Kodeks Oficerski

[secesjonista]

To nie jest kwestia widzenia, otóż trzeba by rozpatrzyć ówczesny wyrok i jego uzasadnienie. Sąd odebrał mu owe "odznaczenia", ale

przecież - nie fizycznie. A jeśli ów oficer uznał, że odebrano mu je "prawem kaduka", to prawdopodobnie zawiesił je sobie na piersi.

No i jest kwestia przywrócenia praw - nieprawdaż?

Z tematu: "Represje wobec ludności cywilnej za podjęcie walki":

Bzdury piszesz. Podałem rangę Pawlikowskiego za "Kariery oficerów w II Rzeczpospolitej" autorstwa Bartosza Kruszyńskiego, strona 346. Fakt że autor popełnił błąd jest niezaprzeczalny, jak i to że nie sprawdziłem w SIECI tej informacji, też nie budzi wątpliwości.

Problemem jest jak ZWYKLE to, że Ty nie pobudzasz dyskusji, dobrą radą czy potrzebną korektą, tylko przyganą. Zmień ton.

To całkiem możliwe, że piszę bzdury, atoli czy amon mógłby wskazać na czym one polegają:

- amon napisał, że major zastrzelił

- ja napisałem, że był wówczas kapitanem

- amon napisał, że otrzymał wyrok w postaci dwóch lat

- ja napisałem, że opiewał on na trzy lata.

Która zatem z informacji podanych przeze mnie jest bzdurą?

[amon]

Która zatem z informacji podanych przeze mnie jest bzdurą?

Każda. Dosłownie każda jaką piszesz kierując się awersją do osoby piszącej, bez względu czy to amon, czy poldas.

Podałem źródło i nie mam nic więcej do dodania. Mój błąd, który na merytorycznym forum byłby czymś naturalnym, bez podtekstów.

Jednak na forum secesjonisty, jest inaczej :thumbup:

Opanuj się secesjonisto. Na shoutboxie ustawiałeś się z Tyberiuszem Podałeś nawet adres gdzie ćwiczysz swoje figo-fagot. Litości.

Edytowane 14 Wrzesień 2014 przez amon

[secesjonista]

Czyli jak rozumiem: bzdur w kwestii tych dwóch informacji - jednak nie napisałem.

[poldas]

Amon;

Dosłownie każda jaką piszesz kierując się awersją do osoby piszącej, bez względu czy to amon, czy poldas.

Że niby Secesjonista ma jakąś awersję do poldasa?

Nie zauważyłem.

Że jest dociekliwy/upierdliwy?

Bardzo dobrze.

Przynajmniej można z Kimś rzeczowo pogadać.

A teraz dajmy se na luz.

Podałeś nawet adres gdzie ćwiczysz swoje figo-fagot

Figo fagot?

Proszę uprzejmie;

[secesjonista]

Cieszę się, że chociaż poldas nie czuje się uciśnionym przeze mnie (pomimo dociskania w temacie o reaktorze), dla porządku podam, że uwagi co do secesjonisty można wrzucić na:

forum.historia.org.pl - "secesjonista"

A kwestie mych poczynań administracyjnych - to już na P.W.

[amon]

A teraz dajmy se na luz.

Figo fagot?

Proszę uprzejmie;

Ot i człowiek który wie, o co chodzi :thumbup: Co do reszty zgoda, secesjonista czasami się przydaje. Z tym że PW sobie daruję.

Wracając do meritum. Skoro wyrok odbierał Pawlikowskiemu odznaczenia, to dlaczego je nadal nosi? Prawem kaduka to chyba żart jakiś. A może nie wszystko jest w necie ?

[poldas]

A może nie wszystko jest w necie ?

Eeee tam;

Jeśli czegoś tam nie ma, to znaczy że nie istnieje.

Wygląda na to, że odznaczenia (te polskie) przywrócono jemu po odbyciu wyroku.

[secesjonista]

Nie wiem czy kwestia ta (jurydyczna) nie jest podobną - jak w przypadku pozbawienia praw obywatelskich?

[Furiusz]

Hmm ja bym raczej szukał w innym kierunku - degradacja. Czy po zdegradowaniu wyrokiem sądowym, żołnierz po odbębnieniu wyroku odzyskiwał poprzedni stopień?

[secesjonista]

Tylko ja nie wiem czy ów krewki oficer został zdegradowany - ktoś wie coś więcej?

[Furiusz]

Chodzi mi raczej o to, że z owymi medalami może być jak z degradacją i stąd pytanie czy jeśli kogoś zdegradowano to po wykonaniu kary odzyskiwał dawny stopień czy nie. Dodam, ze nie wiem czy to sensowny kierunek, nie znam prawa wojskowego ówczesnego ani w sumie nawet współczesnego.

[secesjonista]

Ale podobnie jest z pozbawieniem praw obywatelskich - nieprawdaż?

Do pewnego momentu nie mamy szeregu praw, a po zakończeniu obowiązywania kary, są one - przywrócone?

[gregski]

Kurde, nie wiedziałem, że Pawlikowski taki raptus był.

[poldas]

Wiadomo że raptus.

Mnie tu jednak ciekawi coś innego;

Pawlikowski dostał wyrok na trzy lata, z czego odsiedział dwa.

Głównie "kiblował" w Modlinie.

Że to była twierdza wojskowa, jest jasne.

Mnie tylko zastanawia, czy cywilów tam również więziono w międzywojniu.

Mam pewną tezę, ale... poczekam.

[secesjonista]

A, co dla tematu, ma wynikać z ewentualnego przetrzymywania więźniów cywilnych w Modlinie?

Więzienia i areszty: gminne, policyjne i wojskowe (: w tym skazani więźniowie karni) podlegały dość zróżnicowanym przepisom.