Neony w Warszawie

[adamhistoryk]

ciekawa strona dotycząca neonów w Warszawie

Trzeba kliknąć w którąkolwiek miniaturę zdjęcia.

Edytowane 4 Styczeń 2015 przez adamhistoryk

[adamhistoryk]

Z muzycznym tłem - warszawskie neony nocą, podobno szaloną,

[secesjonista]

Takie drobiazgi...

w 1935 r. na frontonie Teatru Wielkiego zabłysnął neon przedstawiający wizerunek głowy Piłsudskiego. Neon ów wykonała firma "Des" według projektu architekta

J. Sosnkowskiego, a miał on wymiary 4,80x3,50.

Asumptem do jego wykonania była okazja imienin marszałka i zaprezentowany na łamach pisma "Reklama" podobnego neonu przedstawiającego... Mussoliniego.

Choć początkowo pośród warszawskich neonów przeważały te świecące na czerwono z czasem miało się to zmienić, jako że Inspekcja Artystyczna w Warszawie zezwalała na instalację tego typu neonów jedynie powyżej sześciu metrów nad ziemią.

[poldas]

Ciekawa sprawa;

Co ma kolor świecenia neonów do wysokości ich zamocowania?

[Speedy]

Ciekawa sprawa;

Co ma kolor świecenia neonów do wysokości ich zamocowania?

A była już wtedy sygnalizacja uliczna?

Jeśli tak, to może obawiano się pomylenia np. we mgle czerwonego neonu z czerwonym światłem?

[poldas]

No bez przesady.

Widziałeś reklamowy neon w kształcie czerwonego krążka?

[Speedy]

No bez przesady.

Widziałeś reklamowy neon w kształcie czerwonego krążka?

Nie. Ale mówię o warunkach pogorszonej widoczności, gdzie kontury byłyby rozmyte. Nie musiałby to być krążek, tylko np. gwiazdka czy kwadracik czy cokolwiek - z daleka we mgle byłby czerwoną plamą.

[adamhistoryk]

Nie. Ale mówię o warunkach pogorszonej widoczności, gdzie kontury byłyby rozmyte. Nie musiałby to być krążek, tylko np. gwiazdka czy kwadracik czy cokolwiek - z daleka we mgle byłby czerwoną plamą.

Speedy trafił z rokiem jak ulał. 1926 - ten sam rok dla pierwszego neonu i pierwszego światła sygnalizacyjnego.

Poldas: ja sobie wyobrażam neon z elementem w kształcie czerwonego krążka. Na przykład dziecko trzyma w ręku krążek przez który przewijamy sznurek.

[secesjonista]

Mnie się zdaje, że Speedy (którego witamy w mniej militarno-technicznych tematach ) wskazuje na dobry trop.

Sygnalizacja uliczna wówczas była.

A skąd poldas wziął ów: "krążek"?

[adamhistoryk]

W czasie deszczu światła mogły się odbijać od asfaltu - jeżeli ten asfalt był na danej ulicy.

[secesjonista]

Tylko światła odbijają się niezależnie czy są: czerwone, żółte czy niebieskie.

Zatem co do tego ma asfalt i jaki asfalt?

[poldas]

Nie. Ale mówię o warunkach pogorszonej widoczności, gdzie kontury byłyby rozmyte. Nie musiałby to być krążek, tylko np. gwiazdka czy kwadracik czy cokolwiek - z daleka we mgle byłby czerwoną plamą.

Gwiazdka, kwadracik,... białe myszki?

A skąd poldas wziął ów: "krążek"?

Z Kodeksu o Ruchu Drogowym. To takie krążki świecące, które mają wskazywać - Czy możesz jechać, czy też trzeba poczekać.

Tyle wiem, że na początku sygnalizacji świetlnej nie używano światła pośredniego, czyli żółtego.

Ale tu o neonach gadka i dalej nie wiem skąd zarządzenie o ich umieszczaniu minimum 6 metrów nad poziomem ulicy.

[adamhistoryk]

Pierwsza w Polsce wytwórnia rur neonowych nazywała się Lumineon, Ogrodowa 40, oczywiście w Warszawie. Wiadomość za ogłoszeniem w "Reklamie" ( nr 1 z roku 1929). A tak już na marginesie - wyobrażacie sobie neon reklamujący rzeczoną wyżej wytwórnię rur neonowych? Bo ja tak.

[poldas]

A co w tym dziwnego?

Najpierw trzeba zainwestować w... Reklamę.

[secesjonista]

"Bo ja tak..." - nie działa.