Dlaczego starożytni Grecy nie utworzyli jednego państwa?

[Anonimowy]

Dopatrzyłem się dwóch powodów:

1. Niekorzystne ukształtowanie terenu bardzo nie sprzyjało zjednoczeniu,

2. Brak wybitnego wodza, który wyszedłby z takim pomysłem i nie bałby się go zrealizować,

[Parmenion]

Kazde polis mialo swoja dume co sie z tym wiaze :

- tworzac jednolite panstwo trzeba by wybrac nowe wladze a to by prowadzilo do konfliktow

- wybor stolicy ( ktos z Was pewnie zaproponuje Ateny ale powiedzcie to Spartiatom :wink: )

[ArcyCierń]

Dorzucając swoje 3 grosze: wspomniano już kwestie kulturowe. Warto tu także podkreślić fakt braku jednego standardu jeśli chodzi o język (koine jest produktem dopiero epoki hellenistycznej). Istnienie odmiennych dialektów nie mogło być czynnikiem jednoczącym.

[Estera]

Starożytna Grecja to pewien zespół wspólnych idei i obyczajów niż ściśle określona terytorialnie wspólnota narodowa - T. R. Martin

Pytanie postawione w tej dyskusji: "Dlaczego starożytni Grecy nie utworzyli jednego państwa?" można także odwrócić: "Dlaczego starożytni Grecy mieliby utworzyć wspólne państwo?". Myślę, że oprócz rozbicia geograficznego na kształt Grecji wpłynęło pewne rozbicie interesów i możność samodzielnego funkcjonowania poszczególnych poleis.

[puella]

Pytanie postawione w tej dyskusji: "Dlaczego starożytni Grecy nie utworzyli jednego państwa?" można także odwrócić: "Dlaczego starożytni Grecy mieliby utworzyć wspólne państwo?".

Droga Esterko (nie jestem pewna, czy mogę odmieniać? ) powody do zjednoczeni czegokolwiek, więc i wspomnianej wyżej Grecji zawsze sie znajdą.

Ot choćby najprostsza - wzrost potęgi militarnej chociażby, czy też ogólnie państwowej.

Pozdrawiam ciepło.

[Lu Tzy]

Tyle, ze to Grekom nie bylo potrzebne. Rozdrobnieni zadali bobu najwiekszemu mocarstwu owczesnego Srodziemnoswiata.

Byli Hellenowie przywiazani do niezaleznosci swojej i juz. Ateny probowaly zrobic wieksze panstwo, z wiadomym skutkiem.

Zewnetrznych naciskow tez nie bylo. Gdy Macedonczycy sie wzieli w garsc, juz bylo za pozno.

Cheronea i po ptakach.

[Kadrinazi]

Może Cheronea to nie tak do końca po ptakach, ale na pewno solidna podstawa. O tym że zjednoczenie Grekow wciąz było realnym zagrożeniem dla planow macedońskich może choćby świadczyć fakt, ilu to żołnierzy musiał Aleksander zostawić Antypatrowi wyruszając na Persję. Sparta a potem Ateny probowały jeszcze Grekow rozruszać, ale Antypater pokazał im (paradokalnie głownie mieczami greckich najemnikow) co myśli o tak niedorzecznych ideach jak wyrwanie się spod macedońskiego sandała

[Lu Tzy]

Może Cheronea to nie tak do końca po ptakach, ale na pewno solidna podstawa. O tym że zjednoczenie Grekow wciąz było realnym zagrożeniem dla planow macedońskich może choćby świadczyć fakt, ilu to żołnierzy musiał Aleksander zostawić Antypatrowi wyruszając na Persję. Sparta a potem Ateny probowały jeszcze Grekow rozruszać, ale Antypater pokazał im (paradokalnie głownie mieczami greckich najemnikow) co myśli o tak niedorzecznych ideach jak wyrwanie się spod macedońskiego sandała

Ale po co byl potrzebny ten macedonski "garnizon"? Nie do poskromienia zjednoczeniowych ruchow, ale do uciszenia niepodleglosciowych dazen co znaczniejszych poleis. Hellada zjednoczona trwale na horyzoncie nawet nie byla.

[Narya]

Najbliżej zjednoczenia sami Grecy byli podczas wojny peloponeskiej, kiedy istniały dwa związki wokół Aten i Sparty.

[Kadrinazi]

Kto wie, może z ruchow niepodległościowych wyklułoby się coś w kierunku zjednoczenia (oczywiście pod berłem jednego z silniejszych polis)?

[Lu Tzy]

Kto wie, może z ruchow niepodległościowych wyklułoby się coś w kierunku zjednoczenia (oczywiście pod berłem jednego z silniejszych polis)?

Ahhhh, to prawda, ale to raczej do historii alternatywnej...

Jedyna moim zdaniem szansa - Ateny. Gdyby tylko zgrabniej sie wzieto za sprawe.

Sparta szans zadnych nie miala na zdominowanie Grecji.

Zbyt prymitywny ustroj, ktorego nie dalo sie reformowac.

[Kadrinazi]

To fakt, ze Spartanami mało komu było po drodze.

[Lu Tzy]

Atenczycy zas brutalnie podbijali "sprzymierzencow"

Nie potrafili wyjsc poza plemienne postrzeganie zewnetrznego swiata...

[toure2006]

-Na pewno ukształtowanie terenu.

-Różnice kulturowe

-Niemożliwy normalny kontakt (mówie tu o języku)

-Trzeba też, wziąć pod uwagę, że państwa nie były jednakowo rozwinięte

Moim zdaniem było to możliwe, ale niezwykle trudne do zrobienia, przez Kartagine, Persów i inne konflikty nie mieli czasu, żeby zajmować sie sprawami, które i tak nie zakończyłyby sie sukcesem Pozdr

[Don Pedrosso]

-Niemożliwy normalny kontakt (mówie tu o języku)

Pytanie laika: język, którym posługiwał się Ateńczyk był na tyle różny od tego, którym władał Spartanin by nie można było się dogadać?