Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Ulga na zakup książek. Propozycja zmian w podatkach

Rekomendowane odpowiedzi

Od maja ubiegłego roku książki zostały obłożone 5% stawką VAT. Stało się to przyczyną podwyżki cen wydawnictw, a także zwiększyło spadek czytelnictwa w Polsce. Sprzedaż książek zmalała w 2011 r. o 8%. To trzeba zmienić!

Proponujemy zatem wprowadzenie ulgi na zakup podręczników i książek naukowych w wysokości co najmniej 760 zł dla uczniów, studentów (do 25 roku życia) i doktorantów (do 29 roku życia). Jeśli te osoby nie rozliczają się z fiskusem ulga w takiej kwocie powinna przypadać jednemu z ich rodziców lub opiekunów ustawowych. Podatnik byłby zobowiązany do udokumentowania zakupu książek poprzez przechowywanie odpowiednich paragonów lub faktur.

Szczegóły: https://historia.org.pl/index.php/projekty/projekty/akcje-spoeczne/3161-ulga-na-zakup-ksiek.html

Z chęcią poznamy także Wasze zdanie na ten temat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jestem przeciwny, z kilku powodów.

O ile z zakreśleniem zbioru pod nazwą ogólną: podręczniki nie byłoby zapewne kłopotu, to nie bardzo rozumiem jak wyodrębnić kategorię "książka naukowa" spośród innych i jaki zespół miałby tego dokonywać.

W przypadku ulgi internetowej odpisowi podlegała realnie wydana kwota w zakreślonej oczywiście wysokości maksymalnej. W przypadku zastrzeżeń US przedstawiamy dowód stosownej opłaty - i wszystko jasne.

Jeśli ulga na książki miałaby mieć taki charakter to nie bardzo rozumiem jak US miałby weryfikować zasadność poniesionych przez podatnika wydatków. Urzędnik przegląda dostarczone paragony fiskalne i na podstawie tytułów typuje czy były to podręczniki i książki naukowe czy raczej nie?

Otóż spadek czytelnictwa notuje się w zasadzie od lat 90-tych, zatem trudno stwierdzić, że ubiegłoroczna zmiana stawki VAT wpłynęła na taki stan rzeczy.

Trudno mi się przekonać do twierdzenia, że sprzedaż i czytelnictwo wzrosną kiedy każdy uczący się dostanie owe 760 pln.

Nie bardzo wierzę by jedynie bariera finansowa sprawiała, że w 2010 roku:

33 proc. uczniów powyżej 15 roku życia podało, że w ciągu roku nie przeczytało żadnej książki

27 proc., że nie przeczytało w ciągu miesiąca tekstu dłuższego niż trzy strony.

"Im dalej tym gorzej. Licealiści czytają mniej od gimnazjalistów, a studenci – mniej od licealistów" jak komentował badania Tomasz Makowski z Biblioteki Narodowej.

/Badania Pracowni Badań Czytelnictwa Biblioteki Narodowej we współpracy z TNS OBOP./

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

O ile z zakreśleniem zbioru pod nazwą ogólną: podręczniki nie byłoby zapewne kłopotu, to nie bardzo rozumiem jak wyodrębnić kategorię "książka naukowa" spośród innych i jaki zespół miałby tego dokonywać.

Też dostrzegam to zagrożenie. Zwłaszcza, że dla kogoś na kierunku studiów X książka saince-fiction może być pomocą naukową. Także poza sporem myślę byłoby pozostanie przy podręcznikach lub książkach w ogóle, ale wówczas lepiej by była to ulga powszechna.

Otóż spadek czytelnictwa notuje się w zasadzie od lat 90-tych, zatem trudno stwierdzić, że ubiegłoroczna zmiana stawki VAT wpłynęła na taki stan rzeczy.

Jeśli nawet nie miałoby to być narzędzie polityki zwiększania czytelnictwa. To z pewnością w przypadku ulgi na podręcznika dla uczniów i studentów byłaby to ulga w moim przekonaniu wskazana. Można nawet mówić z jednej strony o charakterze prorodzinnym, z drugim o wprowadzaniu w większym zakresie konstytucyjnej zasady darmowej edukacji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Rozważmy:

1. Ulga dla uczących się (bądź ich opiekunów) na zakup "jakiejkolwiek" książki - to zupełnie nietrafiony pomysł.

W takim przypadku będziemy "wspierać" panią kolekcjonującą poradniki kulinarne (z całym szacunkiem dla tego typu wydawnictw) czy amatora seksualnych doznań dostarczanych przez Nexus Books, za to odmówimy "pomocy" studentowi pragnącemu śledzić na bieżąco "Zeitschrift für Soziologie" czy "American Journal of Economics and Sociology".

2. Ulga powszechna (dla każdego) na zakup "jakiejkolwiek" książki - przynosi ten sam problem, tyle że w zwielokrotnionym wymiarze.

Mnie zadziwiło, że projekt nie uwzględnia wszelkich innych wydawnictw (periodyków), a jedynie książki.

W wielu naukach humanistycznych typu: socjologia, antropologia, stosunki międzynarodowe, gender - to co najciekawsze pojawia się głównie w przeróżnych miesięcznikach, kwartalnikach itp.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To dopiero projekt, a więc każdy głos jak Twój jest bardzo cenny.

Co do ulgi powszechnej przyznaję rację, że to zły pomysł, ale ulga na zakup podręczników dla uczniów i studentów, a de facto dla ich rodziców (opiekunów), którzy to finansują byłoby dużą pomocą. We wrześniu zawsze rodzice mają duży problem z wydatkiem nawet kilkuset złotych na podręczniku, do szkoły raczej kserówek nikt nie nosi (pomijam prawny aspekt). Studenci nie mają lżej, znakomity ich odsetek kseruje książki lub ew. odkupuje, bo podręczniki są drogie, ta ulga przynajmniej część zachęciłaby do kupna, a dla tych, którzy i tak kupują byłaby rzeczywistą pomocą. Nie wszystkie książki - zwłaszcza te do nauki języków można w końcu skserować, są nauczyciele (wykładowcy) wymagający zakupu (odkupu) książki. Te na prawie kosztują od 59 zł w górę, kodeksy od 15 zł do 40 zł (te ładniej wydane), a komentarze za tom nawet 200 zł. dodajmy do tego, że podręczniki prawne z każdym rokiem stają się coraz mniej aktualne ze względu na zmiany w prawie.

Dlatego skoro rząd likwiduje ulgę mówiąc, że korzystają z niej tylko (przeważnie) ludzie w miastach, to z takiej ulgi książkowej skorzystają wszyscy uczniowie i studenci (lub ich rodzice lub opiekunowie). Zniwelowałoby to także w pewien sposób wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja z natury rzeczy jestem przeciwny wszelkim próbom "wyrównywania", "dotowania", ulg itp., ale mniejsza o me zapatrywania.

Projekt skupiający się na podręcznikach jest do przełknięcia pewnie i dla mnie.

Zastanowić się warto nad uzasadnieniem...

Jeśli będzie to odwołanie się do konstytucyjnych zapisów, to siłą rzeczy winna to być ulga powszechna (: dla wszystkich uczących się).

A to naraża projekt na ataki typu: nie powinniśmy dokładać do dzieci bogaczy.

Jeśli będzie to ulga z określonym cenzusem majątkowym to nie wiadomo co na to powie TK?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ulga na Internet była dla wszystkich, teraz o ile się nie mylę robią ulgę prorodzinną i ten koszt uzyskania tylko dla tych co zarabiają rocznie mniej niż 85 tys. Można by i tak z ulgą na książki, ale czy jest sens angażować machinę urzędniczą do weryfikacji tego? Trzeba by sprawdzić czy nakład urzędniczy nie przerasta "ubytku" w budżecie państwa.

Mnie zastanawia jeszcze inna kwestia, co jeśli ma się kilkoro dzieci. Czy taka ulga powinna być na wszystkie dzieci łącznie, czy na każde z osobna, czy np. jedna ulga na każdą dwójkę dzieci etc.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Ja, jako autor podręcznika, wynagradzany za trud jego napisany w wysokości 7% ceny hurtowej sprzedanych egzemplarzy, zdecydowanie jestem za ulgą. Dodatkowo wprowadziłbym zapis, że ulga przysługuje tylko wtedy, jeśli zakupiło się choć jeden egzemplarz mego podręcznika !!!

A tak na serio to podzielam zdanie Secesjonisty.

i ten koszt uzyskania tylko dla tych co zarabiają rocznie mniej niż 85 tys.

Oj, to to muszę sprawdzić, jak mnie dotknie, to będę bardzo, bardzo przeciw !!!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jancet, słyszałem właśnie, że wydawnictwa płacą dość śmieszne pieniądze twórcą podręczników, a mają na tym świetny interes.

Oj, to to muszę sprawdzić, jak mnie dotknie, to będę bardzo, bardzo przeciw !!!

Znaczy się jak poniżej tego to nadal 50%, jak powyżej tak jak inni.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

I taką uwagi mam: czy ulga tyczyć się ma wyłącznie "uczących młodych studentów" i jak w tym zakresie będą potraktowani doktoranci?

I jest paradoksem, że na takiej uldze raczej skorzysta florek-xxx niż Kadrinazi, ale może warto przynknąć na to oko... dla innych.

Natomiast mam pytanie inne: skąd cenzus wieku, z nawyku dotychczasowych regulacji?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A co z doktorantami będącymi na studiach?

Nie odpowiedziałeś.

Mnie się przypomina niecenzuralna piosenka pewnej kapeli punkowej:

"Panna lat szesnaście - starą k**** jest".

Zatem - skończenie 25 lat ma eliminować tych co to "wieczni studenci", zarazem eliminuje - tych co z wiekiem postanowili coś wnieść do swego kształcenia by nie było to jedynie samokształceniem.

Ciekawa perspektywa - w związku z podniesieniem wieku emerytalnego...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.