Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
FSO

U-boot typ XXI

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

teoretyczni typ XXI miał być następcą udanego typu VII lecz z powodów opóźnień, nowości i sposobu budwy - stocznie tylko składały okręt jak z klocków Lego, nie było tak dobrze jak mogłoby się wydawać. W teorii do służby okręt wszedł w '44 roku, lecz jednak dopiero w '45 r, na sam koniec kwietnia po raz pierwszy wyruszył w rejs bojowy z norweskiego portu Bergen.

Wiki: "okręty tego typu uważane są za najlepsze okręty podwodne II wojny światowej, ale weszły do służby o wiele za późno, by odegrać znaczącą rolę. Zbudowano i wprowadzono do służby 118 okrętów tego typu (według innych źródeł 119, pewna liczba okrętów była też prawie gotowa w momencie kapitulacji Niemiec). Pierwsze okręty tego typu weszły do służby już w lecie 1944, ale tylko kilka było gotowych do wyjścia w morze na patrole bojowe przed zakończeniem wojny. Głównym źródłem opóźnień był długi proces szkolenia załóg, który zabierał ponad 6 miesięcy, dwa razy dłużej niż na mniej technicznie zaawansowanych okrętach starszych typów. Co więcej, okręty miały wiele usterek i błędów konstrukcyjnych, z powodu użycia niedopracowanego projektu i zastosowania nowej metody budowy z sekcji kadłuba wykonanych w fabrykach, które nie miały doświadczenia w produkcji okrętów podwodnych. Usuwanie tych usterek zajmowało wiele miesięcy. Tylko jeden okręt U-2511, wypłynął na patrol bojowy przed zakończeniem wojny..." Jeden z okręto.w pełni rolę - okrętu muzum.

Oprócz podstawowego pytania - czemu niektózy uważają go za najlepszy okręt podwodny okresu wojny, można zadać także pytanie - o sposób produkcji: czy można było w taki sposób budować cokolwiek co wymagało niesamowitej precyzji a było produkowane przez kompletnych laików? Czy owa w teorii najlpesza seria okrętów pododnych doczekała się potem rozwinięcia? Czy ktoś wykorzystał w przyszłości owe osiągnięcia niemieckich konstruktorów?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dopiero zacząłem interesować się tematem,a jedyne źródło wiedzy to internet.Ponoć te okręty podwodne do końca połowy wieku były najnowocześniejsze.A korzystali z ich konstrukcji ponoć wszyscy,którym wpadły w ręce.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   
Dopiero zacząłem interesować się tematem,a jedyne źródło wiedzy to internet.

Chyba dla Ciebie. Jest pełno książek o U-Bootach.

Ponoć te okręty podwodne do końca połowy wieku były najnowocześniejsze.

Czyli aż sześć lat były najlepsze? No popatrz Ty...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Ten typ co najwyżej mógł służyć za odskocznię do następnego bardziej udanego projektu.

Poza fatalną jakością wynikającą między innymi z tego, że okręty te były składane z elementów wyprodukowanych w 32 różnych zakładach przez coraz gorzej wykwalifikowanych pracowników istniały poważne błędy konstrukcyjne.

Silniki wysokoprężne okazały się zbyt słabe a to z powodu wadliwego systemu turbodoładowania. W efekcie zamiast 2000 KM uzyskano 1200 KM a co za tym idzie maksymalną prędkość nawodną w granicach 15.5 w. To mniej niż U-boot typu VII.

Systemy hydrauliczne były zaprojektowane kompletnie idiotycznie. Zbyt skomplikowane, zbyt delikatne a na dokładkę umieszczone poza kadłubem sztywnym co narażało je na korozję i uniemożliwiało załodze nawet najbardziej trywialną naprawę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jam laik, zatem się zapytam wprost: czy uznawanie przez sześć lat danego typu okrętu podwodnego; abstrahując czy akurat względem tego typu jest to prawdziwe; za najlepszy - to mało czy dużo?

Co ile następowała wymiana jednego typu na drugi - znacznie bardziej udany o którym można powiedzieć, że przez jakiś czas panował.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

By tak rzec prawdę to nie bardzo potrafię Ci jasno opowiedzieć. Mogę tylko luźno podywagować.

Taki niemiecki U-boot typu VII w zasadzie był podstawowym typem okrętu używanym przez 6 lat wojny. Oczywiście był modyfikowany ale nie nie były to jakieś zasadnicze zmiany. Gdy się go porówna z okrętami brytyjskimi klasy "T" czy "U" albo amerykańskimi klasy "Gato" okaże się że nie był konstrukcją złą. To, że pod koniec wojny pływanie na nim było misją quasi samobójczą a Amerykanie na Pacyfiku w tym samym czasie świecili tryumfy wynikało z warunków w jakich przyszło im działać.

To przewaga materiałowa Aliantów - szczelny parasol powietrzny i rozbudowane nawodne siły eskortujaco-poszukiwawcze, przewaga technologiczna - wyposarzenie elektroniczne, oraz umiejętność czytania szyfrów sprawił, że ten typ okrętu nie mógł sprostać sytuacji.

Dlatego Niemcy musieli próbować uciekać do przodu budując okręty o zupełnie niespotykanych do tej pory parametrach. Takie które będą znacznie szybsze i które będą mogły dłużej przebywać w zanurzeniu i na większych głębokościach.

Brytyjczycy i Amerykanie mogli pozostać przy klasycznych konstrukcjach i używać je z powodzeniem przez lata (okręty klasy "Gato" przetrwały do lat 60-tych).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Czy ja wiem?

XXI nie były najlepsze gdyż były potwornie niedopracowane i praktyczne nigdy nie zostały sprawdzone w akcji. Jak dla mnie to była bardziej idea niż okręt. Idea która umarła wraz z pojawieniem się atomowych okrętów podwodnych (pierwszy w 1954 roku).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Wydaje mi się, że wszystkim (aczkolwiek znam temat dość pobieżnie). Jedyna analogia to zmiany w budowie dziobu. W obu przypadkach starano się zminimalizować wpływ fali dziobowej stąd próby zaokrąglenia dziobu.

Jeśli chodzi o typ XXI to nadal był okrętem diesel-elektrycznym. Starano się do maximum zwiększyć jego możliwości przebywania w zanurzeniu a więc minimalizowano zużycie energii. Stąd liczne układy hydrauliczne napędzane "na chamską parę".

Nautilus energii miał pod dostatkiem stąd hojną ręką instalowano urządzenia elektryczne. Do tego istniał tam system analizy CO2 w celu przedłużenia czasu przebywania w zanurzeniu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.