Donosy

[TyberiusClaudius]

W "Przeglądzie" przeczytałem taki artykuł:

http://www.tygodnikprzeglad.pl/szanowny-panie-gestapo/

Jak to było z tym donosicielstwem? I ile mniej więcej procent (jeśli da się oszacować) Polaków donosiło?

[secesjonista]

Przecież szacunki zostały w artykule podane, inna sprawa, że są wzięte z "sufitu".

[Albinos]

Wzięte z "sufitu", bo w literaturze funkcjonują bardziej wiarygodne, czy wzięte z sufitu, bo nie ma szans na ich ustalenie?

[secesjonista]

Wzięte z sufitu bo nieznana jest metodologia wyliczeń Żbikowskiego.

Zna ją Albinos?

[Albinos]

Albinos jej nie zna. Albinos chciał tylko z czystej ciekawości uszczegółowić wypowiedź secesjonisty z nadzieją, że może jednak secesjonista zna jakieś konkretne badania w tym temacie.

[Tomasz N]

Może z archiwum PPR ?

[secesjonista]

Albinosie, dla KDS Warszawa mamy zachowane 250 listów, trochę więcej materiału zachowało się po gestapo łódzkim czy radomskim, trochę mamy w aktach kontrwywiadu AK. No to teraz konia z rzędem temu co to mając w ręce te 250 listów określi jaki był procentowy udział mieszkańców warszawskiego dystryktu w procederze donosicielstwa?

I by rozwiać wątpliwości, ja uważam, że był większy niźli te 5%, atoli twardych dowodów na to nie mam.

[amon]

O donosach do okupacyjnych władz pisano min. w IOH. Szacuje się że do roku 1944 na terenie G.G wpłynęło ok. 5 milionów zgłoszeń na sąsiada Polaka. Czy są to dane przeszacowane ? Trudno orzec. Jednak Niemców zaskoczyła ilość podobnych zgłoszeń już na przełomie 1939/40. Nie byli w stanie sprawdzić nawet części z masowo napływających listów. Coś w tym jest.