Jump to content
  • Announcements

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Hannibal - ocena

Recommended Posts

Interesuje mnie co sądzicie o Hannibalu :?: . Dla mnie jest to najwybitniejszy wódz Kartagiński i jeden z największych dowódców w historii. Był człowiekiem ideowym, wiernym swoim poglądom aż do śmierci. Miał dla mnie tylko (aż) jedną wadę nie potrafił lub nie mógł wykorzystać swoich zwycięstw. Z drugiej strony czy nie porwał się z motyką na słońce atakując Rzym... przecież to byto jasne, że będzie miał problemy z wsparciem, bo z Kartaginy daleko do Rzymu.

Share this post


Link to post
Share on other sites
mer   
przecierz to byo jasne, że będzie miał problemy z wsaprciem, bo z Kartaginy daleko do Rzymu.

Może miał na celu coś bardziej...hm..wzniosłego, niż "panowanie" Rzymem - a dokładniej - pokazanie, że można Rzym pokonać

Share this post


Link to post
Share on other sites
przecierz to byo jasne, że będzie miał problemy z wsaprciem, bo z Kartaginy daleko do Rzymu.

Może miał na celu coś bardziej...hm..wzniosłego, niż "panowanie" Rzymem - a dokładniej - pokazanie, że można Rzym pokonać

Jeśli tak to dla Kartaginy nie skończyło się to dobrze.

Share this post


Link to post
Share on other sites
ango   

Ale gdyby udało sie posiłkom z Kartakiny dotrzeć do Hannibale, to pewnie historia wyglądała by zupełnie inaczej, no i może gdyby nie Scypio który dąrzył do pokonania kartaginczyków w Afryce. Choć pewnie za dużo tych gdyby.

Ale moim zdaniem wyprawa Hanibala nie była wcale niekorzystna dle samej Kartaginy!!!

Bo przecież Rzymianie jeszcze wiele wiele lat będą bać się ( a wręcz samo wspomnienie będzie siać panikę ) i tylko zapędy Masynisy zmuszą Rzym do interwencji zbrojnej w 148 a Kartaginę do obrony.

Można jeszcze wspomnieć że dzięki reformom Hanibala po II wojnie punickiej Kartagina mimo wielkiego trybutu wyszła z kryzysu bardzo szybko i był to wręcz okres szybkiegpo rozwoju!!!!!

Więc dla Kartaginy skończyło się to dobrze

Share this post


Link to post
Share on other sites

Chodzi mi o rachunek ostateczny kiedy to w 146 p.n.e Rzym zdobył Kartaginę, miasto zrównano z powierzchnią ziemi, a tą ziemię posypano solą, aby w tym przeklętym miejscu nie wyrosłu już nic.

Share this post


Link to post
Share on other sites
ango   

Kartagina nie dążyła do wojny w 150 roku z Rzymem i robiła wszystko by do niej nie dopóścić. W 149 roku wydała nawet zaopatrzenie i wszystko co jest potrzebne do wojny by pokazać to naocznie. Nawet Masynissa pozostał neutralny.

Kartagina mimo wszystko broniła bo warunkiem pokoju miało być opuszczenie miasta i udanie się na pustynię. I to jak się briniła! Aż do 146 roku.

Ale jeśli mówimy o Hanibalu to jego zasługi dla ojczyzny są wielkie ( o czym już pisałam ). Pozatym Hanibal wyruszył z Hiszpanii, której nie uznawał oficjalnie Kartagina, dopiero potem stanęła murem za Hanibalem izgodziła się podjąć ryzyko - wszystko albo nic.

[ Dodano: 2005-07-19, 19:23 ]

Przypominam tylko że rzymscy posłowie którzy przybyli do Kartaginy w czasie oblężenia Soguntu stwerdzili:

" Przynosimy Wam pokój i wojnę. Co wybieracie? "

I Kartagina wybrała.

Share this post


Link to post
Share on other sites

W Kartaginie po przegranej II wojne punickiej rozwijał się handel i to bardzo dobrze, nawet za dobrze, gdyż wywołało to niezadwolenie u Rzymskich kupców. Jednak zaataakował ich król Numandii, a Rzym nie zezwolił Kartaginie na działania wojenne. Musieli to zrobić wbrew jego woli. Katon - rzymski senator każde swoje przemówienie kończył słowami: "Ceterum censeo Karthaginem esse delendam (łac. Poza tym uważam, iż Kartagina powinna zostać zburzona)" - widać także jak bardzo bali się Kartaginy, nawet jest powiedzenie rzymskie Hannibal ad portes - wróg u bram, bliskie niebezpieczeństwo. Scypion Afrykański w roku 146 p.n.e. zdobył Kartaginę po jej bohaterskiej obronie. Zginęło 90% mieszkańców, a miasto jak mówiłem zrównano z Ziemią.

Z wysoko rozwiniętych rolniczo afrykańskich terenów Kartaginy utworzono prowincję Africa, która w szybkim czasie zyskała miano spichlerza Rzymu i tu się urywa historia Kartaginy i Hannibala.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dla mnie Hannibal był człowiekiem bardzo utalentowanym, szczególnie, jeśli chodzi o sprawy armii.

Nie mogąc pokonać swojego wroga wolał się zabić niż wpaść w jego ręce.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zabił się na końcu wcześniej uciekał przed Rzymem.

Gdy w 195 r. p.n.e. wysłannicy Rzymu przbyli do Kartaginy ten poczuł się zagrożony i opuścił ojczyznę na rzecz Azji Mniejszej.

Gdy Rzym rozpoczął wojnę Syryjską (192-188) i w 189 r. p.n.e. w bitwie pod Magnezją, sił Antiocha poniosły druzgocącą klęskę Rzymiania domagali się m.in. wydania Hannibala. Ten jednak opuścił Syrię i uciekł na Kretę, a później do króla Bitynii - Prusjasza.

Po przybyciu Hannibala na Kretę rozeszła się pogłoska o jego bogactwie jakie wziął ze sobą, aby uspokoić nastroje Hannibal w świątyni Diany, na oczach ludzi złożył w ofierze kilka dzbanów wypełnionych po brzegi złotymi monetami. O nie! nie był taki głupi, żeby tyle złota oddać za darmo, poprostu na wierzchu były złote monety, a pod spodem ołów. Gdy zagroziła mu zdarada i wydanie Rzymowi zażył truciznę, którą nosił zawsze ze sobą.

Share this post


Link to post
Share on other sites
ango   

Aż wstyd się przyznać ale nie znałam sposobu i okoliczności śmierci Hanibala.

Moim zdaniem, gdyby w pełni Antioch posłuchał rad Hanibala i je wprowadził w życie to wojna z Rzymem nie zakończyłaby się taką klęską. Nie koniecznie by wygrał, ale gdyby przyłączył do koalicji Macedonię...

Hanibal potrafił dostosowac się do każdej sytusacji, miał zawsze wspaniałe pomysły które były bardzo niebespieczne dla rzymu, który dopiero tworzył swoją mocarstwową pozycję.

Share this post


Link to post
Share on other sites
kuba89   

Ja sie do dzisiaj zastanawiam jak wpadł na ta taktyke w bitwie pod Kannami.To był prawdziwy geniusz i swoją wielką osobowością wywierał wielki wpływ na swoje otoczenie.Hannibal chyba nie potrafilby zdobyc Rzymu,jego sytuacja bez wsparcia byla bardzo kiepska.Co prawda pustoszył Rzym....ale na dłuzsza mete i tak nie wystarczylo to na pokonanie Rzymu.Warto przypomniec o bardzo madrym prowadzeniu wojny przez Rzym...tzw.wojna podjazdowa. Szanse Hannibala na zwyciestwo byly ogromne,ale popelnil jeden powazny blad(nie chodzi mi o nie zajecie Rzymu po wielkim zwyciestwie) nie zdawał sobie sprawy z trwałosci związków plemion podbitych przez Rzym wlasnie z owym Rzymem. Jego starania o przeciwstawienie wasali Rzymian przeciwko im bylo bardzo madrym zamierzeniem,ale wlasnie nie przypuszczal najwybitniejszy wódz kartagiński,ze zostana przy swoim "seniorze". W konsekwencji Hannibal byl sam..... W bitwie pod Zama przegrał :shock: na skutek znacznie mniej licznej jazdy i doskonalego poradzenia sobie ze sloniami przez Scypiona Afrykanskiego,ktore przeszly przez szeregi Rzymian nie wyrzadzajac im zadnych szkod. Odprowadzenie liczniejszej jazdy rzymskiej przez jazde kartaginska bylo dobrym pomyslem,ale walka piechoty nie potrafila zbyt sybko uporac sie z piechota rzymska i w konsekwencji zostali okazenie prze powracajaca jazde.Hannibal pozniej zostal najwyzszym urzednikiem w Kartaginie.Nastepnie podrozowal i osiadl na wschodzie,a w ostatecznosci zostal oruty.Byl naprawde wielkim dowodca,ktory wywarl wielki wplyw na historie :P

[ Dodano: 2006-05-06, 08:05 ]

Znaczy sam sie otruł.Sorki 8)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pod Kaanami Rzym miał ok 80 tys. wojska, a Hannibal połowę mniej. Mimo tego pod Kaanami w Apuli odniósł błyskotliwe zwycięstwo Rzymianie padli trupem, tylko jacyś niedobitkowie uciekli. Udało mu się to dzięki nowej taktyce połączonych broni, oraz trafnym ruchom jego wojsk, które doprowadziły do obkrążenia Rzymian i istnej maskary. Co do nie zdobycia Rzymu, po tej bitwie był zbyt osłabiony, gdyż nie mógł liczyć na posiłki. Mimo to Rzymianie strasznie się bali słynne - Hannibal et porta - wróg u bram. Tutaj też muszę ci przyznać rację Hannibalowi nie udało się skłócić plemion za wjątkiem Kapui w Kampani. Rzym ani myślał o rokowaniach, chciał walczyć za wszelką cenę nawet niewolników wystawiano do armii. Hannibal pozyskał jeszcze Macedonie, a Rzym Etolów i doszło do I wojny macedońskiej (215-205). Wtedy jak wiemy Rzym ruszył na Kartagine wcześniej wgrywając walki w Hiszpanii i na Sycylii. Wtedy rząd Kartaginy wycofał Hannibala z Italii. Oczywiście walki w Afryce wgrał Rzym i upokorzona Kartagina prosiła o pokój.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Według mnie Hannibal dobrze zrobił idąc na Rzym. A co miał robić? Czekać aż Rzym dobierze się do skóry jemu i Kartaginie (co zresztą później uczynił). A to była tylko kwestia czasu. Stosunki Rzym-Kartagina zawsze były napięte. Rzymianie nie potrzebowali ważnych powodów do wojny, nie tylko w sprawie Kartaginy. Często wystarczył im niewielki pretekst. Dlatego Hannibal wykorzystując zasadę "najlepszą obroną jest atak" miał sporo słuszności. Szkoda jednak, że jego spryt był niewystarczający do ocalenia Kartaginy.

Share this post


Link to post
Share on other sites
sargon   
Stosunki Rzym-Kartagina zawsze były napięte.
Zawsze, ale poczynając od 264 r pne :P

Share this post


Link to post
Share on other sites
Musieli to zrobić wbrew jego woli. Katon - rzymski senator każde swoje przemówienie kończył słowami: "Ceterum censeo Karthaginem esse delendam (łac. Poza tym uważam, iż Kartagina powinna zostać zburzona)" - widać także jak bardzo bali się Kartaginy

Nie tyle się bali co nie potrafili znieść takiego bogactwa i konkurencji zmuszającej do pohamowania nieprzebranej chciwości, której uparcie sie wypierali pomimo nałogowego zajmowania się lichwą...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.