-
Zawartość
4,070 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Capricornus
-
Napoleon Bonaparte - ocena
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Tylko kretyn nie popełnia błędów, przynajmniej we własnym mniemaniu, Napoleon kretynem nie był. Nie jest to natomiast dowód jego wielkości. Ja nie zrozumiałem? Przecież jestem geniuszem, w końcu sam to napisałem, rozumiem więc to wszystko doskonale. Sobieski nie był z królewskiego rodu, Wiśniowiecki nie był z królewskiego rodu, Leszczyński nie był z królewskiego rodu, Poniatowski nie był z królewskiego rodu, to tak z naszego podwórka. Jakoś inni nieco wcześniej to udowodnili żadna w tym zasługa Bonapartego. Koniec systemu przysług krewniaków... pod warunkiem że krewniakami obsadzimy (rodzina Napoleona) najważniejsze urzędy i trony. Dosyć oryginalne podejście do tego końca i równości. Rozpoczęła to rewolucja. Nie był szlachcicem? A to coś nowego. Dalej już mi się nie chce. -
Tu chyba jednak nie o szmelc chodzi a o szmelcowanie. „Fuzja o czterech rurach, szmelcowana, nowa, z miarką i formą. Fuzja o dwóch rurach, szmelcowana, nowa, w priusumetal oprawna..." Czyżby chodziło o fuzję złomowaną? Raczej nie. Oddam głos fochowcom z Fraha.pl: Krzysiu napisał: "Klasyczne szmelcowanie polega na kilkakrotnym pokryciu metalu olejem jadalnym i każdorazowo wypaleniu. Powstaje twarda, szklista powłoka. Można to zaobserwować w domu, na niedoczyszczonych patelniach, używanych do smażenia." Albo komuś z Pancernych.com: "EMALIA (in. szmelcowanie) - technika zdobienia metalowych wyrobów za pomocą kolorowych, szklistych powłok, które mogą pokrywać cały obiekt albo jego fragmenty. Powłoki te (tzw. szkliwa) wykonywano przez utarcie na miał różnych składników mineralnych (np. węglanu sodu, węglanu magnezu, kwarcu, kredy i in.) w odpowiednich proporcjach. Następnie po rozmieszaniu ich z wodą na papkę nakładano na przygotowany zawczasu, oczyszczony podkład i, po dokładnym osuszeniu, wypalano w piecu, czasem kilkakrotnie. W zależności od technologii przygotowania podłoża emalie występują w różnych rodzajach, np. em. drutowa, in. siedmiogrodzka (rysunek ograniczający krawędzie figur układano na powierzchni zdobionego przedmiotu z cienkich drucików, czasem filigranowych), em. komórkowa (rysunek ornamentu tworzono z nalutowanych pionowo listewek cienkiej blaszki), em. żłobkowa (rysunek na bazie linii grawerowanych) i in." W żadnym przypadku nie chodzi tu o złom.
-
Napoleon Bonaparte - ocena
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Jego własne słowa jako dowód jego wielkości? To dosyć oryginalne podejście... ale co tam, JESTEM GENIUSZEM. Ciekawe czy też moje powyższe słowa zostaną potraktowane jako dowód mej wielkości. Sprzeciwił się monarchii przywracając monarchię? Dosyć oryginalny sposób sprzeciwu. -
A niby czemu nie skoro nasi przodkowie sami się z tego śmiali? I to w parę lat po wojnie. „Zakazane piosenki” to jeden z pierwszych filmów, które powstały po wojnie (o ile nie pierwszy) i jest to film traktujący wojnę także z przymrużeniem oka. Oczywiście nie w każdej scenie, są tam fragmenty poważne ale też i lekkie, przyjemne i śmieszne. - Pan, na powstanie? Zawsze był pan taki... - Ostrożny, ostrożny.
-
E, cytat z Twojego tekstu wziąłem bo mi fajnie pasował, Ale jak ktoś pisze, że czytanie czegoś z literatury to dla niego strata czasu to mi zaczyna mrugać taka lampka alarmowa, coś jest nie tak z naszą młodzieżą. I chwała Bogu, że koni dorożkarza jest mniej niż można się spodziewać.
-
Wy wszyscy chyba jesteście zboczeni na punkcie historii. A nie można poczytać czegoś dla samej przyjemności czytania? By przenieść się w świat wyczarowany przez autora? By odczuć pewne emocje? By... jeszcze parę innych „by”? Czy musicie wyszukiwać tam historię? Nie da się bez niej przeżyć (przeczytać)? Wybaczcie ale dla mnie to koszmar gorszy od tego z ulicy Wiązów. To wygląda jak koń dorożkarza, widzieć tylko jeden kierunek i nic poza tym.
-
A jak tu podpowiedzieć? Dzieło nie dotrwało do naszych czasów, znamy je tylko z autora i tytułu właśnie.
-
Quiz Starożytność
Capricornus odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Dobra, może mała podpowiedź. Przepis jest dwuskładnikowy, pochodzi z Owidiusza i na koniec, ostatnio jestem bardzo monotematyczny. -
Najważniejsze wydarzenia i odkrycia prehistorii
Capricornus odpowiedział Achilles → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
A ja nie, alfabet to już mocno historyczne czasy, papier też. -
Zimna wojna - jak groźna była w rzeczywistości?
Capricornus odpowiedział mch90 → temat → Konflikty i wojny
Kuba świetnie wpisuje się w to prężenie muskułów. -
Quiz Starożytność
Capricornus odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Nie, ale ze źródłami zawsze bezpieczniej. Wtedy jeszcze nie było Rzymu. To Egipt. Tu też mamy Egipt. I są to także czasy kiedy nie było Rzymu chyba więc nie można też mówić o Rzymiankach. Jeżeli jest u tych autorów o użyciu wymienionych przez Ciebie substancji jako kosmetyków, pytanie jest Twoje. -
Quiz Starożytność
Capricornus odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
A jakie źródła mówią o tych sposobach? Tylko źródła, nie opracowania. Moje pytanie jest prosto ze źródła i jakoś się nie powtórzyło wśród wymienionych przez Ciebie. -
Quiz Starożytność
Capricornus odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
To może coś prostego. Czym kobiety rzymskie czerniły sobie brwi? Chodzi o składniki tego kosmetyku. -
Zimna wojna - jak groźna była w rzeczywistości?
Capricornus odpowiedział mch90 → temat → Konflikty i wojny
Wojna nuklearna była bez sensu i oba mocarstwa doskonale zdawały sobie z tego sprawę. Wszystkie te groźby jej użycia to była zwykła gra pozorów, za którą nie stały żadne realne chęci użycia tej broni w wojnie. -
Quiz Starożytność
Capricornus odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Fibula z Preneste: Manios med fhe fhaked Numasioi. (VII w. przed Chrystusem) No chyba ze to fałszerstwo. -
Niech zadaje.
-
Ergo, robili bokami.
-
Secesjonista podał, niech więc on zadaje. Może?
-
Inżynier Josef Blumrich, który przez wiele lat był kierownikiem działu konstrukcyjnego NASA na podstawie opisu z Księgi Ezechiela skonstruował i opatentował koło... mogące poruszać się w dwóch kierunkach. http://www.gwiazdy.com.pl/40_98/img/22_wizj1.jpg Na podstawie tej samej wizji opracował model statku kosmicznego. http://foty.ifd.pl/sb.asp?w=520&p=5/im...50102183533.jpg Inny inżynier, Hans Herbert Beier, zrekonstruował swiątynię, którą miał zbudować Ezechiel. Według niego była to stacja naprawcza. http://4.bp.blogspot.com/_RJm4RdiA68I/SdM5...a+ezechiela.jpg http://www.comel.net.pl/~glowacki/ilustracje/odka/00.jpg http://www.comel.net.pl/~glowacki/ilustrac...s/zlotp/117.jpg Oba modele pasowały do siebie mimo że inżynierowie się nie kontaktowali ze sobą tworząc swe projekty. http://img242.imageshack.us/img242/6926/obraz004n.jpg Kto chce, niech wierzy.
-
A tyle wystarczy? http://www.pewterreplicas.co.uk/second%20s...im%20badges.jpg http://www.bucks-retinue.org.uk/guidebook/pilgrim_badges.jpg http://medieval.ucdavis.edu/SWEDEN2007/070...mBadges.442.jpg
-
Dobra, jak podasz prawidłową nazwę. A niech tam, to były Słodkie Doliny w Styrii. W końcu jesteś jedynym, który próbował. Zadawaj następne.
-
Kadrinazi Były to szacunki całkowicie teoretyczne uwzględniające „jedyny możliwy wariant” - obronę Japonii do upadłego, dopóki nie padnie ostatni żołnierz, dopóki nie padnie ostatni japoński cywil, dopóki nie padnie ostania japońska kobieta i japońskie dziecko. Plan ten nie uwzględniał nastrojów Japończyków, nawet nastrojów w armii japońskiej, zakładano że Japończycy będą się bronić tak jak zakładał plan kilku fanatycznych wysokich oficerów – kobiety z bambusowymi pikami atakujące czołgi. Prawda była taka że nawet w armii dojrzewała myśl o kapitulacji, o bezcelowości dalszej wojny, o całkowitej niemożności wygranej, taki pogląd coraz silniej dojrzewał też w umyśle cesarza. Potrzebny był konkretny impuls by te nastroje zwyciężyły. Tym impulsem wcale nie musiały być bomby atomowe, one były użyte właściwie nie po to by zwyciężyć Japończyków a po top by sprawdzić ich działanie na żywym organizmie ludzkim i by pokazać innym że USA jest potęgą posiadającą broń, jakiej inni nie mają.
-
Tak. Nadal nie. Prawie idealnie. Od 1 września do 11 listopada czyli 2 miesiące i 11 dni. 7 tygodni mieści się w granicy błędu.
-
I... Nie. Prawie równie blisko jak za pierwszym razem.