Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
secesjonista

Czy należy upamiętniać i jak upamiętniać?

Rekomendowane odpowiedzi

W związku z awanturą wokół Pomnika Katyńskiego w Jersey City przypomniały mi się moje, dosyć dawne spostrzeżenia. Od razu informuję, że szczegółów lokalizacji pomnika Jersey City nie znam, nie wiem, czy stoi w miejscu powszechnych (czy - potencjalnych) dziecięcych spacerów i czy amerykańskie dzieci rzeczywiście są tak wrażliwe, iż ten pomnik ich przeraża (aczkolwiek mi osobiście jego forma się specjalnie nie podoba, ale to inna historia i kwestia de gustibus...), zatem nie za bardzo o nim konkretnie chciałbym w tym miejscu dyskutować. Ale o lokalizacji pomników - ogólnie.

I - tytułem zagajenia - moje, dawne obserwacje:

 

W Gdyni jest (od 1988 roku) pomnik:

"Tym, co odeszli na wieczną wachtę"

Smutny pomnik, poświęcony rzecz jasna tym, którzy zginęli i zaginęli na morzu. Forma nie epatuje drastycznością, nie szokuje, ale jest dosyć jednoznaczna. Bardzo smutna, skłaniająca do refleksji. Przynajmniej - dla ludzi, którzy wiedzą komu ten pomnik jest postawiony i potrafią myśleć.

Pomnik stoi na Bulwarze Nadmorskim im. Feliksa Nowowiejskiego. No i właśnie. Szczególnie latem w okolicy odbywa się głównie prezentowanie półnagich ciał, kąpanie, opalanie, picie piwa, żucie kiełbasek i waty cukrowej, "dźwięki muzyki" (bum, bum, bum), wrzask, krzyk dzieci, psy, rowery i jak to w Polsce bywa - sporo bluzgów. Cała, polska, wczasowa letnia "radocha". Wczasowy deptak, połączony z plażą i wyszynkiem.

Ten pomnik mi tam po prostu nie pasuje. Uczciwie jednak przyznaję, że nie słyszałem, aby jego lokalizacja budziła jakieś protesty. Może dlatego, że jest "nasz, polski, gdyński", dosyć stonowany, a np. 1 listopada jest już na pewno wokół niego dosyć spokojnie. Ale mi - jednak w tym miejscu naprawdę nie pasuje.

A przy okazji pomnika w Jersey City tak wyobraziłem sobie, jakby na bulwarze w Gdyni stał pomnik ofiar np. masakry nankińskiej (np. z realistycznymi scenami gwałtów japońskich żołnierzy na chińskich kobietach, czy zakopywania Chińczyków żywcem)...

 

W Szczecinie, pomnik (z 1989 roku) dedykowany: 

„Tym, którzy nie powrócili z morza”

jest na Cmentarzu Centralnym. Na pewno jest to właściwsze - w mojej ocenie - miejsce od gdyńskiego. Nie mówię, że to musi być cmentarz, ale w samej Gdyni jest sporo miejsc publicznych, nawet blisko morza (bo jego symbolika jest tu oczywiście istotna), które nadawałyby się lepiej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy przypadek z Japonii, okres zmian (Meiji - rządy oświecone) jest bardzo istotny w świadomości historycznej Japończyków. Zmiany te nie następowały jednak bez oporu, największą rebelię wszczął Saigo Takamori. Co ciekawe, zanim wszczął bunt zdołał osiągnąć całkiem wysokie stanowiska w nowej administracji (np. był dowódcą Gwardii Cesarskiej) a jeszcze wcześniej wspierał zmiany walcząc z siogunem. I nie była to wcale nic nieznacząca ruchawka, szacuje się, że jej uśmierzenie pochłonęło ok. 80% rocznego budżetu państwa. Ostatecznie został pokonany we wrześniu 1877 r., dowódca popełnił seppuku, a nieliczni rebelianci ku upokorzeniu zostali rozstrzelani, miast być ściętymi. A jednak pomnik poświęcony tej postaci do dziś stoi w tokijskim parku Ueno.

Ciekaw jestem czy w Polsce można by znaleźć taki odpowiednik, tak sprzed 1918 r. , tak by nie wikłać się w spory o komunizm, PRL czy Wyklętych?

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W Gdyni finalizowana jest budowa Pomnika Polski Morskiej. Sprawy specjalnie nie śledziłem i pewnym momencie wydawało mi się, że zwycięski (acz już na etapie projektu - mocno kontrowersyjny) projekt gdzieś tam się "zawieruszył" i nie zostanie doprowadzony do realnej postaci.

Ale gdzie tam, pomnik będzie uroczyście odsłonięty - chyba 24 czerwca.

 

Można powiedzieć - nareszcie, bo przez dziesięciolecia "Nataszę" zastępowała skromna płyta, raczej nie licująca z wagą polskiego wysiłku na morzu w czasie drugiej wojny światowej.

 

Ale, co prawda de gustibus…., jednak w mojej ocenie - nowy pomnik to szkaradzieństwo. Senne marzenie kolekcjonerów starych kluczy, czy co???

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/3-mln-zl-za-Pomnik-Polski-Morskiej-w-Gdyni-n122263.html

http://gdynia.naszemiasto.pl/tag/pomnik-polski-morskiej-gdynia.html

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W USA wciąż trwają spory o "Dixie" i związane z tym pomniki. 

Jakoś nie bardzo widzę sens opinii o rasizmie, opresyjnym niewolnictwie i "białej rasy" w kontekście posiadania niewolników przez czołowych przedstawicieli Konfederacji. Rodzi się u mnie pytanie: to kiedy uwolnili swych niewolników znane postacie ze strony Unii? 

A jeśli nie uwolnili. to czy należy tez ich pomniki zlikwidować?

 

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jest oczywiste, że wojna secesyjna (jak wiele wydarzeń historycznych, także w Polsce) została zmitologizowana. Z konfliktu, który był przede wszystkim konfliktem o jedność państwa, zrobiono wielki konflikt o prawa człowieka, które - niestety - były tylko tłem tego pierwszego. Oczywiście w tej mitologizacji nie ma zbyt wiele miejsca na zwrócenie uwagi na fakt, że na fakt, iż Północ wcale nie  był święta, a między całkowitym odrzuceniem niewolnictwa jako instytucji prawnej w Vermoncie w 1777 (nawet tam pierwotnie chyba z pewnymi zastrzeżeniami) i Delaware (w sumie to chyba dopiero 1901) był kawał czasu.

 

Na to jednak nakłada się może uproszczone, ale jednak chyba prawdziwe uogólnienie, że to raczej Północ dawała nadzieje na zniesienie niewolnictwa, a raczej Południe - dążyło do zachowania tej instytucji. 

 

Wiadomo, naruszanie dziedzictwa historycznego Południa może wielu bulwersować. Ale przecież, w jakimś zakresie można mieć także odwrotną opinię - ktoś może być zdziwiony, w jak szerokim zakresie zjednoczone już Stany zaakceptowały uhonorowanie, czczenie i - często - włączenie do wspólnej pamięci, było, nie było - "buntowników".

Zadam prowokacyjne pytanie - czy w dzisiejszej Polsce zaakceptowalibyśmy pomniki: Chmielnickiego, czy Krzywonosa? Też jakoś walczyli o swoje Dixie.

 

I w sumie, co chyba najważniejsze. Nie znam szczegółowo przepisów prawnych w tym zakresie, ale wydaje mi się za prawie pewne, że o tym, kogo czcić decydują lokalne społeczności i (ewentualnie) jakąś rolę odgrywają legislatury stanowe. Zatem to sami Południowcy muszą sprawę rozstrzygnąć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.