Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
leonidas

Literatura - I wojna światowa

Rekomendowane odpowiedzi

bavarsky   

Czytam obecnie "Pamiętniki" marszałka Focha, wydane w dwóch tomach Warszawa Kraków rok MCMXXXI tj. 1931, przez wydawnictwo J. Mortkowicza. Wyborny przekład Ottona Laskowskiego.

[1] Tom I

Memuary Focha, obejmują lata 1914-1918, z wyszczególnieniem li tylko zrębów przeszłości w których autor brał czynny udział. Objętość jak i mnogość szczegółów dotyczących już to samej wojny już to relacji oficerskich między sprzymierzeńcami zachwyca i daje możność przejęcia swym umysłem tych granic czasowych, których to wypadki tamtych lat tyczą.

Część pierwsza tomu I, dotyczy chwili kiedy Foch piastował dowództwo nad XX korpusem, tj. od 25. VII do 28. VIII 1914 r. W rozdziale tym opisano szlak bojowy tej wielkiej jednostki taktycznej armii francuskiej, od okresu osłony tj. 25. VII do 13. VIII 1914 r., przez działania zaczepne w Lotaryngii wraz z bitwą pod Marhange toczoną w dniach 14-20 sierpnia 1914 roku. W akcie zamykającym część pierwszą autor opisał odwrót XX korpusu znad Meurthe oraz szereg przeciwnatarć w dniach 21-28. VIII 1914 r.

Część druga, dotyczy już dowództwa nad wojskiem 9. Armii w dniach 29. VIII - 4. X 1914 r., tj. bitwę nad Marną, koniec bitwy jak i pościg 10-12 września, oraz zatrzymanie się.

Rozdział zamykający tomu 1, dotyczy bitwy we Flandrii, tj. bitwy nad Yserą, Ypres. Autor porusza w nim również szereg problemów sztuki operacyjnej, w tym wypadki na pozostałym froncie sprzymierzonych od 17 października do 20 listopada, pierwsze próby zaczepne sprzymierzonych na froncie niemieckim wraz z przegrupowaniem wojsk we Flandrii na przełomie grudnia 1914 - kwietnia 1915 r.

Całość tomu I wieńczy 10 wspaniale wykonanych map sztabowych

Zdjęcia do tomu I:

dscf00441600x1200.th.jpg

dscf00461600x1200.th.jpg

dscf00471600x1200.th.jpg

[2] Tom II

Wskazany tom dotyczy li tylko działań w roku 1918. Jest to swoiste opracowanie działań wojsk sprzymierzonych przez pryzmat jego dowódczych osiągnięć jak i odpowiedzialności jaka nań spoczywała.

W rozdziale Naczelne dowództwo armii sprzymierzonych, Foch dokonuje rozaładu ofensywy niemieckiej z 21 marca oraz układu w Doullens.

Opisy natarć wojsk niemieckich pomiędzy Reims a Montdidier 27 maja - 13 czerwca, pod Chemin-des-Dames 27 maja - 4 czerwca, Noyon a Montdidier 9-13 czerwca.

Poruszony został wreszcie opis drugiej bitwy nad Marną, oraz kulminacja przez pryzmat ogólnej ofensywy wojsk sprzymierzonych 26 września - 15 października, tj. zdobycie pozycji Hindenburga, ofensywa francusko-amerykańska pomiędzy Suippe a Mozą, ofensywa francusko-brytyjska na froncie Cambrai-Saint-Quentin, czy ofensywa grupy armii we Flnadrii na północ od Lys.

Rozdział kończy memuar dotyczący stanów liczebnych, przemysłu wojennego i komunikacji na jesieni 1918 r. oraz zawieszenie broni z marszem nad Ren.

Zdjęcia do tomu II:

dscf00481600x1200.th.jpg

dscf00491600x1200.th.jpg

Pozdr.

B.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Focha w oryginale można znaleźć na stronie Gallici: http://gallica.bnf.fr/ark:/12148/bpt6k209914h.r=Foch.langEN i http://gallica.bnf.fr/ark:/12148/bpt6k209915w.r=Foch.langEN tylko, że do przeczytania trzeba znać francuski :)

W każdym razie pisząc Sommę chciałem z niego skorzystać - przecież dowodził wówczas Północną Grupą Armii, jednak widać uznał, że nie ma czym się chwalić i ten epizod w swoich wspomnieniach pominął ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Focha w oryginale można znaleźć na stronie Gallici: http://gallica.bnf.fr/ark:/12148/bpt6k209914h.r=Foch.langEN i http://gallica.bnf.fr/ark:/12148/bpt6k209915w.r=Foch.langEN tylko, że do przeczytania trzeba znać francuski :)

W każdym razie pisząc Sommę chciałem z niego skorzystać - przecież dowodził wówczas Północną Grupą Armii, jednak widać uznał, że nie ma czym się chwalić i ten epizod w swoich wspomnieniach pominął ;)

Foch wyjaśnia to w przedmowie do swoich wspomnień. Ponieważ obawiał się, że nie starczy mu życia, żeby spisać całą wojnę - podzielił swoje memuary na dwa tomy - pierwszy poświęcił na rok 1914 drugi na rok 1918, stąd lata 1915-1917 zostały praktycznie pominięte. Zresztą były to dla Focha lata cokolwiek kłopotliwe...

Edytowane przez Krzysztof M.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Tak, ale zdajesz chyba sobie sprawę, że chodziło właśnie o to, by nie pisać tych kłopotliwych walk, a nie o to, że bał się, że nie zdoła dokończyć.

Co do nie starczania życia, to świetnym przykładem jest Franz Conrad von Hötzendorf ze swoimi wspomnieniami - opasłe tomiszcza, opisujące jego służbę od 1906 r. zdołał dociągnąć bodaj do końca 1914 r. zanim zmarł...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Na pewno o to chodziło. Jeśli nie był w stanie pisać o wszystkim - to wybrał lata najbardziej chwalebne. Trudny okres 1915-1917 pominął. Tak się tworzy legendy...

...zresztą nie on pierwszy i nie ostatni. W odwracaniu kota ogonem French, Haig, Foch, Joffre, Falkenhayn i Ludendorff mogliby startować w konkursie.

Edytowane przez Krzysztof M.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Właśnie czytam pozycję Stanisława Kalińskiego, Ataki gazowe w bitwie pozycyjnej 9. Armii Niemieckiej nad Rawką i Bzurą 1914-1915, Przemyśl 2010. Publikacja ciekawa, choć ma parę irytujących niedociągnięć - jak na przykład chaotyczna bibliografia czy używanie czasu teraźniejszego. W każdym razie czyta się dobrze, ma świetne ilustracje i mapy, a niedługo na portalu będzie recenzja ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Będzie post pod postem, ale to "dla razgawora" ;)

Recenzja książki S. Kalińskiego już się ukazała na portalu - zachęcam do lektury recenzji i książki => https://historia.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1701:qataki-gazowe-w-bitwie-pozycyjnej-9-armii-niemieckiej-nad-rawk-i-bzurq-s-kaliski-recenzja&catid=277:i-wojna-wiatowa&Itemid=903

Obecnie na tapecie wylądowała ciekawie zapowiadająca się praca: Dubicki Andrzej, Kampania letnia na froncie rumuński w 1917 roku, Zabrze 2010 [wydawnictwo InforEditions, seria "Pola bitew"]. Recenzja wkrótce ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

No cóż, rozkręcenie wątku się nie udało, to próbujemy znów ;)

Recenzja bardzo ciekawej pracy A. Dubickiego już się na portalu ukazała: https://historia.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1739:qkampania-letnia-na-froncie-rumuskim-w-1917-rokuq-a-dubicki-recenzja&catid=277:i-wojna-wiatowa&Itemid=903

Podzielę się z Wami również dobrą wieścią dla mnie - otóz w zapowiedziach Bellony na I półrocze 2011 r. znalazła się "Somma 1916".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się tylko, ze stwierdzeniem że Falkenhayna nie można było nazwać wodzem naczelnym - moim zdaniem de facto był właśnie nim był. Wilhelm był zwierzchnikiem sił zbrojnych - "panem wojny" (Oberster Kriegsherr) ale nie faktycznym "Feldherr". Jego wpływ na formułowanie strategii był ograniczony, a z biegiem wojny wręcz symboliczny. Poza tym OHL = naczelne dowództwo = sztab generalny. Faktycznie były to instytucje tożsame.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Nie zgodzę się tylko, ze stwierdzeniem że Falkenhayna nie można było nazwać wodzem naczelnym - moim zdaniem de facto był właśnie nim był. Wilhelm był zwierzchnikiem sił zbrojnych - "panem wojny" (Oberster Kriegsherr) ale nie faktycznym "Feldherr". Jego wpływ na formułowanie strategii był ograniczony, a z biegiem wojny wręcz symboliczny. Poza tym OHL = naczelne dowództwo = sztab generalny. Faktycznie były to instytucje tożsame.

To i również Conrada można byłoby tak nazywać. Nie mniej jednak zwróć Krzysztofie uwagę, na fakt, że jesteś osobą oczytaną w tej dziedzinie i zdajesz sobie sprawę, że były to formalnie różne stanowiska, w praktyce zaś najczęściej wódz naczelny był nim tylko formalnie (choć nie zawsze, bo Karol I korzystał z prerogatyw Wodza Naczelnego). Podawanie zaś przeciętnemu czytelnikowi raz że Falkenhayn był wodzem naczelnym a raz że był szefem sztabu, bez żadnego komentarza, iż raz chodzi o stan faktyczny, a raz o formalny, na pewno namiesza w głowie. Zresztą mam wrażenie, ze Autor, z całym szacunkiem dla niego za odwalenie sporego kawałka naprawdę dobrej roboty, tych kwestii nie rozróżnia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Pen&Sword to świetny wydawca :) Krzysztofie powinieneś dla nich popełnić jakąś knigę!

W kwestii twojego podekscytowania... -jest to związane z tym że znasz jego wcześniejsze prace? -The German Army on the Somme, 1914-1916; -The German Army on Vimy Ridge 1914-1917?

Pozdrawiam!

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pen&Sword to świetny wydawca :) Krzysztofie powinieneś dla nich popełnić jakąś knigę!

W kwestii twojego podekscytowania... -jest to związane z tym że znasz jego wcześniejsze prace? -The German Army on the Somme, 1914-1916; -The German Army on Vimy Ridge 1914-1917?

Pozdrawiam!

Jack Sheldon to mój "guru" ;) Znam jego prace German Army on the Somme, German Army at Passchendaele i German Army at Cambrai - jest klasą sam dla siebie

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Ja podjąłem się zamówienia jego pracy German Army on the Somme. Się poczeka, ale skoro Ty go polecasz to już nie mogę się doczekać lektury.

Jak będziesz potrzebował jaką knigę ze Francyi to zgłoś się. Wycwanię u dziadka :)

Pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Szukam od "zawsze" następującej książki:

Marius Daille, Bataille de Montdidier 8-10 Aout 1918, wyd. 1922 lub 1926 - jest to raczej rzadka rzecz ("biały kruk"), raz kiedyś "mignęła" mi na Ebayu, ale nigdy potem nigdzie jej nie widziałem. Byłbym gotów nawet zapłacić za ksero, foto itd itp.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.