Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Ocena wypraw krzyżowych

Rekomendowane odpowiedzi

Ja chciałem skonfrontowac jeden Post a dokładnie drugi. Jest bardzo nierozsądne uzywać okreslenia Arabowie i jeszcze prześladowali chrześcijan. Bliski Wschód był zdominowany przez Islam i zazwyczaj mówi się muzułmanie. Pamiętaj, że Arabowie to też chrześcijanie.

Co do prześladowania to chyba Ci się pomyliło z Turkami Seldżuckimi. Ten koczowniczy lud wyznający sunnicki odłam islamu. Rządy Arabów (muzułmanów) nad ludami chrześcijańskimi nie był okrutny. Musieli płacić daniny, ale w Europie też trzeba było płacić. Poza tym Żydzi jak i chrześciajnie to ludy księgi. Inaczej było z turkami którzy w okrutny sposób rozprawiali się z innowiercami. Nie tylko chrześcijanami, ale również szyitami.

A jeszcze ciekawostka Islam obecnie wyprzedził chrześcijaństwo pod względem liczby wyznawców.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Oczywiście, że prześladowania rozpoczęły się wraz z rządami sułtanów tureckich, a podczas rządów Arabów była względna tolerancja. Nie mniej, jak oceniasz wyprawy krzyżowe (bo o tym jest temat tutaj)? ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem krucjaty trwają do dziś. Przykładem jest Izrael jako enklawa otoczona przez państwa muzułmańskie. Wojny prowadzone, brak konsolidacji wśród muzułmanów, to wszytstko przypomina okres krucjat i Królestwo Jerozolimskie. Z tym, że już nei walczymy o Jerozolimę. Cele europejskie się zminiły, cele muzułmańskie natomiast są ponadczasowe- usunąć zachodniego okupanta.

Co do krucjat uważam, że były niekorzystne. Jasne jest, że wywołały nienawiść i niechęć do Europy wśród mieszkańców Lewantu. Jednak nie można demonizować Królestwo Jerozolimskie mogło by przetrwać w sojuszu z klaifatem fatymidzkim i częsciowej asymilacji kulturowej z Orientem.

Rzezie na muzułmanach takie jak np, Jerozolima 1099 r. nie była tak mocno rozpamiętywana do momentu kiedy nasiliła się ingerencja Europy na Bliskim Wschodzie na początku XX w. Muzułmanie zaczeli wtedy odnośić to do ponownych krucjat. I moim zdaniem słusznie

Bez krucjat Bizancjum samo by sobie lepiej poradziło. Spójrzmy, że fakt po bitwie pod manzikertem osłabiła Bizancjum, ale niewspómiernie do Konstantynopola 1204 r. Myślę, że krzyzowcy(Wenecja) zadała wiekszy cios Bizancjum niż Turcy(którzy już dwa lata po Manzikercie rozbili się i nei stanowili poważnego zagrożenia, dopiero atak krzyzowców ich skonsolidował)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Akurat z Bizancjum to Aleksy I miał problem z odbiciem Anatolii. Nie miał dość sił by móc walczyć z sułtanem tureckim, stąd szukał gdzie indziej wsparcia. To na Rusi, ale Ruś zaangażował w krucjatę na Połowców. To na Europę Łacińską. Pierwotnie krzyżowcy mieli odbić Syrię, Anatolię i Palestynę dla Bizancjum, a wyszło inaczej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cezra   

Gros rycerzy walczyło zgodnie z hasłem Deus Vult, a pamiętajmy że praktycznie za każdym tłumem (również rycerzy) stoi(ją) ludzie najczęściej potrafiący nim manipulować i naginać do własnej wizji świata 2 przykłady hmm po prostu I i IV krucjata, dosyć skrajne przypadki:)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Poruszając tematykę wypraw krzyżowych musimy mieć świadomość tego, iż przyczyniły się one w wielkim stopniu do nietolerancji religijnej. Wzajemnej rywalizacji miedzy cywilizacją chrześcijańską, a muzułmańską. Ofiarą pochodów ,,armii Boga” byli także Żydzi zamieszkujący od wieków Europę. Wyruszając na wojnę przeciwko infideles krzyżowcy postanowili wyplenić według nich wewnętrzne zło panoszące się, rzekomo działające na niekorzyść chrześcijan. Po dokonaniu masowych pogromów miles-peregrines podążyli z krzyżem na piersi w dalszą iter Sancta . Do dzisiaj na Wschodzie, pomimo upływu 800 lat jest żywa pamięć o ekspedycjach podejmowanych przez krzyżowców w celu utrzymania egzystencji Królestwa Jerozolimskiego. Uczestnicy krucjat nie walczyli tylko przeciwko wojownikom muzułmańskim, ale przy każdej niemal nadarzającej się okazji atakowali bezbronną ludność cywilną. Najbardziej skłonni do aktów przemocy i bandytyzmu byli nowo przybyli rycerze z ,,ojczyzny Franków”. Nie orientowali się w skomplikowanej sytuacji na terenie Ziemi Świętej, gdzie z biegiem czasu wyznawcy chrześcijaństwa i islamu zżyli się ze sobą et eo ipso wytworzyli namiastkę wspólnej kultury. Co więcej w tamtym czasie nie były wyjątkiem małżeństwa mieszane, gdzie małżonkowie byli wyznawcami różnych religii. Jednakże sic fata tulere , że niestety nie doszło na dłuższy czas do powstania uniwersalnej społeczności jednoczącej ludzi różnego wyznania, czego zapewne chciał cesarz Fryderyk II.

Na obszarze Palestyny nawet wśród największych przeciwników istniały czasem więzi przyjaźni. Przykładem jest tu relacja Usamy ibn Munkidha, który zżył się z Templariuszami: ,,kiedy przychodziłem do meczetu al-Aksa a byli tam Templariusze, moi przyjaciele-pozostawiali mnie samego w tym małym meczecie, abym się w nim pomodlił” . Również ze strony wyznawców Allacha istniała tolerancja, która niszczyły kolejne krucjaty. Sam wielki Saladyn, po zdobyciu Jerozolimy, w odróżnieniu od wojsk, które zdobyły te święte miasto dokonując masakry w roku 1099 okazał łaskę oblężonym i za okupem puścił wolno.

Jako ludzie cywilizacji XXI wieku musimy mieć świadomość wspólnych korzeni religijnych łączących trzy wielkie religie monoteistyczne. Zarówno chrześcijaństwo, islam i judaizm, o czym się na ogół zapomina łączy wiele wspólnego. Mamy wspólne pochodzenie od proroka Abrahama (w Koranie Ibrahima) wędrownego pasterza żyjącego w epoce brązu, z którym Bóg (Allach) zawarł przymierze, które stało się fundamentem trzech wielkich religii. Muzułmanie szanują hebrajskich proroków, łącznie z Mojżeszem i uważają zarówno Stary, jak i Nowy Testament za integralną część swojej tradycji (sunna). Jest napisane w Koranie: ,,Zaprawdę, ci, którzy wierzą, ci, którzy wyznają judaizm, sabejczycy i chrześcijanie, ci, którzy wierzą w Boga i w Dzień Ostatni i którzy czynią dobro - niech się niczego nie obawiają; oni nie będą zasmuceni!” .

Powinniśmy pamiętać i badać wspólnie naszą przeszłość, historię ale także mieć poszanowanie dla odmienności kulturowych w czasach współczesnych. Tego przede wszystkim powinny uczyć zajęcia dotyczące tematyki wypraw krzyżowych. Musimy być otwarci na poznawanie nowych, obcych nam kulturowo społeczności, by historia nie zatoczyła na nowo koła.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pierwotnym celem krucjat była pomoc wschodnim chrześcijanom (mowa Urbana II w Claremont), i "wyzwolenie" wschodnich kościołów od bluźnierczych praktyk niewiernych (list Urbana II z grudnia 1095). Po zdobyciu Nicei, zwróceniu jej Cesarstwu doszło do poważnego rozdźwięku między krzyżowcami, a ich greckim sojusznikiem. Miasto poddało się cesarzowi, który zagwarantował bezpieczeństwo Turkom. Cała sytuacja nie spodobała się krzyżowcom. Pospolite rycerstwo było niezadowolone, że Turkom pozwolono odejść bezkarnie (Gesta Francorum), a dowódcy (Raymond d'Aguiliers) , że cesarz był współwinnym anihilacji grupy Piotra Pustelnika, która składając się głównie z chłopstwa była łatwym celem dla Seldżuckich Turków. Późniejsze wydarzenia podczas oblężenia Antiochii pogłębiły już istniejące różnice między wschodnimi a zachodnimi chrześcijanami. Bohemund zatrzymał Antiochię dla siebie, a reszta krucjaty zdobyła Jerozolimę i utworzyła hrabstwa Edessy i Trypolisu.

Co do oceny krucjat (w Palestynie jako ruchu), to można śmiało stwierdzić, że był to pierwszy zbiorczy wysiłek militarny Chrześcijaństwa przeciwko Islamowi. Wcześniejsze wydarzenia takie jak Poitiers w 732, czy Rekonkwista (od VIII wieku), były akcjami pojedynczych narodów. Ruch krucjatowy pozwolił Zachodowi zjednoczyć się pod sztandarem Chrystusa w walce z niewiernymi. Istniała też nadzieja wyrażana przez Urbana II odnośnie zjednoczenia wschodniego i zachodniego Kościoła. Dodatkowym istotnym szczegółem było również to, że Zachód miał okazję pozbyć się "niespokojnego elementu", który zakłócał spokój "cywilnych" tzn. nie-rycerskich mieszkańców Europy.

Element ten, wg. niektórych historyków to młodsi synowie mniej zamożnych rycerzy, którzy nie mając lepszych perspektyw (o ile nie zostali przeznaczeni do stanu duchownego) zajmowali się "hobbystycznie" nękaniem kleru , chłopstwa jak również kupców. Oprócz tego, reforma Kościoła pozwoliła im na uzyskanie statusu krzyżowca co wiązało się z odpowiednimi przywilejami, zamiast zajmować się rozbojem co wg. współczesnych im duchownych prowadziło wprost do piekła i wiecznego potępienia mieli szansę na zbawienie i odpuszczenie grzechów. Wraz z utworzeniem zakonów rycerskich w XII wieku, osobnicy ci mieli szansę aby z malitia seculum lub militia seculum stać się militia Christi, żołnierzami Chrystusa, co pozwoliło jednocześnie wykorzystać ich umiejętności militarne, a jednocześnie ukierunkować ich skłonności do przemocy przeciwko wrogom wiary.

Podsumowując, chrześcijanie podbijając Ziemię Świętą mieli okazję wejść w interakcję z muzułmanami nie tylko na płaszczyźnie militarnej, lecz także kulturowej i społecznej. To co początkowo miało być tylko wojskowym wsparciem dla Bizancjum i współwyznawców w Palestynie, przeistoczyło się w kulturowy tygiel, który pozwolił dwóm różnym kręgom cywilizacyjnym na wzajemne poznanie się.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Rezz112   
Czy ktoś a propos oceny krucjat poruszył wątek wykorzystania wypraw krzyżowych do wzmocnienia pozycji papieży w sporze z cesarzem?

Spór między Ojcem Świętym, a cesarzem był prawie od zawsze. Wykorzystanie wypraw do celów politycznych owszem było wielkie, ale do poszerzania swojej pozycji nikłe. A w czasie wypraw krzyżowych cesarze też brali udział.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Rezz112   

Nie chodzi mi o pozycję np. Króla Francji. On ja wyriszył na krucjatę oczywiście zwiękasał swój autorytet i pozycję. Chodzi mi o spór między papieżem i cesarzem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Rachunek zysków i strat nie jest jednoznaczny. Niby zrobił się w europie większy spokój ale za to europa straciła bufor w postaci bizancjum. Kulturalnie mocno nasz kontynent zyskał ( kontakt z arabami rabunek bizancjum ), ale pewnie więcej by zyskał w dłuższej perspektywie czasu gdyby nie zagłąda bizancjum która była następstwem wypraw, zwłaszcza IV. Ogólnie oceniam negatywnie, chodź dzięki nim jest kupa ciekawych książek o bardzo interesującym okresie w historii :-)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wyprawy krzyżowe to najgorsze co chrześcijanie zrobili od swojego istnienia nie dość, że mordowali niewinnych ludzi, dzieci itd. to wysyłali na wojnę dzieci(niby bóg był z nimi i nie miały prawa przegrać) jak by tego nie starczyło to nawracali te biedne dzieci aby później mogły walczyć przeciw krzyżowcom.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.