Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
marcnow92

Koniec armii z poboru? I jaka powinna być polska armia?

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie jest wasze zdanie o wprowadzeniu całkowitej zawodowej armii Polskiej. Co sądzicie o likwidacji wojska poborowego

Ja uważam że nie potrzebnie jest likwidowane wojsko poborowe ponieważ uważam że każdy zdrowy Polak powinien przejść przeszkolenie wojskowe. Moim zdaniem nie powinno ono trwać aż 9 miesięcy jak dotychczas a np. miesiąc żeby było to tylko przeszkolenie wojskowe a nie jakaś służba jak teraz. Dlatego też całkowity pomysł likwidacji służby poborowej jest wg. mnie bez sensu.

W ogóle sądzę że nie powinniśmy tyle pieniędzy na unowocześnianie armi Polskiej wydawać ponieważ Polska nie jest zagrożona żadnymi atakami na nasze terytorium a wojny na bliskim wschodzie do mnie nie mają sensu bo tracimy tam jakże potrzebne nam miliardy dolarów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Utrzymanie armii zawodowej jest korzystniejsze od armii poborowej. Lepsze przeszkolenie będzie i osprzętowanie. Armia poborowa ma sens, kiedy Polska jest zagrożona. Dzisiaj Polska nie jest zagrożona inwazją zbrojną innego państwa. Poza tym armia poborowa siorpie z budżetówki ogromne rezerwy pieniędzy. :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Gnome   

A ja jako pacyfista bardzo się cieszę, że nie będę musiał udowadniać nikomu, że nie chcę iść do wojska z powodu przekonań a nie dlatego, że mi się nie chce. Armia zawodowa to przyszłość siła zbrojnych, dobrze wyszkolona i uzbrojona zapewne będzie miała dużo większą wartość bojową w porównaniu z tym co mamy teraz, poza tym przy dobrych zarobkach niezła praca dla zainteresowanych więc same plusy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak sądzę że każdy Polak powinien przejść przeszkolenie wojskowe. uważam że unowocześnianie armii w Polsce nie ma sensu bo nie jesteśmy zagrożeni wojną a nasze siły zbrojne nie wytrwały by i tak żadnej inwazji bo nie mamy bomby A.

Nie rozumiem dlaczego Pacyfista nie może iśc do wojska? Czy wojsko musi się kojarzyć tylko z wojną?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Nie można zmuszać człowieka do czegokolwiek. Armia poborowa. Pobór zmusza mężczyzn do odbycia służby wojskowej.

Skoro nie grozi nam wojna, to zbędny jest pobór wojskowy i utrzymywanie masy żołnierzy poborowych w koszarach. Armia zawodowa ma rację bytu w czasie pokoju i stabilizacji dla kraju.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
Moim zdaniem nie powinno ono trwać aż 9 miesięcy jak dotychczas a np.

Powoływanie do wojska i służba mniej niż 9 miesięcy to dla MONu żaden interes.Oni inwestują w poborowego ,wyszkolą go do pełnienia jakiegoś zadania i oczekują ,że przez okres służby żołnierz im się"spłaci". Słyszałem że okres 1,5 roku służby był optymalny ,jeżeli chodzi o wyszkolenie i późniejsze korzystanie z usług żołnierza-fachowca.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Darkman   

W końcu. Najwyższy czas aby armia została uzawodowiona.

Po kiego nadal trzymać rozdęty aparat administracyjny pełen grubasów wojnę znających z filmów i przygłupich trepów, ogrzewać na wpół puste koszary, odbywać zaszczytną służbę bez pobytu na poligonie (bo kasy nie starczyło) itp.

Armia zawodowa to mniejsze koszty, specjalizacja i wydajność (no przynajmniej w założeniach), a nie jak to drzewiej bywało 2 lata wyrwane z życiorysu ("marynarze słodkich wód" 3 lata) spędzone w koszarach i na wartach w różnych częściach kraju, nieprzespane noce, pijaństwo, "fala" i "dziadki", głupota i trepów i spotkanie z ich "logiką", no i w końcu nasza ułańsko-sarmacka fantazja zwana "rezerwą".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Le po co aż 200 tysięcy armi zawodowej? Nie wystarczy jakieś 50 tysięcy najbardziej wyszkolonych żołnierzy na świecie? Dzięki temu ograniczeniu w Armi Polskiej będzie sama elita. Sami polscy marines normalnie 50 tysięcy Jamesów Bondów a nie 200 tysięcy żołnirzy jeżdżących w Hummerach najgorszej wojskowej klasy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Darkman   

Bo pewnie ze 150 tysięcy obejmie "odpowiedzialne stanowiska" po wszystkich sztabach, w administracji itd. A nasi nadal będą się wozić złomem i latać na "drzwiach od stodoły" :hug: - czyli wszystko po staremu ale pod nowym piękniejszym i szczytniejszym szyldem - obym się mylił.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   

Nieżaleznie czy kraj jest zagrozony, czy nie, to powinien miec przeszkolone rezerwy.

W takiej formie jak dzisiejszy pobór to sie po prostu nie moze odbywać, to jest chore. W planach uzawodowienia armii cos tam sie przewija o jakis Narodowych siłach Rezerwy, zobaczymy co z tego wypali. Jesli w ogóle cos wyjdzie z tego "uzawodowienia". Może się skończyć na doszczetnym rozwaleniu tego co zostało z naszej armii. Nie zapomunajmy, ze pan Klich zaczynał kariere polityczną w rządzie "czerech reform apokalipsy", wiec dobrze wie jak to sie robi :/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Dla mnie osobiście pobór powinien zostać. No oczywiście nie w takiej formie jak dziś mamy.

Naszego kraju chyba nie stać na armię zawodową w takiej ilości, żeby zapewnić obronę przed jakąś poważną agresją.

Każdy dorosły MĘŻCZYZNA powinien być w armii co najmniej cztery miesiące. Ale nie w koszarach ,sprzątając rejony, tylko cały czas na poligonie.

W takim czasie da radę wyszkolić się w miarę fachowe mięso armatnie.

I co rok dwa tygodnie poligonu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Każdy dorosły MĘŻCZYZNA powinien być w armii co najmniej cztery miesiące.

A ja uważam, że nie powinien. Ja do wojska się nie wybieram i nie chcę tam iść, nie będę robił czegoś co mi nie sprawia przyjemności i robiłbym to z musu jeszcze za marne grosze.

Nikt chyba nie zakwestionuje, że lepsze 100 tys. zawodowców dobrze opłacanych i z dobrą bronią niż 10 tys. zawodowców i 200 tys. ludzi w dużej części z przypadków, z marną motywacją, marnym uzbrojeniem, za marne pieniądze...

Szkolić mięso armatnie? To ja dziękuję za taką armię i za taką służbę w armii niech to robią Ci co lubią i chcą i państwo dla dobra swojego powinno stworzyć im te warunki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Darkman   

Ciekawe stwierdzenie widiowy7 "zapewnić obronę przed jakąś poważną agresją. ".A są jakieś "niepoważne"?

Jeśli zaś już dojdzie do takiej agresji, to na dzień dzisiejszy obronić może, powtarzam może udałoby nam się przed Czechami, Litwą i Słowacją.W pozostałych sąsiadów jest tyle wojska, sprzętu, że "czapkami by nas nakryli".Przy postawie naszej władzy mającej nadzór nad wojskiem, ciągłych sporach kompetencyjnych, pogmatwanym przez to łańcuchu dowodzenia no i nihilizmie oraz braku prawdziwego patriotyzmu młodego pokolenia Polaków do Warszawy "wróg" dotarłby już tego samego dnia, no może na 2-3 dzień z uwagi na stan naszych dróg :hug:

Myślę że skończyłoby się szybciej i smutniej niż 1939 roku :cry:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
lester   
Nikt chyba nie zakwestionuje, że lepsze 100 tys. zawodowców dobrze opłacanych i z dobrą bronią niż 10 tys. zawodowców i 200 tys. ludzi
No tak, tylko, że 200 tys. poborowych w armii to bywało wiele lat tamu. Liczba żołnierzy zawodowych w naszej armii jest procentowo znaczna. Zdaje się, że już obecnie zawodowi stanowią większość. Poza tym armia z poboru szkoli miliony żołnierzy. A od tych 100 zawodowców należałoby odliczyć sztabowców, całą logistykę itp. Wtedy do działań bojowych zostanie nam już tylko kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy. Moim zdaniem mało, a w przypadku przedłużającej się wojny takie siły wykruszą się w mig. Zanim nasza przyszła zawodowa armia rzeczywiście będzie dysponowała dobrą bronią miną w najlepszym wypadku dziesiątki lat. Liczna armia możliwych do powołania rezerwistów to jeden ze sposobów aby spróbować braki techniczne zatuszować.Nasi najwięksi sąsiedzi jakoś nie rezygnują z armii poborowej.
Szkolić mięso armatnie?
A tam zaraz mięso armatnie. Na ten temat już na forum rozmawialiśmy, ale temat gdzieś wyparował. Powtórzę więc co może robić mniej liczna armia poborowych. W czasie ewentualnej wojny te sto kilkadziesiąt żołnierzy zawodowych będzie zajętych na froncie. Tymczasem dywersanci z wrażego państwa wysadzają tamy na rzekach i powodują katastrofalną powódź. Tak się składa, że w naszym kraju tylko wojsko jest w stanie walczyć z klęską żywiołową na taką skalę. Rezerwowa armia mogłaby się zająć akcją ratowniczą bez potrzeby osłabiania naszej siły uderzeniowej (a pisząc poprawnie politycznie obronnej). Oczywiście od czasu kiedy to pisałem zaszła pewna zmiana. Ma bowiem właśnie powstać około 30 tysięczna armia rezerwowa (Narodowe Siły Rezerwowe)przeznaczona do takich właśnie celów http://wiadomosci.onet.pl/1701646,11,item.html. To moim zdaniem dobre rozwiązanie, ale pozostawienie jakiegoś szczątkowego poboru do obsadzenia funkcji nie wymagających szczególnej wiedzy specjalistycznej nie sprzeciwiałbym się mimo wszystko.

[ Dodano: 2008-03-10, 10:44 ]

Ciekawe stwierdzenie widiowy7 "zapewnić obronę przed jakąś poważną agresją. ".A są jakieś "niepoważne"?
Stwierdzenie prawdziwe jak dla mnie. Wypowiedzenie nam wojny przez silne państwo bądź grupę przeciętniaków to "poważna agresja", a atak Litwinów to "agresja mniej poważna". Aby obronić się przed armią Litwinów nie potrzeba mobilizować tak dużych środków jak w tym pierwszym przypadku.
W pozostałych sąsiadów jest tyle wojska, sprzętu, że "czapkami by nas nakryli".
O tym już wspominałem. Nasi sąsiedzi kontynuują szkolenie poborowych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Ma bowiem właśnie powstać około 30 tysięczna armia rezerwowa (Narodowe Siły Rezerwowe)
Kpina! 30 tys. rezerwistów? O ile sam pomył jak to zorganizowac jest dobry (po prostu praktycznie skopiowany z USA) to ta liczba jest smieszna. Takich rezerwistów powinnismy mieć CONAJMNIEJ ze 300 tysięcy.

Niestety ta "reforam" coraz bardziej wyglada mi na projekt totalnego rozbrojenia państwa :|

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.