Zamach na Johna Kennedy'ego

[Jarpen Zigrin]

Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Według wielu historyków zamachowiec nie mógł być jeden i jest na to wiele dowodów.

Jest kilka teorii na ten temat:

Został zabity, na zlecenie Kuby bądź ZSRR

Chciał poinformować opinię publiczną na temat UFO

Wydał wojnę mafii, więc ona postanowiła się zemścić na nim

Zabiło go CIA, bo nie chciał wojny w Wietnamie

Dążył do zniesienia segregacji rasowej

[Aureliusz]

Moim zdaniem za zamachem stoi CIA, które bało się jego kontaktów z Merlin, uważano ją za agenta KGB. Ponadto był przeciwny wojnny w Wietnamie, które chciano, a Kennedy był jej zdecydowanm przeciwnikiem i jak pokazała historia dobrze.

[Tofik]

Według wielu historyków zamachowiec nie mógł być jeden i jest na to wiele dowodów.

Większość jeśli nie całość "faktów" przedstawionych przez komisję Warrena to zwykła bujda, zamachowców było co najmniej dwóch.

Został zabity, na zlecenie Kuby bądź ZSRR

ZSRR raczej odpada. Kuba bardziej prawdopodobna. Tylko jak Castro miał do takiego zamachu doprowadzić?

Chciał poinformować opinię publiczną na temat UFO

Dla mnie to zupełna i nieprawdopodobna nowość.

Wydał wojnę mafii, więc ona postanowiła się zemścić na nim

Hm... Rzeczywiście, Sam Giancana czy John Rosselini mogli się go obawiać, ale czy z rodu Kennedy groźniejszy nie wydawał się prokurator Robert Kennedy? To on oficjalnie wypowiedział wojnę mafii. Ponadto Johna można było "nawrócić" - miał kontakty z Frankiem Sinatrą, który z kolei miał kontakty z mafią. John nie wiedział o kontaktach Sinatry, jednak szef FBI - Edgar Hoover - jakimś sposobem dowiedział się o kontaktach Franka i poinformował o tym Roberta, który z kolei poinformował brata. Spowodowało to zerwanie kontaktów z Sinatrą przez rodzinę Johna i Roberta. Jednak skoro groźniejszy wydawał się Robert - dlaczego to nie on, a John zginął wcześniej?

Zabiło go CIA, bo nie chciał wojny w Wietnamie

Tutaj troszkę JKM namieszał. CIA - owszem, ale nie za to, że nie chciał wojny w Wietnamie. Po desancie w Zatoce Świń, Robert Kennedy po prostu wykrzyknął, że rozpędzi CIA na cztery wiatry za wybryki tej organizacji. Tym samym zyskał sobie sojusznika w osobie szefa FBI, Hoovera. Istnienie CIA zostało zagrożone. Jednak to samo pytanie co do hipotezy z mafią - dlaczego John, a nie Robert skoro pan prokurator wydawał się groźniejszy? Co do niechęci do wojny w Wietnamie - tutaj pretensje do prezydenta mogły mieć koncerny zbrojeniowe. Wszak wojna to świetny zysk. A w przypadku śmierci prezydenta, jego następcą automatycznie zostaje wiceprezydent - w tym przypadku Lyndon Jonson, oficjalnie przeciwnik wojny, jednak po cichu zamierzający wysłać "amerykańskich chłopców" do Wietnamu.

Dążył do zniesienia segregacji rasowej

Możliwe, że znaleźliby się takowi fanatycy...

Wg mnie najbardziej prawdopodobna jest wersja z mafią i koncernami zbrojeniowymi.

[tryton65]

Przyznam sie ze mnie najbardziej dziwi ze nikt z pözniejszych prezydentöw nie pröbowal dokladnie wyjasnic tego zdazenia.Ostatecznie to bardzo dziwne zaböjstwo....

Ale mysle ze mafia mogla to zrobic...tylko dziwi mnie kompletny brak sladöw prowadzoncych w jakims kierunku.

Ostatecznie Robert byl prokuratorem generalnym i cala rodzina Kennedich byla nie taka plotka...

Kiedys pokazywali film z zaböjstwa i widac ze jest pociety tak by to pasowalo do Oswalda...

No i czy nie pogineli inni swiadkowie...?Cos takiego obilo mi sie o uszy ale nie jestem pewien...

[Prince_of_life]

Niestety... żyjemy w czasach niebezpiecznych mam na myśli lata 1939-do czasów współczesnych gdzie prawda jest zbyt cenna aby ją ujawnić po przeczytaniu książki "Irak ukryte motywy konfliktu" -Eric Laurent (francuz) dowiedziałem się że: "prawda jest rzeczą zbyt cenną by nie bronić jej za pomocą kłamstw"-W.Churchill.

Przechodząc do sedna świadkowie lub osoby które "mogły" zamordować prezydenta "pomarły" , oficjalnie w wypadkach,w wyniku samobójstwa lub z "przyczyn naturalnych",w sumie było to około 30 osób.Prawda jest zbyt cenna aby wyszła na jaw ponieważ może to spowodować ... bunt społeczeństwa przeciw przeciw rządom które za pomocą kłamstw i manipulacji starają się kontrolować społeczeństwo,ujawnienie różnych tajemnic :

-Śmierć W.Sikorskiego

-Czy Hitler przeżył czy nie po II w.ś?

-Śmierć Johna Kennedy'ego

Miałoby poważne następstwa polityczne,(co by się stało gdybyśmy my wszyscy dowiedzieli się że za śmiercią W.Sikorskiego stoi Wielka Brytania?,byłoby gorąco xD)

Oczywiście nie chce mi się wierzyć żeby doszło do buntu bo większość ludzi ma gdzieś politykę i ma swoje problemy na głowie! Dzisiaj w erze komputerów,telewizorów,internetu tyle dobrodziejstw od tylu rzeczy jesteśmy uzależnieni że pozwalamy na kształtowanie "nowego porządku świata".

Moim zdaniem rozważania na teamt historii współczesnej są bezcelowe ponieważ prawdy nie dowiemy się przynajmniej my nigdy!

Edytowane 14 Sierpień 2009 przez Prince_of_life

[Inga]

Przyznam sie ze mnie najbardziej dziwi ze nikt z pözniejszych prezydentöw nie pröbowal dokladnie wyjasnic tego zdazenia.Ostatecznie to bardzo dziwne zaböjstwo....

Kiedyś na Discovery leciał film dokumentalny o zabójstwie Kennedyego. Nie pomnę już kto w nim występował, w każdym razie byli to ludzie z jego bliskiego otoczenia. Byli w takim wieku, że wszystko jedno im było, czy dożyją jutra, więc wyjawili to, co mogli wyjawić, bez ponoszenia większych konsekwencji.

Jak znajdę w sieci to wrzucę linka, bo film jest arcyciekawy, i warto zobaczyć. Tym czasem wrzucam tekst z www.tvn24.pl.

Zabójca Johna Kennedy'ego nie działał sam?

Prokuratura w Dallas w Teksasie ujawniła przechowywane od 1963 roku dokumenty związane z zabójstwem prezydenta USA Johna F.Kennedy'ego. Wynika z nich, że domniemany zabójca JFK nie działał sam.

W sejfie, oprócz takich przedmiotów jak np. kastet i pokrowiec na broń Jacka Ruby'ego, który zabił mordercę prezydenta Lee Harveya Oswalda, znajdował się także stenogram domniemanej rozmowy Ruby'ego z Oswaldem, w której mówią oni o planie morderstwa JFK.

W zapisie rozmowy Oswald mówi, że "chłopcy [mafia - red.] chcą usunąć prokuratora generalnego [Roberta Kennedy'ego, brata prezydenta]". Ruby odpowiada, że to niemożliwie, "ponieważ będziemy mieli całe FBI na karku", po czym Oswald sugeruje, żeby zabić "brata prokuratora", czyli prezydenta.

Gdyby rozmowa rzeczywiście miała miejsce, przeczyłaby ona ustaleniom Komisji Warrena, która orzekła, że Oswald działał sam i nigdy nie spotkał Ruby'ego.

Zdaniem ekspertów rozmowa jest jednak fikcją, wymyśloną przez prokuratora okręgowego Henry'ego Wade'a, który oskarżał Ruby'ego. Po zabójstwie JFK Wade podpisał bowiem umowę z jedną z wytwórni filmowych na napisanie scenariusza o zabójstwie Oswalda.

Max Holland, autor jednej z wielu książek na temat morderstwa JFK uważa, że rozmowa Oswalda z Ruby'm jest fikcją stworzoną na potrzeby scenariusza. - Nie wiemy,czy to jest prawdziwa rozmowa, czy nie - przyznał szczerze prokurator Craig Watkins, następca Hollana, który ujawnił przedmioty przetrzymywane w sejfie przez swojego poprzednika.

Kto zabił prezydenta?

Prezydent John Fitzgerald Kennedy został zamordowany w Dallas w 22 listopada 1963 roku. Według oficjalnej wersji został zastrzelony przez Lee Harveya Oswalda. Sam Oswald został zginął swa dni po tym zamachu zastrzelony przez właściciela nocnego lokalu w Dallas, Jacka Ruby'ego.

Dziś raport Komisji Warrena, która badała sprawę i uznała, że Rudy działał sam, jest powszechnie kwestionowany. Jako argument przeciwko tym ustaleniom przytacza się choćby fakt, że na nagraniu z zamachu słychać 4 strzały, w tym jeden najprawodopodobniej z broni o większym kalibrze od tej, której używał Oswald.

Na temat przyczyn i okoliczności śmierci prezydenta powstało wiele teorii, często najzupełniej fantastycznych. Najczęściej wymienianymi są spisek na szczytach władzy w USA, zemsta mafii lub kubańskich emigrantów, którzy nie wybaczyli prezydentowi jego postawy podczas inwazji w Zatoce Świń w 1961 roku.

jak/sk

Dokumenty ze sprawy zabójstwa Kennedy'ego mają zostać ujawnione w 2040 roku o ile dobrze pamiętam,

i wtedy cały świat wtedy pozna nazwiska zleceniodawców, oraz przyczyny. Data dość odległa, ale to "zwykłe" środki ostrożności w razie. Osoby trzymające pieczę nad dokumentami chcą mieć pewność, że żadna z osób odpowiedzialnych bądź zamieszanych w sprawę, nie będzie wtedy żyła.

Taka była wypowiedź jednej z osób występujących w w/w filmie.

[gregski]

Kennedy był tak popularny, że miał szansę na reelekcję. Pewnie jacyś ludzie doszli do wniosku, że wystarczająco dużo zła wyrządził w amerykańskiej polityce i postanowili podziękować już temu panu.

A Oswald był wystarczająco dużym "czubkiem" aby być wygodnym kozłem ofiarnym.

[Inga]

Kozłem, który pewnie za dużo wiedział. Dlatego go sprzątnęli...

Nie wiem czego chcemy się domyślić lub co odkryć w tym temacie. O niebo (lub piekło) lepsi od nas miesiącami lub latami zacierali ślady na tyle skutecznie, że dzisiaj, jedyne co możemy zrobić, to czekać cierpliwie na odtajnienie tych dokumentów w 2000 którymś roku.