Letnie Igrzyska Olimpijskie w Londynie 2012

[Jarpen Zigrin]

Też śledzę i właśnie sędziowie przekręcili Klejnowską.

[bavarsky]

Palestyńska zawodniczka Woroud Sawalha.

Edytowane 29 Lipiec 2012 przez bavarsky

[gregski]

Odwiedziłem właśnie teściów a tam w telewizorze olimpiada i do tego damskie podnoszenie ciężarów. Zgadzam się z Fodele. To woła o pomstę do Nieba! Kto pozwoliło aby te bidulki tak się męczyły? Toż to nie jest sport dla kobiet! Ja rozumiem gimnastykę, pływanie, bieganie, jakieś figury na lodzie, ale TO?

Boże! Jak to wygląda?!

Zgroza!

[Albinos]

Boże! Jak to wygląda?!

Zgroza!

Ciesz się gregski, że to nie kulturystyka w damskim wydaniu, bo to jest dopiero koszmar (nie żeby ta w męskim wydaniu była lepsza)

[Jarpen Zigrin]

Ja bym się cieszył, że to niskie kategorie wagowe. Tutaj też Azjaci dominują i zgarniają medale.

[Albinos]

Jakby kogoś interesowało jak wyglądała ceremonia otwarcia z punktu widzenia sportowca idącego razem ze swoją reprezentacją:

.

[bavarsky]

Ja się cieszę że w kolarstwie, brytyjskich smarkaczy z grupy Sky, załatwił Winokurow!

Klasa.

No i w końcu w TVP poszli po rozum i zatrudnili Wyrzykowskiego...

[secesjonista]

Wreszcie coś w wioślarstwie się ruszyło - jest medal, pomimo kontuzji.

:thumbup:

[secesjonista]

Zieliński - zaskoczył, oczywiście pozytywnie, Majewski - nie zaskoczył, ale zrobił co zamierzał.

Ale, że nie potrafi pływać...?!?

[gregski]

A skąd wiesz? Może potrafi? Tylko z tym żelastwem pod pachą to trochę trudno ... .

[secesjonista]

Skąd?

Ponieważ sam zapowiedział, że teraz wreszcie czas nauczyć się pływać bo jest straszliwie zatapialny,

[secesjonista]

Co zrobił i w jakim stylu Chińczyk (: Yang Sun) w kraulu - niesamowite, Phelps... urodził się w wodzie?

[Jarpen Zigrin]

Chińczyka na 1500 m. należało zdyskwalifikować, jakby tak wskoczył Polak, to by pewnie nie było zmiłuj się. Fajnie, że wczoraj mieliśmy piękny dzień polskiego sportu. Szkoda, że dziś niewiele do brązu zabrakło Bogackiej.

[Albinos]

Zdyskwalifikować? W życiu. Co by mu dało na takim dystansie to, że wskoczył tą chwilę wcześniej. No i tam jednak komentatorzy obwiniali aparaturę startową, a nie zawodnika. Poza tym zasada dyskwalifikacji po pierwszym falstarcie jest trochę za surowa, dopiero drugie powinno być karane w ten sposób. Przecież to są takie nerwy, takie napięcie, że ten jeden błąd można wybaczyć. No i w końcu, jak to się mówi, trzeba żyć z duchem gry i karać w ostateczności. Ja bym strasznie żałował, gdyby go zdyskwalifikowali, szczególnie po tym co pokazał. Pamiętam jak kilka lat temu wprowadzili dyskwalifikację po pierwszym falstarcie, i jak to zostało odebrane przez środowisko sportowców, kibiców i komentatorów. Fatalny pomysł, przez który zawody stały się o wiele bardziej dramatyczne, ale w tym złym sensie.

A Phelps... nie ukrywam, że po Polakach dla mnie najważniejsza postać (ok, obok Giggsa w kadrze Wielkiej Brytanii, ale on niestety zakończy Igrzyska bez jakiegokolwiek medalu, a szkoda, na koniec kariery(?) zasłużył na coś z reprezentacją) na tych Igrzyskach. Od początku chciałem, aby pobił rekord Łatyninej. I udało się. Zdobyć 22 medale w trzech kolejnych Olimpiadach... no to jest coś. Gdyby umieścić go w klasyfikacji medalowej wszechczasów, to wylądowałby na miejscu 59 razem z Portugalią - przy liczeniu wszystkich medali. Gdyby brać pod uwagę złote krążki, znalazł by się na miejscu 40, razem z Etiopią. Po ograniczeniu wyboru jedynie do IO z XXI wieku - jak to zrobił Rafał Stec - okaże się, że Phelps jest na 12 pozycji w klasyfikacji uwzględniającej liczbę złotych krążków. Amerykanie w tym czasie zdobyli ich łącznie 98, a Polska 8. Tytan, gigant, legenda. Widzieć jak tworzyła się - bezcenne.

Phelps... urodził się w wodzie?

Pochodzi z Baltimore, tak więc ma dość blisko

[secesjonista]

(...)

Zdobyć 22 medale w trzech kolejnych Olimpiadach... no to jest coś.

(...)

Zdobyć dwa medale przechodząc od jednych zawodów do drugich; po kilkunastu (bodajże) minutach; to jest - "COŚ".

Co do dyskwalifikacji: zgadzam się z Albinosem (acz nie zrobię sobie takiej sygnatury ).

Raz - że nikt inny nie wskoczył - zatem trudno mówić o tym, że ktoś się "spalił" i miał gorszy kolejny start

Dwa - przy takim dystansie faktycznie start nie jest najistotniejszym elementem

Trzy - wypaczono by wynik, Chińczyk był klasą sam dla siebie

Cztery - szwankująca aparatura podnoszona była nader często.