Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Vissegerd

Flota polska w dobie Jagiellońskiej

Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem już o co chodzi, faktycznie, ten jeden maszt brzmi nieco intrygująco. Cóż podałem za Jerzym Pertkiem, prawdopodobnie chodziło o niewielką pinkę. Taki "Żółty Lew" miał np. tylko dwa maszty, wynika z tego, że budowana jednostka była jeszcze mniejsza, skoro miała w zamierzeniu jeden maszt. Wydaje mi się, że okręt ten miał być odmianą szwedzkiego struga, do złudzenia przypominającego właśnie małą fregatę. Co do nazewnictwa, to zapewne Pertek użył skrótu myślowego albo oparł się na innych źródłach. To właśnie z fluit i pinas wykształciła się fregata, która później parokrotnie ewoluowała.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
maxgall   
Tylko czy można tą flotę nazwać polską?

Jeżeli wątpliwości budzi "Polskość" okrętów kaperskich, wspomnianych we wcześniejszych postach, to jak traktować nasz najsłynniejszy i największy (350 osób załogi!) okręt z tamtego okresu, czyli "Piotra z Gdańska"?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli wątpliwości budzi "Polskość" okrętów kaperskich, wspomnianych we wcześniejszych postach

W poście z 28 kwietnia wyjaśniłem kwestię polskości floty kaperskiej :)

jak traktować nasz najsłynniejszy i największy (350 osób załogi!) okręt z tamtego okresu, czyli "Piotra z Gdańska"

Okręt zbudowany przez bretońskich szkutników wskutek awarii został przekazany Gdańskowi w roku 1462. Potem wziął udział w wojnie Hanzy z Anglią, więc walczył po stronie Związku, nic nie mając wspólnego z królem czy naszym państwem. Jak go więc traktować? Sam nie wiem...

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
maxgall   
W poście z 28 kwietnia wyjaśniłem kwestię polskości floty kaperskiej

I trudno się z tymi wyjaśnieniami nie zgodzić, ale wątpliwości były...

Jak go więc traktować? Sam nie wiem...

Ja tam z chęcią bym się do „Piotra z Gdańska” przyznał ;). Jak na tamte czasy to był wspaniały okręt, a pod dowództwem Pawła Beneke osiągnął spore sukcesy – to dzięki niemu możemy dzisiaj w Gdańsku oglądać Sąd Ostateczny Memlinga.

Chociaż z drugiej strony taki precedens może nas doprowadzić do wniosku, że braliśmy udział w ataku na Anglię wraz z Hiszpańską Niezwyciężoną Armadą w 1578 – w końcu sporo gdańskich statków (okrętów?) brało udział w tej niezbyt udanej eskapadzie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A czy flota była nam w okresie Jagiellonów potrzebna? Jak duże koszty byłyby wytworzenia takiej floty i utrzymania. Wreszcie ile do czego byśmy jej potrzebowali?

Odnoszę wrażenie, że od Jagiellonów po dziś flota nigdy nie była priorytetem naszych władz państwowych może dlatego, że tym priorytetem być nie musiała?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A czy flota była nam w okresie Jagiellonów potrzebna? Jak duże koszty byłyby wytworzenia takiej floty i utrzymania. Wreszcie ile do czego byśmy jej potrzebowali?

W całym okresie na pewno potrzebna nie była, chociażby z tego względu, że inni też jej nie mieli. Jak już pisałem w innym miejscu, do XVI wieku w Europie tworzono tylko doraźne floty kaperskie. Narodowe floty wojenne powstają dopiero w pierwszej połowie XVI wieku (choć zdaje się w Anglii już pod koniec XV) i to nie wszędzie. Dlatego też słusznym jest moim zdaniem stwierdzenie, że dopiero panowanie Zygmunta Augusta to okres, w którym można było myśleć o wystawieniu regularnej floty. Zresztą zamysł taki król miał i rozpoczął jego realizację, kto wie jak potoczyłyby się dalej losy floty, gdyby nie nieco przedwczesna śmierć władcy.

Flota była w XVI wieku potrzebna była przede wszystkim do ochrony szlaków handlowych i własnych statków kupieckich, mniej do walki, choć i to było niezbędne podczas pierwszej wojny inflanckiej. Nie potrzebowaliśmy wielkiej floty, ale średniej. Koszt wystawienia w tamtych czasach nie był wcale taki duży, okręt kosztował od 10 do 30 tysięcy złotych polskich, utrzymanie załogi kilkaset złotych miesięcznie, więc nie były to kwoty, które mogłyby zachwiać budżetem kraju, czy króla.

Odnoszę wrażenie, że od Jagiellonów po dziś flota nigdy nie była priorytetem naszych władz państwowych może dlatego, że tym priorytetem być nie musiała?

Wrażenie słuszne, bo nigdy nie była priorytetem i nie jest do dziś. Czy słusznie? Raczej tak, biorąc pod uwagę polską politykę zagraniczną i stosunki gospodarcze, nie była tak potrzebna. Była natomiast istotna na tyle, że konieczność stworzenia polskiej floty wojennej pojawiała się w późniejszych czasach w Pactach conventach, więc ogół szlachecki doceniał jej rolę, nie chciał tylko łożyć na nią gorsza (jak zwykle), co zresztą jest ludzkie.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A ten "Smok" został spalony, czy jak twierdzą inni został rozebrany na części. Ta druga opcja to byłaby dość głupia, zbudować by zniszczyć? Zresztą po co nam jeden okręt? Duż byśmy nie nagrandzili na morzu. Pisaliście jeszcze o dwóch innych okrętach to też miały być galeony? W ówczesnym czasie jak prezentowała się flota Szwecji? To był błąd Jagiellonów brak inwestycji w marynarkę?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W przypadku naszego kraju flota kaperska miała jeden problem, brak bezpiecznego i stałego portu macierzystego. Jako, że rada miasta Gdańska miała własne zdanie co do istnienia tego typu floty, czego wyraz dała ścinając jedenastu kaprów, czy ostrzeliwując z Latarni okręty kapitanów Jana Treselera i Marcina Schele.

Poza wymienionymi potrzebami kontroli handlu Moskwy, trzeba pamiętać, że kiedy Zygmunt August przymierzać się zaczął do tworzenia floty z prawdziwego zdarzenia:

"Znamienny dla polityki polskiej zwrot ku Bałtykowi w drugiej połowie XVI wieku (...) wynikł z przesłanek gospodarczych oraz strategicznych, splatających się nierozerwalnie z problemem inflanckim. 5 Opanowanie bowiem Inflant zabezpieczało walnie wschodnią połać państwa i oddawało w posiadanie drogi, wiodące do morza, nieodzowne dla coraz żywszego wywozu Litwy, odciętej terytorialnie nie tylko od ujścia Niemna, ale także i D i winy z portem Rygą i od innych portów".

/S. Bodniak "Polska a Bałtyk za ostatniego Jagiellona", "Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej", 3, 1939-146, s. 44-45/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.