Co to jest (ozdobne jajko)?

[mateki]

Może ktos z was wie co to jest?? Mój tata znalazł to chodząc z wykrywaczem. Waży tyle co gotowane jajko, wyglądem przypomina jajko, ale nim nie jest bo wykonane jest chyba z jakiejs kości.

Zdjęcia

[Tomasz N]

Nic tylko wymościć gniazdko, siąść i czekać na dinozaura.

Mnie to wygląda na taką ozdóbkę z marmuru lub sztucznego marmuru. Widziałem takie u kamieniarza.

[chaemuaset]

Tak właściwie to może być to wszystkim - od elementu ozdobnego po obciążnik tkacki.

P.S. Mam nadzieję, że Twój tata miał odpowiednie pozwolenie na "chodzenie z wykrywaczem".

[Tomasz N]

Pytanie polega jak to wykrył, skoro to niemetal ?

[coloman]

Prehistoryczna pisanka

A gdzie on to znalazł? W lesie, czy na terenie zabudowanym?

[Andreas]

A to jakieś pozwolenie na chodzenie z wykrywaczem jest potrzebne?

To muszę zdobyć czym prędzej, zanim odkryją.

[coloman]

Ustawa z dnia 23 lipca 2003 o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, Art. 111. punkt 1.

,,Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.''

Więc jak najbardziej niedozwolone i na dodatek karalne

Można zwrócić się do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z prośbą o wydanie pozwolenia do prowadzenia poszukiwań na określonym obszarze.

Edytowane 8 Listopad 2009 przez coloman

[mateki]

Prehistoryczna pisanka

A gdzie on to znalazł? W lesie, czy na terenie zabudowanym?

Tata znalazł to w miejscu gdzie kiedyś było gospodarstwo(prawdopodobnie jakiś kowal to miał), było wśród drobnych wyrobów kowalskich (skoble, zawiasy, okucia do okien)

[Andreas]

Podejrzewam, że niemieccy żołnierze nie podlegają pod zabytek.

[secesjonista]

Podejrzewam, że niemieccy żołnierze nie podlegają pod zabytek.

przy pomocy wykrywacza poszukujesz niemieckich żołnierzy?

[coloman]

Wg. prawa unijnego każdy przedmiot, który ma powyżej 25 lat, może być uznany za zabytek.

Więc podejrzewam, że o rozkopywanie jakiegoś miejsca walk z czasów II WŚ czepialiby się mocno.

A wg. polskiego prawa nie ma znaczenia, czego szukasz - jeśli nie masz pozwolenia na prowadzenie prac poszukiwawczych z wykrywaczem na danym terenie, to popełniasz przestępstwo.

Edytowane 8 Listopad 2009 przez coloman

[Andreas]

Na razie niczego nie szukam, bo wykrywacza nie mam. A pozwolenia mi pewnie by nie dali, siedzą urzędaski za biurkiem i czekają, żeby inni za nich robotę odwalali-napełniać muzea.

A z ogródka to trochę części samolotu wyciągnąłem(np. prędkościomierze z francuskiego samolotu, czy nieźle schowany kompas z Me-109 )

No cóz... a jak takie pozwolenie można uzyskać?

[coloman]

Pisałem wyżej, że trzeba złożyć podanie/wniosek do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Na stronie powinny być formularze, które sobie możesz wydrukować i wysłać pocztą, jeśli masz daleko do stolicy województwa.

Najlepiej sprawdzić nr. telefonu na stronie i się wywiedzieć telefonicznie, bo z tego co wiem różnie się do tego ustosunkowują w poszczególnych województwach. Bo można dostać pozwolenie jednorazowe, na parę godzin, albo na dłużej, ja wytargowałem półroczne za 100zł. Bo to nie jest za darmo

[Andreas]

A jakbym bez pozwolenia chodził, a co znajdę, oddawał do muzeów?

[coloman]

No właśnie, z tym jest taki zgryz, że wg. ustawy bez pozwolenia nie wolno ci nawet tknąć czegokolwiek i samo chodzenie z wykrywaczem po polu jest niedozwolone...

A jeśli coś znajdziesz starego i wykopiesz, to nawet jak oddasz do muzeum, powiedzą ci, że zniszczyłeś stanowisko archeologiczne.

Ja miałem już 2 przeprawy z mundurowymi, jak chodziłem po łąkach i polach, bo życzliwi sąsiedzi donieśli (z troski, oczywiście).

Ale jak okazałem pozwolenie, to się odczepili