Stereotypy Polaków o Polsce

[Minister]

Jakie stereotypy są powszechne o innych regionach kraju czy miastach w u 'was' ?

Są one po prostu krzywdzące. Do niedawna sam żyłem taką mitologią dopóki nie zacząłem się interesowac głębiej naszym krajem.

Główny stereotyp jaki pamiętam tutaj, z punktu Dolnego Śląska, to że Wschodnia Polska to bieda, drewniane chałupy syf, ola-boga nic nie ma i pełno 'Ruskich' tam musi byc. Zapominając o tym, sami że mamy po uszy walących, zaniedbanych, brudnych zabudowań poniemieckich, szczególnie kamienic.

Więc jak to jest u was z tymi stereotypami o mieszkańcach i miejscach w naszym kraju ? Jakie występują u Was ?

[Błędnica]

Stereotypów jest mnóstwo, na przykład moja starsza ciocia długo myślała, że w górach panuje niesamowite ubóstwo. Kiedy wybierałam się na wycieczkę w Bieszczady, opowiadała jak to kiedyś jechała na Węgry, jak to przejeżdżała przez Bieszczady właśnie, jak to mieli tam postój, jak tam dzieci biednie były ubrane do szkoły, jak to weszli do baru, a tam podawali tylko kapustę i ziemniaki... Na wycieczkę radziła wziąć dużo jedzenia Teraz zmieniła zdanie, to był jej osobisty stereotyp, choć niektórzy myśleli podobnie.

O ciekawych stereotypach dotyczących własnych stron dowiaduję się najczęściej od mieszkańców innych regionów, właśnie na różnych wycieczkach...

[Tofik]

to że Wschodnia Polska to bieda, drewniane chałupy syf, ola-boga nic nie ma i pełno 'Ruskich' tam musi byc.

Spotkałem się nawet z nazywaniem Podkarpacia Ukrainą.

[Andreas]

U mnie bardzo popularne jest twierdzenie o biedzie na wschodnich rubieżach kraju, zwłaszcza na Podlasiu.

No i czasem spotykam się z opiniami, że w Katowicach to nigdy słońca nie ma, a ludzie czarni od sadzy z kominów są tam.

[FSO]

Witam;

jako że jestem z grodu Kraka - kilka o sobie:

- u nas jest "austriackie gadanie", a w ogóle to najbliżej nam do Pragi czy Wiednia, gdyż to Kraków powinien być stolicą Polski, no chyba że Austria zgodziłaby się na przyłączenie nas do siebie, wtedy nie milibyśmy nic przeciw temu, poza tym tak czy siak - damy sobie radę gdyż "ucywilizowaliśmy" N. Hutę [choć oni jeszcze idą na Plac i jadą "na miasto" czyli do Rynku]. A tak z ciekawostek turystycznych: najcieńszy drut swiata powstał kiedy groszówka spadła z nieba wpołowie drogi między Poznaniem a Krakowiem [bo wiecie jak by nie oni to zgarnęli to byłaby poruta a my centusie...]

Do tego jeździmy na Słowację czy Czechy a nawet Austrii do sąsiedniego miasteczka a nie zagranice, a góral jak cię kocha to pójdzie za Tobą w dym, a jak nienawidzi to w łyżeczce wody utopi i jeszcze cała masa miejsca zostanie... A wiecie my takie postępowe konserwatysty są...

pozdr

[Inga]

to że Wschodnia Polska to bieda, drewniane chałupy syf, ola-boga nic nie ma i pełno 'Ruskich' tam musi byc.

No trochę jest, niektórzy nawet zostali znaturalizowani. :] A bieda? Zalezy gdzie, turysta który chciałby tam pojechać i wydawać kasę, raczej umarłby z nudów. Ale już w dolinie Bugu sprawa ma się zgoła inaczej i wręcz przeciwnie. Tamtejsze wioski i zapadłe dziury onegdaj, dzisiaj są oazą i rajem dla stolicznych burżujów.

Kaszeby to dusigrosze i ogólnie wredny naród. Prawda!

[w4w]

Spotkałem się nawet z nazywaniem Podkarpacia Ukrainą.

To Podkarpacie to nie Ukraina? Ja bym powiedział, że i dawne woj. radomskie czy lubelskie to ,, Ukraina'' z moją wyspą szczęścia pośrodku

[Tofik]

To Podkarpacie to nie Ukraina?

No patrząc na mapę to nie

[w4w]

Widać Tofiku nie jesteś równie dobry z geografii jak z historii Podkarpacie to nazwa regionu geograficznego położonego w Polsce, ale i na Ukrainie(oraz Słowacji i Rumunii). Tak, więc stwierdzenie, że Podkarpacie to Ukraina jest w równym stopniu prawdziwe i błędne jak stwierdzenie, że Podkarpacie to Polska.

[Tofik]

Cóż, sądziłem, że to oczywiste, ale już tłumaczę: skoro piszę w temacie o polskich stereotypach, to chodzi mi o polskie Podkarpacie.

[w4w]

Dla mnie nie jest to oczywiste, ponieważ nie ma jakichś wielkich różnic między polskim a ukraińskim Podkarpaciem, gdzie więc mamy do czynienia ze stereotypem?

[Tofik]

Nie wiadomo czy nie ma, sam nie byłem na zachodniej Ukrainie, ale osoby tam wyjeżdżające (te które spotkałem) twierdziły, że wiele ukraińskich chałup to po prostu zabite dechami dziury, co jest: 1) prawdą, 2) przesadą wynikającą z dość lekceważącego podejścia do wschodniego sąsiada (np. rower w złym stanie = rower z Ukrainy ).