Psie Pole

[Tofik]

Bitwa na Psim Polu to dość ciekawy temat. Przede wszystkim nie wiadomo w ogóle czy do tej bitwy doszło. Niektórzy twierdzą, że do bitwy nie doszło opierając się na jednym zdaniu Galla: Usłyszawszy taką odpowiedź [na ostatnie ultimatum] cesarz postąpił pod miasto Wrocław, gdzie jednak nic więcej nie zyskał, jak trupy na miejsce żywych. I pewnie Psie Pole do dzisiaj pozostałoby zwykłą potyczką, gdyby nie rozbudowany opis Wincentego Kadłubka: Siły Niemców zwiększa ich liczebność [...] Polaków śmielszymi czyni większa odwaga. [...] Gdy ci [Niemcy] polegli, inni spieszą im z pomocą i padają. I tak jedni po drugich [giną], aż wreszcie niemal wszystkie w tyle stojące wojska zwracają się [przeciw nim] [...] mieszają się szyki, nie znając bowiem przyczyny zamieszania sądzą, że swoi uciekają [...] toteż [sami] niemal w ucieczce się rozpierzchają [...]. Po czym owe olbrzymie legiony niemieckie - jedne niszczy Bolesław, drugie Ślężanie. [...]. Dalej mamy fragment o tym jak to było ze sforą psów itd. Więc - czy istotnie doszło do wielkiej batalii na Psim Polu? Jak oceniacie samą bitwę? Zapraszam do dyskusji.

[Hauer]

Poza Kadłubkiem jakieś kroniki wspominają o tej bitwie? Ktos to odnotował? Udokumentowano by polegli jacyś znaczni rycerze po jednej czy drugiej stronie? Hm ?

[Tofik]

Czy uznajesz Hauerze Długosza? Jak wiadomo Długosz pisał ponad 300 lat po bitwie i pewnie wzorował się na Kadłubku. Po pobieżnym sprawdzeniu innych źródeł na fragmenty o tej bitwie się nie natknąłem (choć trzeba sprawdzić jeszcze Kosmasa).

Jak dla mnie jedno jest pewne - bitwa na pewno się odbyła, bo Gall o tym napisał i mniejsza z tym, że w jednym zdaniu. To, że napisał o tym w jednym zdaniu pozostawia moim zdaniem wątpliwości co do znaczenia, wagi i wielkości tej batalii.

[Hauer]

Mogło dojśc do potyczki. gdyby to była wilka bitwa, a Niemcy zostawiliby po niej masę poległych to musiałoby to mieć wiekszy odzew. Wzmianki o jakic rycerzach co bezpotomnie zgineli i takie tam. W tym przypadku obstawiałbym na dorabianie legendy do nazwy miejsca i faktu że doszlo do jakiejś walki.

[Gnome]

Zgadzam się w zupełności z Hauerem to raczej jeden z "wynalazków" Mistrza Wincentego, który potem przepisał Długosz, nie można zapominać, że On nie weryfikował tego co było napisane w starych kronikach, tylko przyjmował, że coś jest prawdą albo nie i to potem znalazło się w jego dziele.