Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Alex WS

Rekordy prędkości

Rekomendowane odpowiedzi

Alex WS   

Jako absolutny i zupełny fan motoryzacji.

No limits tylko w Niemczech. Po wyłączeniu blokady, 275 km/h, noc i pełne bezpieczeństwo, oczywiście jadąc sam. Mając 25 lat prawo do prowadzenia pojazdów, nigdy w żadnej kolizji nie uczestniczyłem a 100 tys km/rok zwyczajowo na liczniku mam.

Porsche to wcale nie taka doskonała maszyna, jak najbardziej przetrenowałem na A4. Usztywnia się zawieszenie przy szybkiej jeździe, aerodynamika tak sobie. Zdecydowanie lepiej zachowuje się Lexus, w mojej opinii oczywiście. Punkt ciężkości jest lepiej wyważony i pojęcie pod i nadsterowności praktycznie nie występuje. Natomiast zawieszenie w BMW to czyste precjozom.

Edytowane przez Alex WS

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

O jakie rekordy chodzi?

Te, które osiągnęliśmy na fabrycznych pojazdach?

"Natomiast zawieszenie w BMW to czyste precjozom".

Z całym szacunkiem dla śląskiej gwary i języka polskiego, to Alex WS chyba nie rozumie znaczenia słowa: "precjoza".

Mógłby nam zatem objaśnić co znaczy względem zawieszenia: "czyste precjozom"?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Te, które osiągnęliśmy na fabrycznych pojazdach?

Jeśli o to chodzi to i ja mam się czym pochwalić!

Dosiadając maszyny GAZ 69 z roku 1969 z silnikiem Żuka (równie wiekowym) na drodze Niezbyt Szybkiego Ruchu pomiędzy Starogardem a Skarszewami w zeszłym roku osiągnąłem prędkość PONAD 80 km/h!!!!!

Dokładny pomiar nie był możliwy gdyż paka trzęsła się tak że plomby wypadały mi z zębów a strzałka szybkościomierza skakała od 70 do 100 km/h.

Żeby tak do końca być uczciwym to muszę się przyznać, że lekko z górki było....

Ale w terenie gdy się wrzuci reduktor to idzie jak przecinak!

Istne "precjozom"!

Edytowane przez gregski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

"W piątek sąd w Kościerzynie wydał wyrok w sprawie Patryka Wałdocha z Kościerzyny, który przekroczył prędkość na rowerze i fotoradar zrobił mu zdjęcie. Straż Miejska wystawiła mandat w wysokości 50 zł. Patryk go nie zapłacił, bo czuł się niewinny. Sprawa trafiła do sądu.

Patryk Wałdoch został uznany za winnego, ale sąd odstąpił od wymierzenia kary i zwolnił go z opłat postępowania sądowego. Wyrok nie jest prawomocny.

- Jestem zadowolony z wyroku, kamień spadł mi z serca - mówi Patryk Wałdoch. - Cała historia wydawała się początkowo śmieszna, jednak przybrała nieoczekiwany obrót. Widać w Polsce długo trzeba czekać na sprawiedliwość".

Jakby co, to - secesjonista na rowerku (bo: rowerem trudno to nazwać) przekracza dozwoloną prędkość w Warszawie, co najmniej trzy razy w tygodniu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

No widzisz, miałem napisać, ze w wakacje machnąłem w 2h 60 km więc średnio wychodzi 30km/h ale pewnie więcej licząc z postojami. Kiedyś też jak biegałem u sobie po wsi, zatrzymała mnie policja - nie za przekroczenie prędkości co prawda ale za to, że jak się okazało biegłem po ścieżce rowerowej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

I słusznie Furiuszu - ja sam wymierzam reprymendy spacerowiczom na ścieżce...

Jadę, jadę a tu na ścieżce piechurzy - i nie mają zamiaru ustąpić...

lekko dzwonię... i nic.

Zatem schodzę ze swego welocypeda i zdejmuję kominiarkę, i okazuje się, wtedy, że jednak mają wielką ochotę ustąpić.

Osoba biegająca wzdłuż ścieżki rowerowej - na ogół słuchająca muzyki: czyli niezbyt zorientowana co się wokół niej dzieje - to zagrożenie.

Ja - jako stetryczały i złośliwy piernik podjeżdżam pod taką osobę i dzwonię... jak ustępuje - to tylko kiwam palcem. Jak nie ustępuje... to objawiam swą gorszą stronę - na ogół wystarcza.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   
Zatem schodzę ze swego welocypeda i zdejmuję kominiarkę, i okazuje się, wtedy, że jednak mają wielką ochotę ustąpić.
Proponuję jeździć bez kominiarki. :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

W zeszłym roku moim starym Edmundem 170 na obwodnicy Olsztynka.

I 200 Sierrą na niemieckich autostradach.Kiedyś.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

No cóż Secesjonisto - nie zgodzę się. Rzeczona ścieżka rowerowa powstała w wyniku wykorzystania środków unijnych na modernizację wsi. Jest obok drogi asfaltowej i wszystko pięknie tylko, że droga biegnie przez las a następnie ponad 100 ha kukurydzy i pszenicy i kończy się... ano właśnie, na niczym. średnie natężenie ruchu rowerowego w godzinach w których biegam - 0. Średnie natężenie ruchu pieszego w godzinach w których biegam - 2 osoby (poza mną). Ścieżka jest tez dość szeroka, ponad 2,5 metra. Nijak zagrożenia dla nikogo nie powodowałem, no może poza przygodnie napotkanymi sarnami, lisami, jednym borsukiem i dzikami, przebiegającymi z jednego końca lasu w drugi. Rzeczeni policjanci swoje czynności motywowali (tak się domyślam) raczej tym, że ich obudziłem. Nie biegam też w słuchawkach, bo nie lubie jak mi się kabelki majtają.

Ott taki luźny offtopic w temacie i tak chyba o niczym

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Alex WS   

Secesjonisto, słownik z androida jakoś tak zmienił to precjozum. Gwary itd do tego bym nie mieszał.

Z malucha wycisnąłem 125 km/h. To były czasy :)

Syrenka, Warszawa - dawnych czasów czar. Miałem okazję prowadzić.

Łada Niva to samochód, który bardzo dobrze mi się kojarzy. Zimą, w górskich okolicach Czech doskonale dawał sobie radę.

Edytowane przez Alex WS

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Drobna uwaga językowa: Alex WS nie powinien polegać na programie androd, co więcej: nie powinien polegać na swej znajomości polskiego języka. Myli pojęcia"precjoza" z "precyzją". w jakim słowniku i w jakiej formie pojawia się: "precjozum"?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Alex WS   

Mam nauczkę aby pisząc na forum historycznym wykorzystywać dużo wygodniejszy komputer i wtedy takich gaf już się będę popełniał. Android 4.4.2 na Nexus 7 tak niefortunnie podpowiedział i wybrałem złą podpowiedź, muśnięcie palca. Edytować już tego nie będę, niech to będzie dla mnie szkoła. Możemy już do tego nie wracać ...?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Android 4.4.2 na Nexus 7

Niechrześcijańskie i tajemnicze to słowa, których i słuchać "hadko"!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.