Zwycięstwo w Powstaniu Warszawskim

[dzionga]

Nie podpisujemy kapitulacji, miasto nie zostaje zniszczone, setki tysięcy ludzi nie giną.

[Narya]

Gdyby Powstańcy wygrali, to Armia Czerwona by się z nimi rozprawiła. Tak czy siak Warszawa byłaby Stalina. :wink:

[dzionga]

Tak czy siak Warszawa byłaby Stalina. :wink:

Pytanie na jak długo.

[Narya]

Zważywszy, że alianci nie walczyliby z Stalinem - swoim sojusznikiem i oddali mu Polskę, na dość długo. Powstańcy trafiliby tylko do Gułagu i na wywózki. Warszawa nie byłaby tak zniszczona. A Polska byłaby i tak komunistów.

Pytanie inne: jak długo przeżyliby powstańcy? :wink:

[Albinos]

Gdyby Powstańcy wygrali, to Armia Czerwona by się z nimi rozprawiła.

A co konkretnie masz na myśli?

[Narya]

Znaczy Czerwonoarmiści przystąpiliby do szturmu na Warszawę. :wink:

[Albinos]

Znaczy Czerwonoarmiści przystąpiliby do szturmu na Warszawę. :wink:

I co dalej?

[dzionga]

Znaczy Czerwonoarmiści przystąpiliby do szturmu na Warszawę. :wink:

Wydaje mi się to niemożliwe. Jeżeli już mieliby podjąć jakieś kroki co do żołnierzy AK to zrobiliby to po cichu. Przecież nie mieli żadnego powodu, żeby atakować Warszawę.

[Narya]

Albi, nie naciskaj mnie bo nie jestem dobry w historii alternatywnej. Tak, tylko rzuciłem hasło. :wink:

[Andreas]

Nie wiem, czy po cichu można pozbyc się kilkunastu tysięcy powstańców. Trudno byloby sobie wyobrazić też, co zrobiliby Alianci, a zwłaszcza Rząd Emigracyjny, kiedy Sowieci aresztowaliby ''Bora''.

[Albinos]

Albi, nie naciskaj mnie bo nie jestem dobry w historii alternatywnej.

Trzeba było o tym pomyśleć, zanim rzuciłeś hasło, a tak...

Tak, tylko rzuciłem hasło. :wink:

... ja tylko naciskam :twisted: .

Masz chyba jednak jakąś wizję, co by zrobili Rosjanie po zajęciu Warszawy?

[Narya]

[Narya medytuje nad wizją alternatywną po zwycięstwie PW] :wink:

Nie no, myślę, że Stalin doprowadziłby w dyplomacji, by alianci nie zmieniali swoich priorytetów co do jego planów wobec Polski. Alianci za namową Stalina zmusiliby rząd londyński do poddania Warszawy Armii Czerwonej. Powstańcy rozkazem Naczelnego otwierają bramy miasta. Armia Czerwona wkracza "wyzwalać" miasto i idzie dalej na Berlin. Za ACz idzie NKWD i Polska Lubelska. 95% entuzjastycznie wita komunistów (propaganda komunistów). NKWD "likwiduje" przeciwników politycznych i Powstańców, np. wywożąc do kołchozów czy Gułagu.Większe represje polityczne na ziemiach polskich i w Warszawie, a jednocześnie wzmocnione siły partyzanckie przez żyjących Powstańców. Niemców dawno oczywiście już nie ma w Warszawie i ich obrona na ziemiach polskich załamała się.

Koniec. Więcej nie wymyślę i tak mnie już wymęczyliście.

[FSO]

Witam,

Zakladając że Powstanie wygrywa, zakladamy że kierownictwo PW jest rozsądne i wie kiedy zacząć powstanie i kiedy je skończyć. Oznacza to też tyle, albo aż , że polityka wobec ZSRR jest inna, możliwe że w wersji nawet fińskiej. Podejrzewam, że nie daloby się zabić / wywieżć / zamknąć kilkudziesięciu tysięcy ludzi wyksztalconych mlodych chętnych.

Z tego powodu pisalem o stratach ludzkich kilka postów wcześniej.

pozdr

[dzionga]

To historia alternatywna, dlatego możemy puścić wodze wyobraźni :wink:

Zakladając że Powstanie wygrywa, zakladamy że kierownictwo PW jest rozsądne i wie kiedy zacząć powstanie i kiedy je skończyć.

Możemy też założyć, że jest tak jak dowództwo myślało, czyli nie ma wielu Niemców w Warszawie, a posiłki nie zdążą przybyć i Powstanie kończy się po kilku dniach (tak jak to było w planie), potem wkracza Armia Czerwona, a my witamy ich jako gospodarze.

[Pancerny]

potem wkracza Armia Czerwona, a my witamy ich jako gospodarze.

A potem Armia Czerwona zacznie witać Nas jak gospodarze.....