Jakie periodyki czytasz?

[gregski]

"Uważam Rze" (to, że po lekturze tego czegoś zwykle boli mnie głowa, to już insza inszość)

Fakt, to pismo zmusza do myślenia co dla niewprawionych może być bolesne.

[Samuel Łaszcz]

Gregski jak zwykle złośliwy...

Szczególnie paskudne są felietony Łysiaka, zwłaszcza jeden rusofobiczny (chyba z zeszłego tygodnia) i ten z aktualnego wydania. Że już nie wspomnę o przepełnionych nienawiścią tekstach niejakich Zychowicza, Adamskiego, Wildsteina czy Semki (choć ten ostatni, to chyba jeden z lepszych tamtejszych dziennikarzy).

[puella]

Od "Polityki" uzależniona jestem już od lat.

Ale...

W tamtym tygodniu stwierdziłam, że nadszedł już czas zaczął czytać kobiece "periodyki naukowe". Z tym postanowieniem kupiłam coś (nie pamiętam już tytułu)-114 stron "przeczytane" w ciągu 10 minut. To 6.90 zeta już pożyteczniej byłoby wydać na piwo jakieś...

[bavarsky]

Polecam tekst na stronie 4 zamieszczony w kwartalniku 2600; w marcu roku 1984; gdzie to przedstawiona jest interesująca relacja żony Enrico Fermiego, Laury, która to uczestniczyła wraz z mężem i innymi personami 19 lipca 1945 roku, w pierwszym próbnym odpaleniu bomby Atomowej [Trinity], a konkretnie dlaczego detonacja przewidziana na godzinę 4:30, została przesunięta na 6:30

KLIK

[gregski]

Obecnie tylko internetowe wydanie "Uważam Rze". (Tylko takie tutaj dochodzi)

Zmiany, zmiany, zmiany.

Teraz to jest "Do Rzeczy" w wersji papierowej.

[Tomasz N]

Ja jako śmieciarz czytelniczy czytam wszystko co się nawinie. Lubię czytać w kawiarni magazyny kobiece wrzucane przez właściciela {?} do gazetnika. Ale to są takie wyleżałe, sprzed minimum pół roku. Gala, Twój Styl, Wysokie Obcasy itd.

Jak to się fajnie czyta! Prawdziwy Herling-Grudziński.