Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Pancerny   

Czytałem kiedyś książkę z serii - "Arcydzieła kultury antycznej" i w jednej z ksiąg ( tytułu nie pomnę) był opisany plan i cała wyprawa wojska kartagińskiego przez Alpy. Z 43 tysięcy żołnierzy wyprawę przez Alpy przeżyło 20 tysięcy, i to tylko dzięki wizji zdobycia Rzymu, silnej osobowości, charakteru, oraz własnemu uporowi Hannibala, armii udało się pokonać podróż przez mordercze góry. Z opowiadań tych wysnułem wniosek, że niewielu ludziom będącym na miejscu Hannibala udało by im się skutecznie pokonać Alpy z wojskiem, którego morale wojenne ucierpiało tak niewiele.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sargon   
Z 43 tysięcy żołnierzy wyprawę przez Alpy przeżyło 20 tysięcy,
Z 38 tys piechoty i 8 tys jazdy miało przetrwać wg Polybiosa 20 tys piechoty i 6 tys jazdy, ale to szczegół ;)

Obie te liczby nie są pewne, np. Kęciek "Wojna Hannibala" str. 114 przypuszcza, ze przeprawę przetrwało 28 tys piechoty i 6 tys jazdy. a Wolny "Hannibal w Italii" str. 97-99 szacuje liczbę żołnierzy z jaką Hannibal wkroczył do Italii na 22 tys piechoty oraz 10,5 tys jazdy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

Co by nie sadzić o Kęcku to jego spostrzeżenie, że nawet gdyby Kartagińczycy mieli nic nie jeść przez całą przeprawę to i tak wydaje się niemożliwym, że mogłoby to doprowadzić do śmierci połowy armii.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Achilles   

Hannibal to jeden z tych dowódców, dla których rzeczy niemożliwe stały się możliwe i możliwe stały się niemożliwe. Jak już wspomniał Jarpen w pierwszych poście, umiał wygrywać bitwy, lecz nie wojny. Kanny to punkt kulminacyjny II wojny punickiej, dzięki któremu można było zdobyć (pokuszę się o stwierdzenie) "cały świat". Szkoda, że nie posłuchał Maharbala. Najsłynniejsza chyba jednak jest ta przeprawa przez Alpy - któż przy zdrowych zmysłach wybrałby się w tak wysokie góry w tak mroźną porę roku? Ponadto dotarcie nad Jezioro Trazymeńskie też było nie lada wyczynem. Przecież w tym mule armia straciła wiele (a konie podkowy :} ). Dodatkowo, moim zdaniem, heroizowany jest ze względu na utratę wzroku na jedno oko, kiedy to przeprawiając się na ostatnim słoniu, dostał ciężkie zapalenie oczu. Cudem "udało się" uratować drugie spojrzenie. Hannibal to jedna z moich ulubionych postaci historii.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sargon   
Jak już wspomniał Jarpen w pierwszych poście, umiał wygrywać bitwy, lecz nie wojny.
Wygranie wojny było zadaniem Kartaginy - to Kartagina prowadziła wojnę, Hannibal był tylko jednym z dowódców.
Szkoda, że nie posłuchał Maharbala.
Bo był rozsądny i wiedział, ze nie jest w stanie zdobyć Rzymu po Kannach.
Najsłynniejsza chyba jednak jest ta przeprawa przez Alpy - któż przy zdrowych zmysłach wybrałby się w tak wysokie góry w tak mroźną porę roku?
Nie było innej drogi, ktora była jednocześnie łatwiejsza i dająca możliwośc zaskoczenia Rzymian. Zresztą straty Hannibala w Alpach są zazwyczaj mocno przesadzone - najprawdopodobniej nie stracił tam wiecej jak 12 tys. ludzi (czyli ok. 1/4 stanu osobowego przed przeprawą przez góry).
Ponadto dotarcie nad Jezioro Trazymeńskie też było nie lada wyczynem. Przecież w tym mule armia straciła wiele (a konie podkowy :} ).
I cóż tam takiego stracili?

Jakie podkowy?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Achilles   
Hannibal był tylko jednym z dowódców

...któremu zawdzięczamy najwięcej.

Bo był rozsądny i wiedział, ze nie jest w stanie zdobyć Rzymu po Kannach

Jednak zwycięstwo to nie tylko rozsądek, lecz i odwaga, chęć przełamania barier i pokazanie światu kim jest dana jednostka i jej ojczyzna.

Nie było innej drogi

Jednakże sam dowódca rzymski - Polibiusz Korneliusz Scypion - zaskoczony był obecnością Hannibala i jego armii. Niejeden wolałby przegrać niż narazić się na walkę z żywiołem.

Jakie podkowy?

Alegoria.

I cóż tam takiego stracili?

Większość bydląt jucznych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sargon   
Jednak zwycięstwo to nie tylko rozsądek, lecz i odwaga, chęć przełamania barier i pokazanie światu kim jest dana jednostka i jej ojczyzna.
Samą chęcią nic się nie zrobi.
Jednakże sam dowódca rzymski - Polibiusz Korneliusz Scypion - zaskoczony był obecnością Hannibala i jego armii. Niejeden wolałby przegrać niż narazić się na walkę z żywiołem.
Bez sensu - walka z żywiołem może (ale nie musi) skończyc się porażką.
Większość bydląt jucznych.
Nadrobili na dalszym etapie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Achilles   
Bez sensu - walka z żywiołem może (ale nie musi) skończyc się porażką

Największym wrogiem stron prowadzących wojnę może być natura, która w gniewie okazuje się być niezłą mścicielką, niepohamowaną Sachmet. Już od początków świata o tym wiedzieli. Ryzykować nie chciał każdy.

Nadrobili na dalszym etapie

Jednak z ich oczu patrząc na tę sytuację, nie mieli pojęcia co znajdą na podbitych terenach. Mogli zyskać kamień, ruiny, padlinę albo też właśnie bydlęta. To tak jak droga w nieznane.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sargon   
Największym wrogiem stron prowadzących wojnę może być natura, która w gniewie okazuje się być niezłą mścicielką, niepohamowaną Sachmet. Już od początków świata o tym wiedzieli. Ryzykować nie chciał każdy
Mając do wyboru pewną porażkę i możliwą porażkę rozsądny człowiek wiadomo co by wybrał.
Jednak z ich oczu patrząc na tę sytuację, nie mieli pojęcia co znajdą na podbitych terenach. Mogli zyskać kamień, ruiny, padlinę albo też właśnie bydlęta. To tak jak droga w nieznane.
Widzisz, ja nie wiem dlaczego miałaby to być jakaś droga w nieznane czy też ludzie Hannibala nie mogliby wiedzieć co zastaną na tamtych terenach. Celtowie często się zapuszczali na ziemie rzymskie, czy to w celach handlowych, czy tez łupieżczych.

Armia Hannibala nie straciła zdolności bojowej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Achilles   

A to w takim razie co spowodowało, że Hannibal poprowadził Kartaginę do tak licznych zwycięstw? Bez zdolności dowódczych z silną armią nic nie mógłby zrobić. Myślę, że zawczasu Kartagina zawdzięczała to wszystko właśnie Hannibalowi. Dosyć że stosował nowatorskie działania to jeszcze posiadał rozum, który cechował się odważnymi posunięciami tylko wtedy, kiedy to było możliwe i dawało oczekiwany owoc.

Ponadto Hannibal nie był zbyt uczuciowy, co pozwalało mu "rządzić" zdecydowaną ręką.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sargon   
A to w takim razie co spowodowało, że Hannibal poprowadził Kartaginę do tak licznych zwycięstw? Bez zdolności dowódczych z silną armią nic nie mógłby zrobić.
Przecież nikt nie pisał, ze Hannibalowi brakło zdolności dowodczych - zresztą imho to najlepszy dowódca starożytnosci.
Myślę, że zawczasu Kartagina zawdzięczała to wszystko właśnie Hannibalowi.
Zawczasu? Tzn niby jak? Zawdzięczała zanim to zrobił?
Dosyć że stosował nowatorskie działania to jeszcze posiadał rozum, który cechował się odważnymi posunięciami tylko wtedy, kiedy to było możliwe i dawało oczekiwany owoc.
Posunięcia można wykonywać w zasadzie tylko wtedy gdy są one możliwe...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Achilles   
Przecież nikt nie pisał, ze Hannibalowi brakło zdolności dowodczych

Zgadza się, nikt również nie pisał, że ktoś tak sugeruje. Jednakże po przeczytaniu Twoich wypowiedzi, coś próbowało mnie zwrócić się w stronę tej opinii odnośnie Twojej osoby. Już teraz wiem, że popełniłbym błąd.

Zawczasu? Tzn niby jak? Zawdzięczała zanim to zrobił?

Tzn. w danym okresie wojny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Explore   

Hannibala mogę podsumować w kilku słowach: inteligentny człowiek, świetny dowódca, dobry polityk, ambitny i dążący do jasno określonego celu. Jak na takiego człowieka, miał strasznego pecha. Osoby rządzące Kartaginą w czasie jego wojny z Rzymem wolały posłać wojska w inne miejsce, zamiast wesprzeć swojego wodza, co pośrednio doprowadziło do jego porażki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sargon   
Tzn. w danym okresie wojny.
To teraz zerknij na znaczenie słowa "zawczasu" i złap sie za głowę...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.