Dlaczego władza nie załatwiła Solidarności w stanie wojennym?

[STK]

Dlaczego władza nie załatwiła Solidarności w stanie wojennym? Miała ku temu szanse i siły, mogła pozbyć się krwawo problemu Solidarności. Na szczęście tak się nie stało i stan wojenny to faktyczny początek końca władzy ludowej i upadek niewydolnej gospodarki.

[secesjonista]

Ponieważ władza nie chciała tego typu konfrontacji, a sytuacja mogła by się wymknąć spod kontroli.

[STK]

To taki wybór albo pokazać siłę, czyli słabość i krwawo stłumić opozycję i mieć spokój jak się to uda, ale z drugiej strony mogłoby to spowodować jakieś powstanie wewnętrzne, interwencję Rosji i międzynarodową izolację.

[lancaster]

Dobrze mieć w obwodzie sojuszników w obozie wroga - Geremek , Michnik etc - czyż nie przydali się kilka lat później ?

[STK]

A to już chcesz naciągnąć na dyskusję o okrągłym stole, a to już polityka nie historia. Jednak w więzieniach siedzieli nie tylko Geremek i Michnik.

[lancaster]

A to już chcesz naciągnąć na dyskusję o okrągłym stole, a to już polityka nie historia. Jednak w więzieniach siedzieli nie tylko Geremek i Michnik.

Szybko wysnułeś wnioski z krótkiego postu , zauważyłem jedynie ze w szeregach I Solidarności , byli i to aktywni zwolennicy "socjalizmu z ...... twarzą ", a co do wiezienia Michnika nie każdemu więźniowi w PRL instalowano ColorTV i dawano nieograniczone możliwości pisania .

PS

tzn"Okrągły Stół "chcemy czy nie to jak najbardziej cześć polskiej historii .

[pan k]

Dlaczego władza nie załatwiła Solidarności w stanie wojennym? Miała ku temu szanse i siły, mogła pozbyć się krwawo problemu Solidarności. Na szczęście tak się nie stało i stan wojenny to faktyczny początek końca władzy ludowej i upadek niewydolnej gospodarki.

Solidarność była ruchem który popierało wiele milionów Polaków. Nawet działacze partyjni. Gdyby tak robili to utrzymali by się kilka lat dłużej a potem naród rozprawił by się z nimi jak w Rumuni.

[Samuel Łaszcz]

Władza ludowa łaskawą była...

[FSO]

Witam;

"S" przez działania w okresie S.W. została w zasadzie rozbita. Piszę w zasadzie gdyż w pewnej chwili bodajże Rakowski usłyszał od Wałęsy [lub kogoś z jego otoczenia] pytanie czemu nie skończyli z "S" w roku '84 czy '85 kiedy związek w zasadzie nie istniał, zaś sensowne reformy gospodarcze mogły ją załatwić na amen. Władze nie załatwiły "S" z prostego powodu - nie chciały rozwiązań siłowych, zaś inne oznaczały konieczność reform, co tak naprawdę oznaczało konieczność zgody jednej z dwóch części partii: albo przeważającej części jej członków, albo OPZZ - a tego wówczas nie miała. Jakoś nieco później było referendum i jakkolwiek przeważająca ilość biorących w nim udział opowiedziała się za reformami to nie wzięła w nim udziału połowa uprawnionych...

pozdr

[Bronek]

Dlaczego władza nie załatwiła Solidarności w stanie wojennym? Miała ku temu szanse i siły, mogła pozbyć się krwawo problemu Solidarności. [...]

A po co miała to robić krwawo? Żeby obciążyć sobie konto? W ciągu jednej nocy władza zneutralizowała ten cały „wielomilionowy ruch społeczny” i mogła spać spokojnie. I gdyby nie polityka Reagana i pieriestrojka Gorbaczowa PZPR rządziłaby być może do dziś.

[FSO]

Witam;

Bronek: i przy okazji zwolenników Gierka w samej partii - gdyż postrzegano ich jako nieco bardziej ugodowych i w pewnym sensie tych którzy byli przyczyną tego, że "S" zaistniała. Sam Gierek także był internowany,.

pozdr

[secesjonista]

Gierek miał rozstrzygać problem Solidarności w stanie wojennym?

Komuś pomyliła się chronologia.

[Geronimo]

Po prostu wladza nie byla tak krwiorzercza jak to teraz opisuja "kombatanci" z Solidarnosci. Ciekawe, ze teraz tak sie roztkliwiaja na temat internowanych dzialaczy a nikt nie wspomina, ze internowano rowniez ludzi z ekipy Gierka oraz jego samego. Czy i im naleza sie kombatanckie przywileje?

[Gronostaj]

Dlaczego władza nie załatwiła Solidarności w stanie wojennym? Miała ku temu szanse i siły, mogła pozbyć się krwawo problemu Solidarności. Na szczęście tak się nie stało i stan wojenny to faktyczny początek końca władzy ludowej i upadek niewydolnej gospodarki.

A poco? Skoro wróg jest całkowicie rozpracowany, to jaki sens wszystko psuć wykonaniem stu tysięcy wyroków śmierci? To spowodowałoby przetasowania, a co za tym idzie, przeciwnik mógłby się już wówczas okazać naprawdę groźny. A tak, wszystko odbyło się zgodnie z planem. Dzięki sprawnej pracy SB obyło się bez konieczności otwartej walki (właściwie masakry).

Po prostu wladza nie byla tak krwiorzercza jak to teraz opisuja "kombatanci" z Solidarnosci.

Powiedz to tym, których ta władza mordowała i torturowała.

Ciekawe, ze teraz tak sie roztkliwiaja na temat internowanych dzialaczy a nikt nie wspomina, ze internowano rowniez ludzi z ekipy Gierka oraz jego samego. Czy i im naleza sie kombatanckie przywileje?

Czy zawsze przeciwnik mojego wroga musi oznaczać mojego sojusznika? SA też było prześladowane przez SS.

Pozdrawiam!

[Geronimo]

Dzięki sprawnej pracy SB obyło się bez konieczności otwartej walki (właściwie masakry).

Powiedz to tym, których ta władza mordowała i torturowała.

przeczysz samemu sobie!