Co ze sobą nosicie...

[Intur]

Lewa kieszen: pieniądze, klucze, chusteczki

Prawa kieszen: telefon, MP3, długopis, wkłady do długopisu - niebieski, czarny i zielony

Czasem znajdą się jakieś papierki po cukierkach :]

Edytowane 19 Styczeń 2011 przez Intur

[Intur]

Od kiedy znalazłem 2 łuski po nabojach zacząłem nosić ciągle w kieszeni bo nie mam gdzie ich w domu postawaić =]

Edytowane 17 Luty 2011 przez Intur

[czytacz1967]

Długopis i kartkę

[lancaster]

Dziwne przeczytałem temat i uświadomiłem sobie ze nie nosze z sobą żadnej kasy , tylko karty , strach pomyśleć coby się stało gdyby zlikwidowano " plastikowe środki płatnicze "- powrót do jaskini :no: , właściwie nasze ( moje tak ) życie przeszło w formę bezgotówkową

[Tomasz N]

ja noszę papier i długopis - bywam poetą

No !

[Mariusz 70]

Na ulicy:

-portfel w kieszeni

W torbie jak ide do pracy:

-telefon

-portfel

-1.5 litra wody gazowanej San Benedetto

-wielgachna bulke z serem,bekonem itp.

-banan

-ksiazki

-pistolet

-paralizator elektryczny

-kaganiec dla psa

-aspiryne albo ibupren

[gregski]

-kaganiec dla psa

A "wsad" do tego kagańca zostawiasz w domu?

[Mariusz 70]

Sami maszeruja.Duzo waza to i nosic ich trudno

[lancaster]

Pistolet ???

gazowy czy na ostra amunicje ?

jaka marka ?

[Mariusz 70]

Beretta Mo.92S,1976.

Na ostra,ale zawsze pierwsze trzy naboje gazowe,pozniej normalne.Po to,aby sobie w zyciu problemow nie narobic.

[gregski]

Jako wielbiciel psów chciałem się dowiedzieć jakiej rasy jest "wsad" do kagańca?

[Mariusz 70]

Pit(red nose)-samiec

Mastif pirenejski- suka.

Jest jeszcze jeden mastif,ale pilnuje domu.

[gregski]

No tak. Mastif trochę nieporęczny do noszenia.

Tak właściwie w takim towarzystwie to pistolet nie jest Ci specjalnie potrzebny.

[Mariusz 70]

Dzieki Bogu nie,ale takie przepisy.Kamieniolom,materialy wybuchowe sie przywozi,a wojne swiatowa z wszelkiej masci teroryzmem mamy na calego

[Granat]

Otóż ja od dłuższego czasu nie ruszam się z domu bez noża. Folderek taki do codziennego noszenia i używania. Zazwyczaj ludzie mnie pytają po co mi nóż, albo czy czuję się zagrożony... a potem pożyczają jak potrzebny A żebym użył noża w walce to nie wiem jak dramatyczna musiałaby być sytuacja. Dokładnie jak Mariusz nie chce mieć problemów w życiu, wolę dać się pobić niż wyciągnąć nóż.

Dlaczego nóż? Ano dlatego że aby dobyć ostrze wystarczy jeden ruch ręką i nadgarstkiem (i jeszcze takie charakterystyczne "pyk") i już mogę ciąć. Tak samo złożenie i wsunięcie klipsa z powrotem w kieszeń spodni. Scyzoryk to bym najpierw musiał wygrzebać z kieszeni, potem dwoma rękoma wyjąć mini ostrze... A tak mam 7 cm stali która ścina włosy. Ach, no i blokada ostrza o wiele lepsza... no mogę tak godzinami

Dość długi czas nosiłem też krzesiwo i hubkę - też nigdy nie wiadomo kiedy moze sie przydać ogień. Nosiłem - bo krzesiwo uleglo zniszczeniu :/

Zawsze też posiadam długopis/ołówek i jakiś papier.I kostka gitarowa sztuk 2. Poza tym, to tylko ciekawe fanty (znaczek skody znaleziony na ulicy) no i czasem z braku laku nosze butelki (bojówki )