Zarabiać na książki

[Mateusz199428]

Witam! Mam pytanie. Czy można będąc niepełnoletnim w jakiś sposób zarobić mając wiedzę historyczną?

Jeśli ktoś wie jak można to proszę napisać.

Drugą opcją zamiast pieniędzy mogą być książki.

[Qrosava]

Czy można będąc niepełnoletnim w jakiś sposób zarobić mając wiedzę historyczną? (Mateusz)

Może korepetycje?

Drugą opcją zamiast pieniędzy mogą być książki. (Mateusz)

Możesz brać udział w konkursach. Na Historia.org.pl, Historycy.org, HistMagu i IOH można wygrać książki w konkursach. Możesz też zgłosić się do recenzji jakiejś książki, którą umieściłbys na portalu Historia.org.pl i wtedy książkę otrzymałbyś za darmo, tzn. za jej recenzję i udostępnienie jej na portalu (o ile się nie mylę).

Q

[Narya]

Chyba nie jest to możliwe, aby zarabiać, a więc pracować za pieniądze wiedzą historyczną i nie jest tu ważne jak duża ona jest.

Można działać społecznie (np. pisząc do naszego portalu). Do czego zachęcam, gdyż to się później może niesłychanie opłacić w kreowaniu własnego CV.

[Qrosava]

Można działać społecznie (np. pisząc do naszego portalu). Do czego zachęcam, gdyż to się później może niesłychanie opłacić w kreowaniu własnego CV. (Narya)

I tu absolutna racja. Może to brzmi ckliwie, ale praca w dzienniku internetowym to wcale nie takie "byle co".

Q

[Tomasz N]

Za moich czasów malowało się płoty, zbierało truskawki, halangrowało na budowach.

[kalki]

Za moich czasów malowało się płoty, zbierało truskawki, halangrowało na budowach.

Dużo się nie zmieniło, tylko teraz wiśnie są na topie.

[Qrosava]

Za moich czasów malowało się płoty, zbierało truskawki, halangrowało na budowach. (Tomasz)

Dużo się nie zmieniło, tylko teraz wiśnie są na topie. (Kalki)

Tak subtelnie przypomnę, że autor tematu pytał o to, jak zarobić pieniądze (lub książki) wykorzystując w tym celu wiedzę historyczną. Domniemam, że zbieranie owoców sezonowych tudzież malowanie ogrodzeń nie wymaga takowej wiedzy.

Q

[4313_1481369817]

Tomaszu N, bez przesady od Twoich czasów nie wiele się zmieniło, i na budowach się robiło i w ogrodach...

[kalki]

Tak subtelnie przypomnę, że autor tematu pytał o to, jak zarobić pieniądze (lub książki) wykorzystując w tym celu wiedzę historyczną. Domniemam, że zbieranie owoców sezonowych tudzież malowanie ogrodzeń nie wymaga takowej wiedzy.

Q

Ja przypomnę, że temat brzmi Zarabiać na książki więc, nie widzę problemu w tym co napisał Tomasz, i ja w moim poście.

Takie sezonowe prace są najlepszą metodą zarobienia pieniędzy na książki. Czasem wystarczy troche inicjatywy.

Jeśli mowa o korepetycjach, to kto będzie przychodził na korepetycje do ucznia szkoły średniej/gimnazjum ? O takiej metodzie zarabiania można pomyśleć na studiach.

Tomaszu N, bez przesady od Twoich czasów nie wiele się zmieniło, i na budowach się robiło i w ogrodach...

Oj, sam miałem okazje pracować jeden miesiąc na budowanie. Teraz wiem, dlaczego warto się uczyć.

Edytowane 6 Maj 2010 przez kalki

[Tomasz N]

Zapytanie brzmiało:

Czy można będąc niepełnoletnim w jakiś sposób zarobić mając wiedzę historyczną?

a nie:

jak zarobić pieniądze (lub książki) wykorzystując w tym celu wiedzę historyczną.

więc jest faktycznie subtelna różnica.

zbieranie owoców sezonowych tudzież malowanie ogrodzeń nie wymaga wprawdzie takowej wiedzy,

ale też nie wyklucza. I jest o wiele wydajniejsze. Nazwijmy sprawę po imieniu, historia to skarbonka (bez dna).

Edit.

Tak długo pisałem, że autor sam się wybronił. można usunąć ten post.

Edytowane 6 Maj 2010 przez Tomasz N

[Mateusz199428]

No cóż prace powyżej wymienione są to prace sezonowe. Lecz mi chodzi podczas roku szkolnego.

[kalki]

No cóż prace powyżej wymienione są to prace sezonowe. Lecz mi chodzi podczas roku szkolnego.

Roznoszenie ulotek, to jakaś forma zarobku. Zwłaszcza podczas roku szkolnego.

[ciekawy]

Nazwijmy sprawę po imieniu, historia to skarbonka (bez dna).

Zgadzam się w całej rozciąglości. Nie raz oglądam sobie publikacje w EMPiK-u w Lublinie (np. ostatnio wznowienie Armii "Karpaty" Daleckiego), i z nosem na kwintę, spojrzawszy na cenę odkładam ją na półkę