Wpływ geografii na historię Polski

[lukass]

Przeglądając ostatnio mapę Europy zauważyłem następującą rzecz, mianowicie środkowa i wschodnia część kontynętu zupełnie nie nadaje się do obrony. Dla przykładu taka Anglia zawsze mogła się schronić za kanałem La Manche, Hiszpanie mieli znakomite schronienie za Pirenejami. Polska natomiast jest z każdej strony odsłonięta jedynie na południu kraju są góry które jako tako chronią nasze granice. Na zachodzie mamy granica leży na odrze która też trochę nas chroni, ale na wschodzie jesteśmy całkowicie odsłonięci na ataki. Ale granice które teraz mamy są i tak lepsze niż przed rozbiorami lub II wojną światową. Nasze położenie geograficzne charakteryzuje się tym , że wiele plemion w starożytnosci i początkowym okresie średniowiecza egzystowało na tych terenach, wiele pojawiało się, zikało by po kilku lub kilnastu latach powrócić. Tereny na których leży polska są więc bardzo niekorzystne dla obrony, chociaż teraz kiedy mamy różnego rodzaju myśliwce i czołgi ten porblem chyba przeminoł. A co wy drodzy forumowicze sądzicie na ten temat, zapraszam do dyskusji

p.s.

niedawno zarejstrowałem się na forum więc jeżeli żałożyłem temat w nieodpowiednim dziale to przepraszam.

[Tomek91]

Masz rację - nasze położenie geograficzne było bardzo niekorzystne na przestrzeni wieków , co najwyraźniej było widoczne w dwudziestoleciu międzywojennym i w samym '39 roku . Wcześniej mieliśmy zabory . Taki nasz pech . Byliśmy między młotem i kowadłem . Teraz gdy jesteśmy w NATO i UE mamy zabezpieczoną granicę zachodnią i południową , a i na wschodniej granicy nie jest gorąco .

[lukass]

Chciałbym jeszcze dodać że zawsze mieliśmy niebezpiecznych sąsiadów, jedynie teraz od II wojny światowej sytuacja się u stabilizowała, odwarzę się nawet powiedzieć, że sytuacja dyplomatyczna z Niemcami jest lepsza niż mieliśmy ją dotychczas, lepsza była jedynia za Ottona III.

[leonidas]

sytuacja dyplomatyczna z Niemcami jest lepsza niż mieliśmy ją dotychczas, lepsza była jedynia za Ottona III.

Niepowiedziałbym ze za prezydentury Lecha Kaczyńskiego stosunki z Niemcami są bardzo dobre, za poprzedniego prezydenta były lepsze. Przepraszam za off topa :mrgreen:

A co do granic to żeczywiście nasza wschodnia granica nigdy niebyła łatwa do obrony. Kresy to rejon gdzie walki prowadziło się bardzo ciężko.

[lukass]

Wydaje mi się, że odkąd A. Merkel jest kanclerzem stosunki Polsko - Niemieckie są lepsze.

Może sądze tak dlatego że nie lubię Schroeder'a

[Krzywonos]

Czytałem ostatnio "Rosję Carów" autorstwa Richarda Pipesa. Jest tam zawarte stwierdzenie głoszone przez XIX-wiecznych pozytywistów, mówiące o wpływie geografii, a co za tym idzie i klimatu na mentalność Rosjan. Wedle tych pozytywistów, Rosjanie są narodem nie przywykłym do długotrwałej, systematycznej pracy natomiast są zdolni do ogromnej i szybkiej mobilizacji. Ta cecha wynika z tego, że okres wegetacyjny w Rosji jest bardzo krótki co zmuszało chłopów rosyjskich do bardzo wytężonej pracy, czasami po 18 godzin dziennie przez ten czas w polu, natomiast w miesiącach chłodniejszych, kiedy pracy w polu nie było, zajmowali się w chałupach rzemiosłem etc. Myślę, że Polacy też coś z tego mają.

[Gervazy]

sytuacja dyplomatyczna z Niemcami jest lepsza niż mieliśmy ją dotychczas, lepsza była jedynia za Ottona III.

Niepowiedziałbym ze za prezydentury Lecha Kaczyńskiego stosunki z Niemcami są bardzo dobre, za poprzedniego prezydenta były lepsze. Przepraszam za off topa :mrgreen:

A co do granic to żeczywiście nasza wschodnia granica nigdy niebyła łatwa do obrony. Kresy to rejon gdzie walki prowadziło się bardzo ciężko.

Bo Kwaśnieski stosował tzw miękką politykę - uległą, poprawiało to nasze stosunki z sąsiadami, ale niestety kosztem naszych interesów narodowych - jak choćby negocjacja traktatu akcesyjnego.

Chroniły nas również - minimalnie - bagna Polesia, oraz Dniepr - w pewnych okresach czasu.

[lukass]

Wspomniał bym jeszcze że w X-XII wieku liczne puszcze na terenie polski utrudniały walkę wojskom niemieckim.

[Tofik]

A ja powiem tylko, że od północy chroniło nas tzw. Morze Bałtyckie, które skutecznie skrócało czas przemarszu wojsk szwedzkich by nas zaatakować.