Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Tofik

Bitwa pod Raszynem

Rekomendowane odpowiedzi

Tofik   

Bitwa 10 - tysięcznej armii polsko - saskiej pod dowództwem ks. Józefa Poniatowskiego z 33 - tysięczną armią austriacką pod wodzą arcyksięcia Ferdynanda d'Este. Batalia, podczas której wojsko Księstwa Warszawskiego broniło się przed natarciem austriackim w okolicach Raszyna i Tarczyna, gdzie krzyżowały się ważne trakty komunikacyjne (z Krakowa i z Piotrkowa Trybunalskiego). Do tego walczono w terenie bagnistym, w którym utrzymywał się wysoki poziom wody spowodowany wiosenną odwilżą. Nieopodal płynęła rzeczka Raszynka (Rawka). Miejscem, gdzie padło najwięcej żołnierzy była grobla pomiędzy stawami, bitwa obfitowała w ataki Austriaków, obrony Polaków i Sasów i ich kontrataki. Straty wyniosły 2500 zabitych, rannych lub wziętych do niewoli Austriaków oraz 1500 po stronie polskiej. Ostatecznie Polacy musieli się cofnąć, przystąpiono do rokowań na mocy których armia polska opuściła Warszawa, do której wkroczyli Austriacy. Jak oceniacie postawę żołnierzy obydwu stron w bitwie? Czyje było to zwycięstwo? Jak należało rozegrać walkę patrząc ze strony ks. Poniatowskiego? Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Mocny w tym temacie nie jestem.

Ale w takim razie mam pytanie. Co robiła armia Księstwa Warszawskiego po tej bitwie?

Jak znam życie, Tofik odpowie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
Ale w takim razie mam pytanie. Co robiła armia Księstwa Warszawskiego po tej bitwie?

Z tego co pamiętam, po podpisaniu z Austrią układu o przekazaniu Warszawy i zabezpieczeniu jego wykonania przez obydwie strony(obie strony wysłały do siebie po wysokim oficerze w celu pilnowania warunków umowy), Polska armia udała się do Modlina.

P.S.

Jak znam życie, Tofik odpowie.

Życie jest pełne niespodzianek...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Następnie z Modlina, armia XW udała się na południe, gdzie wyzwoliła Mazowsze między Wisłą i Bugiem, potem zdobyła Lublin, Sandomierz, Zamość i Lwów. Do tego z Modlina nadchodził gen. Zajączek, od zachodu gen. Dąbrowski, a to spowodowało, że 1 czerwca armia austriacka wycofała się z Warszawy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   
Następnie z Modlina, armia XW udała się na południe, gdzie wyzwoliła Mazowsze między Wisłą i Bugiem, potem zdobyła Lublin, Sandomierz, Zamość i Lwów. Do tego z Modlina nadchodził gen. Zajączek, od zachodu gen. Dąbrowski, a to spowodowało, że 1 czerwca armia austriacka wycofała się z Warszawy.

Nie zależy zapominać o specjalnie zostawionym batalionie na Pradze , który zaszkodził Austriakom nieco.

Pod Grochowem rozbito część sił austriackich przeprawionych przez Wisłę, a sam manewr ataku na południe był genialny , bo zmuszono Austriaków do ucieczki z Wa-wy i pościgu za księciem Józefem . Za to ten po zdobyciu południowych ziem , musiał się liczyć z Rosjanami , którzy tylko na papierze byli naszymi sojusznikami, a w rzeczywistości nie utrudniali roboty

D'Este'owi , tylko ścigali się z naszym księciem do Krakowa , ale ten był szybszy i niewielkie oddziały rosyjskie zmuszono do posłuszeństwa ,prawie niedoszło z nimi w mieście do rozprawy.

Najlepszy moment bitwy i najchwalebniejszy ,to atak księcia Józefa po grobli , wraz z odxziałem uprzednio wypartym z miejscowości Falenty.

Najsmutniejszy to śmierć słynnego działacza epoki Cypriana Godebskiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
piterzx   

Witam,

IMHO bitwa pod Raszynem była z punktu widzenia taktycznego rozstrzygnięciem niezbędnym, gdyż pozwoliła zatrzymać na pewien czas siły austriackie, zmusić je do zapędzenia się za daleko na północ, po czym szybkim manewrem księcia Józefa obejść je i prawie bez walki zająć znaczną część polskich terenów pod panowaniem austriackim.

Bitwa sama w sobie była raczej nierozstrzygniętą. Bo o ile można mówić o sukcesie Polaków w walkach, to jednak lepszym wyjściem było wycofanie się.

Natomiast postawiłbym (tak zaczepnie, bo ja swój pogląd chyba w pewnym stopniu już zaprezentowałem) pytanie o słuszności oddania Warszawy bez wystrzału. Co o tym sądzicie? Czy można było postąpić inaczej?

Ja osobiście uważam, że z punktu widzenia samego tego wydarzenia, było ono pozornie niepotrzebne, lecz spoglądając szerzej (podobnie jak i w przypadku Raszyna) trzeba dostrzec, iż był to strategiczny majstersztyk wykorzystujący dogodną sytuację na kilku płaszczyznach. Po pierwsze, mimo przewagi liczebnej armii D'este, była to jednak stosunkowo niewielka armia. Po drugie, Austria związana była wojną z Napoleonem, więc nie mogła wysłać większej ilości wojsk dla ochrony trenów Galicji, ani też do pościgu za szybko posuwającymi się oddziałami polskimi. Do tego Poniatowski zdawał sobie sprawę, że może postąpić w tak ryzykowny skądinąd sposób, z prostej przyczyny - Austria dostawała razy od Francji.

Pozdrawiam serdecznie ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
Bitwa sama w sobie była raczej nierozstrzygniętą.

Bitwę wygrali Polacy, bo nie ustąpili z pola bitwy pod naporem wroga :clap:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Można się spierać, bo choć Austriacy przerwali bój i się cofnęli, to Polacy nie "odzyskali" Falent i praktycznie natychmiast byli zmuszeni opuścić stanowiska - z powodu strat i odejścia Sasów.

Byłbym ostrożny z uznaniem opuszczenia Warszawy za "majstersztyk", choć to kusząca wizja :clap:

Warszawę oddano z tej prostej przyczyny, ze nie było praktycznie możliwości jej obrony; za mało wojska, umocnienia w stanie gorszym zdecydowanie niż w 1794 roku...

Na pewną "improwizację" wskazuje poza tym sprawa Pragi i długie targi, zakończone sukcesem Poniatowskiego już po oddaniu Warszawy, oraz to, ze nie istniał praktycznie dalszy plan działań. Ten powstawał w sumie na bieżąco, w toku działań.

Opuszczenie Warszawy było rzeczą konieczną z przyczyn wojskowych, natomiast trzeba oddać Poniatowskiemu, ze w zaistniałej sytuacji zdołał zapewnić sobie maksimum korzyści i swobodę manewru.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
Można się spierać, bo choć Austriacy przerwali bój i się cofnęli, to Polacy nie "odzyskali" Falent i praktycznie natychmiast byli zmuszeni opuścić stanowiska - z powodu strat i odejścia Sasów.

No nie za bardzo można się spierać :clap:

Sam przyznałeś, że Austriacy pierwsi przerwali bój i się cofnęli. A Falenty to jest argument lekko chybiony, bo to nie była nasza główna linia obrony. Falenty w planie bitwy nie miały być nawet tak silnie bronione, one miały tylko ujawnić główny kierunek ataku wojsk austriackich.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   
No nie za bardzo można się spierać :clap:

Sam przyznałeś, że Austriacy pierwsi przerwali bój i się cofnęli. A Falenty to jest argument lekko chybiony, bo to nie była nasza główna linia obrony. Falenty w planie bitwy nie miały być nawet tak silnie bronione, one miały tylko ujawnić główny kierunek ataku wojsk austriackich.

Powiedzieć można jednak ,iż wybór miejsca bitwy był trafny ze względu na groble i barierę rzeczną, łatwy do obrony i odparowania wszelkiego ataku, brak miejsca na wiekszy atak jazdy.

I właśnie ciągle męczy mnie te tezy o przegranej Polaków, jak sądzicie , wygrana czy nie , moim zdaniem nie oddano pola i zadano duże straty Austriakom , więc wygrana.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Teza o polskiej porażce pod Raszynem to bujda, zwalczać ją należy!!!

A bierze się toto stąd, ze zaraz po bitwie w sztabie polskim panowało przekonanie o klęsce... Tylko nikt już nie sięgnie po Pawłowskiego, żeby sie dowiedzieć, ze dokładnie tak samo myśleli Austriacy...

[glow=green:885afd89e0]Proszę cię Kozic pisz z dużej litereczki . Nie będę musiał poprawiać , a jestem troszkę pedantyczny jeśli o to chodzi. Amilkar kłania się nisko.[/glow:885afd89e0]

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   
Teza o polskiej porażce pod Raszynem to bujda, zwalczać ją należy!!!

A bierze się toto stąd, ze zaraz po bitwie w sztabie polskim panowało przekonanie o klęsce... Tylko nikt już nie sięgnie po Pawłowskiego, żeby sie dowiedzieć, ze dokładnie tak samo myśleli Austriacy...

Właśnie tępie taki pogląd mojej babki od historii i jakoś jej przekonać nie mogę, a to przecież prawda!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Taktycznie bój ten był nierozstrzygnięty.

Natomiast to, że Polacy do końca walk utrzymali główne pole walki, zasługuje na wielkie uznanie, tym bardziej że przewaga liczebna Austriaków (25000 przeciw 12000 Polaków) była znacząca. Było to raczej zwycięstwo moralne, i w niedalekiej przyszłości strategiczne, bowiem oddanie Warszawy przez wojsko polskie miało dać Poniatowskiemu „wolność” operacyjną.

Wojsko Polskie, uratował fakt, że Austriacy poczęli atakować w sposób lekkomyślny, a szef sztabu VII Korpusu Ferdynanda, Brush zawalił sprawę nie przygotowując się do mających nadejść operacji.

Kluczem byłoby zajęcie przez Austriaków Jaworowa, lecz atak ich się nie powiódł, więc postanowili bić głową w mur w centrum wojsk polskich. Co jak się miało okazać przyniosło im mierne skutki.

Bo i choć Polaków z Falent wyparli, to linia Dawidy-Michałowice została utrzymana praktycznie do końca.

Poza tym to co von Kozic napisał, Ferdynand zrazu po bitwie zdał sobie sprawę że kampanii tej nie uda mu się tak łatwo i przyjemnie wygrać, jak wcześniej zakładał.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

No cóż Adamie, w konkluzji Pawłowski zaznacza, że był to pod względem taktycznym bój nierozstrzygnięty.

Straty obu stron:

Austriacka lista strat, na 21 kwietnia podaje: 74 zabitych, 262 rannych, a wziętych do niewoli 72. (choć zarazem autor zaznacza że Austriacka strona najwyraźniej zaniżyła swoje straty ) Łącznie: 408

Polacy stracili: zabitych 450, rannych 800 – 900 i wziętych do niewoli 32, oraz postradali 2 działa.

Według króla saskiego straty te jednak były niższe i wynosiły odpowiednio:

zabitych 3. oficerów, 264 szeregowych, rannych 22 oficerów i 465 szeregowych, wziętych do niewoli 5 oficerów i 73 szeregowych, zaginionych 2 oficerów i 167 szeregowych.

Romuald Romański podaje znaczne straty w Korpusie Austriackim oceniając je na ponad 2500 zabitych i rannych, cytując za Sołtykiem jego „Kampanię 1809 r. Raport o działaniach armii pozostającej pod raszynem ks. Józefa Poniatowskiego podczas kampanii 1809r.”

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.