"Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł"

[Samuel Łaszcz]

Witam!

W poniedziałek wybieram się na film "Czarny Czwartek" i chciałbym zapoznać się z Waszą opinią na jego temat.

[montezuma1985]

Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Można się przyczepić do faktu, że reżyser chciał pokazać wszystko na raz: ze strony starć na ulicy, ze strony rodziny Brunona Drywy i wreszcie punktu widzenia władz. A każda z tych stron osobno wystarczyłaby na oddzielny film.

[Samuel Łaszcz]

Można się przyczepić do faktu, że reżyser chciał pokazać wszystko na raz: ze strony starć na ulicy, ze strony rodziny Brunona Drywy i wreszcie punktu widzenia władz. A każda z tych stron osobno wystarczyłaby na oddzielny film.

To chyba dobrze, że Krauze na opiera się tylko na jednym punkcie widzenia.

[pan k]

Najbardziej zastanawiające jest dlaczego filmie nie występuje Jaruzelski. Był wtedy ministrem i odpowiadał za armie. Był zwolennikiem mordowania tych ludzi i dowódców których wybrał byli fanatycznymi komunistami i tak samo szkolili żołnierzy. Są dwa powody dlaczego nie pokazał Jaruzelskiego.1 Kulturze dominuje środowisko Wyborczej i ma spory wpływ kto dostanie pieniądze na film i wyborcza mawia społeczeństwu że jest to człowiek honoru i stan wojenny uratował Polskę.2 Bał się procesu od Jaruzelskiego. Autor filmu Różyczka miał proces od rodziny Pawła Jasienicy i ta rodzina chciała zablokować film.

[montezuma1985]

W filmie jest zaledwie kilka wstawek od strony najwyższych władz. Ale faktycznie- Jaruzelski brał udział w posiedzeniach Biura Politycznego KC, a na ekranie go brak...

Edytowane 1 Kwiecień 2011 przez montezuma1985

[Samuel Łaszcz]

Witam!

Ogólnie oceniam film jako całkiem dobry. Dobrze, że Krauze nie popadł w tendencyjność i pokazał różne postawy wśród władz.

[secesjonista]

A gdyby pojawił się Jaruzelski i wyraził swe zdanie, jakie wtedy wyrażał... to czy byłoby nadmiernie tendencyjne?

[Samuel Łaszcz]

A gdyby pojawił się Jaruzelski i wyraził swe zdanie, jakie wtedy wyrażał... to czy byłoby nadmiernie tendencyjne?

Nie, dlaczego?

[secesjonista]

Zatem szkoda, że się nie pojawił... w pełnej krasie swych ówczesnych poglądów i decyzji.

[STK]

Film polecam, to para dokument. Nawet są sceny archiwalne jako uzupełnienie filmu. Nie odniosłem wrażenia, że film jest tendencyjny. Po prostu tak było wówczas w Polsce. Bieda, komunistyczna władza i milicja z wojskiem na jej usługach. W filmie są również epizody dobrych komunistów i dobrych milicjantów. Jednak filmy historyczne nie są po to by kogoś politycznie zadowalać, ale by pokazywać najbardziej wiernie dawne wydarzenia.