Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Klaudija

Poszukuję zakochanych w postaciach historycznych

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jest pogrzebany, a przynajmniej nie ja go pogrzebałem. Ja podałem jedynie przykład, który jak widzę nie został zrozumiany. Nie stwierdziłem, że jest to fetyszyzm, ani że jest to parafilia. Podana przez Klaudija "definicja" fetyszyzmu jest zadziwiająco uproszczona i w sumie - błędna, co dziwne u osoby zajmującej się gender.

Proponuję przejrzeć prace: Wladimira Granoffa, Jacquesa Lacana, Sandora Loranda czy Karla Abrahama, zanim się napisze: "fetysz to zaspokojenie potrzeb seksualnych poprzez obiekt".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja z wiedzą osoby obeznanej w study gender nie śmiałbym polemizować.

Jak rozumiem, rozpatrywanie fellatio z osobą prowadzącą seans psychoanalityczny - nigdy nie było rozpatrywane w kontekście: "fetyszu"?

To proszę się wyedukować.

A autorka tematu może nam powiedzieć: co jest tu: "obiektem"? Zna autorka tematu prace o fetyszu: symbolicznym, urojonym; wreszcie zna jakąkolwiek z prac autorów jakich podałem?

To proszę je podać z cytatami.

A jak mi się zdaje: autorka tematu wymyśliła sobie temat w ramach gender study. Jedynie co znalazła to strony internetowe, gdzie się określa kto w historii jest: "hot or not". Na mą prośbę o przykłady "miłości do postaci historycznych"... zapadło milczenie, a przecież autorka przeczesała cały internet...

Sami sobie (w ramach gender study) formujecie problemy po czym sami je rozwiązujecie.

To konkretniej: jaką metodologię postanowiła zastosować Klaudija w swych badaniach - i dlaczego taką a nie inną?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A to bardzo źle, lepiej byłoby pisać w oparciu: o zdefiniowane problemy i wiedzę na ich temat.

To reasumując, autorka tematu:

1. Nie znalazła danych co do Europy Środkowej.

2. Nie zna jakie narzędzia metodologiczne można zastosować względem tego problemu.

3. Jedyne co znalazła to strony: "Hot or Not" [ takie same znajdują miłośnicy pornografii]

4. Nie potrafi przedstawić nam przykładów owych "zachodnich zakochań", choć ponoć je zna.

5. Nic autorka nie wie czym różni się: "fetysz urojony" od "fetyszu symbolicznego".

To piękne:

"Ja jestem aktywistką i książkę pisze misyjnie".

To proszę się bardziej merytorycznie przygotować do tej: "misji".

A tak z ciekawości: na czym ona polega?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Klaudija   

Zmieniłam temat I postanowiłam opisać zjawisko ogólnie tj, przeprowadza wywiad z osobami z różnych krajów, Europa Środkowa, jest jednak jeszcze zbyt konserwatywna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Poważnie? I napisała to osoba zajmująca się study gender - ciekawe.

Ciekawe - bo szereg autorów piszących w tym zakresie przekonuje nas, że nie różnimy się niczym od innych społeczeństw: mamy mieć ten sam odsetek homoseksualistów, transwestytów (co na Zachodzie), można i w Europie Środkowej wyróżnić przeszło trzydzieści płci itd., a tu zgrzyt: jesteśmy zbyt konserwatywni - by żyły pośród nas osoby "zakochane w postaciach historycznych".

Jako konserwatywny pesymista mogę jedynie powiedzieć, że w żadną książkę "nie wierzę", bardziej - w pracę studencką. To nie pierwszy przykład jak w ramach gender study ktoś boryka się z wydumanym zjawiskiem na które nie może znaleźć potwierdzenia, ale nie przeszkadza to w żadnym stopniu by stworzyć kolejne "przełomowe" ujęcie kultury płci.

Bo wciąż jakoś nie podała autorka tematu - przykładów (z Zachodu) owych stron gdzie można zapoznać się z tym zjawiskiem, jakiś problem z tak prostą czynnością?

To będą wywiady z osobami co to w sieci napisały: "jestem szaleńczo zakochany w tej postaci" (historycznej oczywiście)? Czy będzie jakieś inne kryterium doboru respondentów? Innymi słowy, jaka będzie metodologia? Jak rozumiem cała "książka" opierać się będzie o wpisy internetowe? A pamięta Klaudija jakie błędy metodologiczne popełnili: Alfred Kinsey czy Margaret Mead?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Klaudija   

Książkę piszę po to, by pokazać, że takie osoby istnieją. Mnie chodziło to, że Europa Środkowa jest bardziej konserwatywna i ludzie boją się ujawnić, ta książka może to zmienić. Chciałabym, by Polska była taka jak Zachód, by się zmieniła, mam znajomych na Zachodzie, a tam podejście do wszystkiego jest inne, nie ma czegoś takiego jak 'straszenie gender' czy gejem. Podejście do historii jest inne na Zachodzie niż w Polsce, w Polsce dominuje romantyczno-martyrologiczne podejście do historii, to jest to, co krytykowała Maria Janion czy śpiewała Maria Peszek. Absolutnie nie mam nic przeciwko romantyzmowi lecz nie w Polskim wydaniu, gdzie wiąże się z cierpiętnictwem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Europa Środkowa, jest jednak jeszcze zbyt konserwatywna.

No tak. I wyniki mogą nie pasować do zakładanej tezy...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Książkę piszę po to, by pokazać, że takie osoby istnieją.

Jak na razie to autorka owej książki ma problemy z ich znalezieniem; to jak ich chce opisać i poprowadzić z nimi wywiady?

Zważywszy, że polskie strony dostarczające usługę "chatu" pełne są Polaków i Polek prezentujących swe penisy i waginy za doładowanie telefonu, trudno mi uwierzyć, że z racji: "konserwatyzmu" społeczność Europy Środkowej nie przyznaje się do platonicznych czy erotycznych fascynacji postaciami historycznymi.

Mnie chodziło to, że Europa Środkowa jest bardziej konserwatywna i ludzie boją się ujawnić, ta książka może to zmienić. Chciałabym, by Polska była taka jak Zachód, by się zmieniła, mam znajomych na Zachodzie, a tam podejście do wszystkiego jest inne, nie ma czegoś takiego jak 'straszenie gender' czy gejem.

To prawda, tam znawcy gender i geje straszą wykładowców - jak jakieś badania nie spełniają kryteriów gender to ich autorzy są masakrowani i poddani często ostracyzmowi społecznemu.

Co się stało z wynikami badań wokół "krzywej dzwonowatej" względem Afroamerykanów?

Absolutnie nie mam nic przeciwko romantyzmowi lecz nie w Polskim wydaniu, gdzie wiąże się z cierpiętnictwem.

To proszę poznać polski romantyzm, wychodząc poza lektury szkolne, bo takie stwierdzenia są nieco żenujące i wskazują na brak znajomości tego kierunku.

Podsumowując; autorka tematu: nie znalazła polskojęzycznych osób, które wykazują inklinacje do platonicznej bądź seksualnej fascynacji osobami z historii. Znalazła takie osoby na "Zachodzie" - ale wciąż nie potrafi przedstawić: gdzie i na czym to polegało.

Autorka tematu wie, że tego typu relacja nie jest fetyszyzmem - bo rozmawiała o tym ze znajomą osobą; tylko autorka nie zna żadnej pracy z zakresu fetyszyzmu. Nie zna też - tych starych, choćby Freuda (polecam pisma nieskończone).

"Ja jestem akurat osobą zajmująca się tematyką gender I mnie razi klasyfikowanie wszystkie, co nie jest hetero normą jako zboczeń tj. homoseksualizmu, aseksualizmu, zakochania się w postaciach historycznych. Robi się z nich jakiś CWS-ów i pakuje w nich tabletki".

A skąd wie autorka tematu, że ładuje się w nich tabletki - skoro bez naszych wpisów nic o tym nie wiedziała?

Co to znaczy: "razi mnie klasyfikowanie" - przecież to podstawowe narzędzie gender, jak rozumiem jedno klasyfikowanie jest dobre a inne jest złe. A jak przebiega granica?

Co w skali CAS jest złego?

W ramach gender study autorka podzieliła ludzi na tych: "otwartych na Zachodzie" i tych: "konserwatywnych w Europie Środkowej"?

Jak rozumiem jest to dobry podział i nie: razi (autorki)?

A mnie razi... niekonsekwencja.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Klaudija   

Pokazywanie 'penisa' I 'waginy' wcale nie jest związane z otwartością ale łączy się z tzw. kulturą patriarchalną, gdzie kobieta ma do wybory bycie albo dziwką albo świętą. Rewolucja seksualna nie przyniosła żadnych zmian, tylko uwypukliła ten drugi paradygmat czyli kobiety zawsze chętnej i bez słowa gotowej na seks, w domyśle heteroseksualny.

Proszę się nie bać gejów, nikogo nie straszą :) Po prostu dla konserwatystów wychowanych w przekonaniu o męskiej sile i dominacji, nie mieści się to w głowie i dlatego ciężko im to zrozumieć, po Twoim awatarze domyślam się Twoich poglądów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja bym proponował nie domyślać się jednak co mój awatar znaczy, ale zainteresowany zapytam: wie autorka tematu co w tym awatarze jest za flaga?

Jakież to oczywiste - pokazujesz penisa to znaczy jesteś związany z kulturą patriarchalną.

Pokazujesz waginę - jesteś związana z kulturą patriarchalną.

Pokazywanie penisa na Paradzie Gejowskiej też jest związane z kulturą patriarchalną?

Nic nie pisałem o rewolucji seksualnej - zatem nie wiem do czego to nawiązanie.

To jednak doczekamy się tych efektów przeszukiwania internetu gdzie można zaobserwować "zachodnie" fascynacje platoniczno-seksualne postaciami historycznymi?

Czy to ściema?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Widzę, że zabawnie się robi, mała rada - nie ma sensu oceniać ludzi po awatarze na forum. Można się zdziwić co Secesjonista robił w życiu.

Secesjonista tez słusznie zastanawia się jak Twoja praca ma wyglądać. Stety czy nie klasyfikacja jest niezbędna tak samo jak posiadanie wiedzy nie tylko na temat o którym się pisze ale i o zagadnieniach pobocznych takich jak w tym przypadku fetyszyzm czy CWS, myślę, że bez sporej dozy wiedzy z zakresu psychologii owego domniemanego zjawiska nie uda Ci się opisać.

Mnie chodziło to, że Europa Środkowa jest bardziej konserwatywna i ludzie boją się ujawnić, ta książka może to zmienić

To jest dość zabawne. W europie Środkowej istnieją osoby bez problemu przyznające się do miłości do Justina Bibera, Jude Law czy nawet Gienadija Gołowkina - nie mają problemu z przyznaniem się do tego w TV czy w internecie. Czemu w przypadku podobnego uczucia względem np Napoleona czy Piłsudskiego miałyby się bać? No i na tym przykładzie najlepiej widać czemu warto zacząć od poznania sensu CWS - bo czy aby na pewno nie wystąpią w obu przypadkach podobne mechanizmy?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Drodzy panowie!

Apeluję o odrobinę wyrozumiałości. Przecież koleżanka sama napisała, że: "Ja jestem aktywistką i książkę pisze misyjnie" Moim zdaniem to już sporo tłumaczy.

Pamiętacie bohaterów "Blues Brothers"? Też mieli misję. Nawet mówili "We are on mission from God". I nic ich nie zatrzymało. Naszej koleżanki też nie zatrzyma. Co najwyżej nieco zweksluje bo jak sama przyznała: "Zmieniłam temat I postanowiłam opisać zjawisko ogólnie ". Czyli jak prawdziwa kobieta. Zmienną jest.

A z tą "kulturą patriarchalną" to mogła się zawiesić i wszystko jej się z nią kojarzy. (Tak jak temu żołnierzowi z koszarowego dowcipu wszystko się z jednym kojarzyło). Jakby zobaczyła, że teraz robię palcem kółka na skroni (swędzi mnie) to też by się jej skojarzyło.

Ja osobiście bardzo się cieszę, że jest na naszym forum bo może coś niecoś dowiem się o tym "Gender". Tyberiusz próbował zagajać ale coś mu nie szło.

Pozdrawiam Waszmość panów z Wielkiego Bełtu

A Waćpannie do nóżek padam...

Edytowane przez gregski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Klaudija   

Ja bym proponował nie domyślać się jednak co mój awatar znaczy, ale zainteresowany zapytam: wie autorka tematu co w tym awatarze jest za flaga?

Jakież to oczywiste - pokazujesz penisa to znaczy jesteś związany z kulturą patriarchalną.

Pokazujesz waginę - jesteś związana z kulturą patriarchalną.

Pokazywanie penisa na Paradzie Gejowskiej też jest związane z kulturą patriarchalną?

Nic nie pisałem o rewolucji seksualnej - zatem nie wiem do czego to nawiązanie.

To jednak doczekamy się tych efektów przeszukiwania internetu gdzie można zaobserwować "zachodnie" fascynacje platoniczno-seksualne postaciami historycznymi?

Czy to ściema?

Wiem, wiem co ta flaga oznacza :). O ile pamiętam w jakiejś grze była nawet zakazana. A co do książki, to się pisze. Książka będzie zawierała wywiady i opowieści takich osób. Co do formy zainspirowała mnie książka 'Zakazane Miłości' Marty Konarzewskiej i Piotra Pacewicza, polecam ją wszystkim zainteresowanym, tak na marginesie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.