Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
STK

Raport o przyczynach katastrofy smoleńskiej

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

Główny Pasażer - czyli Prezydent Kaczyński... a jak. i cała chmara oficjeli. Bo niestety nic nie wyjdzie z planowania...

Poza tym jest jeszcze jedna sprawa: były dwa [!] wysokościomierze - jeden ciśnieniowy, a jeden w stylu "odległość od ziemi", na zasadzie jak daleko od ziemi jesteśmy. TVN 24, bodajże Uwaga, jeden z pilotów. W Polsce sprawa prosta, lotniska są zwykle w miejscach gdzie jest równo, a nie na szczycie góry, poniżej której są jakieś pagórki i dolinki. Teoretycznie uczą wykorzystywać oba ale jest problem, nikt nie zwraca uwagi wedle którego pilot ląduje, a wygodniej przelicza się metry na metry niż metry na megapaskale [czy w czym tam to ciśnienie jest wyrażane]. Wystarczy, że autopilota zaprojektowano do tego pierwszego i w odległości iluś tam metrów od lotniska nagle mu wysokość "zaczęła róść" fikcyjnie, ale... no to skorygował w dół i było po zawodach. Poza tym tak jak na giełdzie: są jakieś wahania w których wszystko jest normalnie, i dopiero poniżej tego pasma wahań kontrola zaczęła krzyczeć, że coś jest nie tak...Ale nasi nadal mieli coś innego na głowie. Jajo zrobiło się jak zaczęli dolatywać do drugiej strony dolinki i wysokość zrobiła się ujemna...

Poza tym znów owa Uwaga i reporterzy TVN. Ośrodek na Ukrainie od szkolenia pilotów, na symulatorach, rzecz jasna. Zadanie bojowe: warunki jak nad Smoleńskiem, w momencie kiedy samolot zaczyna podchodzić do lądowania - decyzja błyskawiczna: odłączenie autopilota. To pilot ma podejmować decyzje, to on ma natychmiast [!] korygować błędy, to on ma lecieć. Bo czasem trzy sekundy oznacza życie a czasem śmierć.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

FSO napisał:

dopiero poniżej tego pasma wahań kontrola zaczęła krzyczeć, że coś jest nie tak. Ale nasi nadal mieli coś innego na głowie.

Niestety nie tak. W Uwagach jest, że załoga zaczęła procedurę odejścia 1,5 s przed komendą kontrolera "horyzont 101" (zarejestrowano ruchy wolantu).

(Uwaga 3.1.61 na str 143)

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jest jedna kwestia tego rosyjskiego An/Ił, który nie wylądował. Tamci piloci sami odmówili, czy wieża im zakazała? Jak wieża im pozwoliła, to mamy taką samą sytuację jak w przypadku Tu.

Pozostaje jeszcze kwestia lądowania wcześniej Jak-a, też lądowali poniżej minimów?

Dzisiaj publikacja materiałów rozmów z wieży. Już przed ich publikacją jeden z polskich polityków wskazał, że winni całej katastrofie są li tylko Rosjanie... a Wy jak myślicie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna kwestia. Lotnisko w Smoleńsku jest zamknięte, a pułk rozwiązany. Jednak nasza władza prawdopodobnie wolała mieć po prostu bliżej do Katynia i lądowała tam, Rosjanie na to po prostu pozwolili, chociaż nie musieli. Lotnisko nie znajduje się na w zbiorze informacyjnymi ruchu lotniczego w Rosji. Dodatkowo Polacy latali tam bez liderów (15 tys. zł taką informację mam, że tyle kosztowało przysłanie i lot z liderem) mimo, że to przepis obowiązkowy.

Zobaczymy, co przyniesie właśnie trwająca konferencja prasowa. Wygląda, że MSWiA przygotowało się do niej wzorowo. Trafna uwaga, że Rosjanie mogli wcześniej dać znać o warunkach pogodowych, byłoby więcej czasu na decyzję. Naciski na wieżę były również.

Czyli tak jak pisał STK, Rosjanie wytknęli nam wszystkie błędy, trudno z tym dyskutować, ale swoje pominęli. Jednak mimo wszystko I pilota nikt nie zmusił do lądowania. O tym rozmawialiśmy już wcześniej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

owa prezentacja, jak można było usłyszeć potem w odpowiedziach min. Millera na pytania dziennikarzy była na podstawie niepełnych danych, część z nich była nieopracowana, części nie było. Do tego wszystkiego nie wiadomo jaki "błąd" mają urządzenia z których korzystali ludzie w wieży. To jedno. Druga sprawa: w pewnym momencie nasi zmienili ciśnienie w wysokościomierzu w sumie o jakieś sto kilkadziesiąt metrów. Pech chciał, że nagle wedle przyrządów wzniósł się o owe metry... Pytanie czemu. Dalej - o ile rozumiem przyrządy na lotnisku mówiły li tylko o kursie i odległości a nie wysokości. Tą na bazie ciśnienia mieli pilnować piloci... Poza tym jak ktoś zwrócił uwagę warunki w momencie podawania ich przez lotnisko były poniżej minimum...

A że Rosjanie nie wiedzieli co zrobić ze "zgniłym jajem" to zupełnie inna sprawa.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

FSO napisał:

Dalej - o ile rozumiem przyrządy na lotnisku mówiły li tylko o kursie i odległości a nie wysokości.

Te wielkości są (powinny być) współzmienne. Jeżeli kurs (ścieżka) ma ściśle i jednoznacznie określony kąt, to wysokość jest ściśle powiązana z odległością (jest proporcjonalna do odległości, tangens nachylenia ścieżki x odległość).

A tak na marginesie. Przed meczem Szwecja - Argentyna w przerywniku było o Olimpiadzie w Moskwie i Kozakiewiczu. Czy wniosek, że media dostały polecenie budowania nastrojów antyrosyjskich, jest uprawniony ?

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Nawet forum Lewica pl , gdzie 53 % uznaje za powód katastrofy naciski, zamieściło coś takiego:

Krytyczne reakcje na raport MAK

[2011-01-19 08:06:16]

We środę, 12 stycznia 2011 roku, rosyjski „Międzypaństwowy Komitet Lotniczy”, opublikował raport po zakończeniu śledztwa w sprawie katastrofy polskiego samolotu rządowego, w której 10 kwietnia 2010 roku zginął prezydent RP Lech Kaczyński i 95 innych osób. Z przedstawionych na konferencji prasowej wniosków wynikałoby, że polski dowódca samolotu TU-154 podjął decyzję o próbie lądowania wskutek nacisku będącego pod wpływem alkoholu dowódcy sił powietrznych, który z kolei obawiał się opinii prezydenta. Bezpośrednia przyczyna katastrofy miałaby polegać na zbytnim obniżeniu samolotu w jarze i utracie prędkości a co skutkowało brakiem możliwości wzniesienia się samolotu. Raport podkreślał brak doświadczenia dowódcy załogi w lotach przy trudnych warunkach pogodowych oraz brak znajomości języka rosyjskiego u pozostałych członków załogi.

Z drugiej strony raport nie zawierał wyjaśnienia przyczyny próby lądowania na kilometr przed początkiem pasa startowego ani objaśnienia faktu wielokrotnego potwierdzania przez rosyjską obsługę naziemną prawidłowości kursu i ścieżki polskiego samolotu. Do raportu nie były dołączone żadne materiały dowodowe z wieży kontroli lotów, a więc nagrania rozmów czy nagrania obrazu radaru lotniskowego ani zapisy innej aparatury rejestrującej.

We wtorek, 18 stycznia 2011 roku, polska komisja badająca katastrofę smoleńską ujawniła nagrania głosów kontrolerów z lotniska w Smoleńsku. Z zapisów wynika, że na załogę wieży był wywierany nacisk, aby zezwolili polskiej załodze na obniżenie się do 100 metrów. Nie widomo dokładnie, kto podejmował decyzję, ale przypuszczalnie decyzja była podjęta w Moskwie. W odpowiedzi na zapowiedź publikacji, „Międzypaństwowy Komitet Lotniczy” opublikował, już po swoim rozwiązaniu, pełny zapis rozmów zarejestrowanych przez magnetofony na wieży, zapisy rozmów telefonicznych i zapisy rozmów radiowych.

Płk Edmund Klich, komentując zapowiedź publikacji, wspomniał o wypowiedzi rosyjskiego ministra transportu Igora Lewitina, który zacytował jedną z wypowiedzi z wieży kontrolnej: „Eto reszenije mieżdunarodnogo nomier odin” (ros. „To decyzja międzynarodowego numer jeden”).

Posłowie opozycji podnoszą fakt utajnienia treści nagrania przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji od kwietnia aż do teraz, co dało stronie rosyjskiej przewagę czasową w prowadzeniu kampanii dezawuującej jakość przygotowań do lotu i podjęte decyzje przez polską załogę. Posłowie uważają, że akceptacja rosyjskiej propozycji bazowania na załączniku numer 13 konwencji chicagowskiej o lotach cywilnych pozbawiła stronę polską możliwości pozyskania dowodów w ramach wspólnego śledztwa na podstawie porozumienia z 7 lipca 1993 roku, a nie dała możliwości odwoływania się do organów Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego.

Widoczna niezgodność pomiędzy treścią opublikowanego przez rosyjski komitet raportu a ustaleniami stanu faktycznego przez polską stronę spowodowała lawinę publikacji w mediach. Stosunkowo ciekawą analizę przeprowadza „Gazeta Polska”, co zrelacjonował portal Wirtualna Polska. Oto najważniejsze tezy zawarte w artykule:

1. Dowódca polskiego samolotu wydał komendę wznoszenia na wysokości 100 m, czego ujawniony przez Rosjan stenogram rozmów nie zawierał, lecz samolot przez zbyt długi czas po wydaniu komendy opadał.

2. Karty podejścia do lądowania dostarczone pilotom wyrażone były w układzie odniesienia SK-42, a nie w ogólnie przyjętym obecnie do stosowania w lotnictwie układzie WGS-84 co spowodowało wprowadzenie błędnych danych do systemów pokładowych GPS samolotu TU-154.

3. Według opublikowanych stenogramów czas trwania sygnału bliższej radiolatarni wynosił 2,1 s. Wg obliczeń samolot powinien być wówczas na wysokości ok. 80–100 m. Komisja w raporcie twierdzi jednak, że samolot leciał wówczas na wysokości ok. 8 m obok bliższej radiolatarni.

4. Istnieje przypuszczenie, że obecność alkoholu w krwi dowódcy sił powietrznych i brak alkoholu w nerkach wskazuje, że alkohol mógł być wytworzony już po zgonie.

5. Wg polskich standardów lot samolotu TU-154 należy zakwalifikować jako wojskowy, a nie cywilny, wskutek czego obsługa naziemna lotniska ponosi wspólną odpowiedzialność za nieprawidłowe decyzje dowódcy załogi samolotu.

6. Raport formułuje tezę o znacznej wielkości przeciążenia, jakie oddziaływało na ciała pasażerów. Rosjanie twierdzą, że było to 100g. Z wyliczeń dotyczących opóźnienia ruchu samolotu na ziemi wskutek tarcia o podłoże maksymalna wartość przeciążenia wynosi 40g.

7. Nieprawdziwe jest twierdzenie z raportu, że załoga TU-154 nie dysponowała przed lotem i w jego trakcie prognozą meteorologiczną dla lotniska w Smoleńsku. Opracowana w Polsce prognoza przewidywała wystąpienie niskich chmur warstwowych i była lepsza od prognozy rosyjskiej. Zarówno kierownik stacji meteorologicznej lotniska Smoleńsk, jak i nadzorująca jego pracę zmiana dyżurna biura meteorologicznego w bazie lotniczej w Twerze, opracowały prognozy pogody, które się nie sprawdziły.

8. Raport odrzuca możliwość, że na pokładzie samolotu wybuchła bomba. Tymczasem dane na temat ekspertyz balistycznych i pirotechnicznych są faktycznie nie do zweryfikowania przez stronę polską ze względu na nieudostępnienie przez stronę rosyjską materiałów źródłowych.

9. Rola samolotu IŁ-76, który usiłował wylądować na lotnisku w Smoleńsku na minutę przed przylotem samolotu TU-154 nie jest dotychczas wyjaśniona. Rosjanie tłumaczyli, że miał przewozić samochody z kolumny prezydenckiej i środki do ochrony delegacji. Hipoteza zamachu głosi, że samolot ten, w wersji IŁ-76MDP, rozpylał wodę i ciekły azot zagęszczając naturalnie istniejącą mgłę.

10. Rosjanie w żaden sposób nie odnieśli się do kwestii wycięcia drzew w pobliżu lotniska smoleńskiego między majem a lipcem 2010 r.

11. W raporcie nie ma też ani słowa na temat niszczenia wraku samolotu TU-154 przez Rosjan. Proceder demolowania jednego z najważniejszych dowodów w sprawie ujawnili dziennikarze programu „Misja specjalna”, zdjętego wkrótce potem z anteny TVP.

12. Raport bezpodstawnie powtarza kolportowaną tezę, że polska załoga (z wyjątkiem dowódcy) nie znała w stopniu dostatecznym języka rosyjskiego.

Chciałbym zwrócić uwagę na punkt 9. Tam się pojawia tak oszołomski tekst jak:

Rola samolotu IŁ-76, który usiłował wylądować na lotnisku w Smoleńsku na minutę przed przylotem samolotu TU-154 nie jest dotychczas wyjaśniona. Rosjanie tłumaczyli, że miał przewozić samochody z kolumny prezydenckiej i środki do ochrony delegacji. Hipoteza zamachu głosi, że samolot ten, w wersji IŁ-76MDP, rozpylał wodę i ciekły azot zagęszczając naturalnie istniejącą mgłę.

Tu jest dość istotne przekłamanie. Pierwotna hipoteza podaje, że on rozpylał ciekły hel, a nie wodę i azot. Ktoś tu zaciemnia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Konferencja komisji pod auspicjami Millera była żenująco źle przygotowana, prowadzący i komentujący przebieg lotu mylił się co do faktów.

Najgorsze jak tłumaczył warunki meteo podawane dla Jaka-40, ze szczegółowym uwzględnieniem czasu... zapominając, że ów już w tym czasie stał na lotnisku.

Błędów było więcej, ciekawe komentarze pojawiły się ze strony ekspertów z zakresu lotnictwa - żenada, woda na młyn MAKU, sędziowie we własnej sprawie prowadzą konferencję.

Za to pojawiło się kilka ciekawych informacji - pilot nie usiłował lądować.

Dla mnie istotnym pytaniem jest:

Jakie lotnisko zapasowe było wytypowane,

Od kiedy i jakie warunki meteo były podawane i przez kogo.

Kto zadecydował o wylocie na to właśnie lotnisko z polskiej strony, i kto zgodził się nań po stronie rosyjskiej.

Kolega Jarpen napisał:

Jeszcze jedna kwestia. Lotnisko w Smoleńsku jest zamknięte, a pułk rozwiązany. Jednak nasza władza prawdopodobnie wolała mieć po prostu bliżej do Katynia i lądowała tam, Rosjanie na to po prostu pozwolili, chociaż nie musieli. Lotnisko nie znajduje się na w zbiorze informacyjnymi ruchu lotniczego w Rosji.

Było zamknięte, jak i otwierane.

Oczywiście, że nie mogło być w zbiorze - ponieważ tam nie znajdują się lotniska o charakterze wojskowym, przecież to wielokrotnie omawiano.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: wczoraj zanim "poszła on line" konferencja Millera, w Tok FM wypowiadał się jeden z ekspertów lotniczych, mówiących o tym na jakiej zasadzie lądowały samoloty w Smoleńsku. Zasada była czysto słowiańska: "jakoś było, jakoś jest, jakoś będzie". Formalnie to lotnisko było zamknięte, kontrola nie siedziała stale na miejscu. Co najwyżej używały go miejscowe aerokluby. Oznaczało to troszkę coś jak używanie drogi ze znakiem zakazu - bo bliżej. Jak na razie wszyscy przejeżdżali po starych mostkach. Do czasu. Na tym lotnisku nawet w czasie dobrej pogody formalnie nikt nie miał prawa lądować. Bo lotnisko było zamknięte i używane li tylko przez naszą stronę, oraz oficjeli rosyjskich...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Formalnie to na tym lotnisku lądował Putin, a ekspert nie maił w rękach materiałów - i tyle.

Co najwyżej używały go miejscowe aerokluby.

Jakie?

Putin i Tusk do którego z nich należeli?

Na tym lotnisku nawet w czasie dobrej pogody formalnie nikt nie miał prawa lądować.

Kto tak stwierdził?

Kolega FSO, czy ktoś z nadzoru lotniczego?

Bo lotnisko było zamknięte i używane li tylko przez naszą stronę, oraz oficjeli rosyjskich...

Putin?

Faktycznie Obama się nigdy tam nie kierował.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

małe pytanie od kiedy to na zamkniętym lotnisku wojskowym lądują regularne samoloty rządowe innego kraju. Po prostu władze rosyjskie szły na rękę polskim oficjelom chcącym się udać do Katynia. Dużo mniejsza szopka i mniej szans na cyrki w rodzaju oficjalnych przemówień w Moskwie i tak dalej. Jeżeli lotnisko jest zamknięte to lądowanie powinno odbywać się li tylko w sytuacjach awaryjnych...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
GP_mars   

Tomaszu - jeśli chodzi o naciski Prezydenta - to nie ma na nie dowodu i prawdopodobnie nigdy nie będzie.

Uważam zresztą, że Prezydent wcale nie musiał naciskać. Po tekstach Ministra Spraw Zagranicznych o Prezydencie, że jest "małym człowiekiem", po cyrkach z prezydenckimi lotami, po bezproblemowej wizycie w Katyniu Tuska i Putina - nawet obiektywna niemożność wylądowania Kaczyńskiego w Smoleńsku zostałaby odebrana jako kolejna potwarz. Mogłaby dać Kaczyńskiemu więcej punktów niż jakakolwiek przemowa w Katyniu.

Trudno stwierdzić, kto był bardziej zainteresowany obecnością Prezydenta w Katyniu.

Kazana i Błasik - równie dobrze mogli dostać dyspozycje od przedstawicieli rządu. I mówię to, pomimo całej ogromnej niechęci do prezydentury L. Kaczyńskiego.

Z drugiej strony - nie mam wątpliwości, że Kazana i Błasik świadomie, czy też nie - podgrzali atmosferę i przyczynili się do katastrofy. Choć był to jeden z elementów, który się do całego zbiegu okoliczności przyczynił.

A teraz chciałbym coś pokazać:

1) Przyczyna (przyczyny) zdarzenia

Bezpośrednią przyczyną katastrofy było nieświadome doprowadzenie przez załogę do nadmiernego przechylenia samolotu, w wyniku nieprawidłowego rozłożenia uwagi w kabinie, powodujące postępujący spadek siły nośnej, co doprowadziło w końcowej fazie lotu do gwałtownego zniżania z utratą kierunku i zderzenia samolotu z ziemią.

[edytuj] 2) Czynniki mające wpływ na przyczynę zdarzenia lotniczego

a) niewłaściwy dobór załogi do wykonania zadania;

b) niewłaściwa współpraca załogi w kabinie;

c) występowanie w rejonie lotniska MIROSŁAWIEC niekorzystnych warunków atmosferycznych;

d) wystąpienie dezorientacji przestrzennej załogi w wyniku niewłaściwego podziału uwagi w czasie lotu bez widoczności ziemi;

e) wyłączenie sygnalizacji dźwiękowej urządzenia EGPWS pozbawiające załogę informacji o niebezpiecznym zbliżaniu się do ziemi, nadmiernym przechyleniu samolotu oraz o przejściu przez poszczególne progi wysokości podczas zniżania (podczas obu podejść do lądowania);

f) brak obserwacji wskazań radiowysokościomierza, zarówno podczas pierwszego, jak i drugiego podejścia do lądowania;

g) brak obserwacji przyrządów pilotażowo-nawigacyjnych w końcowym etapie drugiego podejścia do lądowania;

h) nieumiejętne sprowadzanie samolotu do lądowania przez krl PAR;

i) niewłaściwe komendy radiowe krl PAR, sugerujące w ostatniej fazie lotu przeniesienie uwagi załogi na zewnątrz kabiny samolotu;

j) błędna interpretacja wskazań wysokościomierzy przez załogę;

k) próba nawiązania kontaktu wzrokowego załogi z obiektami naziemnymi podczas lotu bez widoczności ziemi niezgodnie z obowiązującymi procedurami;

l) niewłaściwa analiza warunków atmosferycznych przez załogę przed lotem;

m) nieustawienie wysokości decyzji (minimalnej wysokości zniżania).

PROTOKÓŁ badania zdarzenia lotniczego nr 127/2008/2 - wypadku ciężkiego (katastrofy lotniczej) samolotu CASA C-295M numer 019, zaistniałego w 13 eskadrze lotnictwa transportowego z KRAKOWA, dnia 23 stycznia 2008 r., w środę., o godz. 19.07, w nocy IFR

Załamuje mnie obecna medialna zawierucha i próba zrzucenia (głównie przez PIS) całości odpowiedzialności na Rosjan oraz wybielenie załogi i polskich decydentów.

Katastrofę CASY też wywołali Rosjanie?

A prawda o katastrofie Smoleńskiej jest kalką tego co się wydarzyło w Mirosławcu. Nic się nie zmieniło - mamy prawo serii.

Prawda, że w przypadku Smoleńska jak i Mirosławca - kontrolerzy się nie popisali. Jednak to załoga zawsze ma precyzyjniejsze możliwości określenia swojego położenia w przestrzeni niż kontrola lotów. Jeśli kontrolerzy mylili się co do wysokości - to co można napisać o załodze dysponującej wielu przyrządami - a nie jednym?

I prawda, że opis błędnych danych podawanych przez kontrolerów powinien znaleźć się w raporcie końcowym, powinno zostać także ustalone, czy wynikało to z niedoszkolenia kontrolerów, ich zmęczenia trudną sytuacją, czy może przyczyną była praca urządzeń w sposób gorszy od parametrów oczekiwanych.

Podstawowe błędy będą jednak po naszej stronie. Ponadto oczekuję, że załoga rządowego samolotu dowozi przedstawicieli państwa bezpiecznie na miejsce - niezależnie od tego jakie błędy popełnia obsługa lotniska na jakim nasi VIPowie lądują. Takie jest ich zadanie. I źle bym patrzył na 1 błąd polski w stosunku do 10 rosyjskich - powieszałbym, że 1 polski za dużo. Lecąc do Rosji czego się można spodziewać? Tymczasem mamy (obrazowo) 10 błędów po stronie polskiej przypadających na 1 rosyjski.

Ośmieszenie Polski nie spowodował raport MAK. Ośmieszenie Polski nastąpiło w momencie upadku samolotu. Teraz ponosimy tego konsekwencje, jedną z nich jest raport. Daliśmy Rosjanom niesamowite argumenty. Sami.

Nie rozumiem PISu katastrofa CASY i katastrofa Smoleńska są takie podobne. Rodzi się pytanie - co od katastrofy CASY robił MON i cały rząd PO, że ponownie doszło do katastrofy w takich samych warunkach. Przy odrobinie sprytu - dałoby się uzasadnić, że za śmierć Prezydenta odpowiada PO.

A ci robią dokładnie odwrotnie.

Edytowane przez GP_mars

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Załamuje mnie obecna medialna zawierucha i próba zrzucenia (głównie przez PIS) całości odpowiedzialności na Rosjan oraz wybielenie załogi i polskich decydentów.

Katastrofę CASY też wywołali Rosjanie?

Chyba nawet w tym temacie podnosiłem, że wnioski po katastrofie Casy są bardzo podobne, a częściowo takie same jak w przypadku katastrofy pod Smoleńskiem. Zrzucanie winy na Rosjan ma chyba zamydlić oczy, by nie wyciągnąć konsekwencji od Ministra Obrony Narodowej w dół. Chociaż Minister ma dokumenty, gdzie zaświadczano, że wszystko zostało wdrożone. Nie mniej parę osób musiał zawalić i nie dopilnować tego, co trzeba i ciekaw jestem, czy ktoś to ustala.

Taktyka zepchniemy winę na Rosjan, by odwrócić uwagę od problemów strukturalnych i błędów przy organizacji i wyszkoleniu może i będzie skuteczna medialnie, ale nie przyniesie poprawy bezpieczeństwa. Zaraz się okaże, że to wszystko wina Rosjan, a u nas było wszystko w porządku. Raport MAK boleśnie, ale prawdziwie podaje wszelkie nieprawidłowości w naszej armii. Nie mówiąc o tym, że nasze VIP-y lądowały tam dla wygody wiedząc jaki jest stan lotniska, które zamknięto w 2000 r.! Przylecieć, powiedzieć przemówienie, pokazać się w TV, wrócić jak najszybciej i mamy taki efekt...

Za Tok FM:

Ujawnione wczoraj przez Polaków zapisy rozmów z wieżą lotniska Siewiernyj nie robią wrażenia na Tomaszu Hypkim. - Nie ujawniono nic nowego - mówi wydawca "Skrzydlatej Polski". - Polacy łamali w Smoleńsku wszystkie możliwe przepisy i żadne zaklinanie rzeczywistości nic nie da. Powinniśmy znaleźć u siebie wszystkie nieprawidłowości - a potem polemizować z Rosjanami - uważa gość TOK FM.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

GP_Mars napisał:

Tomaszu - jeśli chodzi o naciski Prezydenta - to nie ma na nie dowodu i prawdopodobnie nigdy nie będzie.

Uważam zresztą, że Prezydent wcale nie musiał naciskać. Po tekstach Ministra Spraw Zagranicznych o Prezydencie, że jest "małym człowiekiem", po cyrkach z prezydenckimi lotami, po bezproblemowej wizycie w Katyniu Tuska i Putina - nawet obiektywna niemożność wylądowania Kaczyńskiego w Smoleńsku zostałaby odebrana jako kolejna potwarz. Mogłaby dać Kaczyńskiemu więcej punktów niż jakakolwiek przemowa w Katyniu.

Trudno stwierdzić, kto był bardziej zainteresowany obecnością Prezydenta w Katyniu.

Kazana i Błasik - równie dobrze mogli dostać dyspozycje od przedstawicieli rządu. I mówię to, pomimo całej ogromnej niechęci do prezydentury L. Kaczyńskiego.

Z drugiej strony - nie mam wątpliwości, że Kazana i Błasik świadomie, czy też nie - podgrzali atmosferę i przyczynili się do katastrofy. Choć był to jeden z elementów, który się do całego zbiegu okoliczności przyczynił.

Po co te dywagacje ? Czy one coś wnoszą wobec słów "Odchodzimy" ?

Zgodnie z Twoją logiką np. cnotliwa dzioucha, która pod drzwiami alkowy powiedziała żigolakowi - nie, straciła dziewictwo. Bo przecież on po drodze taaak naciskał.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.