Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
ArekII

Eksperymenty niemieckie i japońskie - porównanie

Rekomendowane odpowiedzi

polityka japońska względem narodów podbitych w zasadzie wykluczała traktowania Azjatów jako królików doświadczalnych.

Z tego co kiedyś czytałem to Koreańczyków traktowali jako coś gorszego niż podludzie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

A więc na Chińczykach nie były robione eksperymenty czy jak? Weźmy pod uwagę że Azja to był spory kawałek ziemi i Japończycy podbili Chiny, Koreę itp. A więc piszcie konkretnie czy chodzi wam o Chińczyka czy o Koreańczyka czy o Japończyka bo z waszej dyskusji już nie wiem komu wierzyć :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Koreańczycy to byli traktowani jak niewolnicy, jako podbity naród, którego szczęście związane jest z Japonią, ale nie jak króliki doświadczalne. Arek II: Chińczycy wykorzystywani do testów byli jeńcami wojennymi, a nie ludźmi branymi z łapanki. Japończycy i Niemcy różnili się nieco filozofią jaką wyznawali i jaką chcieli stosować na terenach podbitych

secesjonista: co innego plany snute bez jakichkolwiek podstaw realnych i prób ich realizacji [patrz betonowe lokomotywy autorstwa bodajże Goeringa, ale mogę się mylić, co innego plany które były w fazie realizacji - poziom makiet - czyli w zasadzie teoria, bo i silnika nie mieli [Maus i pochodne], a co innego konkretne, ukierunkowane badania.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

FSO:

secesjonista: co innego plany snute bez jakichkolwiek podstaw realnych i prób ich realizacji [patrz betonowe lokomotywy autorstwa bodajże Goeringa, ale mogę się mylić, co innego plany które były w fazie realizacji - poziom makiet - czyli w zasadzie teoria, bo i silnika nie mieli [Maus i pochodne], a co innego konkretne, ukierunkowane badania.

Co innego pisać nieprawdę, a co innego trwać w uporze nieprzyznawania się do błędów.

1. Co ma Maus do broni bakteriologicznej?

2. Co ma wspólnego z prawdą historyczną enuncjacje kolegi, że Niemcy nie prowadzili badań nad bronią bakteriologiczną, skoro ja podałem koledze FSO nazwisko i stanowisko kierownika takiegoż projektu.

Kolega zaprzecza temu, czy nie?

3. Popatrzmy teraz tutaj:

Chińczycy wykorzystywani do testów byli jeńcami wojennymi

i

zaś polityka japońska względem narodów podbitych w zasadzie wykluczała traktowania Azjatów jako królików doświadczalnych.

kolega FSO zauważa sprzeczność tych zdań?

Czy też potrzebuje listę imienną Chińczyków. Koreańczyków, i innych nacji z Azji by się przekonać o swym błędnym rozumowaniu.

Ja obowiązywania tej zasady nie widzę, a kolega?

4. Badania nad wpływem hormonów na życie człowieka dopiero się rozpoczynały. A do takich badań potrzebni byli ludzie - więźniowie. W założeniu wszystkie z nich miały ograniczyć płodność / powodować bezpłodność

Kolega FSO nie zna żadnych badań nad stosowaniem hormonów w owych czasach.

Kolega FSO na podane przez mnie nazwisko Jensena, przejrzał co prawda wikipedię, ale nie doczytał - jaki cel stał przed tym naukowcem.

Nieprawdą jest, że badania nad wpływem hormonów miały na celu ograniczenie płodności.

Celem było przeorientowanie płciowe, jest na ten temat dość materiałów ogólnie dostępnych.

5. Kolega FSO znalazł wreszcie jakieś źródło mówiące o badaniach nad ciążą mnogą, będącą odpryskiem badań nad sterylizacją?

Czy nie?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: w kwestii tego że Niemcy szukali w dwie strony, tj. z jednej aby sterylizować m.in. kobiety są informacje ze strony m.in 62 - 63 "Seksualność w cieni swastyki". Co ciekawe jeden z bohaterów tych dwóch stron, a i kilku wcześniejszych i późniejszych, nazywa się Clauberg. Już od lat 20-tych z firmą Schering prowadził do lat 30 tych badania nad hormonem przyśpieszającym rozrost jajowodów, w tym i ciążę. Swoje przekonania na "także" sterylizację zmienia dopiero za Hitlera. Słówko "także" oznacza, że prowadził badania także w swym pierwotnym kierunku. Nie podejrzewam, by nie wykorzystał okazji nadarzającej się do wypróbowania syntetyków na ludziach w kacetach.

Mausy i in z bronią bakteriologiczną tyle wspólnego, że jak dotąd nie wiadomo by wyszły poza stadia projektów, które są na kartkach, które nie mają szans na realizację. To mniej więcej podobny poziom jak betonowe lokomotywy... Pomysł byl, projekt pewnie gdzieś powstał - tylko ze nie miały one żadnych szans by pojawić się w realnym świecie.

W kwestii tego dlaczego tak a nie inaczej traktowano wojskowych a inaczej ludność cywilną - pisałem. W zeznaniach nt, jednostek 731 o których pisałem można czytać, że byli to jeńcy, szpiedzy, i im podobni złapani przez żandarmerię japońską. Nie słyszałem by robiono łapanki i wywożono do obozów koncentracyjnych a tak pozwalano wchodzić każdemu z odpowiednio szalonym pomysłem.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

ad FSO:

1. Co mają badania Clauberga do ciąży mnogiej - nic.

Kolega FSO ma jakieś dane na ten temat, czy nie?

2. Co to ma do badań Jensena - nic.

Kolega ma jakieś dane na ten temat, czy nie?

3. Co kolega FSO punkt po punkcie odpowiedział na me zapytania - też nic.

4. Istniał program wojny bakteriologicznej w świetle źródeł - czy nie?

Poproszę o odpowiedź: tak , nie , nie wiem.

5. Według jakiej teorii antropologicznej (proszę o podanie nazwiska naukowca): Chińczycy i obywatele Mandżuko nie są Azjatami.

6. Kolega FSO rozumie prośbę o źródła, ale tak bez wikipedii?

7. Co z twierdzeniem kolegi FSO, że badania Jensena miały na celu: bezpłodność.

Źródło?!

... można tak długo prowadzić dyskurs, tyle że kolega FSO chyba nie zna żadnej potwierdzającej jego mniemania źródłowej pozycji naukowej. :)

Prośba o konkretne odpowiedzi na me zapytania... wydaje się bezcelowa.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

istnienie programu - podobnie jak istnienie programu czołgów typu Maus nie oznacza, że w dającym się przewidzieć czasie zostaną one wciągnięte w wir wojny jako broń. Program mieli Japończycy - realizowany krok po kroku, powoli, dokładnie beznamiętnie. Jeżeli za hasłami nie idą czyny, pozostają hasła i pustosłowie.

Niemcy prowadzili badania nad bezpłodnością, przy okazji "dopierając się" do hormonów i układu hormonalnego. O tym jak był on prowadzony i co wiemy - można ocenić, że jest to wiedza niepełna. W opisach pojawiają się słowa "co najmniej", "także" i inne mające zaznaczyć że jest to jedynie fragment wiedzy i to nie pełny o tym co było wykonywane. Wśród bohaterów tych wydarzeń mamy m.in. osobę która przez sporą część życia zajmowała się problemem - co zrobić aby ciąża trwała szybciej, aby były one mnogie i td. "Seksualność..." wspomina także, że homoseksualistów "leczono" także poprzez zastrzyki z testosteronu i obserwowania, czy poprzez nie staną się hetero, czyli "prawdziwymi" chłopami. Pytanie: czego nie wiemy o badaniach nad hormonami? Czy mamy pełną dokumentację tego co robiono - rzecz jasna, że nie. Pytanie gdzież ona jest - można się niemal założyć że albo pod Waszyngtonem, albo pod Moskwą. Oraz o to, że nie zostanie ujawniona. Owego Jensena jakoś za bardzo ścigać nie chcieli, wpadł gdy chciał opatentować wyniki swoich "badań" na więźniach. Sami Niemcy także nie ścigali intensywnie swoich lekarzy.

Japńczycy swoje doświadczenia przeprowadzali na jeńcach wojennych, z ich zaś toku myślenia wynikało, że Ci którzy walczą razem z ich przeciwnikami, są także niegodni by żyć, we wspólnej chwale pod japońskim światłym przewodnictwem. Tracili przez to prawo bycia Azjatą. Dla Japończyków byli nikim. W opisach pojawia się magiczne słowo: jeniec, lub inne: szpieg - to takie osoby były królikami.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ręce opadają, kolega czytał me wypunktowane pytania?

Kolega posiłkuje się jakimś źródłem czy tylko swymi dywagacjami?

Powtórzę więc, i poproszę do każdego punktu odpowiedź z zacytowanym źródłem.

1. Co mają badania Clauberga do ciąży mnogiej - nic.

Kolega FSO ma jakieś dane na ten temat, czy nie?

2. Co to ma do badań Jensena - nic.

Kolega ma jakieś dane na ten temat, czy nie?

3. Co kolega FSO punkt po punkcie odpowiedział na me zapytania - też nic.

4. Istniał program wojny bakteriologicznej w świetle źródeł - czy nie?

Poproszę o odpowiedź: tak , nie , nie wiem.

5. Według jakiej teorii antropologicznej (proszę o podanie nazwiska naukowca): Chińczycy i obywatele Mandżuko nie są Azjatami.

6. Kolega FSO rozumie prośbę o źródła, ale tak bez wikipedii?

7. Co z twierdzeniem kolegi FSO, że badania Jensena miały na celu: bezpłodność.

Źródło?!

Kolega FSO napisał:

Japńczycy swoje doświadczenia przeprowadzali na jeńcach wojennych, z ich zaś toku myślenia wynikało, że Ci którzy walczą razem z ich przeciwnikami, są także niegodni by żyć, we wspólnej chwale pod japońskim światłym przewodnictwem. Tracili przez to prawo bycia Azjatą.

8. To ja poproszę o źródło wiedzy kolegi FSO, że ci którzy walczyli przeciw Japonii, w ich rozumieniu przestali być Azjatami.

Tak konkretnie - ze źródłem tej rewelacji.

9. To kolega FSO ma problem... z Koreańczykami, nie dość że walczyli przeciw, nie dość że byli pomocnikami w obozach, to jeszcze byli królikami doświadczalnymi.

Jak kolega FSO wyjaśni taką trichotmię?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

w kwestii pytań dotyczących badań nad ciążami mnogimi. Pisałem o pozycji "Seksualność w cieniu swastyki". Jest tam wymieniona osoba która się zajmowała przyśpieszeniem ciąż. Poza tym - lekarze ci zajmowali się badaniami nad hormonami, wówczas bardzo słabo znanymi. W opisach można zleźć słowa "także", "co najmniej", "przynajmniej" i temu podobne. Wszystko one mają wspólną cechę - oznaczają, że to co jest opisane, to co wiemy - stanowi tylko część tego co odbywało się w rzeczywistości. Jeżeli lekarz który chciał przyśpieszyć ciąże, dostaje możliwości i "także" bada powodować bezpłodność, "także" wstrzykuje testosteron homoseksualistom, to co robił jeszcze "także". O czym nie wiemy....

Pisałem już wcześniej czemu - patrząc na zachowanie Japończyków - aby ich zrozumieć musimy myśleć ich [!] kategoriami a nie naszymi [!]. To pozwoli nam zrozumieć czemu powtarzają się w zeznaniach informacje: jeńcy chińscy, szpiedzy radzieccy etc... Czemu to sprawiało, że znajdowali się oni poza nawiasem strefy dobrobytu jaką chcieli oni stworzyć w Azji.

Korea- była wówczas uznawana za część Japonii, surowcową ale jednak część. Oznacza to, że zwykła ludność mogła żyć w spokoju, czasem także walcząc w wojskach japońskich jako poborowi. Z racji, że ów teren został zajęty, istniała pewien opór - to oznaczało, że nazwijmy to partyzantów traktowano jak nie ludzi. Bo podnieśli rękę na Japonię. Podobne sytuacje, zdarzały się na naszym Śląsku [podległości, winny, niewinny, służba...] i nikt nie mówi że coś nie tak, ba nazywa wręcz to trudną historią, specyfiką i tak dalej.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Skończmy już taką dysputę, badanie nad przyspieszaniem rozwoju ciąży to nie to samo co badanie nad ciążą mnogą - i to jest fakt podstawowy.

Oczywiście możemy domniemywać, iż zakres badań był szerszy, tyle że jak na razie pozostaje to w sferze kolegi niepopartych faktami przypuszczeń.

A kolega pisał wcześniej o prowadzonych... a nie o możliwości domniemywania takich praktyk - i to jest zasadnicza różnica.

To pozwoli nam zrozumieć czemu powtarzają się w zeznaniach informacje: jeńcy chińscy, szpiedzy radzieccy etc...

A co jest niezwykłego w takim sformułowaniu??

I niby co z tego można wywieść na temat wpływu kultury japońskiej na traktowanie jeńców.

Zapis polskiego żołnierza:

"zdobyliśmy kilku jeńców niemieckich, schwytano szpiegów radzieckich..."

Rożni się od tego czymś istotnym?

Nic nie rozumiem.

... Czemu to sprawiało, że znajdowali się oni poza nawiasem strefy dobrobytu jaką chcieli oni stworzyć w Azji.

Niezależnie czy zostali schwytani, czy się poddali - szpiedzy radzieccy już in statu nascendi formułowania się doktryny japońskiej nie byli uwzględniani w owej strefie dobrobytu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.