Dziwny symbol/znak na moim domu

[Sacre]

Witam wszystkich na forum.

Mój dom ma ponad 100 lat, to jest został zbudowany w roku 1898. Kiedyś był mieszkaniem dla właściciela pobliskiej fabryki. Nie wiem kiedy, ale widnieją na nim jakieś metalowe znaki czy symbole. Nie wiem, czy pełnią one funkcję dekoracyjną czy też znaczą coś więcej, więc poniżej zamieszczam zdjęcia. Chciałbym się dowiedzieć, co one oznaczają.

Pozdrawiam

[Tomasz N]

To elementy konstrukcji, a konkretnie zakończenia ściągów (ankrów) w stropach drewnianych. Ta środkowa większa objemka wchodzi w ścianę i strop i powinna być przybita z boku do belki stropu. Możliwe też, że masz strop stalowo ceramiczny przy którym przez jakiś czas stosowano podobne rozwiązania (wtedy anker przykręcony do boku szyny stalowej). Sama ozdoba stanowi element oporowy. Trzeba przyznać,że wyjątkowo ozdobna. Standard to pojedynczy klin pionowy lub podwójny odgięty w X (czasami do łuku).

[jancet]

Nic dodać, nic ująć. Może poza błahym spostrzeżeniem, że 100 lat temu nasi przodkowie dbali o estetykę elemantów konstrukcyjnych znacznie bardziej, niż dba się dziś.

[Sacre]

Dzięki Panowie! W końcu wiem co to oznacza.

[Tomasz N]

Może jakiś rysuneczek pod to. To anker, ale kryty w ścianie, zasada ta sama co dla wyprowadzonego poza lico ściany jak na zdjęciu:

A tu podobny detal osadzenia szyny stalowej:

Edytowane 7 Grudzień 2014 przez Tomasz N

[secesjonista]

To ja (jak zwykle) dodam uwagę natury językowej, w konkursie ogłoszonym przez "Przegląd Techniczny" (z 1900 r., nr 6), w którym starano się znaleźć polskie odpowiedniki w słownictwie technicznym, za najlepsze odpowiednik słowa "anker" uznano: słowo "zbroja".

[Tomasz N]

Brr. Na szczęście ostał się ściąg. Taki bardziej rozbudowany system ściągów nazywa się czasem gorsetem, ale kudy gorsetowi do zbroi ?

[secesjonista]

W głosach nadesłanych do redakcji pojawia się ów "ściąg", jak relacjonuje redakcja głos inżyniera z Rygi, pana F. Wyganowskiego:

"Sądzi [on] również, że wyraz ankra, czy też anker (podany w Słowniku Żebrawskiego) zastąpić można wyrazem ściąg, a w maszynach wyrazem kotwica...".

Co redakcja głosem Podworskiego skomentowała:

"Kotew lub kotwa (ale nie kotwica) zamiast ankra jest już od dawna w użyciu i w zastosowaniu do śrub fundamentowych jest nazwą zupełnie odpowiednią, ale do ściągaczy, lub śrub wiążących, już mniej się nadaje."

/"Przegląd Techniczny", T. XL, nr 9, 1902, s. 104/

Za to w samej ankiecie "ściąg" pojawia się jako propozycja na zastąpienie terminu: "Zugstange", a dokładniej:

- w mechanizmach: pociągacz, drąg pociągowy, trzon pociągowy, cięgiel,

- w budownictwie i konstrukcyach mostów: ściąg, ścięgno.

Ot, takie dawne "problemy" językowe.

[poldas]

Jakie tam dawne?

W polskiej terminologii technicznej nadal funkcjonuje coś takiego jak "waserwaga".

Słowo "winkiel" nie budzi u nikogo zdziwienia.