Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
FSO

Ustrój w 1918 r. czyli Królestwo czy Republika...

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

W '18 r. istniala Rada Regencyjna sprawująca wladzę na terenami wyzwolonymi przez Niemców i A-W, glównie obejmujące tereny późniejszego b. zaboru rosyjskiego, zwane czasem "Kongresówką". Później wladzę przejąl Pilsudski, tytulując się naczelnikiem Państwa, zaczal dzialać Sejm i kolejne sądy. Czy oznacza to ze jednak odzyskaliśmy niepodleglość [lub inaczej: wladze które dzialaly zupelnie niezależnie w ówczesnym czasie] jako Królestwo, czy nic takiego nie istnialo, i od razu zapanowal ustrój demokratyczny [albo doń zmierzaliśmy?]

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ciekawym zagadnieniem jest to, do kiedy byliśmy Królestwem Polskim, a Piłsudski de facto regentem Królestwa. Określenie podstaw ustroju państwa (jako Republiki Polskiej) jest dopiero w dekrecie o najwyższej władzy reprezentacyjnej z 22 listopada, ale już w dekrecie o powierzeniu misji utworzenia rządu I. Daszyńskiemu z 14 listopada jest mowa o przedłożeniu "projektu utworzenia najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej" i "Rządzie Republiki". Był li zatem Piłsudski regentem? I jak długo - "chwilę" w dniu 14 listopada, czy do 22 listopada?

Co ciekawe, powstanie państwa polskiego notyfikował w telegramie do państw obcych z 16 listopada, jako wódz naczelny, czyli ani regent, ani tymczasowy Naczelnik Państwa?

Kim był Józef Piłsudski pomiędzy 14, a 22 listopada? Piastunem władzy przekazanej przez Radę Regencyjną, ale kim formalnie? Naczelnym Wodzem, Naczelnym Wodzem p.o. Rady Regencyjnej, regentem Królestwa Polskiego, regentem Republiki Polskiej (była już w historii republika powierzona Cesarzowi Francuzów, zatem?), tymczasowym Naczelnikiem Państwa?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

od kogoś usłyszałem dosadną i ciętą wypowiedź: szpiegiem niemieckim zastępującym króla na stolcu najwyższej władzy.

Troszkę na poważniej: Rada Regencyjna w swoich koljnych dekretachz początków października '18 r. wzięła w swoje ręce, pełną odpowiedzianość, pełnię władzy na terenach które jej podlegały [pod względem formalnym], ogłąszała pobór do Polskiego Wojska, które miało składać przysięgę w imieniu Boga na wierność Ojczyźnie, pisała o kontrasygnacie dekretów, ważnych do momentu wyboru rządu etc. Oznacza to, ze jak sama nazwa wskazuje sprawowała ona władzę w imieniu króla [nawiązanie do R.O.N.], co oznacza że bylo to Królestwo w okresie bezkrólewia, lub dokładniej okresie kiedy wybór władcy jest niemożliwy.

11 Listopada Piłsudski otrzymuje wladzę nad siłami zbrojnymi - co znów dowodzi tego, że Rada Regencyjna zachowywała się jak realna włądza, jak realny władca, mający w swych rękach konkretne możliwości. Z chwilą przekazania władzy cywilnej - Piłsudski staje się z mocy tego co R.R. mogła mieć kimś w rodzaju regenta - konkretnej osoby mającej władzę i mogącej decydować co z nią się zrobi. Z tego powodu mógł pisać o ustroju republikańskim. Dla mnie pomijając to "dlaczego jemu, w sumie dość tak sobie znanej osobie w ciągu 5 dni przekazuje się pelnię władzy", do 22 listopada mieliśmy Królestwo Polskie, a do wielu tytułów Pilsudskiego należało by dołożyć jeszcze Regenta w dniach 14.11 - 22.11

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
Witaj;

od kogoś usłyszałem dosadną i ciętą wypowiedź: szpiegiem niemieckim zastępującym króla na stolcu najwyższej władzy.

Z pewnością nie był to nikt, kto zasługiwałby na wzmiankę. Wypowiedź równie głupia jak i jej autor.

11 Listopada Piłsudski otrzymuje wladzę nad siłami zbrojnymi - co znów dowodzi tego, że Rada Regencyjna zachowywała się jak realna włądza, jak realny władca, mający w swych rękach konkretne możliwości. Z chwilą przekazania władzy cywilnej - Piłsudski staje się z mocy tego co R.R. mogła mieć kimś w rodzaju regenta - konkretnej osoby mającej władzę i mogącej decydować co z nią się zrobi. Z tego powodu mógł pisać o ustroju republikańskim. Dla mnie pomijając to "dlaczego jemu, w sumie dość tak sobie znanej osobie w ciągu 5 dni przekazuje się pelnię władzy", do 22 listopada mieliśmy Królestwo Polskie, a do wielu tytułów Pilsudskiego należało by dołożyć jeszcze Regenta w dniach 14.11 - 22.11

Straszne materii pomieszanie. Po pierwsze, z faktu zrzeczenia się władzy przez członków RR nie wynika, że Komendant swój mandat czerpał właśnie z ich decyzji. Weźmy pod uwagę, że RR jest tylko jednym z organów władzy, który sprawuje, mniej czy bardziej udanie, rządy tylko nad częścią kraju. Takich ośwodków władzy jest co najmniej kilka. Dlatego też w Dekrecie Naczelnego Dowódcy Józefa Piłsudskiego nie ma ani słowa odwołania się do pisma RR. Jest za to mowa o konsultacjach ze stronnictwami politycznymi. Tym bardziej, że już 12 listopada rząd Daszyńskiego złożył dymisję na ręce Józefa Piłsudskiego. Czyli jednego dnia jest przywódcą z nadania Rzadu Ludowego, a dwa dni później regentem z woli RR? Totalny absurd.

Po drugie, test z 14 listopada trzeba czytać ze zrozumieniem. Mowa tam jest m.in. o tym, że "lud polski sam musi wykazać swoją zdolność organizacyjną, bo żadna siła z zewnątrrz nie może mu jej narzucić", "przekonany, że twórcą praw narodu może być tylko Sejm, zażądałem zwołania go w możliwie krótkim, kilkumiesięcznym terminie".

Jednoznacznie wynika z tych cytatów, że o żadnej władzy królewskiej nie ma i nie może być mowy. Dokonując analizy prawnej tekstu, wynika z niego jedna z zasad tego aktu o charakterze konstytucyjnym (choć nie jest konsytytucja sensu stricte), którą jest zasada zwierzchnictwa narodu. Oczywiście nie rozumianego, w tej sytuacji, w sposób etniczny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

pod względem formalnym Rada Regncyjna od początków października sprawowała niezależną wladzę. [patrz poniżej]:

I. Manifest Rady Regencyjnej do Narodu Polskiego

Wielka godzina, na którą cały Naród Polski czekał z upragnieniem, już wybija. Zbliża się pokój a wraz z nim ziszczenie nigdy nie przedawnionych dążeń Narodu Polskiego jest jadna, stanowcza i jednomyślna. Odczuwając tę wolę i na niej opierając to wezwanie stajemy na podstawie ogólnych zasad pokojowych ogłoszonych przez prezydenta Stanów Zjednoczonych, a obecnie przyjętych przez świat cały jako podstawa do urządzenia nowego współżycia narodó. W stosunku do Polski zasady te prowadzą do utworzenia niepodległego państwa, obejmującego wszystkie ziemie polskie z dostępem do morza z polityczną i gospodarczą niezawisłością, jako też z terytorialną nienaruszalnością, co przez traktaty międzynarodowe zagwarantowanym będzie. Aby ten program ziścić musi Naród Polski stanąć jako mąż jeden wytężyć wszystkie siły, by jego wola zostałą zrozumiana i uznana przez świat cały. W tym celu stanowimy:

1. Radę Stanu rozwiązać

2. Powołać zaraz rząd złożony z przedstawicieli najszerszych warstw Narodu i kierunków politycznych,

3. Włożyć na ten rząd obowiązek wypracowania wspólnie z przedstawicielami grup politycznych ustawy wyborczej do Sejmu polskiego, opartej na szerokich zasadach demokratycznych i ustawę tę najpóźniej w ciągu miesiąca do zatwierdzenia i ogłoszenia Radzie Regencyjnej przedstawić,

4. Sejm niezwłocznie potem zwołać i poddać jego postahnowieniu dalsze urządzenie władzy zwierzchniej panstwowej, w której ręce Rada Regencyjna zgodnie ze złożoną przysięgą, władzę swoją ma złożyć.

Polacy! Obecnie już losy nasze w znaczniej mierze w naszych spoczywają rękach. Okażmy się godnymi tych potężnych nadziei, ktore z górą przez wiek żywili wśród ucisku i niedoli ojcowie nasi. Niech zamilknie wszystko co nasz wzajemnie dzielić może, a niech zabrzmi jeden wielki głos Polska Zjednoczona Niepodlegla.

Warszawa, 7 października 1918 r.

Podpisali: A. Kakowski, J. Ostrowski, Z. Lubomirski, Prez. Min. J. Kucharzewski

II. Dekret Rady Regencyjnej o wydawaniu rozporządzeń.

My Rada Regencyjna Królestwa Polskiego, postanowiliśmy, i stanowimy:

Do czasu zwołania Sejmu Konstytucyjnego na zasadach wskazanych w Naszym orędziu z dnia 7 października 1918 roku, rozporządzenia z mocą ustawy będą wydawane przez Nas, pod odpowiedzialnością Rady Ministrów. Tracą one moc obowiązującą o ile nie będą przez Rząd przedstawione na pierwszym posiedzeniu najbliższego Sejmu dla uzyskania Jego sankcji.

Dan w Warszawie dnia 15 października 1918 roku

Podpisali. A. Kakowski, J. Ostrowski, Z. Lubomirski, Prez. Min. w/z B. Broniewski

III. Dekret Rady Regencyjnej o przejęciu włądzy zwierzchniej nad wojskiem:

My Rada Regencyjna Królestwa Polskiego, postanowiliśmy i stanowimy wprowadzić natychmiast rotę przysięgi dla Wojska Polskiego o następującym brzmieniu:

"Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu, że Ojczyźnie mojej, Państwu Polskiemu, i Radzie Regencyjnej jako tymczasowej zastępczyni Władzy Zwierchniej Państwa Polskiego na lądzie i wodzie i w powietrzu i w na każdym miejscu wiernie i uczciwie służyć będę, że będę przełożonych swych o dowódców słuchał, dawane mi rozkazy i przepisy wykonywał i w ogóle się tak zachowywał abym mógł żyć i umierać jako mężny i prawy żołnierz polski.

Tak mi Panie Boże dopomóż.

Z chwilą zaprzysiężenia Wojska przechodzi ono pod zwierzchnią władzę Naszą, wskutek czego dalsze nominacje oficerskie przez Nas podpisywane będą. Dotychczasowe nominacje pozostawiamy w mocy. Dla natychmiastowego zaprzysiężenia Wojska Polskiego według nowej roty polecami Dyrektorowi Komisji Wojskowej przedsięwziąć odpowiednie kroki.

Dan w Warszawie dnia 12 października 1918 r.

Podpisali: A. Kakowski, J. Ostrowski, Z. Lubomirski. Prez. Min [w/z] B. Broniewski [Ministrowie:] A. Ponikowski, St. Dzierżbicki, W. Chodźko, J. Radziwiłł

IV. Dekret Rady Regencyjnej o poborze do Wojska Polskiego

My Rada Regencyjna Królestwa Polskiego, postanowiliśmy i stanowimy:

W związku z dekretem z dnia 12 października 1918 r. o przejściu Władzy Zwierzchniej nad Wojskiem Polskim w Nasze ręce - przystąpić do formowania narodowej armii regularnej na podstawie istniejących kadrów Naszego wojska, powołując do dwuletniej służby czynnej w szeregach Armii Polskiej obywateli kraju i w tym celu zarządzić pobór jednego rocznika a mianowicie wszystkich mężczyzn, urodzonych w roku 1897, a więc tych którzy w roku bieżącym kończą 21 lat życia.

Pobót przeprowadzony będzie bezzwłocznie na zasadzie Tymczasowej Ustawy Poborowej z dnia 19 X 1918 r. Wykonanie tego dekretu poruczamy Naszemu Rządowi.

Dan w Warszawie dnia 19 października 1918 r.

Podpisali. A. Kakowski, Z. Lubomirski, J. Ostrowski, Prez Min. [w/z] B. Broniweski, [Ministrowie:] A. Ponikowski, W. Chodźko, J. Higersberger, St. Dzierżbicki, J. Radziwiłł, J. Stecki, Fr. Radziwiłł.

Za: St. Dzierżbicki Pamiętnik z lat wojny 1915 - 1918 [w nim zaś: przedruk z. K.W. Kumaniecki: Odbudowa pańśtwowści polskiej...."

Wyszystko to oznacza, że władza centralna, na terenie ex. rosyjskiego zaboru istniala, ba miała swoje wojsko i co więcej zaprzysiężone sobie na wierność, oraz przeprowadzała pobór doń, ministrowie od spraw odnośnych byli. Sama R.R. wiedziala o swej tymczasowości, lecz to ona była władzą najwyższą. Rada Regencyjna - oznacza, że jest to Królestwo z władzą królewską. Tylko dlatego, mogłą ona przekazać zwierzchnictwo [które miala nad Wojskiem Polskim], a kilka dni później władzę cywilną [ktorą także posiadała]. Oznaczało to, że do chwili określenia ustroju Polski [jaki ma być] Piłsudski sprawował jednosobowo pełnię władzy, jaką wczesniej miała Rada. Przy btraku jakichkolwiek deklaracji o innym ustroju Polski, oznacza to tyle, że sprawował władzę regenta. Był osobą zastępującą władcę.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   

Kolego FSO.

Twoja interpretacja zadziwiłaby chyba każdego prawnika-konstytucjonalistę. Chyba jasno sformułowane to zostało w dokumentach, które przywoływałem. Wskaż tam chociaż jedną wzmiankę, która by mówiła, że Komendant czuje się następcą RR albo, że państwo polskie ma być królestwem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

palatyn: z racji tego, że to co ktoś uważa kim kto jest, bardzo częśto mija się z tym co prawo o kimś sądzi. Piłsudski mogł nie uważać siebie za Regenta, lecz z racji tego od kogo otrzymal władzę [Rada Regencyjna] i jakie miała ona kompetencje. Przecież nic nie stało na przeszkodzie by oglosić ustrój republikanski tuż po przejęciu całej władzy, lecz stało się to dopiero kilka dni później. Ergo w ciągu około tygodnia Piłsudski był de facto Regentem, choć mógł nazywać się i tytułować dowolnie.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   

FSO, a skąd czerpiesz wiedzę, że Józef Piłsudski przyjął władzę od RR?

Aby mógł zostać regentem to powinien oświadczyć, że przyjmuje kompetencje RR, a tego, o ile mi wiadomo, nie uczynił. I dlatego z prawnego punktu widzenia nim nie był.

Może zapytaj jakiegoś prawnika jeśli mi nie wierzysz.

Edytowane przez palatyn

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

te kilka dekretów R.R. oznacza, że jest ona realną władzą na terenie Królestwa, władzą sprawowaną w imieniu króla. Przekazanie tej włądzy piłsudskiemu [odpowiednio 11.11 i 14.11] oraz przyjęcie jej przez Piłsudskiego, de facto oznacza, że dwóch etapach, w odstępie kilku dni dostał wladzę jaką miała Rada Regencyjna. Projekt utworzenia Republiki [patrz past Bruna] jest tylko projektem. Może to świadczyć o tym, że nie chcial być Regentem [de facto], może świadczyć o tym, że chcial innego ustroju, lecz nie świadczy o tym, że de facto nie był Regentem.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lansjer   

Witam.

Arcybiskup Kakowski jako formalny członek Rady Regencyjnej okreslił funkcję Piłsudskiego mianem "współregenta", jako że Brygadier nie zasiadając formalnie w RR, a w wyniku podziału władzy [między RR i Piłsudskiego], stał się niezależną, równorzędną siłą polityczną na terenie niedoszłego Królestwa Polskiego.

11 listopada 1918 roku praktycznie zakończył się proces tworzenia monarchii na terenach byłego Zaboru Rosyjskiego i Galicji rozpoczęty Aktem 5 listopada. Dla zwycięskiej Ententy natomiast, decydujące znaczenie w sprawie polskiej miał 13 punkt Wilsona, i tego właśnie, jak się zdaje, członkowie RR nie chcieli zbagatelizować.

Dlatego też mówienie o "regencie Piłsudskim" jest - co wynika też z interpretacji samej Rady - nietrafione.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Lansjer: kilka spraw ważnych i / lub ciekawych. Władza jest wojskowa i cywilna - jeżeli Rada przekzała Piłsudskiemu włądzę napierw wojskową a potem cywilną - to jaką sobie zostawiła? Tak dla jasności... Dalej - to nie deklaracja Wilsona o wolnej niepodległej Polsce z dostępem do morza napisana grubo przed końcem wojny, ale akty prawne jakie były wydawane w Polsce [dokładniej na terenie byłego zaboru rosyjskiego] przez Radę a potem Marszałka i kolejne rządy świadczą o ustroju.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lansjer   
Władza jest wojskowa i cywilna - jeżeli Rada przekzała Piłsudskiemu włądzę napierw wojskową a potem cywilną - to jaką sobie zostawiła?

Odpowiedź brzmi - żadną. Gdyż formalnie rezygnując z władzy cywilnej [po rozwiązaniu się], de facto pozostawiła odpowiedzialność za jedną i drugą w rękach Piłsudskiego jako najwyższego zwierzchnika reprezentującego władzę. Brygadier występujący do tej pory jako [pro forma] "współregent", w zamyśle RR stał się [sensu stricto] p.o. dyktatora do czasu powołania Sejmu Ustawodawczego zdolnego uregulować status prawny władzy zwierzchniej niepodległego państwa - jak wiemy z dalszych posunięć Piłsudskiego - o ustroju republikańskim.

Niejako ciągłość władzy reprezentacyjnej Piłsudskiego w okresie transformacji ustrojowej [i prawnej] pomiędzy 11 a 22 listopada 1918r. została zachowana.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kilka uwag:

1. Sytuacja została ostatecznie wyjaśniona 22 listopada. Dekret z tego dnia zasługuje - moim zdaniem - nawet na miano pierwszej małej konstytucji Republiki Polskiej. Dosyć powszechnie w literaturze tego miana mu się wprost odmawia (rezerwując je dla uchwały Sejmu Ustawodawczego z 1919 r.), zapewne z tego powodu, że nie został uchwalony przez parlament. Ale znam kilka małych konstytucji (np. litewskie z tego okresu, przyjęte przez Tarybę), które też przez parlament uchwalone nie zostały. W każdym razie - od 22 listopada sytuacja prawna Piłsudskiego jest jasna. Skądinąd sam ją określił, ale innej możliwości nie było, gdyż nie istniał odpowiednio legitymizowany organ.

2. W okresie 11-14 listopada Piłsudski posiada władzę wojskową i naczelne dowództwo wojsk polskich nadane mu przez Radę Regencyjną. Zazwyczaj się na tym poprzestaje, charakteryzując jego rolę, ale - po zastanowieniu - przychylić się chyba wypada do cytowanej przez Lansjera wypowiedzi Kakowskiego. Skłaniałby mnie po tego passus w akcie z 11 listopada. Władza wojskowa określona jest tam jako "część władzy zwierzchniej". Zatem Rada ową władzą się dzieliła, stawiając Piłsudskiego nawet de iure (choć w sposób dorozumiany, a nie wyraźny) w pozycji współregenta. Akceptacja przez niego decyzji Rady odnoście do władzy wojskowej, czy nawet współregencji, uzasadnia przy tym założenie, że i całość władzy została przejęta przezeń z rąk Rady. Byłoby to dosyć logicznym następstwem zachowania J.P. wobec aktu z 11 listopada.

3. Nie pisałbym chyba o Królestwie Polskim jako o "niedoszłym". Było formą polskiej państwowości o nader ograniczonej suwerenności, przy której taką Polskę Ludową należałoby traktować jako całkowicie niepodległą. Ale - z królewskopolskimi władzami centralnymi, samorządami, sądami, szkolnictwem, publikatorem aktów prawnych itp. itd. To wszystko stopniowo się emancypowało, aż do stanu pre-niepodległości z października 1918 r. Władze królewskopolskie były w oczywisty sposób ograniczone, ale poszerzały zakres swojej suwerenności i były - co słusznie spostrzegł Piłsudski - głównym partnerem do ustalania przejęcia władzy. A już niepodległa Rzeczypospolita (Republika) była - w jakimś wymiarze - prawną kontynuatorką Królestwa, nawet dziedzicząc pewne rozwiązania dotyczące władz centralnych - zob. dalsze stosowanie dekretu o tymczasowej organizacji władz naczelnych z dnia 3 stycznia 1918 r. odnośnie do rządu RP.

4. Formalny status prawny Piłsudskiego (a raczej - urząd, który pełnił) w okresie 14-22 listopada jest dosyć niejasny. Przy tym konstytucjonaliści i historycy prawa wcale w swej masie nie podważają faktu, że Piłsudski przejął władzę zwierzchnią z rąk Rady Regencyjnej, akcentując często ciągłość władzy. Ot, na przykład, cytowany przeze mnie wielokrotnie W. Komarnicki, Polskie prawo polityczne. Geneza i system, Warszawa 2008 (reprint wydania z 1922 r.), s. 51: "W ten sposób formalnie zachowana została ciągłość władzy, a głęboki przewrót polityczny, jaki tu miał miejsce, dokonał się z zachowaniem form legalności (...)". Nieco podobnie współczesny historyk prawa (zwracam uwagę, że dosyć pozytywnie oceniający konstytucję kwietniową, zatem umiarkowany w krytycyzmie w stosunku do J. Piłsudskiego) D. Górski, Warszawa 2002, Historia administracji, s. 257: "Stanowiło to wyraz tego (mowa o przejęciu władzy wojskowej - przyp. Bruno W.), że w burzliwych, rewolucyjnych czasach dostrzegał on potrzebę zapewnienia ciągłości rządu, władzy i prawa".

Pod względem prawnym Piłsudski był dziedzicem Rady Regencyjnej, choć - w wymiarze "werbalno-propagandowym" - wyraźnie się od tego odżegnywał, już w akcie z 14 listopada, bo okupacyjna proweniencja tego organu w oczywisty sposób nie była mu na rękę. Trochę - na zasadzie dalekiej analogii - przypomina to sytuację za grudnia 1990 r., gdy L. Wałęsa przyjmował insygnia od Kaczorowskiego, w poniżający sposób potraktował Jaruzelskiego, ogłosił się urbi et orbi "pierwszym prezydentem III RP", ale faktu, że był prawnym następcą Jaruzelskiego to nijak nie zmieniało.

Zatem przychylałbym się raczej do opinii, że w dniach 14-22 listopada Piłsudski był sui generis regentem, ale tego określenia wobec siebie nie używał, deklarując przy tym wyraźnie - już od momentu przejęcia całej władzy - wolę przekształcenia państwa w Republikę Polską.

I aby było jasne - choć do bezkrytycznych admiratorów J. Piłsudskiego bynajmniej nie należę, w ww. procedurze przejęcia władzy nie widzę nic złego, czy mu uwłaczającego. Zachował się rozsądnie i pragmatycznie, wybierając wyjście chyba najlepsze z możliwych. A nawet jakby przejściowo tytułował się regentem, nie byłoby w tym nic z samej istoty rzeczy złego, w końcu Mannerheim też został regentem Królestwa Finlandii po niedoszłym monarsze Fryderyku von Hessen-Kassel. Mogłoby wywołać to tylko niepotrzebne reperkusje za granicą i falę krytyki polskiej lewicy, tudzież części prawicy (ta ostatnia i tak skądinąd krytykowała).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Lansjer : jeżeli Rada Regencyjna nie sprawowala, żadnej wladzy - nawet zwierzchniej nad Pilsudskim oznaczalo to, że mówiąc bardzo kolokwialnie "nie miala nic do gadania". Zdejmując z siebie odpowiedzialność za wszystkie dzialania, przekazala swą wladzę [sprawowaną jak piszę w imieniu nieistniejącego wówczas wladcy - króla] - jednej osobie - co oznaczalo, że zgodnie z prawem Pilsudski stal się regentem - choćby zwal się nawet Premierem, Naczelną Wladzą, posiadal jakikolwiek tytul. Obecnie także projekty czy uchwaly Sejmu [senatu] w jakiejś sprawie nie stają się obowiązującym prawiem - prawem jest rozporządzenie czyli akt zmieniający realnie rzeczywistość a nie mówiący o tym co chcemy zrobić czyli "zapowiedzi" czy "księgę życzeń".

Poza tym zgadzam się Brunem, zwlaszcza w cz. 4 postu.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lansjer   
Lansjer : jeżeli Rada Regencyjna nie sprawowala, żadnej wladzy - nawet zwierzchniej nad Pilsudskim oznaczalo to, że mówiąc bardzo kolokwialnie "nie miala nic do gadania". Zdejmując z siebie odpowiedzialność za wszystkie dzialania, przekazala swą wladzę [sprawowaną jak piszę w imieniu nieistniejącego wówczas wladcy - króla] - jednej osobie - co oznaczalo, że zgodnie z prawem Pilsudski stal się regentem

Cóż mam powiedzieć? Jak to ładnie ująłeś, w sensie "dorozumianym" nieinaczej. Abp Kakowski mówił jednak o zamiarze ustanowienia dyktatury, która bezpośrednio nie wywodziła by się z RR.

W końcu to Ententa wygrała wojnę, a władzę Piłsudskiego - z formalnym tytułem regenta - Komitet Narodowy Polski w Paryżu z łatwością by podważył jako wywodzącą się z aktu prawnego pokonanych Państw Centralnych, uzyskując [wzorem Czechów] uznanie państw Ententy jako jedynego reprezentanata niepodległego państwa. Oczywiście to spekulacje, ale całkiem możliwe.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.