Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mch90

Operacja Restore Hope i Gothic Serpent - Somalia

Rekomendowane odpowiedzi

Tofik   
Nic mi o tym nie wiadomo. Czy mógłbyś mi to jakoś przybliżyć?

Tzn. (bo to dla mnie tak wyglądało) na filmie jest to mniej więcej tak przedstawione: Po śmierci Smitha, Eversmann nieruchomo stoi, a "Hoot" zabiera amunicję z somalijskiego karabinu. Na to Eversmann zdziwiony zapytał: "Co robisz?". Odebrałem to tak jakby istniał zakaz. Albo inny przykład: kolega Yurka i Nelsona (Thombowls czy jak mu tam) przed przejściem do do budynku z grupą Eversmanna, szybko i cichutko zabierał amunicję z karabinu.

Jeszcze co do Nelsona - czy on naprawdę ogłuchł?

I jakich jeńców wzięli Amerykanie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   

Myśle, że po prostu nie wszyscy czuli powagę sytuacji. Jedni zbierali dostępną amunicję, wiedząc, ze zaraz może jej zabraknąć, a inni sie temu dziwili bo przecież normalnie korzystaliby wyłacznie z własnego zaopatrzenia.

Do tego wiekszosc Somalijczyków uzywała przecież innej amunicji, nabojow 7.62 od AK podczas gdy Amerykanie mają swój nabój 5.56 NATO.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
Jeszcze co do Nelsona - czy on naprawdę ogłuchł?

Ogłuchł, dokładnie w taki sam sposób, jak to ukazano w filmie, lecz tylko na parę godzin. Słuch mu wrócił już gdy był na stadionie pakistańskim.

I jakich jeńców wzięli Amerykanie?

Oczywiście tych 22 ludzi z SNA, wziętych do niewoli na samym początku akcji, zgodnie z planem. Należeli do nich Omar Salad i Mohamed Hassan Awale.

Co do zbierania naboi- przyłączam się do hipotezy Hauera.

Do tego wiekszosc Somalijczyków uzywała przecież innej amunicji, nabojow 7.62 od AK podczas gdy Amerykanie mają swój nabój 5.56 NATO.

Oprócz AK w różnych wersjach, Somalijczycy powszechnie używali też niemieckich G3 i M-16.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

A co sądzicie o postawie Buscha? Ze wszystkich z pierwszego rozbitego śmigłowca odniósł chyba najmniejsze obrażenia i zaczął bronić miejsca katastrofy samotnie aż do przybycia grupy ratunkowej. Gdyby nie on, pilotów i jego samego czekałby albo los Duranta albo Shugarta i Gordona. Mam pytanie - czy on dostał później (pośmiertnie) jakieś odznaczenia?

Jeszcze odnośnie jeńców - czy Amerykanie po cichu liczyli na pochwycenie samego Aidida?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Oprócz AK w różnych wersjach, Somalijczycy powszechnie używali też niemieckich G3 i M-16.

G3 strzela nabojem 7.62 NATO, który do M-16 czy M4 by nie pasował. Takim samym nabojem strzelają kaemy M-60, ale one znowu zasilane są z taśmy. Amunicja z M-16 pasowała pewnie bez problemów. Pytanie czy sytuacja zmusiła Amerykanów do sięgniecia po zdobyczne AK ?

Jeszcze odnośnie jeńców - czy Amerykanie po cichu liczyli na pochwycenie samego Aidida?

To chyba o niego głównie chodziło.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
To chyba o niego głównie chodziło.

Chodziło głównie o jego dwóch doradców.

Pytanie czy mogli (bo chcieli na pewno) pochwycić Mohameda?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
Mam pytanie - czy on dostał później (pośmiertnie) jakieś odznaczenia?

Tak. Został odznaczony Srebrną Gwiazdą. Jego postawa, przyznam, chyba urzekła mnie najbardziej z całego filmu, jego bohaterstwo i zdeterminowanie. Prawdziwy profesjonalista, dodam, że wcześniej służył w 3/75. Pułku Rangers.

Gdyby nie on, pilotów i jego samego czekałby albo los Duranta albo Shugarta i Gordona.

Z tym, że w przeciwieństwie do katastrofy Super 64, grupa ratunkowa w postaci chalków Eversmanna i DiTomasso była już bardzo blisko Black Hawka Wolcotta, a na dodatek w górze krążył Little Bird CSAR- Star 41, pilotowany przez Keitha Jonesa i Karla Maiera. To oni lądowali, narażając życie, w ogniu Somalijczyków, by uratować Buscha. I to ich zabrakło, gdy zestrzelili Duranta. Keith Jones wspomina, że już wtedy, gdy wzięli Daniela Buscha pod ramiona, wiedział, że już nic nie można dla niego zrobić.

Jeszcze odnośnie jeńców - czy Amerykanie po cichu liczyli na pochwycenie samego Aidida?

Nie- z tego prostego powodu, że nawet nie domyślali się, że on tam może być. I nie wzięli tego pod uwagę. Chodziło tylko o Omara Salada, politycznego doradcę Aidida, oraz jego ministra spraw wewnętrznych Hassana Awale. Swoją drogą, akcja Rangersów i Delty 3 października była potężnym ciosem dla SNA.

Pytanie czy sytuacja zmusiła Amerykanów do sięgniecia po zdobyczne AK ?

Nic mi nie wiadomo o takich przypadkach, lecz sądzę, że nic podobnego się nie zdarzyło.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Jego postawa, przyznam, chyba urzekła mnie najbardziej z całego filmu, jego bohaterstwo i zdeterminowanie. Prawdziwy profesjonalista, dodam, że wcześniej służył w 3/75. Pułku Rangers.

Mnie to najbardziej spodobało się bohaterstwo Shugarta i Gordona. Busch nie miał wyjścia - mógł siedzieć w rozbitym Black Hawku i być bity, a potem pewnie zabity przez Somalijczyków. Gordon i Shugart mieli wyjście - mogli siedzieć w helikopterze i gapić się w dół z wysokości kilkudziesięciu metrów na ziemię. Nie chcieli.

Z tym, że w przeciwieństwie do katastrofy Super 64, grupa ratunkowa w postaci chalków Eversmanna i DiTomasso była już bardzo blisko Black Hawka Wolcotta

Chyba nie tak blisko by dotrzeć do śmigłowca przed Somalijczykami.

a na dodatek w górze krążył Little Bird CSAR- Star 41, pilotowany przez Keitha Jonesa i Karla Maiera.

Nad śmigłowcem Duranta też krążył śmigłowiec :roll:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
Chyba nie tak blisko by dotrzeć do śmigłowca przed Somalijczykami.

Jak podaje film "Helikopter w ogniu" (właśnie oglądam ;) )- Rangers byli oddaleni od Super 61 o sześć bloków.

Nad śmigłowcem Duranta też krążył śmigłowiec :roll:

To nieco co innego. Nad Super 64 krążył Super 62 Goffeny ze snajperami Delty na pokładzie- już pisałem wcześniej, do czego się sprowadzała jego rola. Tymczasem Little Birdy CSAR (Combat Search And Rescue) to śmigłowce ratownicze, pilotowane przez pilotów-ratowników. Jak to było pokazane w filmie- Star 41 wylądował gładko obok rozbitego Black Hawka, piloci opuścili włączoną maszynę i pod ogniem przeciwnika pomogli załadować się Buschowi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Jak podaje film "Helikopter w ogniu" (właśnie oglądam ;) )- Rangers byli oddaleni od Super 61 o sześć bloków.

Tyle że oni nie mogli zwyczajnie biec do celu - w tych blokach mogło znaleźć się paru "cherlaków", którzy zmusiliby ludzi Eversmanna do przystopowania. Przez ten czas Bush, "Elvis" i ten trzeci mogliby oberwać kilka razy.

To nieco co innego. Nad Super 64 krążył Super 62 Goffeny ze snajperami Delty na pokładzie- już pisałem wcześniej, do czego się sprowadzała jego rola. Tymczasem Little Birdy CSAR (Combat Search And Rescue) to śmigłowce ratownicze, pilotowane przez pilotów-ratowników. Jak to było pokazane w filmie- Star 41 wylądował gładko obok rozbitego Black Hawka, piloci opuścili włączoną maszynę i pod ogniem przeciwnika pomogli załadować się Buschowi.

Tzn. że w całej tej akcji Amerykanie mieli tylko jeden śmigłowiec ratowniczy? Jeśli nie to dlaczego nie wysłali kolejnego na pomoc Durantowi? Ratownicy mogli go wydobyć ze śmigłowca (skoro Shugart i Gordon zdołali), zresztą snajperzy z Super 62 osłanialiby ich - albo z powietrza albo na lądzie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
Tyle że oni nie mogli zwyczajnie biec do celu - w tych blokach mogło znaleźć się paru "cherlaków", którzy zmusiliby ludzi Eversmanna do przystopowania. Przez ten czas Bush, "Elvis" i ten trzeci mogliby oberwać kilka razy.

I dlatego, według mnie, tak ważna była postawa Buscha, który nie dopuścił, by Somalijczycy zbliżyli się niebezpiecznie blisko rozbitego śmigłowca. Gdyby tak się stało, cała sytuacja, jak mi się zdaje, mocno by się skomplikowała. Te kilka-kilkanaście minut było bezcennych.

Tzn. że w całej tej akcji Amerykanie mieli tylko jeden śmigłowiec ratowniczy? Jeśli nie to dlaczego nie wysłali kolejnego na pomoc Durantowi? Ratownicy mogli go wydobyć ze śmigłowca (skoro Shugart i Gordon zdołali), zresztą snajperzy z Super 62 osłanialiby ich - albo z powietrza albo na lądzie.

Był tylko jeden zespół CSAR- właśnie Star 41. Przynajmniej tylko jeden brał udział w akcji. I gdy spadł Super 64 Duranta, ten zespół był zajęty ratowaniem Wolcotta i spółki. Nikt w JOC nie przewidział sytuacji, że utracą aż dwa helikoptery w odstępie 20 minut.

Co do katastrofy Duranta- był zamiar wysłania mu z pomocą kompanii piechoty górskiej z 2/14. Pułku Piechoty 10. Dywizji Górskiej, jednak był pewien problem- nikt nie był pewien, jak znaleźć rozbity helikopter w gąszczu uliczek Mogadiszu. Wprawdzie żołnierze mieli wgląd w ekrany JOC na których przedstawiona była bieżąca sytuacja w miejscu katastrofy Super Six Four, lecz zdjęcia nie wskazywały jasno, gdzie dokładnie się on znajduje. A w Mogadiszu wszystko jest do siebie podobne. Ostatecznie jako odsiecz miały zostać wysłane Humvees Strueckera, który tak wspomina rozmowę z por. Larrym Mooresem w bazie:

„-To w końcu jak mam go znaleźć, sir?- zapytałem.

-Musicie jakoś sami zacząć akcję, a chłopcy z helikoptera podadzą wam namiary”.*

Dalej pisze, że „brzmiało to nieprzekonująco”. Ostatecznie wzmocnionej kolumnie Strueckera nie udało się przebić do miejsca katastrofy- udało im się przebić do „zaginionego konwoju” McKnighta, i na wskutek zmiany rozkazów zabrali oni jego rannych i wrócili do bazy.

*”Droga do odwagi” Jeff Struecker, str. 121

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
I dlatego, według mnie, tak ważna była postawa Buscha, który nie dopuścił, by Somalijczycy zbliżyli się niebezpiecznie blisko rozbitego śmigłowca. Gdyby tak się stało, cała sytuacja, jak mi się zdaje, mocno by się skomplikowała. Te kilka-kilkanaście minut było bezcennych.

No pisałem kilka postów temu, że gdyby nie Busch to on i jego koledzy nieźle by oberwali ;)

Jeszcze odnośnie Stueckera - jak rozumiem jechał do miasta w konwoju McKnighta? A jak skończyło się jego uczestnictwo w bitwie? Zgarnięciem ostatnich Rangersów w czasie wychodzenia ze strefy walk?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
Jeszcze odnośnie Stueckera - jak rozumiem jechał do miasta w konwoju McKnighta? A jak skończyło się jego uczestnictwo w bitwie? Zgarnięciem ostatnich Rangersów w czasie wychodzenia ze strefy walk?

Bitwę rozpoczął jadąc w awangardzie konwoju ppłk. McKnighta, by potem, z jego rozkazu, odłączyć się spod hotelu Olympic, by swoimi trzema Humvees dostarczyć rannego Todda Blackburna do bazy. W trakcie jazdy kolumna Strueckera straciła Dominica Pille- pierwszego zabitego żołnierza amerykańskiego podczas bitwy.

Po zreorganizowaniu sił, wzmocniona kolumna Strueckera (licząca teraz 4 HMMWV i 3 5-tonowe ciężarówki), która, jak wspominałem wcześniej, miała odnaleźć miejsce katastrofy Duranta. Skończyło się to połączeniem z konwojem ppłk. McKnighta na północ od ronda K-4, kilka przecznic od niego. McKnight przekazał Strueckerowi swoich zabitych i rannych. Kolumna wróciła do bazy (nie konwój McKnighta), by przygotować się do kolejnego wypadu na miejsce katastrofy Super Six Four, lecz zmierzch udaremnił te plany.

Jeszcze tego samego dnia, wieczorem, o godz. 23:30, Struecker ze swoimi pojazdami wyruszył w konwoju ratunkowym (złożonym głównie z żołnierzy 10. Dywizji Górskiej, Malezyjczyków i Pakistańczyków) zmierzającym ku miejscu pierwszej katastrofy, gdzie została osaczona większość sił Delty i rangersów. W drodze powrotnej humvees Strueckera jechały w ariergardzie i- jak piszesz- „zgarnęły” biegnących za nimi rangersów, dla których zabrakło miejsc w transporterach opancerzonych.

W porównaniu do innych oddziałów, jego straty nie były wysokie. Jeden zabity (Pilla) i dwóch rannych (Paulson i Bonett) z 10 żołnierzy wchodzących w skład jego kolumny łazików. Wspomina on, że miał „więcej żywych niż cały ten pluton stojący obok nas”.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Po zreorganizowaniu sił, wzmocniona kolumna Strueckera (licząca teraz 4 HMMWV i 3 5-tonowe ciężarówki), która, jak wspominałem wcześniej, miała odnaleźć miejsce katastrofy Duranta.

A czy gdyby Durant nie zostałby strącony to Sturecker ze swoimi oddziałami wróciłby do miasta?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
Po zreorganizowaniu sił, wzmocniona kolumna Strueckera (licząca teraz 4 HMMWV i 3 5-tonowe ciężarówki), która, jak wspominałem wcześniej, miała odnaleźć miejsce katastrofy Duranta.

A czy gdyby Durant nie zostałby strącony to Sturecker ze swoimi oddziałami wróciłby do miasta?

Gdyby Durant nie został strącony, to jak śmiem przypuszczać, kolumna Strueckera nie musiałaby go szukać ;) Podejrzewam, że wzmocniłby on konwój McKnighta, lub jego rola byłaby taka sama jak w rzeczywistości była- odciążałby walczące w mieście siły, ewakuując rannych i zabitych ze strefy walki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.