Znani z historii dewianci

[leyse]

Witajcie

Chciałabym zwrócić się z ogromną do Was prośbą

Piszę pracę licencjacką na temat postrzegania chorób psychicznych. Pomyślałam więc, że dobrym sposobem, aby pokazać jak bardzo zmienia się postrzeganie choroby psychicznej (poprzez zmiany norm i wartości), byłyby właśnie postacie historyczne. Z tym też związana jest moja prośba- czy moglibyście pomóc mi znaleźć osoby, które w początkowym swoim działaniu, w swojej epoce, były definiowane jako dewianci (bo mieli inne sposoby interpretacji rzeczywistości), a które, gdy zmieniały się normy, od takiej etykiety się uwalniały?

Z góry dziękuję za pomoc i poświęcony mi czas

Pozdrawiam,

Marta

[Inga]

To może byc dosc kontrowersyjny przykład: św. Brygida Szwedzka, jedna z patronek Europy, uznana za mistyczkę. Pod wpływem zachwyceń doznawanych podczas wizji (które miewała od dziecka) Brygida straciła zainteresowanie życiem do tego stopnia, ze przestały ja zajmowac wszelkie doczesne sprawy. Ciało swoje miała w takiej pogardzie, że aby to podkreślic, przestała się myc. Krążyło nawet powiedzenie, ze przybycie Brygidy, kilkanaście mil wcześniej zapowiada odór jaki wlecze się i przed nią i za nią, a rozmawiając z nią, należy zachowac zdrową odległośc, nie podawac ręki i zawsze byc po zawietrznej.

Kiedys tolerowano to ze względu na jej rzekome wizje, dzisiaj, raczej zastanawiano by się nad jej stanem umysłowym.

PS. Bardzo ciekawy temat wybrałas.

[Tomasz N]

Zaraz dewiantka. Prowadziła się ekologicznie i kiedyś świat to doceni. Ludwikowi XIV pewnie by się spodobała.

(poza tym Adminowi też to grozi, bo nie będzie mył ręki).

Ja stawiam na prekursora alternatywnych źródeł energii niejakiego Landru ( jego świat też doceni).

Edytowane 10 Maj 2009 przez Tomasz N

[Vissegerd]

A tak pierwsze co mi się nasunęło:

Joanna Szalona

Jerzy III

Pewnie jeszcze i inne postaci można znaleźć...

Pozdrawiam i powodzenia.

[Kadrinazi]

Jeżeli wierzyć plotce to dodajmy do listy tego pana - Marszałek Gebhard Leberecht von Blücher, d-ca armii pruskiej spod Waterloo, miał wygłosić do żołnierzy przemowienie, w ktorym ogłosił im, że jest w ciąży z francuskim żołnierzem i urodzi słoniątko. Nie wiem czy to efekt stresu bitewnego, ale brzmi groźnie

[leyse]

Witajcie : )

Bardzo dziękuję za okazaną pomoc i ogromnie przepraszam, że odpisuję dopiero teraz.

Jeśli chodzi o dewiantów, o których pytałam to wspomniana św. Brygida Szwedzka wpasowała się idealnie : )

Wszelcy prorocy mile widziani ; )))

Aczkolwiek bardziej miałam na myśli ludzi, którzy nie tyle byli dziwni w swoich czasach, przy tym ta dziwność z naszej perspektywy jest zupełnie uzasadniona ; ))) Ale raczej o osoby, które naruszały normy i wartości społeczne w danym momencie historycznym, po czym umierały, normy się zmieniały, a świat łapał się za głowę wykrzykując "Toż to geniusz był!" : )

Gdyby coś jeszcze przyszło Wam do głowy- byłabym wdzięczna : )

Jeśli nie- i tak dziękuję za pomoc : )

Pozdrawiam,

Marta : )

[FSO]

Witam;

poszukaj u Jurgena Thorwalda : pozycja "Cichy dom duszy"; jest to coś na ksztalt stulecia tych którzy zajmowali się mózgiem i operacjami na nim, tym jak zmienialo się jego postrzeganie, o procesach w nim zachodzących. Poza tym możesz przejrzeć jeszcze inne pozycje tego autora- przynajmniej po tytulach. Być może coś cię zainteresuje.

pozdr

[Bruno Wątpliwy]

Nie wiem czy to "na temat", ale skojarzył mi się Oscar Wilde. W czasach wiktoriańskich "szokująco odstawał od uznanych norm zachowań społecznych". Dziś byłby zapewne tylko wielkim artystą i nikt jego życiem prywatnym by się nie przejmował (przynajmniej na Wyspach).