Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Archon45

Czy można było zapobiec I Wojnie Światowej?

Rekomendowane odpowiedzi

Nie, gdyż zamach na Cesarza Austro-Węgierskiego był tylko pretkestem, jak nie ten to napewno znalazłby się inny. Niemcy byli przekonani o swojej sile i potędze oraz mieli chęć panowania nad Europą oczywiście skrzętnie się do tego przygotowując, dlatego uważam, że wojnie nie dało się zapobiec.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z moim pezemówcą.

Dodam jeszcze że warto przypomnieć iż Europa znajdowała się wówczas w dość trudnym położeniu ,szczególnie jeśli chodzi o kwestię ekonomiczno -dospodarczą.

Szalejące bezrobocie,ogólny niedostatek,spadek stopy życiowej potencjalnej ludności,to wszystko powodowało pogłębiający się chaos w różnych częściach Europy.

Niestety wojna jest sprawdzonym przez wieki "wynalazkiem"na rozwiązanie podobnych problemów.

Tak więc moim zdaniem,Niemcy owo rozwiązanie niejakoby zaproponowali,zaś inni w szczgólności Rosja i Francja skwapliwie z tego skorzystały.

Sama śmierć arcyksięcia Ferdynanda w Sarajewie była jakimś tam preludium politycznym do uruchomienia machiny wojennej,ale z bezpośrednią przyczyną jej wybuchu miała raczej niewiele wspólnego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ashgan   

Ja rowniez uwazam ze I wojnie światowej nie dalo sie zapobiec gdyz od dluzszego czasu narastaly konflikkty pomiedzy mocarstwami a to spor o dominacje w Europie, rynki zbytu a przede wszystkim umocninie Niemiec przez co zostala zachwiana rownowaga sil.

Pozniej byly juz tylko: zamach na Cesarza Austro-Węgier i wrzenie w kotle Bałkanskim co spowowodowalo wybuch wojny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jamaster   

Podzielam zdania przedmówców World War nie dało sie uniknać w europie wrzało juz od kilkunastu lat A zamach na arcyksiecia był przysłowiową iskra na prochu ,przypomnę że mimo tych okropności ta wojana przyniosła w koncu polsce wolność.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Harcerz   

Witam

Wojna była nieunikniona, a dalsze jej odwlekanie sprawiło by jeszcze większe straty w ludniości. Ostatecznie okazała sie ona dobra dla POlski pod względem niepodległościowym. Jednak po kilkunastu latach miało dojść do kolejnego zrywu Rzeszy Niemieckiej...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Kolonie, kocioł bałkański i napięcia na linii Francja-Niemcy. To są główne hasła, jakie należy przytoczyć rozmawiając na temat tego czy I WŚ dałoby się uniknąć. Jeśli ktoś wyjaśni mi, w jaki sposób można było pokojowo rozwiązać te sprawy, to będę mu bardzo wdzięczny, bo sam nie mam zielonego pojęcia jak Niemcy dążące do utrzymania pozycji głównego rozgrywającego ówczesnej Europy mogły oddać Francji tę pozycję. Jak należało ugasić ogień pod kotłem bałkańskim, tak aby każdy był zadowolony, i kto miał Niemcom oddać swoje kolonie aby te (Niemcy) były usatysfakcjonowane.

Wydaje się, że na tym można by zakończyć ten temat, jednak byłoby to chyba za proste i zbyt nudne. Gdyż jak pisze Davies w "Europie", opierając się na pracach A. J. P. Taylora, wybuch I WŚ wcale nie musiał być efektem tak złożonych przyczyn, jak sie to przedstawia. Cytuje fragment jego pracy na temat logistyki w 1914 roku: "Panuje dziś moda na wymyślanie głębokich przyczyn wielkich wydarzeń. A może wojna, która wybuchła w 1914 roju, nie miała głębokich przyczyn (...). W lipcu 1914 roku sprawy potoczyły się źle. Jedyne bezpieczne wyjaśnienie brzmi, że rzeczy się dzieją, ponieważ się dzieją."

Sam Davies porównuje to do zatonięcia Titanica. Pisze, że specjaliści musieli wówczas i nadal to czynią, zastanowić się dlaczego statek zatonął, co zawiodło. Jednak jednocześnie muszą zastanowić się, dlaczego tak wiele innych statków wówczas nie tonęło. Podobnie jest z przyczynami wojen. Historycy muszą zastanowić się, dlaczego wojna wybuchła akurat w tym 1914, a dlaczego nie wybuchła w 1908, w 1912 czy też w 1913 roku. Daviesa znowu opiera się na Taylorze i sam go uzupełnia. Otóż Taylor pisze, iż do wojny doprowadziła trójka ludzi: Berchtold (minister spraw zagranicznych Austrii), Bethmann-Hollweg oraz Schliefen. Autor "Europy" dodaje jeszcze Sir Edwarda Greya, jego brak na liście Taylora tłumacząc tym, iż był on [Taylor] nieuleczalnym germanofobem. Taylor jednak powraca w pewnym momencie do tych bardziej konwencjonalnych wyjaśnień. Pisze, że historyczne katastrofy są splotem nieszczęśliwych zdarzeń, przyczyn ogólnych i szczegółowych. I tutaj można na chwilę zatrzymać sie nad tym co ma do powiedzenia w tej kwestii amerykański historyk wojskowości, Dennis Showalter. Otóż w swojej równoległej biografii Rommla i Pattona pisze on, iż lato roku 1914 było bardzo spokojne, a nawet że był to jeden z najspokojniejszych okresów dekady. A jednak to właśnie wtedy wybuchła wojna. Showalter pisze także, że zamach na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w "prowincjonalnym Sarajewie" tak na dobrą sprawę był mało ważnym incydentem, ot kolejną sensacją dla prasy. A jednak coś sprawiło, że właśnie lato 1914 było początkiem I WŚ.

No to się trochę zagmatwałem, jest ktoś chętny do wyprostowania tejże wypowiedzi?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Kolonie, kocioł bałkański i napięcia na linii Francja-Niemcy. To są główne hasła, jakie należy przytoczyć rozmawiając na temat tego czy I WŚ dałoby się uniknąć. Jeśli ktoś wyjaśni mi, w jaki sposób można było pokojowo rozwiązać te sprawy, to będę mu bardzo wdzięczny, bo sam nie mam zielonego pojęcia jak Niemcy dążące do utrzymania pozycji głównego rozgrywającego ówczesnej Europy mogły oddać Francji tę pozycję. Jak należało ugasić ogień pod kotłem bałkańskim, tak aby każdy był zadowolony, i kto miał Niemcom oddać swoje kolonie aby te (Niemcy) były usatysfakcjonowane.

Albinosie, dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu nie wchodziło w grę z takim człowiekiem jakim był Wilhelm II. Dyplomata z niego bardzo słaby (czego przykładem jest to, że dążył do skłócenia Francji z Brytyjczykami, a w rezultacie doprowadził do sojuszu tych państw). On chciał wszędzie potęgi Niemiec - na morzu, na lądzie itp. Dążenia do hegemonii na morzu prowadziły do wojny z Wielką Brytanią, która bardzo mocno strzegła swej potęgi na morzu i bezpieczeństwa Wysp Brytyjskich. Strata panowania na morzach oznaczało utratę bezpieczeństwa Wysp. Potęga na lądzie prowadziła do konfliktu z Rosją. Państwo to (Rosja) posiadało najliczniejszą armię na lądzie. Żadnych zbrojeń nie trzeba było do konfliktu niemiecko - francuskiego, tutaj grzmiały hasła francuskich patriotów "Alzacja i Lotaryngia dla nas!", "Zemsta za Sedan!" itp. Co do kolonii - to był spichlerz ówczesnych mocarstw. Prawdopodobnie tym zapłaciłaby przegrana ententa - podobnie jak Niemcy w realu. Bałkany to najbardziej niebezpieczny region w całym XX wieku. Przed I WŚ krzyżowały się tutaj interesy Austro - Węgier i Rosji. Koncepcja austriackiej monarchii trialistycznej spotkała się z negatywnym odzewem m.in. Serbów (czego przykładem są takie organizacje jak np. "Czarna ręka"). Szukając wsparcia przed takimi austro - węgierskimi zapędami, Serbowie rzucili się w ramiona Rosjanom - konflikt na Bałkanach murowany. Poza tym dążenia Bułgarii i Turcji do odzyskania tego co utraciły w wojnach bałkańskich.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Albinosie, dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu nie wchodziło w grę z takim człowiekiem jakim był Wilhelm II.

Domyślam się.

Bałkany to najbardziej niebezpieczny region w całym XX wieku.

Tyle że Showalter pisze, iż to co się tam wielokrotnie działo to były, najzwyczajniej w świecie, niewiele znaczące incydenty. Więc można się zastanowić, czy to Bałkany same w sobie, czy raczej dążenia poszczególnych mocarstw, miały tutaj decydujące znaczenie. Chociaż jak uważa Taylor, to co przyniosło wojnę w 1914, czyli tajna dyplomacja, równowaga sił i wielkie armie na kontynencie przynosiło wcześniej także "niezrównany spokój". A więc: Nie ma sensu pytać: "Jakie czynniki spowodowały wybuch wojny?" Trzeba raczej zapytać: "Dlaczego te same czynniki, które spowodowały, że w Europie trwał pokój, nie zdołały tego pokoju utrzymać w 1914 roku?" Z jednej strony pisze on [Taylor], iż "rzeczy dzieją się, ponieważ się dzieją", a więc I WŚ była po prostu zwykłą koleją rzeczy, czymś co musiało się tak czy inaczej stać. Z drugiej jednak strony uważa, że bez przyczyn ogólnych i szczególnych nie doszło by do jej wybuchu. I właśnie ze względu na te dwie koncepcje Taylora, chciałbym aby koś naprawdę znający sie na rzeczy, wyjaśnił o co tu tak naprawdę chodzi. Bo ja teraz mogę powiedzieć tylko jedną rzecz, wiem że nic nie wiem.

Jedyne czego jestem pewien to to, że pytanie Jarpena:

Zapobiedz się nie dało zbyt duże były dążenia do tej wojny, pytanie brzmi jednak o ile możnabyło ją opóźnić?
, jest tutaj jak najbardziej warte rozważenie w świetle tego co pisałem na temat poglądów Taylora.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Od dawien, dawien dawna (każdy forumowicz deklarujący się jako spec od najdawniejszych czasów ci to powie), istaniały jednostki, które toczył w imieniu swojego kraju wojnę w imię idei albo dla czystej korzyści, tzn. przejęcia ziem czy zdobycia łupów, taki więc konflikty zdarzały się co chwilę.

I wojna światowa była kwestią czasu - można było jej zapobiec, ale wcześniej czy później doszłoby do czegoś w tym rodzaju. Trochę szkoda, ne? Historia ma uczyć, a i tak, ludzie, durna rasa (nic dziwnego, że obcy chcieli przez nas wybudować autostradę :lol:), niczego się nie nauczyli.

Pozdrowienia i niech kisiel ogórkowy będzie z Wami ^^

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
I wojna światowa była kwestią czasu - można było jej zapobiec, ale wcześniej czy później doszłoby do czegoś w tym rodzaju.

I o to mi chodzi, że na podstawie tego co pisał Taylor, nie można być takiej wersji pewnym w 100%.

taki więc konflikty zdarzały się co chwilę.

Te światowe w których stronami były najsilniejsze państwa również?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Moltke starszy mówił: "...i biada temu, kto w Europie wznieci pożar, kto pierwszy przytknie lont do puszki z prochem".

Wystąpiły przeciwieństwa imperialistyczne. Europa siedziała na "beczce z prochem". To był moment-wybuch wojny światowej był kwestią czasu.

taki więc konflikty zdarzały się co chwilę.

Po wojnach rewolucyjnych prowadzono wojny krókie, obejmującę część kontynentu. Wiek XIX miał być wiekiem wojen krótkotrwałych. Sztabowcy przed IWŚ marzyli o wojnach rostrzyganych decydującymi bitwami-tak jak to robił Napoelon. Tylko nieliczni wiedzieli, że wojna nie ksończy się szybko i że ogarnie świat.

Zapraszam do tematu "Obraz przyszłej wojny".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

I wojna światowa musiała wybuchnąć - eksplozja industrialna przełomów wieków musiała mieć ujście na polu bitwy. Uniknąć wybuchu wojny można było tylko w jeden sposób - gdyby władcy europejscy mogli przewidzieć co stanie się z ich monarchiami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W mojej opinii wojna musiała wybuchnąć. Wilhelm II pragnął by Niemcy stały się największą potęgą świata. Doprowadził do wygaśnięcia traktatu reasekuracyjnego z Rosją, która następnie podpisała traktat z Francją i Niemcy znalazły się pomiędzy potencjalnie dwoma wrogimi państwami. Francja cały czas miała w pamięci traktat frankfurcki. Doprowadził do ruiny całą politykę prowadzoną Bismarcka, którego zdymisjonował 1890 roku. Odrzucił propozycje Brytyjczyków, którzy proponowali partnerski sojusz. Dalej już wiemy 1904 rok i Entente Cordiale. Cesarz od tego czasu dążył do rozbicia Ententy, którą sam stworzył. 31 marca 1905 roku Wilhelm II przybywa do Maroka ogłaszając poparcie dla niepodległości Maroka. Żąda międzynarodowej konferencji, grożąc wojną. Konferencja odbyła się i zakończyła klęską Niemiec- Wielka Brytania poparła Francuzów. W 1911 roku w drugim kryzysie marokańskim Niemcy chcą pokazać, iż Francja nie jest godna bycia sojusznikiem Anglików wysyłając do Maroka kanonierkę "Panther". W rzeczywistości doprowadziło to tylko do bezprecedensowego porozumienia z Brytyjczyków z Anglią. Wojna wisiała w powietrzu i prędzej czy później musiała wybuchnąć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.