Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Gnome

Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

Rekomendowane odpowiedzi

Woj   
Jaka Polska - byliśmy pod okupacją.

I w związku z tym PAŃSTWO NIE ISTNIAŁO??? A do szkoły - podstawową wiedzę uzupełnić! A nie po forach historycznych się szwendać! :) :) :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
I w związku z tym PAŃSTWO NIE ISTNIAŁO??? A do szkoły - podstawową wiedzę uzupełnić! A nie po forach historycznych się szwendać!

Proponuję to samo.

A GG to może Polska?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
Proponuję to samo.A GG to może Polska?

Wiedza Ci się myli z arogancją. A teraz - masz do słownika!!! I sprawdzić hasło: państwo! :) :) :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Proponuję to samo.

A GG to może Polska?

Żadną miarą nie istnieją regulacje prawne, które by stanowiły anihilację państwa, czy mówiły o nieistnieniu struktur rządowych - li tylko wyłącznie wskutek stanu okupacji.

W pewnym zakresie jest to opisane w wątku "kim byli partyzanci (status oddziałów partyzanckich)".

Możesz podać podstawę prawną, która mówi, że w chwili okupacji całego terytorium danego kraju, jego państwowość przestaje istnieć?

Do tej pory spotkałem się z takimi tezami wyłącznie ze strony prawników SS, bo nawet dział prawny yOKW miał na to inny pogląd.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W każdym razie nie przyłaczyli się do wojny-to Niemcy zaatakowały Francję i Anglię, te nie pomogły Polsce tylko uzbroiły naszych żołnierzy na własny użytek a gdy przestaliśmy być potrzebni to rozbroili.

W kwestiach prawnych jestem słaby-patrzę na stan faktyczny.

Wracając do Rydza:

Licząc na obcą pomoc powinien wziąć pod uwagę historię a w tym przypadku brak pomocy w czasie powstania styczniowego i wojny 1920;

nie dostrzegając analogi okazał się utopistą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
W każdym razie nie przyłaczyli się do wojny-to Niemcy zaatakowały Francję i Anglię, te nie pomogły Polsce tylko uzbroiły naszych żołnierzy na własny użytek a gdy przestaliśmy być potrzebni to rozbroili.

Niby co znaczy na własny użytek? To jacyś najemnicy byli? Czy może siłą do wojska ich wcielono? :)

Kwestia rozbrojenia to też dziwactwo. Zetknąłeś się może kiedyś z pojęciem demobilizacja?

W kwestiach prawnych jestem słaby-patrzę na stan faktyczny.

...też nie mając o nim żadnego pojęcia. :)

Wracając do Rydza:

Licząc na obcą pomoc powinien wziąć pod uwagę historię a w tym przypadku brak pomocy w czasie powstania styczniowego i wojny 1920;

Co za brednie! Niby dlaczego Francja winna nam była pomoc w 1863 roku?! I skąd wziąłeś informację o braku pomocy w wojnie 1920 roku? Może sprawdź życiorysy takich Francuzów jak Weygand czy de Gaulle!? :)

Edytowane przez Woj

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony lub próby rozbrojenia oddziałów. Zadanie Warszawy i miast, które miały się bronić przed Niemcami – bez zmian. Miasta do których podejdą bolszewicy, powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii.”

Oto dyrektywa Rydza z 17 września-w jej efekcie znaczna liczba żołnierzy polskich dostała się do sowieckiej niewoli.

Co za brednie! Niby dlaczego Francja winna nam była pomoc w 1863 roku?!

[ciach]

Widzę że nie tylko Rydz nie znał historii powstania styczniowego:

były obietnice francuskie dotyczące wsparcia i to powszechnie znane.

I skąd wziąłeś informację o braku pomocy w wojnie 1920 roku? Może sprawdź życiorysy takich Francuzów jak Weygand czy de Gaulle!?

Wymień jakie to francuskie oddziały wspierały nas w 1920.

Pojedynczy ochotnicy czy obserwatorzy zawsze się znajdą.

Niby co znaczy na własny użytek?

Spodziewali się niemieckiej agresji-też mieli niezły wywiad, więc zasilenie własnych armii doświadczonymi żołnierzami było im na rękę.

Edytowane przez Albinos

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Drodzy Panowie, prosiłbym o ciut spokojniejszy ton dyskusji. Naprawdę, nadmiar emocji nikomu jeszcze nie pomógł. Ufam, że mogę liczyć na pozytywną reakcję na moją prośbę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Delwin   

Sowiety wkroczyły.

Nieprawda?

Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami.

A co mają zrobić - wojna jest przegrana, trzeba ratować z wojska co się da.

Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony lub próby rozbrojenia oddziałów.

Czytaj - jak dadzą przejść to ich nie atakować (bo i po co???) Dla czczego sukcesu? Celem w obecnej sytuacji jest uratowanie jak największej ilości wojska.

Zadanie Warszawy i miast, które miały się bronić przed Niemcami – bez zmian.

Coś złego?

Miasta do których podejdą bolszewicy, powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii.”

Pozostawiam domysłom co się dzieje jak pertraktacje nie wyjdą - nasze wojsko siedzi w mieście, Sowieci pod miastem i pat. Chyba, że zdanie trzecie rozkazu Rydza...

Delwinie erystyka, zarządzenie o stanie wojennym i mianowaniu NW jednoznacznie mówiły o podjęciu działań wojennych przeciwko Niemcom (chociaż swoją drogą to dlaczego nie wypowiedziano wprost wojny?).

Czy to znaczy, że przed tymi zdarzeniami walczyliśmy z Niemcami nielegalnie?

A to, że nie wypowiedzieliśmy wojny ZSRR zaowocowało tym, że obywatele Polscy byli sądzeni wg. prawa ZSRR za to, że przed wojną należeli do legalnych polskich partii, czy za pracę w aparacie państwowym, ponieważ było to traktowane jako działanie wrogie wobec państwa i ustroju radzieckiego. Polecam lekturę książki W. Bonusiaka Polityka ludnościowa i ekonomiczna ZSRR na okupowanych ziemiach polskich w latach 1939-1941.

Podstawa dla takiej tezy? ZSRR by się przejęło takim drobiazgiem jak wypowiedzenie przez nas wojny i nagle by zawiesili stosowanie swojego prawa wobec naszych obywateli? Wolne żarty - nie ten, to inny pretekst do represji by się znalazł...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
Widzę że nie tylko Rydz nie znał historii powstania styczniowego:

były obietnice francuskie dotyczące wsparcia i to powszechnie znane.

Chętnie wiedzę uzupełnię. :)

Wymień jakie to francuskie oddziały wspierały nas w 1920.

Pojedynczy ochotnicy czy obserwatorzy zawsze się znajdą.

....i w tym przypadku też. To może być fascynujące dowiedzieć się, na jakiej podstawie Francuzi w roku 1920 zobowiązani byli przysłać nam oddziały. Równie fascynujące może być ustalenie, że de Gaulle był wtedy ochotnikiem, a Weygand obserwatorem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
To może być fascynujące dowiedzieć się, na jakiej podstawie Francuzi w roku 1920 zobowiązani byli przysłać nam oddziały

Cóż ,pomyłka ,w każdym razie alianci przekonywali nas do lini Curzona-mogli pomóc w jej utrzymaniu.

Ale obietnice w czasie powstania 1863 pozostają faktem.

Równie fascynujące może być ustalenie, że de Gaulle był wtedy ochotnikiem, a Weygand obserwatorem.

Nie napisałem nic takiego, to wynika raczej z Twojej wypowiedzi:

I skąd wziąłeś informację o braku pomocy w wojnie 1920 roku? Może sprawdź życiorysy takich Francuzów jak Weygand czy de Gaulle!?
Miasta do których podejdą bolszewicy, powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii.”

Pozostawiam domysłom co się dzieje jak pertraktacje nie wyjdą - nasze wojsko siedzi w mieście, Sowieci pod miastem i pat. Chyba, że zdanie trzecie rozkazu Rydza...

A co jeśli Sowieci ograniczą się do blokady albo osaczą gdzieś w lasach nasze oddziały:

Istotny jest brak rozkazu przebijania się siłą przez zagradzające drogę jednostki wroga.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
Nie napisałem nic takiego, to wynika raczej z Twojej wypowiedzi

Zaś Pojedynczy ochotnicy czy obserwatorzy zawsze się znajdą napisały krasnoludki. :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

ad Roman Różyński:

Widzę że nie tylko Rydz nie znał historii powstania styczniowego:

były obietnice francuskie dotyczące wsparcia i to powszechnie znane.

Od kiedy to obietnice, bez formalnoprawnego umocowania mają być traktowane jako zobowiązanie do określonego działania?

W stosunkach międzynarodowych trudno opierać swe kalkulacje na mglistych obietnicach, tym bardziej kuriozalnym jest próbowanie wyegzekwowania czegoś takiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Od kiedy to obietnice, bez formalnoprawnego umocowania mają być traktowane jako zobowiązanie do określonego działania?

W stosunkach międzynarodowych trudno opierać swe kalkulacje na mglistych obietnicach, tym bardziej kuriozalnym jest próbowanie wyegzekwowania czegoś takiego.

A co za różnica czy obietnice są ustne czy pisemne :

jedne i drugie można złamać.

Chodziło o to że dobry wódz bierze pod uwagę siły którymi może realnie rozporządzać a nie wirtualnie.

Temat mówi o ocenie poczynań Rydzy i w tym świetle też oceniam go negatywnie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A co za różnica czy obietnice są ustne czy pisemne :

jedne i drugie można złamać.

Chodziło o to że dobry wódz bierze pod uwagę siły którymi może realnie rozporządzać a nie wirtualnie.

Temat mówi o ocenie poczynań Rydzy i w tym świetle też oceniam go negatywnie.

Skoro nie widzisz różnicy... cóż - dyskusja się zamyka, proponuję gdy będziesz kupować dom, mieszkanie, samochód nie zawierać pisemnej umowy (wreszcie można jej nie dotrzymać), może wtedy zauważysz różnicę :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.