Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andreas

Kto jest odpowiedzialny za działalność AK?

Rekomendowane odpowiedzi

Andreas   

A więc za konspirację nie jest odpowiedzialny rząd warszawski tylko emigracyjny? Takie stwierdzenie przeczytałem w 'Z dziejów oręża polskiego i walki o postęp społeczny', z Ośrodka Agitacji i Propagandy WP. Myślę, że po lasach nie siedziałoby tylu ludzi, gdyby rząd warszawski nie był tak restrykcyjny: bez aresztowań, bez całkowitego podporządkowania się ZSRR, bez donosów, cenzury, z wolnościami obywatelskimi, otwarcie na świat, taka prawdziwa demokracja. Wówczas rząd londyński mógłby sobie krzyczeć, bo nikomu nie chciałoby się siedzieć w lesie, jesli mial lepsze warunki niż przed wojną.

//Don Pedrosso: temat wydzielony z https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=9340

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
A więc za konspirację nie jest odpowiedzialny rząd warszawski tylko emigracyjny? Takie stwierdzenie przeczytałem w 'Z dziejów oręża polskiego i walki o postęp społeczny', z Ośrodka Agitacji i Propagandy WP. Myślę, że po lasach nie siedziałoby tylu ludzi, gdyby rząd warszawski nie był tak restrykcyjny: bez aresztowań, bez całkowitego podporządkowania się ZSRR, bez donosów, cenzury, z wolnościami obywatelskimi, otwarcie na świat, taka prawdziwa demokracja. Wówczas rząd londyński mógłby sobie krzyczeć, bo nikomu nie chciałoby się siedzieć w lesie, jesli mial lepsze warunki niż przed wojną.

Owszem część odpowiedzialności za działalność podziemia zbrojnego po II wojnie oraz w okresie jesień 1944-1945 ponosi rząd emigracyjny przysyłający do kraju swoich emisariuszy i bezpośrednio inspirujący takie organizacje jak DSZ czy WiN-była zresztą bezpośrednia łączność radiowa zaś te organizacje uznawały jego zwierzchnictwo .

O praktycznych konsekwencjach wezwań i odezw tegoż rzadu z 1944-1945 (np zabraniających żołnierzom AK wstępowania do LWP,nakazujących bojkot mobilizacji,ukrywanie broni i kontynuowanie konspiracji)też można podyskutować.Zwłaszcza w świetle ustawy o mobilizacji do wojska czy poleceń radzieckich komendantur wojskowych a potem i lokalnej administracji o oddawaniu broni i sprzetu wojskowego pod grozbą kary śmierci .

Wolności obywatelskie i prawdziwa demokracja to w realiach pojałtańskich były fikcją-wśród wszystkich sąsiadów Polski .Oczywistym jest że część stanów oddziałów leśnych stanowili ludzie ,którzy poszli do lasu z obawy przed aresztowaniami.Ale jest też pytanie o rozkazy podziemia i rządu emigracyjnego o uchylaniu się od prowadzonej w okresie 1944/1945 mobilizacji do wojska,kontynuowaniu konspiracji i ukrywaniu broni-i ich konsekwencjach.Co mieli robić wykonujący takie rozkazy ludzie, którzy w okresie 1944-1945 nie chcieli iść do wojska lub którym polecono ukrywać broń i nie oddawać jej wobec grozacej tak za dezercję jak i za nielegalne posiadanie broni kary śmierci?

Co do lepszych warunków niż przed wojną -obecnie w Polsce jest to temat tabu ale miliony ludzi uwazało po 1945 roku że lepsze warunki życia i perspektywy stwarza/stworzy im Polska Ludowa.Kto w 1944-1947 najmocniej optował za władzą ludową?milion rodzin (5 milionów ludzi ),które otrzymały ziemię z reformy rolnej PKWN .Gdzie władza ludowa miała zawsze po 1945 roku najsilniejsze poparcie poza takimi silnymi ,przedowojennymi lewicowymi ośrodkami jak np Łódz czy Zagłębie Dąbrowskie ?.Na ziemiach zachodnich przyłączonych do Polski w 1945 roku i zasiedlonych przez miliony ludzi-ludzi wbrew legendzie nie przesiedlonych zza Bugu(zabużanie stanowili w 1950- 32% wsród ogółu mieszkańców na Ziemiach Zachodnich ) a w większosci przybyłych z własnej woli z wiosek i miasteczek przeludnionej ,dręczonej głodem agrarnym,wiecznie biedującej na przednówku Polski centralnej i południowej..

Można by się naturalnie zastanawiać czemu np te 5 milionów tych ,którzy wzięli ziemię z reformy rolnej PKWN nawet słyszeć nie chciało o oddawaniu jej dziedzicom albo czemu te 250 tysięcy ludzi mieszkających w owym czasie we Wrocławiu czy ponad 100 tysięcy w Szczecinie /i kilka milionów ludzi -na całych ziemiach zachodnich/ nie chciało powtarzać za premierem Arciszewskim,rządem emigracyjnym i radykalną częścią podziemia wzywającą do głosowania 3 x nie " nie chcemy Wrocławia ani Szczecina"jak mówił premier rządu emigracyjnego Tomasz Arciszewski-ale przypominanie takich spraw byłoby obecnie bardzo niewygodne.Podważałoby mit o rzekomej jedności narodu w całym okresie PRL,stawiało na nowo kwestię np reformy rolnej i przypominało jakie własciwie oficjalne stanowisko w całym okresie 1945-1950 zajmował rząd emigracyjny w sprawie granicy na Odrze i Nysie Łużyckej (oficjalnie negował ją aż do 1950 roku)i jak odbierała to większość zamieszkałych tam po wojnie Polaków-bynajmniej nie przesiedleńców zza Buga.Byłaby też ciekawa kwestia reakcji wsi gdyby jakikolwiek rząd po 1989 roku zadeklarował-no,chłopy oddawajta grunta z reformy rolnej okresu 1944/1945 -spadkobiercy Pana Hrabiego wrócili do folwarku i spróbował obecnie podważyć powojenne akty własności-akty nadania ziemi z reformy rolnej,akty własności ziemi jakie przyjęło wówczas ponad milion rodzin-5 milionów głównie małorolnych lub bezrolnych przed wojną chłopów... .

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Wyjaśnienie w kwesti mojego poglądu w sprawie odpowiedzialności rządu Londyńskiego, zdefiniował bardzo trafnie kolega Wolf.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Wyjaśnienie w kwesti mojego poglądu w sprawie odpowiedzialności rządu Londyńskiego, zdefiniował bardzo trafnie kolega Wolf.

Rząd londyński i Naczelny Wódz PSZ wydawały latem i jesienią 1944 rozkazy o bojkocie ogłoszonej mobilizacji do wojska,o ukrywaniu broni i sprzętu wojskowego na zapleczu radzieckiego frontu ,o kontynuowaniu konspiracji w Polsce Lubelskiej .Ponosi więc wspoółodpowiedzialność za ich praktyczne konsekwencje-np za konsekwencje dezercji z wojska,uchylania się od mobilizacji czy za ukrywanie broni-konsekwencje jasno sprecyzowane w obwieszczeniach radzieckich komendantur wojskowych czy administracji PKWN/Rządu Tymczasowego.

A co do tematu wątku-AK została rozwiązana rozkazem swojego komendanta głównego w styczniu 1945,w lutym było to już powszechnie znane po tym jak Raczkiewicz wspomniał o tym w audycji do kraju i powtarzała to m.in BBC.Po rozwiązaniu AK było to już więc podziemie poakowskie-NIE,Delegatura Sił Zbrojnych,WiN,NZW-organizacje uznające zwierzchnictwo i wykonujące rozkazy rządu emigracyjnego.Była z nimi utrzymywana łączność radiowa i posyłani do kraju kolejni emisariusze.Najdłużej z tych organizacji przetrwała WiN tyle ,że kontynuowanie konspiracji po zakończeniu II wojny światowej skończyło się tak że wiosną 1948 roku faktyczne kierownictwo tej organizacji(formalnie podporządkowanej rządowi emigracyjnemu i Andersowi)przejęło UB i skutecznie "grało" przez kilka lat z wywiadami zachodnimi-CIA i brytyjskim SIS od 1945 traktującym podziemie poakowskie jako dostawcę informacji wywiadowczych z Polski ....

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Masz na mysli V Komendę? To tak długo nie trwało. Dość szybko się zakończyła działalność V Komendy WiN. Ja sądzę jednak, że najdłużej utrzymały się struktury NZW, bo niektóre z nich istniały aż do 1956r.

Wolf, a powiedz mi proszę, tak szczerze, za kogo uważasz podziemie niepodległościowe? Za 'reakcyjnych bandytów' i 'zaplutych karłów reakcji', czy też może za 'bohaterskie podziemie' i 'niezłomnych'?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Masz na mysli V Komendę? To tak długo nie trwało. Dość szybko się zakończyła działalność V Komendy WiN. Ja sądzę jednak, że najdłużej utrzymały się struktury NZW, bo niektóre z nich istniały aż do 1956r.

Wolf, a powiedz mi proszę, tak szczerze, za kogo uważasz podziemie niepodległościowe? Za 'reakcyjnych bandytów' i 'zaplutych karłów reakcji', czy też może za 'bohaterskie podziemie' i 'niezłomnych'?

Działalność tzw V komendy kierowanej zresztą przez b.AKowców trwała ponad 4 lata,utrzymywano kontakt z zachodnimi wywiadami(przez radiostacje i przez kurierów) a gra została spektakularnie zakończona z inicjatywy MBP-zachód nie zorientował się do końca.Struktury NZW na szczeblu centralnym(ogólnopolskim)ostatecznie przestały działać w styczniu 1948 roku i żadnego kontaktu z zachodem potem nie miały .W 1956 w zorganizowanej formie istniały konspiracyjnie w Polsce w JEDNYM powiecie w liczbie parunastu osób.

Zaś co do etykietek-ani za jednych ani za drugich.

Co do podziemia powojennego(po zakończeniu II wojny światowej -w maju 1945 roku i wczesniejszemu rozformowaniu i rozwiązaniu organizacji AK w styczniu- lutym 1945 )zwanego obecnie zbiorczo propagandowo podziemiem niepodległościowym(choć podziemie ukraińskie OUN/UPA i niemieckie/pohitlerowskie chyba w to nie wchodzi w myśl obecnej propagandy) -byli tam różni ludzie i rozmaicie działali.Byli tacy jak pułkownicy Mazurkiewicz,Rzepecki,Sanojca,kapitan Lech Beynar(Paweł Jasienica) itp stopniowo zmierzający do wygaszenia działalności zbrojnej i walki bratobójczej w powojennych warunkach-wobec zakończenia II wojny światowej i istnienia rządu(TRJN) uznawanego przez świat i większość społeczeństwa polskiego .Byli tacy(jak np major "Łupaszka" , kapitan "Warszyc" -Sojczyński ,"Młot"Łukasiuk czy kapral "Ogień"-Józef Kuraś ,którzy odwrotnie-zmierzali do jak największej eskalacji tej walki, do jak najdłuższego i jak najszerszego kontynuowania działalności zbrojnej w nadziei na rychłą (rzekomo pewną)III wojnę światową.Byli tacy którzy atakowali cele wojskowe/militarne przestrzegajac jakichś reguł jak i tacy ,którzy "walcząc z komuną " otwarcie popełniali zbrodnie(jak kapitan NZW Romuald Rajs "Bury" np czy major Pazderski "Szary"z NSZ .W miarę upływu czasu od rozwiązania AK(a w parę miesięcy pózniej-w lipcu-sierpniu 1945 i DSZ) coraz wyrazniej postępował proces bandycenia niektórych oddziałow i dowódców-i to nie w propagandzie.To jeden z oficerów AK skomentował"im więcej czasu upływało od rozwiązania AK tym trudniej było odróżnić oddział leśny od rabunkowej bandy" .Przemilcza się obecnie np niewygodny fakt jak(z czego)utrzymywała się większość leśnych po 1945 roku -nigdzie przecież nie pracowali zaś dostaw pieniędzy z zagranicy(w przeciwieństwie do AK)już nie było.Coraz częściej nie było też nadrzędnego kierownictwa,dyscypliny organizacyjnej i jasnego celu poza bajaniem o rychłej III wojnie światowej .Praktyczne konsekwencje opisał dość jasno w swoim dzienniku choćby znany kronikarz dziejów Zamojszczyzny dr Zygmunt Klukowski już w 1945 roku -(sam więzień polityczny w szczytowym okresie stalinizmu , członek AK w okresie okupacji hitlerowskiej przechowywujący wiele lat po wojnie archiwum zamojskiej AK ,i znajomy większości dowódców oddziałów z tego terenu ).Był zszokowany w co może tak szybko się przeobrazić partyzantka.

Zaś resztki podziemia wraz z upływem kolejnych lat powojennych działały coraz bardziej wbrew niemal wszystkim i wbrew wszystkiemu -także wbrew społeczeństwu.Coraz wyrazniejsze było wzajemne poczucie obcości ze społeczeństwem,które sloganów o "okupacji takiej jak hitlerowska","dalej trwającej wojnie" w wiekszości nie przyjmowało i o III wojnę atomową się w większości nie modliło-nie chciało kolejnej krwawej wojny zaś do rzeczywistości było gotowe się dostosować..

Zaś po zakończeniu II wojny światowej,utworzeniu TRJN uznanego przez świat ,amnestii z sierpnia 1945 i znanego apelu pułkownika "Radosława " z września ,masowej demobilizacji żołnierzy ludowego wojska jesienią ,powrotu części internowanych w ZSRR,zwolnieniu na mocy amnestii części aresztowanych , i zniesieniu stanu wojennego w listopadzie 1945-społeczeństwo odczuwało w większości wyrazną poprawę sytuacji w porównaniu z okresem wojny i okupacji .

Bardzo wyraznie było to widać od wiosny 1947.Społeczeństwo -w jednych regionach i powiatach Polski masowo w zasadzie już w 1945 roku (zwłaszcza po zakończeniu wojny,sierpniowej amnestii i znanym apelu pułkownika Radosława we wrześniu 1945 )w innych regionach i powiatach dopiero około 1947 (po kolejnej masowej amnestii w 1947 i rozbiciu/zaprzestaniu działalnosci znacznej większości oddziałow i grup ) wyraznie odsunęło się od podziemia powojennego .W obu dużych amnestiach(zwłaszcza 1945 ale też i 1947)ujawniło się po kilkadziesiąt tysięcy osób-od podziemia poakowskiego(z niektórymi komendantami okręgów i obszarów AK i DSZ na czele) i pozostałych nadal w konspiracji członków BCh(z komendą główną BCh latem 1945 włącznie) po NZW(z niektórymi komendantami okręgów włącznie ),NSZ ,bandy rabunkowe,tysiące dezerterów z wojska oraz osób uchylających się od służby wojskowej/mobilizacji do wojska czy osoby ukrywające się względnie osoby współdziałające z podziemiem .Powojenna odbudowa i wyraznie odczuwalna społecznie stopniowa poprawa warunków życia w wyniku m.in postępującej odbudowy,zagospodarowania ziem zachodnich i udanego planu trzyletniego 1947-1949 -też robiła swoje.Społeczeństwo nie chciało ani ponosić dłużej kosztów i praktycznych konsekwencji(od 1947 roku -2 lata za więcej niż jednokrotną pomoc,nocleg czy posiłek udzielony "lesnym" itd) działalności zbrojnego podziemia ani finansowo/materialnie go utrzymywać ani popierać walki bratobójczej i oczekiwać na III wojnę atomową .Nieprzejednani dowódcy oddziałów leśnych i grup zbrojnych tegoż podziemia coraz częściej albo ginęli z rak własnych podwładnych (jak "Młot" Łukasiuk,"Igła" czy Kucikiewicz "Orsza" ) albo do nich(do własnych podwładnych i okolicznych mieszkańców )strzelali.

Specyficzną cechą podziemia zbrojnego działajacego w powojennej Polsce(szerzej nienagłaśnianą ani w okresie PRL ani obecnie) była duża ilość w szeregach oddziałów leśnych a także wśród ich dowódców - dezerterów z wszelkich maści struktur siłowych "władzy ludowej"głównie ludowego wojska (w znacznej części b.AKowców ale nie tylko)jak chociażby wspomniani kapitan Jasienica,"Młot"-Lewczuk(dezerter ze szkoły oficerskiej artylerii ) ,Romuald Rajs "Bury" ,major Pazderski"Szary" -dezerterzy z LWP),Józef Kuraś "Ogień" i Antoni Żubryd (z UB),"Mściciel"-Wądolny i "Bartek" z MO,Kopik "Zemsta" z WOP itd itp.Przeciez u takiego np "Łupaszki"-3 z 5 dowódców szwadronów(2 szwadrony niemal w komplecie)i zastępca "Łupaszki" -kapitan Lech Beynar-to dezerterzy z ludowego wojska.Ci ludzie jeśli odrzucali amnestie-w zasadzie mieli przed sobą tylko las.

Było wreszcie w warunkach zdziczenia wojennego i powojennego bardzo dużo zwykłych awanturników i rabusiów hurtem obecnie podciąganych pod podziemie niepodległosciowe.Jak np Kucikiewicz "Orsza' oskarżany o prywatną bandytkę już w AK(gdzie dowodził w okresie okupacji grupą dywersyjną i wiecznie miał problem z oddawaniem pieniędzy zdobytych w ekspriopriacjach-grożono mu za to jeszcze w czasie wojny wyrokiem śmierci) już w okresie okupacji hitlerowskiej czy bardzo wielu jemu podobnych.Kucikiewicz swoją działalność w "podziemiu niepodległosciowym" zakończył w 1950 roku tak że po napadzie rabunkowym zastrzelił go własny podwładny,gdyż uważał ,że Kucikiewicz 'Orsza" niesprawiedliwie podzielił pieniądze.Było wiele oddziałów i grup "dzikich"-nikomu nigdy nie podporządkowanych . Z upływem czasu niektóre oddziały wywodzące się pierwotnie z organizacji WiN czy NZW coraz bardziej bandyciały.

Nie ukrywam że np "majorów"(sami sobie nadali te stopnie po dezercji z UB a Żubryd dodatkowo przypisał samemu sobie i swojemu oddziałowi przynalezność do NSZ(z którą nie miał kontaktu) zaś "Ogień"też samozwańczo nazwał swój oddział --zgrupowaniem AK "Błyskawica" ) Józefa Kurasia "Ognia" i Antoniego Żubryda uwazam za bandytów występujących przeciw władzy jako takiej i mordujących Żydów -ze względu na konkretne akcje jakie oni przeprowadzali na czele swoich "dzikich", nikomu nie podporządkowanych i nie uznających żadnego zwierzchnictwa oddziałów.Bez względu na obecną gloryfikację obu tych postaci i wybielanie ich zyciorysów jak to anegdotyczne w wikipedii"Żubryd nie bił więzniów,od początku współpracował z podziemiem"-tyle że świadkowie mówią co innego .O stosunku Józefa Kurasia "Ognia" do Żydów,Słowaków,Rusinów i praktycznych konsekwencjach tegoż dla Żydów,Słowaków itd też możnaby wspomnieć.Dokumentacja niektórych "wyczynów" "Ognia" i treści wydawanych przez niego ulotek jest np w ŻIH.

Zaś podziemie powojenne uważam za kartę niejednoznaczną.Było ono bardzo niejednolite-pomijając już nawet kwestię podziemia ukraińskiego czy pohitlerowskiego.Gdyby np DSZ na Podhalu czy potem podhalańskie WiN wzięło władzę-to taki np "Ogień"kreowany obecnie na bohatera i gloryfikowany-miałby przed sobą(w najpomyślniejszym dla siebie wypadku)więzienie.A szereg ważnych kwestii podhalańscy AKowcy i oficerowie DSZ chcieli sobie z kapralem "Ogniem " wyjasnić-np dlaczego wykończył brata słynnego dowódcy partyzanckiego okresu okupacji hitlerowskiej -dowódcy nowotarskiego batalionu Pułku Strzelców Podhalańskich kapitana "Lamparta" za to ,że ten nie chciał wydać grupie kaprala "Ognia" zamelinowanej u niego broni organizacyjnej AK itd,itp.

Zbrojne odrzucanie Jałty i TRJN -uważam generalnie za chybione,eskalację walki bratobójczej i to już po zakończeniu II wojny światowej w Europie i na świecie (do czego znaczna część tegoż podziemia zmierzała)za bezsensowną i szkodliwą a rojenia i hasła w rodzaju "Jedna bomba atomowa-wojna zacznie się od nowa,druga bomba,bomba silna-i wracamy już do Wilna" za infantylne,za błędne.

I o tym(nierealności złudnej nadziei na przedwojenną granice wschodnią,/ milionach Ukraińców,Litwinów i Białorusinów, i bezsensie wyczekiwania na III wojnę) dość wyraznie mówili wówczas i pisali tacy jak np prof Stanisław Kutrzeba(rektor PAU),b.wicepremier II RP Eugeniusz Kwiatkowski ,wiceprezydent i b.przewodniczacy emigracyjnej Rady Narodowej Grabski czy Paweł Jasienica(notabene eks-zastępca "Łupaszki" do lata 1945) w Tygodniku Powszechnym.

Inna rzecz że tacy dowódcy DSZ jak np pułkownicy Jan Mazurkiewicz,Jan Ziętarski czy przywódcy WiN jak pułkownicy Jan Rzepecki i Antoni Sanojca nie wierzyli w III wojnę i zmierzali w 1945 dość konsekwentnie do wygaszenia działalności podziemia zbrojnego i "rozładowania lasu"-jak rozwiązanie latem 1945 roku w nowej sytuacji politycznej Delegatury Sił Zbrojnych chociażby.

To nie kto inny jak najwyższy rangą i funkcją w powojennym polskim podziemiu Delegat Sił Zbrojnych pułkownik Jan Rzepecki pisał w swojej depeszy do Londynu w lipcu 1945"Likwidacja rządu(chodzi o utworzenie TRJN-Wolf)podcina sytuację prawną działania.Dla AKowców sytuacja szczególnie trudna.Przesunięcia stronnictw demokratycznych wprowadzają różnice w stosunku do władz emigracyjnych.Dalsze prześladowanie zmusza do konspiracji co wygląda na " reakcyjną spółkę AK i NSZ " .Na dłużej nie do wytrzymania dla naszych ludzi.Może być konieczna likwidacja oficjalnej roboty.

I w kilka dni pózniej-w depeszy z 28 VII 1945 pisał coś o aktualnym autorytecie emigracji i nastrojach kraju-w tym dowódców poakowskiej konspiracji "Wskutek międzynarodowego uznania Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej autorytet rządu Arciszewskiego bardzo nikły.Spadnie do zera ,jeśli polityka Mikolajczyka przyniesie wolności obywatelskie.Delegatura Sił Zbrojnych nabiera cech pełnej negacji.Okopy Świętej Trójcy, w których ludzie nie chcą umierać wraz z NSZ ,choć trwają z obowiązku.Nie chcąc zaskakiwac proszę o wolną rękę dla ewentualnego rozwiązania Delegatury"

I faktycznie-w kilka dni po tej depeszy rozwiązał DSZ-najsilniejszą i najliczniejsza strukturę podziemia w powojennej Polsce.

Ale po 1945 roku w WiN zwyciężyła teza o rzekomo pewnej ,nieuchronnie nadchodzącej III wojnie światowej.

Generalnie przychylam się do zdania prof.Kersten że fatalnie będzie gdy totalną negację podziemia powojennego(bardziej wyważona jego ocena pojawiła się dopiero w latach 80-parę lat przed 1989)-zastąpić pełną jego apoteozą i gloryfikacją .

I jeszcze jedno-w myśl obecnie panującej propagandy a-la IPN członkowie powojennego podziemia zbrojnego nie zabijali a jedynie wykonywali wyroki(czyje?po utworzeniu TRJN i rozwiązaniu DSZ ), likwidowali,względnie oczyszczali teren.Nie bili ani nie torturowali a wykonywali karę chłosty ,względnie karali.Nie dokonywali rabunków -a tylkokonfiskowali Ale już wyroki na nich za tę działalność są każdorazowo "zbrodnią komunistyczną".Taki np kapitan(czy porucznik)Kulik(notabene kolejny oficer-dezerter z LWP a przedtem partyzant -przy dezercji,gdy usiłował wyprowadzić do lasu całą kompanię podchorążych wojsk pancernych i próbował uprowadzić czołgi ze szkoły podchorążych wojsk pancernych-gdy pod koniec wojny ponownie poszedł do lasu na lubelszczyznie a potem na Pomorzu to( według IPN) likwidował działaczy komunistycznych oraz osoby ,które mogłyby zagrozić oddzialowi .ipeenowcy nie napisali tylko drobnego acz istotnego i znanego mi szczegółu - że likwidacje Kulik zaczął w godzinie dezercji z wojska od zastrzelenia podchorążego,który przy dezercji namawial kolegów do powrotu do jednostki zaś potemllikwidował m.in ludzi całkowicie przypadkowych,którzy mogliby np go zidentyfikować.Ale już stracenie go wyrokiem sądu po wszystkich tych krwawych jatkach to była(według propagandowego biuletynu IPN oczywiście)bezwarunkowo zbrodnia komunistyczna.Uważam to za zbliżoną propagandę do tej z okresu PRL-tyle że na odwrót,na opak.Zaś obecnej masowo powielanej propagandy IPN ,czarno-białych opisów a-la prezes Kurtyka,Gontarczyk i Korkuć w rodzaju"innej oceny być nie może","tylko ta droga była słuszna","PRL=okupacja hitlerowska(albo i gorzej)" ,"nie było polskiej państwowości do 1990 roku Polska nie istniała ", "Ogień likwidował tylko agentów UB" , "Polska miała tę samą sytuację jak Litwa" itd nie przyjmuję.

Gros programu większosci powojennego podziemia zbrojnego po 1945 (wyłączając WiN z okresu komendy Rzepeckiego i Jachimka 1945 w zasadzie akceptującą granice i powojenne reformy społeczne oraz program PSL ) to było :

-rychła i pewna III wojna światowa,

-plus przedwojenne granice wschodnie,

-plus powrót rządu emigracyjnego(PSL radykalna część podziemia wykluczała)

- plus totalna negacja Polski Ludowej(wraz z negacją reformy rolnej wprowadzoną przez PKWN i granicą na Odrze i Nysie Łużyckiej włącznie -słynne 3 razy nie które część podziemia propagowała )-wszystko stawiane jako aksjomaty -prawdy absolutne .Nieoficjalny hymn pozostałych po roku 1945 w lesie to piosenka pt "jedna bomba atomowa".Nie słyszałem(poza ipeenowską propagandą)żeby ten program spełnił się ani żeby kiedykolwiek był mozliwy(i korzystny dla Polski) -żeby był do spełnienia.

Ciekawie omawia tą wizję przyszłosci według powojennego podziemia np historyk Dr Zygmunt Wozniczka w swoich pracach -czy to w swojej pracy "Zrzeszenie WiN " czy też o wizji III wojny światowej według powojennego podziemia i emigracji.

A propos tej piosenki-można by też np wspomnieć gdzie,na linii jakich rzek USA zamierzało i planowało w przypadku wybuchu wojny światowej ulokować te bombki atomowe-po to by zatrzymać przemieszczanie się wielomilionowych mas wojsk radzieckich z ZSRR do Niemiec -i jakie z III wojny światowej/konfliktu nuklearnego wynikały konsekwencje dla Polski i dla Polaków w świetle tych planów .

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.