Polacy i Rosjanie

[Lach71]

Jak rozmawiać z Rosjanami o najnowszej historii? Czy w ogóle jest to możliwe, gdy obecne władze Rosji uznają upadek CCCP za największą tragedię XX wieku, a więc to, co dla nas było witane z największą radością. Czy mamy szansę się porozumieć? A może w ogóle nie próbować, bo wszelkie próby z góry skazane są na niepowodzenie ze względu na zbytnie upolitycznienie historii. Może dać sobie spokój z próbami dogadania się z Rosjanami, skoro politycy starają się nas od siebie odsunąć?

Do zaproponowania tego tematu skusiła mnie reakcja Rosjan z forum Inosmi.ru na tekst R. Ziemkiewicza w "RZ": http://www.rp.pl/artykul/134693.html

Jak wy widzicie dyskusję z Rosjanami na temat najbardziej drażliwych spraw?

[Narya]

Czytając cytowany fragment Ziemkiewicza, to powinien stanąć przed sądem za naruszenie etyki dziennikarskiej. Prawdziwy dziennikarz nie napisałby takich bzdur na temat Rosjan. Wstyd. Wstyd dla Ziemkiewicza.

Sami Rosjanie dogadują się z Polakami. Nasze narody są zbliżone do siebie, tylko władze polityczne wciąż toczą ze sobą nieformalną wojnę.

[Lach71]

Sami Rosjanie dogadują się z Polakami.

A czytałeś opinie Rosjan o Polsce i Polakach na Inosmi? Zapewniam cię, że tekst Ziemkiewicza w porównaniu z niektórymi z nich to łagodne pieszczoty.

[elfo]

Czytając cytowany fragment Ziemkiewicza, to powinien stanąć przed sądem za naruszenie etyki dziennikarskiej. Prawdziwy dziennikarz nie napisałby takich bzdur

Dokładnie, tego typu agresywnymi i chamskimi odzywkami nie zjednamy sobie poparcia rosyjskiej inteligencji, która, jak można się domyślić odwiedza ten portal.

[vanbrovar]

do Rosjan należy podchodzić z szacunkiem, w końcu nasze narody są kulturowo powiązane.

niestety, administracja państwowa w Rosji zawsze była wrogiem Polski.

w skrócie : narody razem, państwa przeciwko sobie....

zresztą, wielu Rosjan nie obchodzi Polska, w ankietach na temat wrogów i przyjaciół Rosji nawet nie jesteśmy wymieniani.

[ak_2107]

Narya napisał/a:

Sami Rosjanie dogadują się z Polakami.

A czytałeś opinie Rosjan o Polsce i Polakach na Inosmi? Zapewniam cię, że tekst Ziemkiewicza w porównaniu z niektórymi z nich to łagodne pieszczoty.

Warto przeczytac najpierw opinie Polakow o Rosji i Rosjanach. Nawet niedaleko szukajac.

Na tym forum daloby sie z pewnoscia znalezc sporo kwiatkow. Oglednie mowiac

Rosji i Rojanom niechetnych - szowinistycznych, obrazliwych i rasistowskich jesli rzecz

po imieniu nazwac.

[Narya]

To nie jest ważne co piszą o Rosjanach Polacy i Rosjanie o Polakach. Ważne jest to co napisał ten dziennikarz i to, że nie miał prawa, jako dziennikarz, tak napisać. Co innego pisać jako osoba prywatna do swojego pamiętnika, a co innego jako dziennikarz do gazety. Dziennikarzy coś zobowiązuje i to coś jest wpisane w ich etykę dziennikarską.

[ak_2107]

Zdaje sie, ze problem polega na nastepujacej kwestii :

Jak rozmawiać z Rosjanami o najnowszej historii? Czy w ogóle jest to możliwe, gdy obecne władze Rosji uznają upadek CCCP za największą tragedię XX wieku, a więc to, co dla nas było witane z największą radością. Czy mamy szansę się porozumieć? A może w ogóle nie próbować, bo wszelkie próby z góry skazane są na niepowodzenie ze względu na zbytnie upolitycznienie historii. Może dać sobie spokój z próbami dogadania się z Rosjanami, skoro politycy starają się nas od siebie odsunąć?

Osobiscie nie widze zadnego problemu z "dogadaniem sie" aczkolwiek pomocna jest

tutaj odrobina znajomosci jezyka. Z kazdym mozna sie "dogadac". I Rosjanie i Polacy

maja swoich nawiedzonych.....z ktorymi faktycznie trudno, jesli idzie np. o

dyskusje o naszej wspolnej historii. Jednej, jak i drugiej stronie.

[Lach71]

A czy rzeczywiście nie widzicie problemu w dogadaniu się w innym postrzeganiu tych samych zdarzeń? Dla wielu Rosjan my nie odzyskaliśmy w 1989 r. niepodległości, lecz zdradziliśmy "wspólne ideały". Nasze wstąpienie do NATO to dla wielu z nich "cios w plecy". I są to opinie nie tylko kremlowskich politologów, ale właśnie zwykłych Rosjan.

Z kolei ich wybory polityczne są z naszego punktu widzenia parodią. Wstręt budzi dochodząca do trzystu liczba zabitych od początku lat 90. dziennikarzy. W naszym światku politycznym nazwanie kogoś Putinem to obelga, a w Rosji śpioszki dla niemowląt robi się w małe "putinki".

I dzisiejsza sprawa. Gorbaczow wystąpił do Kaczyńskiego o "ochronę" Jaruzelskiego, któremu według Rosjan... dzieje się krzywda w Polsce.

To nie są abstrakcje. To są realne sprawy, które dzielą Polaków i Rosjan. Myślę, że dogadamy się z nimi łatwo do czasu, gdy nie zaczniemy rozmawiać o polityce i historii.

[elfo]

Dla wielu Rosjan my nie odzyskaliśmy w 1989 r. niepodległości, lecz zdradziliśmy "wspólne ideały". Nasze wstąpienie do NATO to dla wielu z nich "cios w plecy". I są to opinie nie tylko kremlowskich politologów, ale właśnie zwykłych Rosjan.

Byćmoże z ich punktu widzenia tak to wygląda, ale nie zapominaj, że w Rosji istnieje jeszcze opozycja intleigencka, która jest nieco przychylniejsza Polsce. Przykładem tego, niech będzie chociażby film "Katyń". Nie szli na niego przeciętni zjadacze chleba, a ludzie, którzy szukają prawdy, są otwarci na świat i gotowi do rozmowy na tematy historyczne, które jak powieziałeś dzielą nasze narody. W jakimś reportażu czytałem słowa wypowiedziane przez jednego z widzów filmu, który miał powiedzieć: "Wy to macie dobrze. Wiecie przynajmniej kto i gdzie zginął i możecie go pochować. A my? Ile mamy u siebie takich Katyniów?" cały XXw Rosjanie musieli znosić okrutnych dyktatorów, wojny, głód...

To nie są abstrakcje. To są realne sprawy, które dzielą Polaków i Rosjan. Myślę, że dogadamy się z nimi łatwo do czasu, gdy nie zaczniemy rozmawiać o polityce i historii.

Nie bardzo rozumiem co chcesz przez to powiedzieć. Jeśli mamy przestać dyskutować o sprawach drażliwych, trudnych, "tabu" możemy zapomnieć o szansie na poprawę stosunków między Polską a Rosją.

[Lach71]

Jeśli mamy przestać dyskutować o sprawach drażliwych, trudnych, "tabu" możemy zapomnieć o szansie na poprawę stosunków między Polską a Rosją.

Nigdzie nie napisałem, że mamy zaprzestać podejmowania trudnych tematów. Chodzi mi o to, że z Rosjanami dobrze się rozmawia do czasu dotarcia do tematów polityczno-historycznych. Nie wmawiaj mi dziecka w brzuch - jak mówił ś.p. Stefan Kisielewski.

Chciałbym właśnie poznać receptę na taką dyskusję bez tematów tabu.

cały XXw Rosjanie musieli znosić okrutnych dyktatorów, wojny, głód...

I pewnie ci sami Rosjanie zgadzają się ze słowami sowjego byłego prezydenta, że upadek CCCP to największa tragedia XX wieku. To właśnie rosyjski paradoks.

[ak_2107]

Lach71

Z iloma Rosjanami - takimi z krwi i kosci, nie virtualnymi, czy tymi z Gazety Polskiej miales do tej pory do czynienia ?

A czy rzeczywiście nie widzicie problemu w dogadaniu się w innym postrzeganiu tych samych zdarzeń? Dla wielu Rosjan my nie odzyskaliśmy w 1989 r. niepodległości, lecz zdradziliśmy "wspólne ideały".

Dla komunistow, postkomunistow rosyjskich na pewno. Czesc odstrecza wszechobecna u nas rusofobia i nieukrywane wyrazy wrogosci (wlasciwie to jest strach) wobec Rosji.

Chyba niewielu ma problem z faktem, ze Polska wydostala spod wplywow Rosji/Sojuza.

Nasze wstąpienie do NATO to dla wielu z nich "cios w plecy". I są to opinie nie tylko kremlowskich politologów, ale właśnie zwykłych Rosjan.

Nato jest postrzegane w Rosji jako glowny przeciwnik i wrog. Zdaje sie z wzajemnoscia.

No i my pod te obiegowa kategorie podpadamy. W czym problem ?

Z kolei ich wybory polityczne są z naszego punktu widzenia parodią. Wstręt budzi dochodząca do trzystu liczba zabitych od początku lat 90. dziennikarzy. W naszym światku politycznym nazwanie kogoś Putinem to obelga, a w Rosji śpioszki dla niemowląt robi się w małe "putinki".

Nie musimy tego nasladowac. A wymaganie od Rosjan, zeby spioszki dla niemowlat robili

w kaczuszki.....nie wiem, mozesz sprobowac ich do tego przekonac.....:

I dzisiejsza sprawa. Gorbaczow wystąpił do Kaczyńskiego o "ochronę" Jaruzelskiego, któremu według Rosjan... dzieje się krzywda w Polsce.

Zdaje sie, ze nie tylko wedlug Rosjan. Na moj gust gdzies jedna trzecia do polowy

Polakow jest zdania, zeby starego czlowieka zostawic w spokoju, a pod cyrki odstawiane

wokol tej postaci onanizuja sie glownie pryszczate prawiczki i inni nawiedzeni.

To nie są abstrakcje. To są realne sprawy, które dzielą Polaków i Rosjan. Myślę, że dogadamy się z nimi łatwo do czasu, gdy nie zaczniemy rozmawiać o polityce i historii.

Kazdy inteligenty Rosjanin zdaje sobie sprawe z uwarunkowan jakie nas dziela i lacza.

Od tego jest Rosjaninem zeby mial inne jak Polacy zdanie na to i owo.

Pogadac mozna o wszystkim, rowniez o polityce i historii, to nie jest kwestia tresci ale formy prowadzonej rozmowy.

pozdr

[Narya]

Przy kieliszku wódki Rosjanin i Polak to jak dwa bratanki, ale po setce kieliszków Polak padnie a Rosjanin będzie zaczynał kolejną setkę. :roll:

[Darkman]

O właśnie o to chodzi - o stereotypy.

Polak pijak ale nie martwmy się bo Rusek (tu też nie ma się co oszukiwać - Polskie Pany gardzą sąsiadami) pije jeszcze więcej.Ziemkiewicza cenię jako autora celnych uwag dotyczącej naszej rzeczywistości.To zaś, co napisał o Rosji i jej mocarstwowych aspiracjach to prawda.Wielkimi wyrzeczeniami naród ten pod batem tyranów o niewyobrażalnej władzy zbudował swą potęgę militarną.Teraz po prostu próbuje "cofnąć czas", wykorzystując broń ekonomiczną na równi z bronią konwencjonalną.

Dla równowagi, aby nie było że pan Z. to taki "ruskożerca", napisał on też tekst w którym chwali przeciętnego Rosjanina, któremu przyszło żyć i handlować w Polsce na Stadionie X-lecia za to że nie stracił on więzi z własną kulturą.Na stadionie bowiem otwarto sieć ok. 10 bibliotek oferujących literaturę w języku rosyjskim dla sprzedawców oczekujących klientów.Od klasyki po najnowsze utwory pisane.

A u Nas, wielkich Polaków, czy widział kto aby czekając na rynkowym placu ktoś czytał książki? Ja się nie spotkałem z taką osobą.

[elfo]

Chodzi mi o to, że z Rosjanami dobrze się rozmawia do czasu dotarcia do tematów polityczno-historycznych.

I pewnie ci sami Rosjanie zgadzają się ze słowami sowjego byłego prezydenta, że upadek CCCP to największa tragedia XX wieku. To właśnie rosyjski paradoks.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, Orwell napisał "są dwie prawdy: moja i twoja" i to jest właśnie główny problem. Rozpad Związku Radzieckiego był dla przeciętnego, średnio wykształconego Rosjanina dużym ciosem, a dla nas zwycięstwem. Tu jest pies pogrzebany! Wg mnie dalsza dyskusja na temat jak Rosjanie patrzą na rozpad ZSRR jest bezsensowna...