bat. gwardii – major Erik Gyllenstierna (KIA)

batalion grenadierów gwardii – d-ca nieznany

B. Jazda - 14 regimentów + oddział drabantów króla – razem 109 szwadronów – ok. 7800 żołnierzy

1. 8 regimentów jazdy:

- Gwardia konna

- Abo

- Smaland

- Nyland

- Ostgota – baron Hugo Johan Hamilton af Hageby

- Północna Skane – baron Gustaf Horn af Marienberg (POW)

- Południowia Skane

- Uppland Tremannig – Carl Gustaf Kruse af Kajabala (POW)

2. 6 regimentów dragonów:

- Dragoni Gwardii

- Skane

- Reg. Nilsa Hielma (POW)

- Reg. barona Wilhelma Ludwiga Taube af Odenkat (POW)

- Reg. Carla Gustafa Duckera (POW)

- Reg. diuka Nilsa Gyllenstierna af Bjorkesund (POW)

C. Artyleria – płk Rudolf von Bunow (POW)

użyto tylko 4 działa 3-funtowe, w taborze pozostały:

- 16 3-ft,

- 5 6-ft,

- 2 16-ft,

- 6-ft moździerze

D. Wydzielony regiment nieregularnej jazdy Vallack (12 szwadronów) – płk Sandul Koltza (Wołoch, POW)

E. Oddziały blokujące Połtawę:

- dwa bataliony piechoty (1100 żołnierzy)

- 4 szwadrony jazdy (200 ż.)

- 2 działa

F. Ochrona taboru:

- 25 szwadronów jazdy – 2000 żołnierzy,

- oddział piechoty (niewielki),

- przynajmniej 2000 Kozaków,

- 28 dział

G. Wydzielona jazda w różnych misjach -16 szwadronów – ok. 1800 żołnierzy

Peter Englund, The Battle That Shook Europe: Poltava and the Birth of the Russian Empire. London,2003

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   
Bardzo dobra lektura Bavarsky!

Szwedow było zbyt mało, liczyli na powtorzenia sukcesu spod Narwy, tyle tylko że walczyła z nimi pod Połtawą już zupełnie inna armia rosyjska. Słynna szwedzka taktyka 'Ga Pa' musiała przynieść okropne straty w obliczu ataku na przygotowane pozycje Rosjan.

Tak właśnie pisze Englund.

No dobra ludzie, ale powiedzcie mi czy generalnie odwrót na tym etapie wojny wchodził generalnie w grę?

Szwedzi postawili wszystko na jedną kartę, wybierając bitwę.

Englund podaje taki plan ataku Szwedów:

1. Przebicie się przez zapory na przedpolu, leżące między lasami

2. Atak na umocniony obóz.

Z tego co wiem pierwsza część tego planu opierała się na ataku z zaskoczenia, z wykorzystaniem rannych ciemności....

Jak wy odnosicie się do tak ułożonego planu, czy waszym zdaniem był on prosty czy trudny w przeprowadzeniu?

Mam swoje typy po przeczytanej lekturze, lecz pragnę podyskutować z ekspertami :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Ciemność działała w obydwie strony, co w zasadzie potwierdziła sama bitwa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Czasami szwedzkie wyprawy "środkowego etapu" III wojny północnej przypominają mi fantazje zaczerpnięte z EU II. Sytuacja armii szwedzkiej będącej pod osobistym dowództwem Karola XII była zła (słaby stan zaopatrzenia, niemożność dostarczenia posiłków przez zablokowanie Leszczyńskiego w RON, przewaga liczebna wroga), w RON znów zaczęli dochodzić do głosu stronnicy Augusta Mocnego, więc nie należało dalej przedłużać wojny, skoro kilka lat później Turcy mogli coś uzyskać od Rosjan, to może teraz by się też dało? Zresztą, status quo też by był korzystny dla Szwecji, w końcu prowadzili wojnę obronną (na terytorium wroga :P ). Tylko weź to wytłumacz Karolowi XII.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Szwedzi w sumie nie mieli co z sobą zrobić - Rosjanie stosowali taktykę 'spalonej ziemi' przez co armia szwedzka miała straszliwe problemy z aprowizacją. Dodatkowo klęska Lewenhaupta pod Leśną stała się gwoździem do trumny dla Szwedow - nie dość że utracono całe zaopatrzenie prowadzone przez ten korpus, to jeszcze na dodatek do armii dotarło jakieś 6000 dodatkowych gęb do wykarmienia. Oblegano Połtawę, bo były tam magazyny z zaopatrzeniem i Karol XII miał nadzieję na ich zdobycie. Sama bitwa połtawska wydaje się jednak nie do wygrania dla Szwedow - zupełnie zignorowali fakt, że armia ktora stawi im czoło nie jest już tak słaba jak w pamiętnej bitwie pod Narwą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Oblegano Połtawę, bo były tam magazyny z zaopatrzeniem i Karol XII miał nadzieję na ich zdobycie.

Karol przede wszystkim chciał najpierw pobić armię rosyjską, a potem zdobyć Połtawę. Przez przedłużanie oblężenia Połtawy chciał pokazać swoją "słabość" i przyspieszyć konfrontację z armią rosyjską, co miało rozstrzygnąć wojnę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tyle tylko że ta słabość nie powinna być wzięta w cudzysłow :P Armia krolewska była zdziesiątkowana chorobami i głodem, niektore regimenty piesze miały tylko dlatego tak wysokie (prawie pełne) stany liczbowe pod Połtawą że włączono do nich rozwiązane regimenty z korpusu Lewenhaupta.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Tyle tylko że ta słabość nie powinna być wzięta w cudzysłow

W sumie masz rację. Ale chodziło mi o to, że Karol nie zdobył Połtawy, nie dlatego, że nie mógł, ale dlatego, że nie chciał :P Może wyraziłem się precyzyjniej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   
zupełnie zignorowali fakt, że armia ktora stawi im czoło nie jest już tak słaba jak w pamiętnej bitwie pod Narwą.

No właśnie Michale, ale czy to zadufanie w sobie nie jest czymś normalnym dla „wiecznych” zwycięzców?

Chyba potrzeba jest jakaś doza nonszalancji i „egoizmu” by móc wygrywać bitwy i tym samym wojny?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.