Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
adamhistoryk

Stosunek okupanta do niepełnosprawnych

Rekomendowane odpowiedzi

Mam z tyłu głowy kadr z "Zakazanych piosenek": polscy inwalidzi wojenni śpiewając zbierają "na życie". Przechodzący Niemcy nie reagują ...

Mnie chodzi o coś zupełnie innego niż Poldasowi. Niemcom nie przeszkadzało że polski żołnierz - inwalida spiewa polską piosenkę?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że większości Niemcom nie przeszkadzało uliczne śpiewanie zarówno "cywilnych" jak "żołnierskich" grajków. Poza tym po czym niby miano rozpoznawać inwalidę-żołnierza? O ile oczywiście nie była ona antyniemiecka, a on rozumiał jej sens. Wszystko zależało od człowieka, zapewne jakiemuś zaciekłemu "polakożercy" sprawiało przyjemność przeganianie tego typu osób, ale uliczni grajkowie byli codziennością ulic warszawskich, doby okupacji.

A dlaczego miałoby szczególnie przeszkadzać śpiewanie polskich piosenek? Trudno oczekiwać czegoś innego od muzycznych muzykantów. No chyba, że był owym "polakożercą". Nie przeszkadzało Wydawnictwo Polskie, nie przeszkadzała warszawska firma transportowa "Polonia"... no ale to raczej materiał do rozmowy o stosunku okupanta do symbolicznych przejawów polskości.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Wyżej Secesjonista się odezwał dwuznacznie.

Ja odezwę się jednoznacznie;

Marka niemiecka wartała 2 razy więcej niż złotówka, czy też młynarka.

Niemiecki żołnierz przeniesiony do Warszawy oczywiści musiał mieć te młynarki, bo inaczej... Nic by se nie kupił za te marki niemieckie?

Prawda, czy fałsz?

Edytowane przez poldas

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Strata czasu by odpowiadać na rzeczy oczywiste, mógł wrzucić i dolary jak miał.

Jak ktoś nie rozumie prostego zwrotu: "w zasadzie nie wolno im było" - to ja na

to nic nie poradzę.

A co z tym błędem Starskiego?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Ad Secesjonista;

nie przeszkadzała warszawska firma transportowa "Polonia".
I to mnie zaciekawiło.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To proszę swe zaciekawienie umiejscowić w stosowniejszym temacie - ten nie jest odpowiednim do kontynuowania dyskusji o tolerowanych nazwach firm.

secesjonista

Co do mego pytania:

"... kto był zobowiązany do noszenia żółtych opasek z trójkątem z czarnych kropek?".

Był to obowiązek dla osób o pewnej niesprawności, którzy jednak byli dopuszczeni do poruszania się po drogach.

Opaski takie musieli nosić na obu ramionach, władze niemieckie dokładnie określiły szerokość opaski i wielkość

kropek tworzących trójkąt.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

No to podam konkretny przykład jak traktowano w GG inwalidów;

Jan Szpara, były mieszkaniec Libiąża. Zmarł w 1987 roku.

Podczas Kampanii Wrześniowej nie za bardzo powalczył, bo jego kolumnę dopadły Stukasy i chłop zaliczył od nich trzy rany. Niemcy tego rannego zabrali na leczenie do szpitala przy Placu Trzech Krzyży w Warszawie.

Po długotrwałej kuracji wrócił do domu zaopatrzony w tak dobre papiery, że nie musiał się obawiać łapanek i wywózki na roboty przymusowe.

Okoliczna ludność miała obowiązek odśnieżania drogi biegnącej z Krakowa na Chełmek. Dalej już była rzeka Przemsza i kończyło się GG.

Jan Szpara, jako inwalida wojenny, był zwolniony z tego obowiązku.

Mało tego, wypłacano mu rentę.

Powierzono mu pod opiekę jeden ze stawów położonych w Libiążu. Po prostu miał obowiązek go pilnować. To była lekka robota.

I tak chłop dotrwał do końca wojny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

No to podam konkretny przykład jak traktowano w GG inwalidów;

Jan Szpara, były mieszkaniec Libiąża. Zmarł w 1987 roku.

Podczas Kampanii Wrześniowej nie za bardzo powalczył, bo jego kolumnę dopadły Stukasy i chłop zaliczył od nich trzy rany. Niemcy tego rannego zabrali na leczenie do szpitala przy Placu Trzech Krzyży w Warszawie.

Po długotrwałej kuracji wrócił do domu zaopatrzony w tak dobre papiery, że nie musiał się obawiać łapanek i wywózki na roboty przymusowe.

Okoliczna ludność miała obowiązek odśnieżania drogi biegnącej z Krakowa na Chełmek. Dalej już była rzeka Przemsza i kończyło się GG.

Jan Szpara, jako inwalida wojenny, był zwolniony z tego obowiązku.

Mało tego, wypłacano mu rentę.

Powierzono mu pod opiekę jeden ze stawów położonych w Libiążu. Po prostu miał obowiązek go pilnować. To była lekka robota.

I tak chłop dotrwał do końca wojny.

A gdzie to Kolega wyczytał?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Wyczytał?

Zanim Jan Szpara zmarł, to poldas miał 16 lat i dużo usłyszał.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

No i proszę - Niemcy szanowali polskich inwalidów wojskowych.

Niekoniecznie wszystkich polskich, wyłączeni z tego byli ci pochodzenia żydowskiego. W listopadzie 1940 r. generał Roman Żaba (jako przewodniczący Komitetu Pomocy Oficerom) wysłał pismo do władz RGO, zwracając się w nim z prośbą o pośrednictwo do władz niemieckich, względem emerytowanych żydowskich oficerów (w tym i inwalidów), którzy zostali pozbawieni poborów emerytalnych, ale i możliwości ubiegania się o odpowiednie zapomogi.

/za: M. Wrzosek "O próbach poprawy doli ochrzczonych Żydów pod niemiecką okupacją w latach 1939-1945", "Niepodległość i Pamięć", T. 18, nr 1 (33), 2011/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Był to obowiązek dla osób o pewnej niesprawności, którzy jednak byli dopuszczeni do poruszania się po drogach.

Opaski takie musieli nosić na obu ramionach, władze niemieckie dokładnie określiły szerokość opaski i wielkość

kropek tworzących trójkąt.

Ciekawa sprawa. Opaski takie znane są i dziś (w Austrii, Niemczech). Używane - w mojej ocenie - raczej sporadycznie. Widziałem je noszone przez bardzo już starsze, niepełnosprawne osoby.

Widziałem je także w Danii (choć nigdy w rzeczywistości, lecz w dwóch filmach z cyklu "Gang Olsena" ;) ).

Nie wiem, czy opaski używane są dziś tylko zwyczajowo, czy istnieje jakaś regulacja prawna. I czy oznaczenie w postaci żółtej opaski z kropkami wymyślono w czasach hitlerowskich, czy ma on pochodzenie wcześniejsze.

Dopisek:

Po krótkim poszukiwaniu w internecie zauważyłem, że pomysł stosowania takich opasek pojawia się także współcześnie w polskim środowisku osób niewidomych.

Edytowane przez Bruno Wątpliwy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tak w ramach O.T. to były obecne i w PRL, w myśl rozporządzenia (dotyczącego ruchu drogowego) z 27 lipca 1968 r.:

"§ 14

2.

Niewidomi, korzystający samodzielnie z dróg, są obowiązani używać białej laski; mogą oni ponadto nosić na ramionach żółte opaski o szerokości 15 cm z ułożonymi w trójkąt trzema czarnymi kropkami.

3.

W opaski określone w ust. 2 mogą zaopatrzyć się również inne niż niewidome osoby upośledzone, jeżeli zechcą zwrócić uwagę innym użytkownikom drogi na konieczność zachowania w stosunku do nich większej ostrożności".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje nadal otwarte interesujące pytanie - czy oznakowanie niewidomych uczestników ruchu drogowego opaską (i jej symbolika - trzy kropki na żółtym tle) wywodzi się z czasów II-ej wojny i ma proweniencję niemiecką, czy po prostu Niemcy zastosowali wówczas jakiś wcześniejszy wzór uniwersalny? Problematyką tą nigdy się nie interesowałem, a pobieżne poszukiwania w internecie nie pozwoliły mi na wyjaśnienie genezy.

Z ciekawostek:

1) Znalazłem dowody, że oznaczenie występowało także na Grenlandii i w Liechtensteinie. Link do strony http://www.blindianastamps.com/InfoSheets/L-70.pdf.

2) W czasie drugiej wojny opaska z trzema czarnymi kropkami i wizerunkiem krzyża żelaznego była najprawdopodobniej oznaczeniem niepełnosprawnego, niemieckiego weterana. Link do fotografii: http://www.alamy.com/stock-photo-armband-for-disabled-veterans-1941-68839713.html.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Raczej wcześniejszy:

""Schutzabzeichen für Schwerhörige", "Taubstummen-Armbinde" oder "Blindenabzeichen"?

Die Geschichte der gelben Armbinde mit den drei schwarzen Punkten.

Lothar Scharf

Es ist schon öfter die Meinung geäußert worden, die Armbinde mit zwei Punkte oben und einem Punkt unten sei für Gehörlose, die mit einem Punkt oben und zwei Punkten unten für Blinde. Lothar Scharf ging dieser Behauptung auf den Grund und stellte fest, dass sie unrichtig ist. Die Stellung der Punkte spielt keine Rolle zur Definition einer Behinderung.

Die Armbinde wurde außer von den genannten Behindertengruppen auch von Hirnverletzten und Gehbehinderten getragen. Ursprünglich waren die Punkte auf einem Verkehrsschild, das den Autofahrern signalisierte, dass eine bestimmte Einfahrt für sie tabu war. Dieses Schild führte Konrad Plath 1919 dazu, öffentlich für ein ebenso gestaltetes Schutzabzeichen für Schwerhörige als Armbinde zu plädieren. Gleichzeitig sollte es offiziell in Form einer Brosche oder als Flagge oder Stempel das Weltabzeichen aller Schwerhörigen werden. Die Schwerhörigen waren also die ersten, die die Armbinde trugen. Ganz allmählich wurde der Gebrauch auch für "Taubstumme", Gehbehinderte und Blinde genehmigt. Da zunehmend die Blinden diese Binde benutzten und auch heute noch benützen, geriet allmählich in Vergessenheit, dass sie ursprünglich für Schwerhörige konzipiert worden war.

Lothar Scharf schildert sehr anschaulich und gut lesbar, wie es zu dieser Entwicklung kam. Die Vor- und Nachteile dieses Zeichens und damit verbundene Ängste vor verstärkter Stigmatisierung werden ebenso thematisiert wie die unterschiedliche Beachtung der Binde im sozialen Umfeld. Ein eigenes Kapitel ist der Sonderstellung Behinderter im Dritten Reich gewidmet.

Zum Schluss zitiere ich aus dem Buch Karl Valentin, der sich humorvolle Gedanken zur Verkehrsordnung in Deutschland machte: "Mein Vorschlag ist folgender, und jeder Irrsinnige wird mir Recht geben. Der Verkehr soll folgendermaßen eingeteilt werden. Und zwar täglich von 7 bis 8 Uhr Personenautos, 8 bis 9 Uhr Geschäftsautos, 9 bis 10 Uhr Straßenbahnen, 10 bis 11 Uhr Omnibusse, 11 bis 12 Uhr die Feuerwehr, 12 bis 1 Uhr die Radfahrer, 1 bis 2 Uhr die Fußgänger".

/za: I. Schauffler dostępne na: www.schwerhoerigen-netz.de/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem konkretną datę:

"1926 Einführung der gelben Armbinde mit drei schwarzen Punkten als Verkehrsschutz-zeichen (sowohl für Taubstumme als auch für Blinde)".

Za rocznicowym opracowaniem: Jahrbuch des DBSV. Von den Anfängen bis zur Gegenwart – Geschichte eines hundertjährigen Verbandes. Link: http://www.dbsv.org/fileadmin/publikationen/20_265_Testwarenkorb/DBSV-Jahrbuch_2012.pdf.

Zatem, geneza opaski dla niepełnosprawnych i sam symbol trzech czarnych kropek na żółtym tle na pewno nie mają nic wspólnego z III Rzeszą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.